Staraczki z UK
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja generalnie czekam w tym tygodniu na @ miejmy nadzieje ze się pojawi koło czwartku lub piątku to będę dzwonić do kliniki. Póki co to mam gorący okres w pracy przed zamknięciem roku finansowego mamy tyle zamówień ze do końca lutego codziennie nadgodziny (z wyj piątku) i sobota pracująca. Zaczynam się już modlić żeby ten luty się już skończył.
-
NewAgeMissK wrote:Ja generalnie czekam w tym tygodniu na @ miejmy nadzieje ze się pojawi koło czwartku lub piątku to będę dzwonić do kliniki. Póki co to mam gorący okres w pracy przed zamknięciem roku finansowego mamy tyle zamówień ze do końca lutego codziennie nadgodziny (z wyj piątku) i sobota pracująca. Zaczynam się już modlić żeby ten luty się już skończył.
NewAgeMissK oh to nie dobrze ze masz taki nawal pracy powinnas sie teraz wyluzowac i czekac na @ ja to wlasnie robie mega zwolnilam tymbardziej ze mi sie ten kontrakt konczy a ty co robisz gdzie pracujesz jak mozna zpytac -
Ila ja pracuje w firmie która sprzedaje i serwisuje książki do szkół i bibliotek. Styczeń-marzec to dla nas busy time bo najczęściej biblioteki chcą wykorzystać wtedy wszystkie fundusze żeby im nie przepadły. Co roku Irlandią północna zalewa nas zamówieniami a w tym roku to już masakrycznie. Ja jestem order fulfilment assistant wiec troszkę przygotowuje rzeczy fizycznie ale w większości to praca z komputerem i choć na codzień obsługuje szkoły tylko to teraz muszę się dwoić bo moja supervisor została teraz szefowa goods in dodatkowo. Mamy przymusowe nadgodziny. Muszę dotrwać do końca lutego i będzie ok.
-
NewAgeMissK wrote:Ila ja pracuje w firmie która sprzedaje i serwisuje książki do szkół i bibliotek. Styczeń-marzec to dla nas busy time bo najczęściej biblioteki chcą wykorzystać wtedy wszystkie fundusze żeby im nie przepadły. Co roku Irlandią północna zalewa nas zamówieniami a w tym roku to już masakrycznie. Ja jestem order fulfilment assistant wiec troszkę przygotowuje rzeczy fizycznie ale w większości to praca z komputerem i choć na codzień obsługuje szkoły tylko to teraz muszę się dwoić bo moja supervisor została teraz szefowa goods in dodatkowo. Mamy przymusowe nadgodziny. Muszę dotrwać do końca lutego i będzie ok.
No rozumiem NewAgeMissK czasem cieszko sie wyluzowac zalezy od pracodawcy i atmosfery pracy w danym miejscu ja tez bywalam w roznych miejscach raz byam w takim w ktorym mialam beznadziejna menadzerke tak wszytkich kontrolowala ze raz mi zwrocila uwage ze bylam za dlugo w toalecie!!! normalnie jak w polskiej beidronce jak pani na kasie powinnam miec pampersa by nie opuszczac miejsca pracy hahaha bardzo szybko po tym dalam wymowienie bo nie dam sie traktowac jak zwierzatka bo nawet moj kot ma u mnie lepsze zycie! No a ja juz wtedy startam sie zajsc w ciaze i jak tu zajsc w takiej atmosferze!!! -
Ila dzwoniłam dziś do kliniki i niestety nie możemy jeszcze zacząć w tym cyklu. Przed nami kolejny miesiąc czekania. Już mnie to meczy normalnie - a w lutym to tez nic pewnego czy nam pozwolą. To jakaś paranoja. Tobie orzynajmniejnod razu powiedzieli a nas będą zwodzić z miesiąca na miesiąc !!!!
-
NewAge przykro mi, że Was tak zwodzą.
Ila14m lubi tę wiadomość
-
NewAgeMissK wrote:Ila dzwoniłam dziś do kliniki i niestety nie możemy jeszcze zacząć w tym cyklu. Przed nami kolejny miesiąc czekania. Już mnie to meczy normalnie - a w lutym to tez nic pewnego czy nam pozwolą. To jakaś paranoja. Tobie orzynajmniejnod razu powiedzieli a nas będą zwodzić z miesiąca na miesiąc !!!!
O kurcze NewAgeMissK to szkoda i strasznie dziwne bo u mnie jest tak ze maja kokretna liczbe pacjetow i oczywiscie dotacji na miesiac wiec mi powiedzieli ze nawet jak moj okres zacznie sie koniec lutego i przeciagnie na caly marzec ta cala procedure bo to ok 6tyg wszytko trwa to ok bo my jestesmy zapisani na ten miesiac tylko powiedzieli mi ze np jak chcialam juz w styczniu bo mialam po 20 miesiaczke to powiedzieli ze nie bo jestem zapisana na luty wiec teraz czekaja tylko na moj cynk kiedy dostane jak wszytko dobrze pojdzie to w poniedzilek powinnam dzwonic choc widze na wykresie ze moja temperatuta rosnie i calyczas utrzymuje sie wysoko po owulacji wiec nie wiem moze zaciazylam ale by bylo hahah no nic u mnie w klinice tak wyglada kazdego umawiaja bo maja okreslona ilosc funduszy na kazdy miesiac bardzo mi przykro ze ci odmowili ale mam nadzieje ze za chwile sie to wyjasni po za tym rozumiem cie jesli chodzi o to cale zmeczenie sytuacja ja tez teraz tak mam mam wrazenie ze to trwa lata te czekanie na cud i juz czasem mysle ze nie mam sily zyjemy w jakims zawieszeniu moj maz mi tez tak ostatnio powiedzial ze tak czuje ze nic nie mozna zaplanowac bo nie wiadomo co sie za chwile wydarzy trzymam za was kciuki i przesylam dobra energie!!! buziaki! -
Na spotkaniu mówili tez ze jest określona liczba osób jakie mogą rozpocząć w danym miesiącu czy tygodniu. Wiec złości mnie to ze wiedząc przecież ile maja pacjentów obecnie nie potrafią ich pogrupować i od razu powiedzieć ze osoby ze styczniowych spotkań będą mogły najwcześniej zaczynać od marca czy kwietnia. Wszędzie praktycznie tak jest - a oni jakoś na bieżąco sprawdzają czy co.
Ehm no ci zostaje nam czekanie na kolejna szanse w marcu. Ila no byłoby super gdyby się Wam teraz udało !!!! Mi to temperatura spada czasami dopiero w dniu @ ale kibicuje Ci żeby może już nie spadła !!!!! I oczywiście pisz jak będziesz po telefonie do kliniki. Choć Twoim rozpoczęciem ziem pocieszę ! -
U mnie ostatnie dwa cykle to super wysoka temperatura, nawet 37 mialam, co jak na mnie jest super hiper, a kończyło się jak zwykle. W zeszlym tygodniu w ciagu 2 dni temp spadla o stopien. Oby u Ciebie Ila było pozytywnie.
-
NewAgeMissK wrote:Na spotkaniu mówili tez ze jest określona liczba osób jakie mogą rozpocząć w danym miesiącu czy tygodniu. Wiec złości mnie to ze wiedząc przecież ile maja pacjentów obecnie nie potrafią ich pogrupować i od razu powiedzieć ze osoby ze styczniowych spotkań będą mogły najwcześniej zaczynać od marca czy kwietnia. Wszędzie praktycznie tak jest - a oni jakoś na bieżąco sprawdzają czy co.
Ehm no ci zostaje nam czekanie na kolejna szanse w marcu. Ila no byłoby super gdyby się Wam teraz udało !!!! Mi to temperatura spada czasami dopiero w dniu @ ale kibicuje Ci żeby może już nie spadła !!!!! I oczywiście pisz jak będziesz po telefonie do kliniki. Choć Twoim rozpoczęciem ziem pocieszę !
NewAgeMissK nie wiem moze tutaj jest w londynie troche innaczej zreszta mysle ze tez zalezy od organizacji szpitala w kazdym razie ja dzis dostalam okres i juz tam zadzwonilam i jest pielegniarka ktora przyjmuje zgloszenia od pancjetek musialam podac wszytkie dane i teraz maja odzwonic miedzy 7-10 dni z nastepnymi instrukcjami co i jak czyli jakos w przyszlym tygodniu
wiec nie wiem NewAgeMissK czemu u ciebie tak dziwnie -
krrropka wrote:Illa jak u Ciebie?
czesc krrropka
u mnie spoko czekam juz by sie to wszytko rozpoczelo wlasnie dzis dostalam okres wiec powoli ruszamy no ja ostatni cykl ten teraz co sie skonczyl mialam dlugo wysoka temperature i myslalam ze sie tak utrzyma ale niestety znow zaczela spadac od wczoraj wiec mysle ze u mnie musialo sie cos dziac ze moze cos probowalo sie zagniezdzac sama nie wiem
krrropka a jakie teraz u ciebie plany by zajsc idziesz do jakies kliniki czy cos? -
Ila, od listopada czekam na drugą laparoskopię. Z jednej strony trochę się cieszę, że tyle czekam, bo mam nadzieję, że coś zaskoczy i już jej nie będę miała, a z drugiej to szlag mnie trafia, że nic nie wiem. Chcieliśmy do Pl jechać na święta, a znając moje szczęście, to zaraz po tym jak zarezerwuję bilety, zadzwonią że mam termin w trakcie wyjazdu.
Co do temperatury to aż za dobrze Cie rozumiem, może coś jest w powietrzu, bo dwa ostatnie cykle miałam bardzo wysoką, jak na mnie i nie było takiego stopniowego spadku, tylko gruchnięcie z samej góry. Zaczynam mieć już tego wszystkiego dość.
Trzymam za Ciebie kciuki, bo rozumiem, że teraz wszystko się zaczyna? Daj znać jak się sytuacja rozwija.
Kat83, a jak u Cieie? Jak było w klinice?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 16:47
-
krrropka wrote:Ila, od listopada czekam na drugą laparoskopię. Z jednej strony trochę się cieszę, że tyle czekam, bo mam nadzieję, że coś zaskoczy i już jej nie będę miała, a z drugiej to szlag mnie trafia, że nic nie wiem. Chcieliśmy do Pl jechać na święta, a znając moje szczęście, to zaraz po tym jak zarezerwuję bilety, zadzwonią że mam termin w trakcie wyjazdu.
Co do temperatury to aż za dobrze Cie rozumiem, może coś jest w powietrzu, bo dwa ostatnie cykle miałam bardzo wysoką, jak na mnie i nie było takiego stopniowego spadku, tylko gruchnięcie z samej góry. Zaczynam mieć już tego wszystkiego dość.
Trzymam za Ciebie kciuki, bo rozumiem, że teraz wszystko się zaczyna? Daj znać jak się sytuacja rozwija.
Kat83, a jak u Cieie? Jak było w klinice?
Kurcze krrropka to musi mega frustrujace wiem to z wlasnego doswiadczenia to czekanie normalnie doluje
Co do temperatury zastanwialam sie czy moze cos tam probowalo zaskoczyc ale ostatecznie moze moj ogranizm nie byl wystarczajaco przyjazny be sie zagniezdzilo nie wiem sama zawsze sie mam tysiace mysli jak poraz setny sie nie udaje
krrropka mam nadzieje ze juz nie dlugo ci sie uda! -
Halooooo.....! Ale tutaj cisza.....
Co u Was dziewczyny? Ila jak tam, zaczeliście? -
krrropka wrote:Halooooo.....! Ale tutaj cisza.....
Co u Was dziewczyny? Ila jak tam, zaczeliście?
Czesc krrropka
wlasnie na dniach zaczynamy pewnie jakos w tym tygodniu czekam wlasnie na telefon i leki
A co tam u ciebie jak sie sprawy maja? -
No wlasnie straszna cisza tutaj gdzie sie wszyscy podziali?