Staraczki z UK
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny ja tez mieszkam w uk dokładniej w North Yorkshire małe miasto nad samym morzem. Z mężem staramy się o pierwsze dziecko ponad 3 lata. W listopadzie 2016 pierwszy ra poszliśmy do Gp mnie skierował na badania krwi 2 razy i na usg narządów rodnych a męża na badanie nasienia. Okazało się ze wyniki meza sa słabe i skierował Go na usg jader. Poszliśmy do niego na kolejna wizytę to powiedział ze juz nic nie może dla nas zrobic i ze wysle list do szpitala o wizytę u specjalisty to była polowa kwietnia 2017. 8 czerwaca 2017 wizyta u ginekologa w szpitalu cały wywiad i kolejne badania krwi dla mnie robione w 2 i 21 dniu cyklu a dla meza powtórne badanie nasienia robione w lipcu Lekarz na pierwszej wizycie stwierdził ze przy tak słabych wynikach meza to tylko in vitro nam zostaje (lekkie załamanie). Wczoraj była 2 wizyta w szpitalu u ginekologa. Moje badania z krwi w porządku meza wynik nasienia znowu kiepski tylko 4,2 miliona plemników żywych 78% i do tego morfologia ich tylko 1%. Meza powiedział że skieruje dalej do innego specjalisty ma czekać na list a przede wszystkim ma rzucić palenie. A ja dzis ide na badanie hsg do szpitala. Dodam jeszcze ze ja mam 30 lat a mój mąż 40 i żadne z nas nie ma dzieci. To tak w dużym skrócie o walce o cud w uk.
-
Witaj Madzianka! Trochę Twoja historia jest przygnębiająca. Współczuje. Niech mąż rzuci palenie-przynajmniej zyskacie z dwóch stron-poprawa nasienia i ogólnie stanu zdrowia Trzeba się chwytać wszystkiego. Czasami detale maja decydujące znaczenie.
NewAgeMissK dzisiaj przyszła @ - czyli już wszystko wiadomo. Zastanawiam się, żeby umówić się do GP - może jednak jakos mi się uda załapać na publiczna opiekę.
W sobotę za tydzień idę na monitoring-wypytam lekarza o inseminacje. Może na tym powinnismy się teraz skupić.
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
madzianka wrote:Cześć dziewczyny ja tez mieszkam w uk dokładniej w North Yorkshire małe miasto nad samym morzem. Z mężem staramy się o pierwsze dziecko ponad 3 lata. W listopadzie 2016 pierwszy ra poszliśmy do Gp mnie skierował na badania krwi 2 razy i na usg narządów rodnych a męża na badanie nasienia. Okazało się ze wyniki meza sa słabe i skierował Go na usg jader. Poszliśmy do niego na kolejna wizytę to powiedział ze juz nic nie może dla nas zrobic i ze wysle list do szpitala o wizytę u specjalisty to była polowa kwietnia 2017. 8 czerwaca 2017 wizyta u ginekologa w szpitalu cały wywiad i kolejne badania krwi dla mnie robione w 2 i 21 dniu cyklu a dla meza powtórne badanie nasienia robione w lipcu Lekarz na pierwszej wizycie stwierdził ze przy tak słabych wynikach meza to tylko in vitro nam zostaje (lekkie załamanie). Wczoraj była 2 wizyta w szpitalu u ginekologa. Moje badania z krwi w porządku meza wynik nasienia znowu kiepski tylko 4,2 miliona plemników żywych 78% i do tego morfologia ich tylko 1%. Meza powiedział że skieruje dalej do innego specjalisty ma czekać na list a przede wszystkim ma rzucić palenie. A ja dzis ide na badanie hsg do szpitala. Dodam jeszcze ze ja mam 30 lat a mój mąż 40 i żadne z nas nie ma dzieci. To tak w dużym skrócie o walce o cud w uk.
Madzianka jakbym czytala swoja historie tyle ze mnie lekarka GP nie wysylal na usg - sama krew i nasienie partnera. Tez bedziemy powtarzac kolejny raz nasienie. -
Maaggi wrote:Witaj Madzianka! Trochę Twoja historia jest przygnębiająca. Współczuje. Niech mąż rzuci palenie-przynajmniej zyskacie z dwóch stron-poprawa nasienia i ogólnie stanu zdrowia Trzeba się chwytać wszystkiego. Czasami detale maja decydujące znaczenie.
NewAgeMissK dzisiaj przyszła @ - czyli już wszystko wiadomo. Zastanawiam się, żeby umówić się do GP - może jednak jakos mi się uda załapać na publiczna opiekę.
W sobotę za tydzień idę na monitoring-wypytam lekarza o inseminacje. Może na tym powinnismy się teraz skupić.
Maagggi no szkoda wielka. Pomysl masz dobry umow sie do GP koniecznie. Nie poddawaj sie !!!
My troche odpuscilismy przyznaje... choc chcielismy w sumie wykorzystac ten cykl, ale u mnie jakies czary sie podzialy. Ovu zazwyczaj miedzy 21-23 dniem a tu sluz plodny zaczal sie pjawiac jak zwykle kolo 15 dnia cyklu, ale sie nie rozkrecil do takiego jak zawsze i od 3 dni mam wyzsza tempke tak jakby juz bylo po ovu. I piersi mnie zaczely bolec jak na na okres Chyba bede miala najkrotszy w swojej karierze cykl. HIHIHI -
NewAgeMissK jak tam u Ciebie cykl? Już po owulacji? Temperatura wciąż się utrzymuje wysoko?
Ja już w trochę lepszym nastroju. Na razie nie będę się poddawać, do GP się umówię-to nie zaszkodzi. W sobotę idę na monitoring i zobaczymy co dalej.
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
Cesc Maaggi. U mnie definitywnie owu była gdzieś 15-16 dzień cyklu. Temperatura cały czas wysoka ale nie bylo przytulanek w tedy co by wypadało zatem nie myśle wogole o tym cyklu po za tym to nasze słabe nasienie. Czekam na okres. A ty jak ??? Napisz jak po tym monitoringu. Mój M tak się przejął Tymi swoimi wynikami ze powtarza ze i tak uparcie będziemy się starać naturalnie.
-
Hej!!! Grunt to dążyć do celu! Super, ze mąż jest pozytywnie nastawiony Szkoda tylko, ze nie udało Wam się poprzytulać w te najważniejsze dni.
Ja byłam wczoraj na monitoringu. Mam dwa pecherzyki. Jutro mam sobie zrobić zastrzyk, a starać się mamy we wtorek i w środę. Dziwnie tak na rozkaz-no ale jak mus to mus Jeżeli w tym cyklu się nie uda to od nowego biorę inny lek Letrozol. Podobno ten lek nie upośledza endometrium i komórka jajowa jest lepszej jakości. Ponadto będę mieć robione badanie drożności jajowodów.
Cały czas mam cicha nadzieje, ze jednak to już nie będzie konieczne
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
Oj Maaggi oby sie tak stalo. Podobno HSG to badanie droznosci czasami bywa bardzo nieorzyjemne. To ja czekam na @ bo myske ze powinien byc tak miedzy poniedzialkiem a sroda. Bo nie ma pewnosci kiedy ta owu sie odbyla. A Wy bedziecie wtedy dzialac!!!
Fanie ze sa pecherzyki !!!! Zycze Ci zebys juz nie musiala zadnych nowych lekow brac.
Trzymam kciuki i w takim bedziemy czekac na rezultaty. -
A no czekamy, a wcześniej działamy. Prawda jest taka, ze co ma być to będzie. Dzisiaj mnie boli prawy jajnik, tak jakbym miała mieć z niego owulacje-ale to nie możliwe, bo w nim nie było pęcherzyków tylko w lewym.
Pokręcony ten nasz organizm.
I jak @ przyszła?
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
Maaggi mnie to cały czas zaskakuje mój organizm. Działajcie a nóż widelec się w końcu uda.
@ przyszła dzisiaj. I w sumie nie miałabym nic przeciwko takim krótszym cyklom 28-29 dni.
Czekam teraz tylko na oddanie nasienia przez mojego M i będę umawiać spotkanie do lekarza. -
Ja tez podczas starań wole krótsze cykle. Czas szybciej leci, nadzieja na powodzenie pojawia się szybciej, szybciej można testowac.
To kiedy planujecie zrobić kolejne badanie nasienia?
My się teraz intensywnie staramy. Powiem Ci, ze nastawiłam się tak pozytywnie w tym cyklu, ze aż boje się rozczarowania na koniec. Dawno tak nie miałam. Staram się ogólnie nie nakręcać, ale jakos teraz tak nie mogę.
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
Moj dzis dzwonil i 15 sierpnia dostal termin - za 2 tygodnie. Jutro zadzwonie do szpitala i zapytam o termin wizyty tak z tydzien lub dwa po oddaniu nasienia j
bo winiki juz beda.
We wrzeniu 3 go lecimy do Polski bo musze wstawic te nieszczesne implanty zebow wiec jak sie uda to zapiszemy wizyte przed wyjazdem a jak nie to po powrocie.
I jeszcze musze zapytac czy czy tego 15 sierpnia moze podejsc na ginekologie zeby zapusali jego BMI w naszych papierach.
Obawiam sie tylko ze powiedza nam ze musimy czekac na wiyzte dlugo, o y nie dluzej niz miesiac.
Wiesz ja poprzedni cykl mialam taki intensywny i jakos dawalam rade do pierwszego tygodnia po owu, ale juz w drugim to mi nerwy puszczaly i sie niesamowicie wkrecilam tym ze zaczely mnie piersi bolec jak nigdy przedtem. A . potem sie strasznie rozczarowalam oj bardzo. Ciezko sie zdystansowac.
Zreszta teraz wszystko mi sie poprzestawialo - bola piersi przed okresem, w pierwszy dzien okresu nic mnie prawie nie boli i w sumie krwawienia nie sa obfite jak kiedys. Takie delikatne te misiaczki sie staly. -
U mnie tez się miesiączki skróciły. Teraz mam max 3 dni i czasami plamienia po.
Dzisiaj zapisałam się do GP. Wizytę mam w czwartek, wiec już niedługo będę wiedzieć, czy mam jakieś szanse na leczenie przez NHS.
Powiedz mi proszę, czy sprawdzali Wam wagę? Czy to był jeden z decydujących czynników do bycia uprawnionym do leczenia w ramach NHS?
Pytam, bo gdzieś czytałam takie opinie. Jeżeli to prawda to chodzi tylko o kobietę, czy o mężczyznę tez?
Ja mam wagę ok, ale mój M.... stanowczo za dużo.
Miejmy nadzie, ze nie bedziecie musieli długo czekac na wizytę. Trzymam za to kciuki
IMSI 26.06.2018
Beta 10dpt 157.7 12dpt 278.7 -
Maaggi super ze idziesz do GP!!!
Na spotkanu w szpitalu sprawdzali moje BMI (wage i wzrost) i moj tego 15tego tam podejdzie zeby i jego zwazyli i zmierzyli i wpisali do papierow. Regiony w Anglii maja czasami roznie wyznaczone granice BMI przy staraniu sie o IVF.
Moj z koleji jest bardzo skinny i moze byc w druga strone problem. A on nie nie bardzo ma szanse na jakies znaczace nabranie wagi. Taka juz jego uroda.
Jak pojdziesz do GP to wypytaj o wszystko -
Hej Reszta dziewczyn co tam u Was slychac???
Kat83 - jak starania?
Kamczatka bylas u tego GP, zrobilas czesc badan w Polsce? Jak sie spfrawy maja?
Krropka a u Ciebie jakies newsy? Podgladnelam Twoj wykres i trzymam kciuki!
A Paula85 jak tam u Ciebie?
Lili3 - jakis progress w badaniach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2017, 09:37
-
Moze jeszcze sie odezwa??? Ja tez pracuje w tygodniu, ale staram sie zagladac tu od czasu do czasu.
A no te pare kilo moglibysmy przyjac.
Napisz jak tam po wizycie u GP. Ja musze wczesniej zaczac sprawdzac owu testami zeby znowu nie przegapic bo kto wie co to sie bedzie dzialo w tym cyklu