Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuzi ja myślę że ten stres jest naturalnym stanem dla organizmu, co nie znaczy ze nie ma wpływu na nasze niepowodzenia. Nie da się odłączyć części głowy żeby o tym nie myśleć. Tym bardziej jak w okół widzi się maluszki, w rodzinie też dużo dzieci się rodzi no i same teksty docelowe "A kiedy Wy się zdecydujecie"? Człowiek jest tylko człowiekiem, nie jesteśmy robotami. Musimy się jakoś z tym uporać
-
Rubii wrote:Jestem za zwolnieniami dla starajacych sie! Marcowa a Ty ile jeszcze planujesz pracowac? Kiedy chcesz na L4 isc?
Ja jestem na urlopie jeszcze po macierzynskim nie wrocilam, tyle urlopu sie nazbieralo. ale w pierwszej ciazy nie pracowalam juz od 9tyg, z powodu wczesniejszego poronienia. -
zuzi_c wrote:Urlop mamy niestety w 2giej połowie sierpnia ale muszę sobie chyba zaplanować jakoś ten miesiąc jak najbardziej czynnie aby nie myśleć o pracy może to jest jakieś wyjście. Powinni dawać zwolnienie na staranie się o dziecko trzeba to zmienić
Jestem za. Stres jest straszny. Sama nie potrafię sobie z nim poradzić. A jak słyszę nie wolno się denerwować to płakać mi się chcę
zuzi_c lubi tę wiadomość
9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Marcowa a to nie jest tak ze będziesz chociaż na parę dni musiała wrócić do pracy? Pamiętam że koleżanka też nie zdążyła wrócić a zaszła w drugą ciążę i chyba 3 dni przyszła i znowu poszła na L4, tylko nie pamiętam z czym to było związane... Może z wypłatą z ubezpieczenia dodatku za urodzenie dziecka... No nie przypomnę sobie teraz. Ja do Gorzowa też daleko
-
No niestety w sumie z jednej strony to L4 wydaje się śmieszne ale jest w tym jakiś sens...
Ja już odczuwam przesilenie pracowe i wczoraj planowałam z przyjaciółką, że najlepiej jakbym zaszła w tym miesiącu, w połowie sierpnia na urlop żeby się cieszyć a we wrześniu przyniosę L4 hahaha no ale marzyć dobra rzecz -
Ja powiem Wam dziewczyny że nie ma chyba dobrego czas, sytuacji życiowej czy finansowej. Zawsze coś się zepsuje lub będzie wskazywać że to nie ten czas.
Nie wiem co u mnie się dzieje ale od jakiegoś tygodnia mam chyba nerwowo bole
Wczoraj nalalam sobie piwa i nie wypiłam go w końcu bo mnie tak bolało. Nie wiem czy wynik pozytywny progesteronu tak mnie nastroił a zapewne zrobił nadzieję niepotrzebna. Zastanawiam się czy melisy sobie nie łyknąć jak wrócę z pracy.
9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Rubii wrote:Ja tez juz odczuwam przepracowanie u mnie w firmie nawet nie chca dawac 2 tyg urlopow tylko tydzien bede miala niestety
no dokładnie u mnie to samo... i nawet jak są spokojniejsze dni to mnie i tak trzyma. Nie było mnie 3 dni w pracy, a mam wrażenie, że wszystko beze mnie się wali. Czasem się zastanawiam jak oni sobie poradzą beze mnie jakbym była na L4 bo na pewno nie będę odbierać telefonówRubii lubi tę wiadomość
-
Zuzi nie mysl jak sobie poradza. Jakos musza. Jak mnie nie ma w pracy to wszystko lezy i czeka na mnie ale wcale sie tym nie przejmuje jak sobie poradza. Jakby czlowiek sie tym przejmowal to nigdy by nie planowal dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 10:59