Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika '90 vol.2
Odpowiedz

Staraczki z rocznika '90 vol.2

Oceń ten wątek:
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubii, dziekukę Ci za słowa wsparcia. No niestety życie uczy mnie cierpliwości, wierzę, że w końcu się uda, chociaż mam chwile zwątpienia, ale trzeba być dobrej nadziei.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotek90 no niestety mam podobne odczucia u mnie w tym miesiącu mija 9mcy po biochemicznej i cieeeemnooo widzę moją dalszą drogę. W obecnym cyklu już nie mam szans na owulację wiec teraz pozostaje czekać na @ i plan na nowy cykl: Clo 2x1 od 1 dc, później monitoring + badanie estradiolu i zastrzyk. Tylko obawiam się o moje endometrium... Jeden miesiąc mogę spróbować skoro lekarz się uparł na Clo...

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety my to musimy ciagle na cos czekac. Ale dziewczyny jak to mówią nadzieja umiera ostatnia. Trzeba wierzyc że sie uda. I napewo to będzie szybciej niż myslicie.

    Kotek a Ty jestes pod kontrola jakiegoś lekarza? Masz albo mialas monitoring cyklu zeby sprawdzic czy rosna Ci same pęcherzyki i jak to u Ciebie wyglada?

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na monitoringi na razie nie jeżdżę, bo przy pracy mojego narzeczonego nawet jak wyjdzie, że mam owu to i tak jego nie ma. Do giną staram się jechać tak, żeby było w okolicach owulacji i mimo moich problemów z androgenami owulację mam, tylko ciąży brak. Chociaż ostatnia miesiączka była tak dziwna, w sumie to było bardziej obfitsze plamienie na brązowo niż miesiączka. Chyba muszę sobie progesteron zbadać. Obecnie czekam na wyniki hormonów: testosteron, androstendion i DHEAS. Zobaczymy co w trawie piszczy. Jak do tej pory wszystko mi spadało, ale DHEAS rósł. A jeśli chodzi o lekarzy, to wydaje mi się, że mnie każdy zbywa i tak zostawia samej sobie. Po poronieniu zrobiłam badania genetyczne, wyszły mi obie mutacje MTHFR oraz PAI plus hiperandrogenizm, to mój gin. Stwierdził, że jestem dla niego zbyt skomplikowanym przypadkiem. Poszłam na wizytę do ginekologa endokrynologa, dał mi skierowanie do szpitala na wndokrynologię, ale od prywatnego lekarza nie przyjmują skierowań, a i tak trzeba czekać 2 lata na miejsce. Kazał mi się starać i w razie pozytywnego testu odstawić spironol. Chodzę też do endokrynologa. Mam wrażenie, że lekarze mnie tak zbywają, albo nie chcą powiedzieć, że mam się nie łudzić na jakąkolwiek ciąże.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 12:38

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A żeby mi było mało nieszczęść, to równo tydzień po zabiegu przewróciłam się i skręciłam kostkę, lekarz na izbie mnie nie chciał przyjąć, bo stwierdził, że to „stara” kontuzja (do szpitala mogłam pojechać dopiero po 2 dniach) i oni takiej tutaj nie leczą, odesłał mnie do poradni przy szpitalu, oni powiedzieli mi to samo. Zaliczyłam sobie to sama, ale skutki czuję do dziś. Mówię Wam, ostatnie wakacje będę wspominać z jednej strony jako najlepsze w życiu, bo chociaż przez te kolka tygodni byłam tak szczęśliwa jak nigdy dotąd, a z drugiej to chyba najgorszy czas jaki do tej pory miałam w swoim życiu. Jeszcze wydaje mi się, że jak lep przyciągam kobiety w ciąży. Wstyd się przyznać, ale ja nawet nie jestem w stanie odwiedzić swojej przyjaciółki, która urodziła latem dziecko, jak muszę jechać do brata mojego narzeczonego, który ma 1,5 roczne dziecko, to później przeżywam to przez następny tydzień zanim sobie jakoś to w głowie poukładam.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My starające się po prostu chyba bardziej zwracamy uwagę na małe dzieci, kobiety w ciąży... Wcześniej też widywałyśmy je na co dzień tylko tak nie zwracałyśmy uwagi. Ale będzie dobrze. Pewnie nie czytałaś całego wątku, ale zobacz jak długą i bolesną drogę przeszła Rubii żeby móc znowu się cieszyć :)

    Ja dzisiaj też mam gorszy dzień, ostatnio coraz częściej myślę że może nigdy się nie uda... Dobry lekarz to podstawa, ktoś kto bierze się za coś czego nie potrafi odpowiednio poprowadzić może narobić więcej problemu... Także z jednej strony dobrze że lekarz odesłał do innego specjalisty :)

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotek nie wiem na czym polegają te mutacje genowe ktore Ci wyszly ale moze nam pezyblizysz o co tu chodzi? Mialas badania genetyczne po 1 poronieniu? Mi każdy mowil ze takie badania zleca sie dopiero po 3 poronieniach bo wczesniej nie ma sensu.

    Ja tez poronilam i udalo nam sie dopiero po roku i 3 miesiącach staran. Każda dziewczyna z tego wątku dużo przeszła i każda czeka na tą cudowną chwile żeby móc siw cieszyć. I niedlugo każda z Was dozna tej radości. Jest tylko jedna rada trzeba walczyc caly czas i sie nie poddawac.
    Ja tez trafialam na zlych lekarzy ale teraz wkoncu jestem zadowolona. Trafilam na dobra Pania Doktor która zawszw pomoze. Podstawa to znalesc dobrego lekarza. Trzeba szukac az sie uda.

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 2 kwietnia 2019, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zrobiłam te badania na swój koszt. Mutacje MTHFR polegają na tym, że mój organizm gorzej metabolizuje witaminy z grupy B, więc m.in. Kwas foliowy, przyjmuję zmetylowane formy kwasu foliowego, Wit. B6 i B12. Oczywiście zanim się dowiedziałam o tym przyjmowałam normalny kwas foliowy i inne witaminy, moja homocysteina wynosiła wtedy prawie 11, po miesiącu suplementacji prawidłowymi już witaminami, sporą sawką witaminy B12 i odpowiedniej diety udało mi się homocysteinę zbić do 8. PAI 1 to mutacja, która powoduje skłonności do chorób sercowo naczyniowych, mam lekkie problemy z krzepliwością krwi. Chociaż D dimery mam Ok, doppler wykazał lekką niewydolność zastawek w lewej nodze, ale mam to od lat, jeszcze z czasów szkolnych i nic się na szczęście nie zmieniło.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • Marcowa2017.23 Autorytet
    Postów: 981 207

    Wysłany: 3 kwietnia 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj kotek90 :) powodzenia w staraniach, oby szybko się udało :)

    3i49f71x2dxie3wa.png
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 3 kwietnia 2019, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A możesz przybliżyć na czym ten komputer polega?

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • talku Autorytet
    Postów: 1679 1678

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    Ja również rocznik 90. Witam się w 8 cyklu starań. I nie mam zamiaru tutaj długo gościć ;) choć z każdym kolejnym rozczarowaniem mam mniej wiary że się uda.

    Na razie wszytskie cykle naturalnie. I czekamy. Lekarze mówią, że do roku starań nie ma co panikować, że jestem jeszcze przed trzydziestka...
    Dzisiaj testowałam w 24dc i niestety jedna kreska :(

    A cykl mam dziwny bo od owulacji codziennie czuje ciągnięcie w podbrzuszu i ból jajników jak na @. I tak już od ośmiu dni codziennie. Pierwszy raz tak mam.

    relgi09kukfprg92.png
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 6 kwietnia 2019, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj talku, trzymam kciuki żeby się udało.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was dziewczyny na naszym wątku :) ja jutro monit do 4 IUI i juz ostatniej. Ten cykl stymulowany lametta wiec zobaczymy jakie pecherzyki wychodowalam i jak ten lek działa na endo. Dam znać. Trzymam kciuki za was 😘

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliputkowo my reż za Ciebie trzymamy kciuki, oby się udało. Ja się podłamałam, bo mój niby cykl trwał 13 dni i dostałam niby miesiączkę. Piszę niby, bo znowu jest to bardziej plamienie niż miesiączka, ale za to bardziej krwawe niż ostatnio. Nie wiem czy to jeszcze stare endometrium po zabiegu się ze mnie wydala, bo krew jest dosłownie czarna. Czekam na koniec i idę do lekarza, nawet jak znowu dostanę okres po tygodniu, niech mi da dupka, albo coś na wywołanie miesiączki, bo już mnie krew zalewa.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotek faktycznie nieciekawa sytuacja u ciebie. A jak długie masz cykle?

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed poronieniem miałam 27 dni, teraz mam różnie 24,29 dniowe, generalnie miałam taką przeplatankę jeden cykl 22 dni, kolejny 25 i tak na zmianę. O dziwo ten z lutego trwał 28 dni, później miałam dziwne plamienia i ciężko mi wyznaczyć kiedy się zaczął się właściwie nowy cykl. Plamienia miały ciemno brązowy kolor, po 13 dniach dostałam niby miesiączkę, w trakcie której właśnie jestem, ale jest ona skąpa. Pierwszy raz w życiu mam takie problemy. Najgorsze jest to, że kilka dni temu odebrałam wyniki androgenów i wyszły dobre, to za to mam takie cyrki, jedno się normuje, inne się wali. Jestem na spironolu, nie wiem czy to on mi takie sensacje funduje.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz po monicie dwa pecherzyki na lewym po 22 endo grubasne. Jutro wieczorem prawdopodobnie iui czekam tylko na potwierdzenie przez hormony.

    ABI90 lubi tę wiadomość

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • Kotek90 Ekspertka
    Postów: 452 60

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liliputkowo90 wrote:
    Ja juz po monicie dwa pecherzyki na lewym po 22 endo grubasne. Jutro wieczorem prawdopodobnie iui czekam tylko na potwierdzenie przez hormony.
    Trzymam kciuki żeby się udało 😀.

    ef7d8c107bc70f13c04e82075d17dbc4.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliputkowo, kciuki zaciśnięte, zresztą jak za nas wszystkie :) w końcu musi się nam udać :)

  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane moje dziewczynki!

    Jak Wam mija życie? Czy ja dobrze słyszałam, czy Rubii się udało? U mnie dużo zmian :) Ale w ciąży jeszcze nie jestem! Zmiana pracy-już 3ci miesiąc pracuję gdzie indzie, jestem zachwycona. Poza tym dodatkowo cały czas projektuję zaproszenia <3 miałam przyjemność robić zaproszenia dla Wkratkę :)

    W styczniu miałam histeroskopię bo w listopadzie wykryli u mnie polipy na endometrium. Od listopada zaprzestaliśmy starań. W tej chwili również póki co przerwa z uwagi na nową pracę, nie chciałam tak od razu zachodzić w ciążę:) więc przesuwamy starania do lipca/sierpnia. Mój kochany ginekolog wyczuwa, że odwiedzę go w sierpniu z dobrą nowiną! Oby tak było jak mówi.

    Bardzo dobrze się czuję psychicznie, było bardzo ciężko, byłam zmęczona staraniami i chyba wyszło szczęście w nieszczęściu z tymi polipami. Dzięki temu też odważyłam się zmienić pracę bo wiedziałam, że i tak na kilka m-cy były nici ze starań. Także ściskam Was mocno dziewczyny! Z tymi, których nie znam to witam się serdecznie! <3 Stęskniłam się za Wami!

    m3sx43r8mntd6n8a.png
‹‹ 281 282 283 284 285 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ