Staraczki z UK
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja byłam z mężem w klinice płodności w sierpniu i wtedy porobili nam badania. Kolejna wizyta miała być za 2-3 miesiące, ale cisza, więc zadzwoniłam tam. Okazało się, że jeszcze 4 miesiące muszę czekać 🙈 To jest jakaś paranoja, bo na tej kolejnej wizycie mieli ocenić wyniki badań i stwierdzić czy kierują nas na IVF. Jak mogą podejmować jakiekolwiek decyzje na podstawie badań sprzed ponad pół roku? Masakra 🙈
Czy Wy tez tak długo czekałyście na wizyty?
Witaj ilenka. Jak widać mamy podobne zmartwienia. Oby szybko wzięli się w garść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 19:43
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
NewAgeMissK wrote:Hej Ilenka
Witaj no forum. Ja tez z okolic Birmingham. Czyli teraz macie jeszcze stymulację ??? A kiedy ewentualnie myśleli by o ivf dla Was? Coś wspominali ?
Czesc NewAgeMissK
Co tam u ciebie slychac ?
Buziaki
Ila -
krrropka wrote:NewAge gratulacje! Życzę wszystiego najlepszego i żebyście się jak najwszybciej "dotarły". Buziaki
Czesc krrropka
Co tam u ciebie?
Buziaki
Ila -
Witam,
tak czytam, ze od wizyty u GP do kliniki zajelo Wam rok.. jestem przerazona, szczerze!
My jestesmy w fazie planowania i przygototywania sie do planowania ciazy.. Ja mam implant w ramieniu, teraz to sie zastanawiam, czy go wczesniej nie wyciagac, jak tu tak wszystko przedluzaja..
Powodzenia dziewczyny!Annie1981 lubi tę wiadomość
26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 34🧔🏻♂️ 40
💊 Euthyrox N 25
grudzień ❤️🩹 -
Japoneczka z Porcelany wrote:Witam,
tak czytam, ze od wizyty u GP do kliniki zajelo Wam rok.. jestem przerazona, szczerze!
My jestesmy w fazie planowania i przygototywania sie do planowania ciazy.. Ja mam implant w ramieniu, teraz to sie zastanawiam, czy go wczesniej nie wyciagac, jak tu tak wszystko przedluzaja..
Powodzenia dziewczyny!
Czesc Japoneczka z Porcelany
No u nas zajęło ok 1.5 do 2 bo oni starają się invitro odwlekać jak tylko się da bo to drogie ja miałam w 2018 zrobione i u nas za pierwszym razem się udało i NHS ale z doświadczenia tylko powiem ze czasem czekalismy od konsultacji do konsultacji pare miesięcy bo takie kolejki ale ja miałam robione w Londynie wiec moze dlatego takie tłumy ale wierz mi ze nie raz miałam chwile zwątpienia a teraz się cieszę jak głupia bo mam 8 miesięcznego syna i jeszcze 2 zarodki w lodowce wiec mam nadzieje ze się uda jeszcze następnym razem
Powodzenia trzymam za ciebie kciuki! -
Ila14m wrote:Czesc Japoneczka z Porcelany
No u nas zajęło ok 1.5 do 2 bo oni starają się invitro odwlekać jak tylko się da bo to drogie ja miałam w 2018 zrobione i u nas za pierwszym razem się udało i NHS ale z doświadczenia tylko powiem ze czasem czekalismy od konsultacji do konsultacji pare miesięcy bo takie kolejki ale ja miałam robione w Londynie wiec moze dlatego takie tłumy ale wierz mi ze nie raz miałam chwile zwątpienia a teraz się cieszę jak głupia bo mam 8 miesięcznego syna i jeszcze 2 zarodki w lodowce wiec mam nadzieje ze się uda jeszcze następnym razem
Powodzenia trzymam za ciebie kciuki!
Dziekuje za kciuki. My w maju lecimy na wakacje, po bede myslec nad wyciagnieciem implantu i jakies kroki bede podejmowac26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 34🧔🏻♂️ 40
💊 Euthyrox N 25
grudzień ❤️🩹 -
Hej dziewczyny
Nowa na forum. My staramy się zajść w ciążę już ponad dwa lata . Czekam na 3 wizyte w szpitalu i mają decydować co dalej. Już akurat będę po 6 miesiącach stosowania clomidu. I mają decydować o ivf... szczerze przeraża mnie to bo bardzo chciałbym zajść naturalnie w ciążę.. powiedzcie proszę jakie mieliście doświadczenia Anglii z lekarzami ? -
nick nieaktualnyCzesc wisnia!
A jaka znalezli u Was przyczyne niepowodzen? Nie ma sie czego bac o ile jestescie otwarci na ivf.
Czujesz sie dobrze przebadana i zdiagnozowana tutaj, czy myslisz ze mogliby cos jeszcze zrobic?
Ja np do ivf podeszlam po 4 latach staran.
Jak pierwszy raz uslyszlam od lekarzy ze tylko ivf to powiedzialam nie ma mowy. Tez bylam przerazona i zabralam sie za dokladniejsza diagnostyke. U nas nic nie znaleziono, tylko slabe nasienie. Ale tez nie diagnozowali nas jakos super dokladnie, mialam zbadane podstawowe hormony i droznosc. Nawet monitoring robilam na wlasna reke.
Takze moim zdaniem diagnozowanie tutaj lezy ale to moje doswiadczenia.
Za to samo podejscie do ivf, procedura, badania, wizyty itp bajka, swietna opieka
-
Lilah wrote:Czesc wisnia!
A jaka znalezli u Was przyczyne niepowodzen? Nie ma sie czego bac o ile jestescie otwarci na ivf.
Czujesz sie dobrze przebadana i zdiagnozowana tutaj, czy myslisz ze mogliby cos jeszcze zrobic?
Ja np do ivf podeszlam po 4 latach staran.
Jak pierwszy raz uslyszlam od lekarzy ze tylko ivf to powiedzialam nie ma mowy. Tez bylam przerazona i zabralam sie za dokladniejsza diagnostyke. U nas nic nie znaleziono, tylko slabe nasienie. Ale tez nie diagnozowali nas jakos super dokladnie, mialam zbadane podstawowe hormony i droznosc. Nawet monitoring robilam na wlasna reke.
Takze moim zdaniem diagnozowanie tutaj lezy ale to moje doswiadczenia.
Za to samo podejscie do ivf, procedura, badania, wizyty itp bajka, swietna opieka
Ja mam PCOS od 14 roku zycia. Nie miałam wogole owulacji . Wszystkie badania na to wskazują że to u mnie duży problem. Mój narzeczony ma też słaba wyniki Ale lekarze mówią że nie są tak zle jak moje co do podejścia lekarzy narazie porobiło mi badania z krwi i kazali brać clomid do 6 miesięcy... kolejna wizyta w kwietniu i mają zdecydować co dalej Ale mówili że wpisze nas na listę oczekujących na ivf.
Problem w tym że sama nie wiem jakie mam podejście o ivf jestem otwarta Ale wiadomo bardzo chciałabym zajść w ciążę naturalnie. Może akurat jakiś cud się zdarzy. Rozmawialiśmy również czy nie wybrać się do jakiejś kliniki w Polsce i tam zrobić badania Ale sama nie wiem... najgorsze to to oczekiwanie i zycie od miesiączki do miesiączki i od wizyty do wizyty... eh -
wiśnia_16 wrote:Ja mam PCOS od 14 roku zycia. Nie miałam wogole owulacji . Wszystkie badania na to wskazują że to u mnie duży problem. Mój narzeczony ma też słaba wyniki Ale lekarze mówią że nie są tak zle jak moje co do podejścia lekarzy narazie porobiło mi badania z krwi i kazali brać clomid do 6 miesięcy... kolejna wizyta w kwietniu i mają zdecydować co dalej Ale mówili że wpisze nas na listę oczekujących na ivf.
Problem w tym że sama nie wiem jakie mam podejście o ivf jestem otwarta Ale wiadomo bardzo chciałabym zajść w ciążę naturalnie. Może akurat jakiś cud się zdarzy. Rozmawialiśmy również czy nie wybrać się do jakiejś kliniki w Polsce i tam zrobić badania Ale sama nie wiem... najgorsze to to oczekiwanie i zycie od miesiączki do miesiączki i od wizyty do wizyty... eh
Witaj Wiania
Fajnie ze do nas dołączyłas
Ja ciemografitowy tylko opowiedzieć moja historie i doświadczenie co do ivf
Po pierwsze jestem szczęśliwa mama 10 miesięcznego Ernesta który był jest maluchem z ivf staraliśmy się przez ponad 2 lata byliśmy strasznie sfrustrowani tak jak mówisz od miesiączki do miesiączki nie znaleziono nic co by powodowało ze nie mogę być w ciąży jak to określili obydwoje zdrowi nie wiedzieliśmy co robić byłam tez na clomid przez 2 cykle śledzili mój cykl i nic to nie dawało później myśleli o insyminacji ale jakoś to pominęli i odrazu przeszli z propozycja ivf dodam ze wtedy mieszkaliśmy w Londynie kolejki straszne wszytko się ciangnelo duzo ludzi się stara załapać na ivf na każda ondulację czekaliśmy ok 4 miesiące myślałam ze to nigdy się nie skończy ale chciałam zrobić na NHS za darmo wiec to była cena przetrwaliśmy wkoncu zaczęli procedurę masa zastrzyków hormonalny codzienie ja płakałam a mąż mi dawał je w brzuch i tylko sobie powtarzałam ze muszę to przetrwać i tak było generalnie mieliśmy bardzo dużo jajeczek z czego zdolne i zapłodnione były 3 i bardzo silne jak oni to określają dają kategorie ja miałam AA wiec to było super i za pierwszym podejściem zaszłam z zamrożonego bo nie było możliwości ze świeżego bo był jakiś problem nie pamietam w każdym razie zaszłam i byłam w szoku bo myslam ze do tego nigdy nie dojdzie mam ślicznego zdrowego chłopca który urodził się w terminie i miał 4 kg a my mamy jeszcze 2 zarodki w szpitalu które czekają na mnie i będziemy próbować niedługo normalnie ale napewno jestem spokojniejsza bo wiem ze mam te 2 wrazie czego jak by znów był problem bo napewno chcemy więcej dzieci ja najbardziej się schizowalam tez moim wiekiem bo w tym roku mam 38 i to trochę późno na pierwsze dziecko ale się udało i gdym musiała zrobiłabym to wszytko raz jeszcze bo dlaczego nie korzystać z nauki skoro mamy takie możliwości kobiety we wcześniejszych wiekach nawet nie wiedzialy dlaczego nie mogą zająć innej nie było nawet takich możliwości jak są teraz i cieszę się ze mogłam z tego skorzystać to nie jest nic złego
Pozdrawiam i powodzenia
Ila
-
NewAgeMissK wrote:Hej Ilenka
Witaj no forum. Ja tez z okolic Birmingham. Czyli teraz macie jeszcze stymulację ??? A kiedy ewentualnie myśleli by o ivf dla Was? Coś wspominali ?
Cześć New Age Miss K
Co tam u ciebie ?
Jak twoja dzidzia?
Buziaki
Ila -
Cześć Kkkropka
Co tam u ciebie ? Jak twoje sprawy się maja?
Buziaki
Ila -
Ila14m wrote:Witaj Wiania
Fajnie ze do nas dołączyłas
Ja ciemografitowy tylko opowiedzieć moja historie i doświadczenie co do ivf
Po pierwsze jestem szczęśliwa mama 10 miesięcznego Ernesta który był jest maluchem z ivf staraliśmy się przez ponad 2 lata byliśmy strasznie sfrustrowani tak jak mówisz od miesiączki do miesiączki nie znaleziono nic co by powodowało ze nie mogę być w ciąży jak to określili obydwoje zdrowi nie wiedzieliśmy co robić byłam tez na clomid przez 2 cykle śledzili mój cykl i nic to nie dawało później myśleli o insyminacji ale jakoś to pominęli i odrazu przeszli z propozycja ivf dodam ze wtedy mieszkaliśmy w Londynie kolejki straszne wszytko się ciangnelo duzo ludzi się stara załapać na ivf na każda ondulację czekaliśmy ok 4 miesiące myślałam ze to nigdy się nie skończy ale chciałam zrobić na NHS za darmo wiec to była cena przetrwaliśmy wkoncu zaczęli procedurę masa zastrzyków hormonalny codzienie ja płakałam a mąż mi dawał je w brzuch i tylko sobie powtarzałam ze muszę to przetrwać i tak było generalnie mieliśmy bardzo dużo jajeczek z czego zdolne i zapłodnione były 3 i bardzo silne jak oni to określają dają kategorie ja miałam AA wiec to było super i za pierwszym podejściem zaszłam z zamrożonego bo nie było możliwości ze świeżego bo był jakiś problem nie pamietam w każdym razie zaszłam i byłam w szoku bo myslam ze do tego nigdy nie dojdzie mam ślicznego zdrowego chłopca który urodził się w terminie i miał 4 kg a my mamy jeszcze 2 zarodki w szpitalu które czekają na mnie i będziemy próbować niedługo normalnie ale napewno jestem spokojniejsza bo wiem ze mam te 2 wrazie czego jak by znów był problem bo napewno chcemy więcej dzieci ja najbardziej się schizowalam tez moim wiekiem bo w tym roku mam 38 i to trochę późno na pierwsze dziecko ale się udało i gdym musiała zrobiłabym to wszytko raz jeszcze bo dlaczego nie korzystać z nauki skoro mamy takie możliwości kobiety we wcześniejszych wiekach nawet nie wiedzialy dlaczego nie mogą zająć innej nie było nawet takich możliwości jak są teraz i cieszę się ze mogłam z tego skorzystać to nie jest nic złego
Pozdrawiam i powodzenia
Ila
Super bardzo się cieszę że sie wam udało;) staram sie być dobrej myśli i każdego miesiąca mam nadzieję że to może ten miesiac. Zobaczymy co czas pokaże. Inni lekarze też mówili żebyśmy narazie nie mówili 'nie ivf bo nie wiadomo jak dalej będzie A to nic złego. Najgorsze jest tylko to że chciałam bym aby to było już i teraz. Moja następną wizyta w szpitalu za niecałe 2 miesiące. Czekam teraz na wyniki progesteron żeby zobaczyć czy wogole miałam owulacje. I dalej będziemy działać.
Buziaczki
Wiśnia -
Hej Ila,
U mnie na razie po staremu, nic się nie dzieje w kwestii staraniowej, tylko dużo stresów mam ostatnio.
A jak u Ciebie? Jak Ernest, już chyba duży chłopiec z niego? Pozdrawiam
-
krrropka wrote:Hej Ila,
U mnie na razie po staremu, nic się nie dzieje w kwestii staraniowej, tylko dużo stresów mam ostatnio.
A jak u Ciebie? Jak Ernest, już chyba duży chłopiec z niego? Pozdrawiam
Właśnie się zastanawiałam jak twoja sytuacja ale się nie podawaj wiara czyni cuda i pozytywne podejście zwłaszcza w tej kwestii
U nas super oxford świetne miejsce do mieszkania a zwłaszcza dla rodziny jest super dużo rzeczy do roboty wiec świetnie się tu odnajduje i cieszę się ze tak postanowiliśmy mimo ze to była szybka decyzja
Miałam się zapytać czy jeszcze będziesz się wybierać w okolice oxfordu przepraszam cię nie widziałam tamtej wiadomości na czas aż mi głupio bo chciałam się z tobą spotkałac
Co do Ernesta
Skończył 10mcy jest świetnym otwartym dzieckiem niczego i nikogo się nie boji zawsze uśmiechnięty ma dwa zeby i prawie raczkuje naprawdę jest mega spokojny i pocieszny udał mi się syn haha nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie super dziecko
Daj znać jak byś była w okolicach zapraszam na kawę no i mam nadzieje ze poznasz Ernesta!
Buziaki -
Ila, super, że synek taki fajny
Na razie się w okolice Oxfordu nie wybieram, ale jakby co, to na pewno się odezwę I nie przejmuj się, ostatnio sama zauważyłam, ze ta funkcja priv jest tutaj słaba, trudno czasem wyłapać, że jest nowa wiadomość. Na drug raz będę się bardziej dobijała
Trzymajcie się ciepło i oby do wiosny -
Ila14m wrote:Cześć New Age Miss K
Co tam u ciebie ?
Jak twoja dzidzia?
Buziaki
Ila
Hej Ila14m no trochę mnie tu nie było przyznaje !
Kaja ma się dobrze, spędziliśmy cały luty w Polsce. Trochę wizyt u lekarzy się zebrało - bo Kaja to prawdziwa drobinka, choć dość długa (rośnie dość szybko) to jednak bardzo drobna. Pediatra w Polsce chciał wszystko sprawdzić i na szczęście wszystkie usg i badania wyszły poprawnie wiec taka już chyba jej natura.
Pod koniec marca skonczy 7 miesięcy - no Nie wiem dosłownie jak ten czas zleciał !!!! A w maju wracam do pracy i niestety Kajcia będzie musiała pójść do żłobka. Muszę właśnie podjechać do kilku i obejrzeć. Mamy nadzieje ze tz przejdzie na nocki to mała spędzi w żłobku tylko polowe dnia.
Poza tym to radosne dziecko - trochę niejadek (Głównie jeśli chodzi o mleko) wiec tu się muszę niestety stresować. Strasznie szybko garnie się do wszystkiego - już od 5 miesiąca jada obiadki, zaczyna siadac już i kombinuje jakby się tu dźwignąć, lekarz powiedział ze ma mocne nogi jak na takie chucherko hahaha.
Super ze jesteście zadowoleni z Oxfordu - osobiscie bardzo podoba mi się jako miejsce do życia.
Fajnie ze Ernest taki super chłopczyk na pewno daje Ci dużo radości !!! A jak z praca ? Planujesz jakiś powrót na stałe ? -
NewAgeMissK wrote:Hej Ila14m no trochę mnie tu nie było przyznaje !
Kaja ma się dobrze, spędziliśmy cały luty w Polsce. Trochę wizyt u lekarzy się zebrało - bo Kaja to prawdziwa drobinka, choć dość długa (rośnie dość szybko) to jednak bardzo drobna. Pediatra w Polsce chciał wszystko sprawdzić i na szczęście wszystkie usg i badania wyszły poprawnie wiec taka już chyba jej natura.
Pod koniec marca skonczy 7 miesięcy - no Nie wiem dosłownie jak ten czas zleciał !!!! A w maju wracam do pracy i niestety Kajcia będzie musiała pójść do żłobka. Muszę właśnie podjechać do kilku i obejrzeć. Mamy nadzieje ze tz przejdzie na nocki to mała spędzi w żłobku tylko polowe dnia.
Poza tym to radosne dziecko - trochę niejadek (Głównie jeśli chodzi o mleko) wiec tu się muszę niestety stresować. Strasznie szybko garnie się do wszystkiego - już od 5 miesiąca jada obiadki, zaczyna siadac już i kombinuje jakby się tu dźwignąć, lekarz powiedział ze ma mocne nogi jak na takie chucherko hahaha.
Super ze jesteście zadowoleni z Oxfordu - osobiscie bardzo podoba mi się jako miejsce do życia.
Fajnie ze Ernest taki super chłopczyk na pewno daje Ci dużo radości !!! A jak z praca ? Planujesz jakiś powrót na stałe ?
Cześć NewAgeMissK
Fajnie ze napisałaś! Cieszę się ze Kaja rośnie zdrowo nie przejmuj się ze jest drobniutka córeczka moich znajomych jest malutka i drobniutka a ma 18mcy i ona i Ernest wyglądają jak by byli w tym samym wieku a on ma prawie 11mcy on na chłopca jest dużym brzdącem lubi jeść i zreszta jest bardzo długi no a dziewczynki zawsze są mniejsze i lżejsze itd nic się nie martw najważniejsze ze się rozwija i rośnie my znów zabkujwmy od 3 dni 39C chyba oszaleje i jeszcze ten korona wirus w koło ale trzeba wszytko przeżyć
Ściskamy
Ilona i Ernest