Staraczki z UK
-
WIADOMOŚĆ
-
Rysia wrote:Cześć dziewczyny, na wstępie dziękuję krrropka za nakierowanie mnie tutaj . Szukałam specjalnie staraczek w UK bo tylko Wy zrozumiecie tutejsza służbę zdrowia ..
Jestem po diagnostyce , i pierwszym cyklu z CLO . Czekam na pierwszy monitoring.baaaardzo ciekawa co się okaże. Leczycie się tylko tutaj czy pomagacie sobie zasięgając również opinii w Polsce ?
Cytuje:- 'owulujesz, to znaczy ze wszystko z toba w porzadku' dodam ze poszlam tam bez wykresow i w ogole bez niczego. Ale.... skoro pani stwierdzila ze skoro @ tak czy siak przychodzi to ja owuluje! Woow to mnie pocieszyla a jaka jest twoja historia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 19:51
10.09.2019 Marcel -
Rysia, zanim zaczęłam starania odwiedziłam w Pl gina i porobiłam badania. Ale kiedy okazalo się że są problemy (mam niedrożnosć jajowodów) zdecydowałam sie na tutejsze leczenie. Jak jestem w Pl robię sobie tylko wyniki, sprawdzam ich
A u Ciebie problemem jest owulacja, że bierzesz clo? -
Nie wiedziałam że tak tu ciężko dostać się w ręce kogoś kto pomoże nam zajść w ciążę . Nieświadoma tego po prostu kiedyś się popłakałaam u lekarza że dwa lata jestem z facetem , nie staramy się jakoś o dziecko ale też nie zabezpieczamy się więc coś jest nie tak i że to już nie jest smieszne bo mam 30 lat. Tak więc dostałam skierowana na TSH,prolaktynę, na badanie krwi które bodajże miało sprawdzić czy mam jakieś przeciwciała na ewentualną różyczkę (tego dokładnie nie rozumiałam ), badanie nasienie faceta i dwa badania krwi w dwóch konkretnych dniach cyklu. Trwało to od bodajże listopada zeszłego roku ; w końcu jakoś w maju tego roku miałam wizytę ! Okazało się że wyniki ok, nasienie jeszcze lepsze niż ok. Kolejnym etapem było badanie na drożność jajowodów i USG . Jajowody w normie USG bodajże w 14 dniu cyklu pokazało że pęcherzyk jest ale za mały więc tak oto dostałam clomid - który czy zadziałał idę sprawdzić we wtorek .. trochę się obawiam że oni ten clomid przepisują każdemu a może po prostu trzeba więcej pogadać / poszperać ..
Ps w których rejonach Anglii mieszkacie o ile mogę zapytać -
Witajcie i ja dolaczam do Waszej grupy Ewa z Londynu 26 lat , jak narazie ponad rok przytulanek bez zabezp i nic wiec teraz bardziej sie biore za obserwacje wlasnego organizmu:)
Dopiero od miesiaca bierzemy witaminy Vitabiotics for her and him trying for baby, po przeczytaniu opinii zdecydowalam sie wlasnie na te witaminy i powiem szczerze ze bardzo dobrze sie po nich czuje i mam nadzieje ze tez pomoga zeby miec w koncu ukochana Fasolinie, Aktualnie 22dc , od 6-7 mam bole jak na @ a @ powinnam miec dopiero 17.08 i doszly wczoraj bole piersi tempka caly czas wysoko 36.9 i 37.1 staram sie nie nakrecac ale pierwszy raz mam taki dziwny cykl:D
Zycze Nam wszystkim powodzenia w starankach🤰🏻♥️👰 -
Rysia, to i tak dużo osiągnełaś jak na tutejsze warunki Oni tutaj raczej nie są zbyt chetni na przepisywanie leków. Mi np lekarz powiedział że skoro progesteron mam ok, to znaczy że owulacja jest i nie ma co wspomagać. A monitoringu nigdy nie mialam. Wg mnie u Ciebie fajna drogę wybrali, oby pomoglo.
Acha jestem spod Liverpoolu a Ty skąd? -
Ja z Northampton .
Nie powinnam dużo myśleć (o tym monitoringu we wtorek) ale boje się że będą mnie szprycowac clomidem i tyle .. ta pielęgniarka była miła tylko jak przyszłam z narzeczonym na wizytę , na kolejnych już stanowilam dla niej problem.. -
Ewa, również witaj i powodzenia życzę
Rysia, skoro pęcherzyki słabo rosną to niestety trzeba im pomóc lekami, inaczej chyba nie da rady. Żeby sie tylko jak najszybciej udało. -
Przez noc przeczytałm cały wątek . Ile dziewczyn tyle problemów,w niektórych momentach aż płakałam.przykro się czyta takie rzeczy,ale musi się udać, MUSI...
Tak sobie myślę,czy warto wziąć wyniki stąd i przedstawić je w pl ? Myślicie że tam mają jakieś inne progi co do różnych nieprawidłowości? A dwa tak w ogóle czy jest możliwe poproszenie o kopię swoich wyników ? Ja już kiedyś spotkałam się z odmowa,może macie jakieś doświadczenie. Nie planuje lecieć do Polski w najbliższym czasie pytam czysto teoretycznie,chyba z nadmiaru myśli .
Miłego dnia Wam życzę! -
Ila14m wrote:Wszytko dobrze juz jest w srodku od wczoraj
wszyystko poszlo glatko i bez komplikacji bo z tego co slyszalam to rozne rzeczy moga sie zdazyc podczas rozmrazania itd wkazdym razie testujemy 21/08 wiec teraz te najgorsze czekanie!
Narazie zero symptomow pewnie to za wczesnie jeszcze
sciskam
Ilona
Ila bardzo się cieszę ze wszystko poszło sprawnie. Teraz jesteś już w dwupaku i niech tak już zostanie!!!! -
Oleczka, u Ciebie być może nie wyregulowalo sie jeszcze wszystko po pigulkach. Ale niektore kobiety mają takie długie cykle, nie wiem czy jest to nieprawidłowość, czy tez "taki urok". Jeżeli owulacja jest i występuje po niej odpowiedno długa fl to być może tak jest prawidlowo. Wiem, że tutaj na forum sporo jest dziewczyn z długimi cyklami, ale szczerze mowiąc nigdy nie zagłebiałam się szczególnie w temat, bo akurat ja mam dosyć krotkie, np ostatni 23 dni.
-
NewAgeMissK wrote:Ila bardzo się cieszę ze wszystko poszło sprawnie. Teraz jesteś już w dwupaku i niech tak już zostanie!!!!
NewAgeMissK tez mam taka nadzieje!!! a ty jak sie teraz czujesz co sie z toba dzieje? -
Rysia wrote:Nie wiedziałam że tak tu ciężko dostać się w ręce kogoś kto pomoże nam zajść w ciążę . Nieświadoma tego po prostu kiedyś się popłakałaam u lekarza że dwa lata jestem z facetem , nie staramy się jakoś o dziecko ale też nie zabezpieczamy się więc coś jest nie tak i że to już nie jest smieszne bo mam 30 lat. Tak więc dostałam skierowana na TSH,prolaktynę, na badanie krwi które bodajże miało sprawdzić czy mam jakieś przeciwciała na ewentualną różyczkę (tego dokładnie nie rozumiałam ), badanie nasienie faceta i dwa badania krwi w dwóch konkretnych dniach cyklu. Trwało to od bodajże listopada zeszłego roku ; w końcu jakoś w maju tego roku miałam wizytę ! Okazało się że wyniki ok, nasienie jeszcze lepsze niż ok. Kolejnym etapem było badanie na drożność jajowodów i USG . Jajowody w normie USG bodajże w 14 dniu cyklu pokazało że pęcherzyk jest ale za mały więc tak oto dostałam clomid - który czy zadziałał idę sprawdzić we wtorek .. trochę się obawiam że oni ten clomid przepisują każdemu a może po prostu trzeba więcej pogadać / poszperać ..
Ps w których rejonach Anglii mieszkacie o ile mogę zapytać
Ja tez bralam najpierw clomid mimo ze moje cykle sa super 28/29 dni i jest owulacja slyszlam ze tutaj tak jest ze wszystkim na poczatku przepisuja bo to najtansza opcja pozniej inseminacja jest na liscie a na koncu invitro bo najdrosze
ja to wlasnie taka droge przeszlam i zajelo mi to wszytko ok 2.5 roku by dojsc do mniejsca gdzie jestem dzis tzn po transwerze invito wiec moge tylkoi powiedziec badz wytrwala i sie nie poddawaj bo niestty tu tak jest mega wszytko sie ciadnie i wszytko przeciagajha i odwlekaja szkoda gadac
-
witajcie violetwoman i rysia na blogu!
tak po za tym ja jestem z Londynu -
Z moim przypadkiem listopadzie będzie rok . Czyli nie jestem nawet w połowie tego co Ty..
u mnie z tym okresem to różnie bywało czasem np dwa miesiące z rzędu co 29 dni , czasem co 35 czasem co 3 miesiące .. nigdy nie miałam regularnego
Poza tym trzymam za Ciebie kciuki .czekam na dobre newsy! -
Oleczka, jeszcze zerknęłam na Twój wykres, wyglada w porządku tzn jest skok temperatury i odpowiednio długa druga faza. Czyli mozesz być przypadkiem z późną owulacją. Ale pamiętaj, że nawet idealne 28 dniowe cykle nie sprawiają że łatwiej zajść.
Rysia, jak na niecały rok starań to hohoho. Na fajnych lekarzy trafiłaś, że Cię nie olali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 20:19