X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika '90 vol.2
Odpowiedz

Staraczki z rocznika '90 vol.2

Oceń ten wątek:
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 17 lipca 2018, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myslalam ze lekarz Ci skierowanie napisal ale oni nie sa chetni do wypisywania skietowan i zalecania badan a my niestety ponosimy tego koszty. Ale czego to sie nie robi zeby wkoncu sie udalo. Wytrwala jestes w tych wszystkich badaniach. I dobrze walcz o swoje :-)

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 17 lipca 2018, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, to jest tak że gdyby to były wizyty na NFZ to można się domagać skierowań na badania i wtedy robią za darmo, ale jeśli wizyta prywatna to i badania są odpłatne. Może inaczej byłoby gdyby pracował w szpitalu, bo znam też takie przypadki że wtedy lekarz kładzie np. na oddział i podczas dyżuru robi się badania. Zobaczymy czy jeszcze coś zleci czy na tych badaniach narazie przestaniemy :) Wszystkie jesteśmy wytrwałe :) O swoje szczęście trzeba walczyć :)

    Rubii lubi tę wiadomość

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 17 lipca 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chodze do lekarza na nfz ale jak mi zalecal jakies badania to nie chcial wypisywac skierowan tylko prywatnie musialam robic. Teraz w czwartek ide prywatnje do ginekologa-endykrologa i zobaczymy co mi zaleci. Chcialabym wkoncu jakies konkretne badania dostac i moze sie okaze czemu nam sie nie udaje. Moze cos z hormonami nie wiem zobaczymy. Juz nie moge sie doczekac wizyty u niego. Oczywiscie kazda wizyta 150 zl ale coz.
    Ale brzydka dzis u mnie pogoda ponuro, buro i caly dzien pada. Az tylko spac mi sie chce. A jak tam u Was dziewczyny?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 15:35

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 17 lipca 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie fatalna pogoda. ja dziś odbieram wyniki cytologii. Trzymajcie kciuki :*

    m3sx43r8mntd6n8a.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 17 lipca 2018, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jest dokładnie to samo 150zł wizyta. Ale jeśli miałby pomóc to warto... Ten na poprzedniej wizycie to zlecił mi te 2 testy jeszcze tylko zrobić + badanie nasienia. U mnie teraz słoneczko wychodzi ale to raz pada, raz świeci - nie ogarniam tej pogody :) A własnie na NFZ nie dość że łaskę robią że coś zlecą to jeszcze i tylko jakieś podstawowe... Cieszę się z takiego faktu że możemy sobie pozwolić na te różne badania... Ostatnio czytałam też ile kosztuje badanie HSG, chociaż powiedział ze on nie widzi sensu kierowania na to badanie jak na razie bo nic podejrzanego nie widzi.

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 17 lipca 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ile kosztuje te badanie hsg? Boje sie ze moze mi je zalecic bo jajeczka ladnie rosna i pekaja, nasienie meza ok a nic z tego nie ma. Wiec podejrzewam ze moze cos z jajowodami mam nie tak

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • MałaMi90 Autorytet
    Postów: 4121 1751

    Wysłany: 17 lipca 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja czytałam że ok 500 zl

    Pokrótce:

    Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS

    On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,

    I Procedura
    II Transfer
    9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
    II Procedura
    Zaczynamy
    ❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
    2 przebadane i zdrowe
    Pozostało
    ❄️ 4BA
    brak przebadanych
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 17 lipca 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez wlasnie slyszalam ze kolo 500zl a gdzie niegdzie nawet drozej wychodzi. Ale poczekam do czwartku zobaczymy co mi powie lekarz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 17:00

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 17 lipca 2018, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ze znieczuleniem w Bialymstoku w Bocianie 900... U mnie w miescie nie robia bo to mała dziura... Ale ja nie jestem odporna na ból wie jak bedzie trzeba to ze znieczuleniem napewno...

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 17 lipca 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boje sie ze w tym cyklu nie urosnie mi zadne jajeczko bo jak zawsze bolaly mnie jajniki tak teraz nic nie czuje :-( boje sie ze ten cykl moze byc stracony :-(

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 17 lipca 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A zdarzały Ci sie bezowulacyjne? U mnie niby cos tam bolalo a nie uroslo....

  • Taka_Babka Autorytet
    Postów: 552 110

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny... Zrobiłam test owulcyjny. Od 8 miesięcy nie pokazal przez całe cykle że owulacja była. A dziś pierwszy raz zobaczyłam delikatna druga kreseczke. Chyba leki działają

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 22:33

    Zgredka02 lubi tę wiadomość

    9 cs
    cykl 32 dni
    Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
    Polip, mięśniak
    Homocysteina za wysoka
    Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C
  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 18 lipca 2018, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taka_Babka wrote:
    Dziewczyny... Zrobiłam test owulcyjny. Od 8 miesięcy nie pokazal przez całe cykle że owulacja była. A dziś pierwszy raz zobaczyłam delikatna druga kreseczke. Chyba leki działają


    super Taka_Babka!!! Trzymam kciuki <3

    m3sx43r8mntd6n8a.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 18 lipca 2018, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super ze widzisz zmianę :-) a u Ciebie Zuzi jak sytuacja? :-)

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 18 lipca 2018, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABI90 wrote:
    A zdarzały Ci sie bezowulacyjne? U mnie niby cos tam bolalo a nie uroslo....
    Jak nie bralam clo to wszystkie cykle byly bezowulacyjne. Pozniej jak bralam to pecherzyki rosly i ladnie pekaly i zawsze towarzyszyl temu bol jajnikow a teraz nic. Boje sie ze moze uodpornilam sie na ten lek i nic z tego nie bedzie.

    Super Taka_Babka ze jest poprawa u Ciebie. Trzymam kciuki za owulke

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 18 lipca 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hymmm ale chyba jutro masz kolejną wizytę? Na pewno podejrzycie co się tam dzieje. Może po prostu nie odczuwasz już tego tak mocno?
    Ja dzisiaj zaspałam, wstałam o 7:30 a do pracy na 8... Zjadłam szybko śniadanie i dopiero kawę robię, ale dzisiaj chociaż nie pada :)

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 18 lipca 2018, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abi zaspala ale ovu musi byc obowiazkowo z rana :-) tak jutro mam wizyte zobaczymy czy cos rosnie.

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 18 lipca 2018, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa bo już pisałam z pracy heheh :) Ale oczywiście standardowo włączam komputer odpalam internet i zaglądam :) No to trzymam kciuki żeby jutro było pozytywnie :) My jakoś "łeb w łeb" idziemy heheh w poprzednim miesiącu też jakoś byłam dzień po Tobie na wizycie :) Mam nadzieję że już dzisiaj/jutro zakończy mi się @ bo w piątek wizyta i liczyłam na USG skoro już będę i tak :)

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 18 lipca 2018, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dam znac jutro napewno. Na 16:30 mam lekarza. Dobrze ze tu do nas zagladasz bo ostatnio jakos cicho tutaj. Dawno nie bylo zadnych pozytywnych wiesci u nas. Wkoncu ktos musi zaczac dobra passe. Ja zaczelam migdaly jesc na endo. Zobaczymy czy cos mi pomoze

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 18 lipca 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wysłałam Ci zaproszenie, możemy pisać priv żeby nie spamować :) Ja zaglądam codziennie, może dziewczyny zapracowane albo starają się zawzięcie :) Ja jestem pozytywnie zaskoczona działaniem tej witaminy D którą biorę na receptę :) w ciągu 3 tyg prolaktyna spadła mi z 750 do 405 (norma w moim labo do 495) i dodatkowo skrócił się cykl (chyba ze to jednorazowy wyskok) do 28 dni :) Może nie bez powodu witaminę D nazywa się królową płodności :) Na dzień dzisiejszy biorę 2000 jednostek dziennie ale widać działanie :)Ja po jutrze na 17 30 ale tym razem jadę sama, mam nadzieję że dojadę na czas :)

‹‹ 81 82 83 84 85 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ