Staraczki z UK
-
WIADOMOŚĆ
-
madzianka nie, krew mi pobierali najpierw na spotkaniu pre op (moje bylo jakieś 3 miesiące wcześniej) i potem drugi raz już w szpitalu.
Wiesz tutaj co szpital to inne procedury, pewnie Twój pobyt też będzie trochę inaczej wyglądał niż mój, ale generalnie myślę że powinno być podobnie. Nie stresuj się za bardzo, oni tutaj są mili i starają się żeby jak najmniej się pacjent denerwował. -
Na spotkaniu pre op babka zaznaczyla mi że list ze szpitala, szlafrok i kapcie. I to wystarczy
Żeby zabic czas mialam jeszcze książkę i telefon.
Z rzeczy niepotrzebnych: woda mineralna, coś do przebrania, jakbym miala zostać na noc, podpaski, środki przeciwbólowe (jak potrzebujesz to Ci dają).
Przydala mi się za to bezbarwna pomadka, już po.
I ubierz się w coś luźnego jakieś legginsy, sweter. Po pierwsze łatwiej nalożyć przed wyjściem i nie obciera o brzuch. A i ja wzielam jeszcze stanik sportowy, przydał się, bo zwyklego nie moglam dopiąć. -
Hej dziewczyny Ja tez w UK juz od 10 lat. Ale laparo i hsg robilam w Polsce, na urlopach. W Uk czekalam na laparo jajnikow prawie rok i sie w koncu wkurzylam Zadzwonili do mnie 2 tygodnie po moim powrocie z Polski, miesiac po operacji. Nie jestem zadowolona z tutejszej sluzby zdrowia i raczej wiekszosc osob sie ze mna zgadza, sa do kitu
2,5 roku im zajelo stwierdzenie pcos. Pogubili wyniki badan hormonow z 3 miesiecy (dwa razy na miesiac mnie kluli), musialam sie upominac o wszystkie badania upierdliwie do skutku, nawet glupie usg. Masakra.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
krrropka wrote:NewAgeMissK właściwie to po staremu, czyli ciąży nadal brak, jeden jajowód zablokowany (nie udalo sie odblokować). Ale od następnego cyklu zaczynam działać, nie ma się co poddawać.
Tak trzymaj! Pozytywne nastawienie na kontynuacje walki są najważniejsze. U nas tez bez ciazy z oligozoospermia i jakieś światełko na jedno podejście in vitro refundowane - ale niestety tylko jedno.
-
Kat83 to zależy na jakich lekarzy sie trafi u mnie wszystko idzie w miarę sprawnie od badania HSG do laparoskopi to okres u mnie 3 miesięcy a ogólnie cala diagnostyka czyli od pierwszej wizyty u gp teraz w listopadzie minie rok. Potraktowali nas poważnie. Teraz żyjemy nadzieja ze tego 27 listopada uda sie lekarza podczas laparoskopi udrożnić jajowody i będziemy mieli szanse na naturalna ciążę.
-
madzianka mam dwa nacięcia, jedno w po lewej stronie na podbrzuszu, wygląda bardziej jak nakłucie i jest male, o ile dobrze widzę w lusterku mam tylko jeden szew. A drugie w pępku, mam glęboki pępek i lekarz wbił się tak jakoś z boku i od środka, mam wrażenie nic nie będzie widać.
Widzę że jesteśmy na podobnym etapie, ja do gp zgłosiłam sie na początku grudnia zeszłego roku, wiec w ciągu roku trochę zrobili, tym bardziej że część wizyt sama odwołałam, samą laparoskopię miałam mieć już w sierpniu, potem był termin na wrzesień, ale mi nie pasowało. Jakby nie to, to pewnie już bym była na dalszym etapie leczenia.
NewAgeMiss nie mamy wyjścia musimy myśleć pozytywnie . A Twojemu partnerowi zaproponowali jakąś terapię? Bierze coś na poprawę wyników? Przeciez u mężczyzn można leczeniem też bardzo fajne efekty osiągnąć.
-
Madzianka po operacji nie rozmawialam z lekarzem, pielęgniarka się mnie zapytala czy chcę wiedzieć i ona mi powiedziała że nie udało się udrożnić.
A dostałaś może od lekarza albo od pre op takie ulotki/książeczki na temat operacji, samej laparo i narkozy? Jeżeli tak to przejrzyj je sobie, bo tam w zasadzie wszystko jest dosyć dobrze opisane i raczej się sprawdza. -
2 tygodnie zwolnienia są
-
okolice Liverpool
a Ty madzianka skąd? -
2 tygodnie zwolnienia? Fajnie, ale nie wolno sie wysilac za bardzo nawet do 3 miesiecy.
Ja mialam laparo jajnikow przy pcos, a przy okazji usuniety miesniak ze scianki macicy. Op w sierpniu a blizna dalej dokucza czasem, choc lekko, jesli sie zapomne.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Scarborough to w ładnej okolicy mieszkasz.
Kat83 u mnie jest ten "problem" że wlaśnie nic mnie nie boli i bardzo łatwo się zapominam. Dobrze że wciąż mam plastry, one mi przpominają, żeby nie szaleć.
Dziewczyny u Was też taka piękna pogoda? Az mnie nosi. -
Czesc dziewczyny
Mozna sie dolaczyc do grupy? Ja tu jestem nowa. Mieszkam w Londynie. I troche problemow z zajsciem jak my wszytkie
Jakie sa wasze doswiadczenia z NHS i pomoca itd My sie staramy od 24 miesiecy i nic i mam wraznie ze jestesmy sami z tym wszytkim bo na NHS nie mozna liczyc przynajmiej tutaj w Londynie. Prosze o jakies rady itd
Pozdrawiam -
hej Ila
w jakim sensie nie możecie liczyć na NHS? Nie chcą Was umówić z GP czy jak?