Staraczki z woj. świętokrzyskiego :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
czasami trudno jest się powstrzymać przed zrobieniem testu, jednaj jak się zobaczy negatywny wynik to chyba bardziej boli:( Jesteśmy bardzo niecierpliwe...
-
widzę, że z tymi testami nie jestem jedyna to trochę obsesyjne bo jak widzę ze są na promocji to już odruchowo kupuje po kilka sztuk hehe a później tylko czekam dnia kiedy mogę już zrobić w tym miesiącu postanowiłam jednak czekać. Do oporu.Już razem
-
a ja mam jeden test teraz z apteki, tak się zastanawiałam, czy sobie nie zamówić na allegro, bo za te same pieniądze zamiast 1 można mieć z 5 sztuk, a może też testy owulacyjne bym sobie zamówiła, na razie mam 3, czyli na ten cykl powinny wystarczyć jak się nic nie poprzesuwa:)
-
dziewczyny, czy to prawda, że nie powinno się zbyt długo zażywać kwasu foliowego, że trzeba robić miesięczne przerwy po każdych trzech stosowania? hmmm, może któraś wie, a jak nie, to będę musiała pamiętać, by zapytać o to gina tylko do którego sięudać, może polecacie kogoś dobrego w Kielcach?
-
muszę zrobić też cytologię i usg, bo nie miałam jeszcze, a mąż już przestał wspominać o wizycie u lekarza...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cordy, trzymam kciuki:)
Cordy lubi tę wiadomość
-
alternatywa wrote:to będę musiała pamiętać, by zapytać o to gina tylko do którego się udać, może polecacie kogoś dobrego w Kielcach?
Jeśli uda mi się zajść w ciążę, myślę że tym razem już pójdę prywatnie (będę potrzebować tzw. L4). Tak jak pisałam wcześniej myślałam o dr. Ewa Szczurkowska - Mirecka, prywatnie na Turystycznej przyjmuje we Wtorki i Piątki 15-19, lub o Marcie Stanisławskiej na Złotej (tylko we środy po południu). Te dwie panie polecała mi znajoma pielęgniarka ze szpitala na Czarnowie. Siostra mojej przyjaciółki urodziła w styczniu prowadziła ją dr Szczurkowska (prywatnie) i sobie ją chwaliła, natomiast Stanisławska przyjmowała mnie w szpitalu, gdy poroniłam.
Tak na marginesie, czy na tego typu forum możemy pisać nazwiska lekarzy i subiektywne opinie o nich?....
Ale napisze o swoich poprzednich doświadczeniach:
Przez wiele lat chodziłam do dr. Ananga na Warszawską na NFZ. Na wizytę trzeb się umówić ok. 3 tyg wcześniej. Przyjmuje 3 razy w tygodniu. Wszystkie świadczenia miałam bezpłatne. Ponieważ brałam tabletki anty chodziłam tam regularnie. Systematycznie miałam robioną cytologię, badania krwi (morf, Ob mocz, chol, cukier, aspat alat itp). Na każdej wizycie badał mi piersi i czystość pochwy. Miałam problem z nadżerką to dał mi skierowanie do szpitala (raz zamrożenie, drugi raz wypalanie), więc zabieg był bezpłatny. W gabinecie nie ma USG, ale można dostać skierowanie. W tym roku EV robi Crossmed na Jagiellońskiej (prof. Jakubowski). Na duży plus są też pracujące tam położne. Bardzo serdecznie podchodzą do pacjentek. Gdy potrzebowałam tylko receptę to one podrzucały kartę do gabinetu i na drugi dzień odpierałam receptę.
Gdy zaczęłam starać się o dzidzię to mi jakoś te wizyty nie pasowały (raz dostałam okres, raz mi zmienili grafik itp.) Dopiero teraz poszłam do niego znów, pisałam o wizycie kilka postów wyżej.
Z braku czasu kiedyś wybrałam się do Omegi do dr. Piaska. Wizytę miałam bezpłatną na kartę Medicover, ale za USG EV zapłaciłam 80 zł. Drugą wizytę poszłam jak byłam na początki ciąży ok 5-6 tydz. I po tej wizycie stwierdziłam, że więcej do niego nie pójdę! Właściwie to usłyszałam coś w rodzaju, po co teraz przyszłam, za wcześnie na badania itp. Całkowicie zignorował moje choroby współistniejące, na stwierdzenie, że miałam operacje na jajniku, odpowiadał "i co z tego". Jego zdecydowanie nie polecam. Zresztą od innych osób potem usłyszałam wiele negatywnych opinii.
Chodziłam, też do przychodni do MSW na Wojska Polskiego do dr. Russka na NFZ. Duży plus to dostępność jest od poniedziałku do piątku, nie ma zapisów i ma USG w gabinecie (nie jest to nowy sprzęt ale zawsze jest). Doktor raz w tygodniu, we wtorek po 13, ma dyżur na Czarnowie. Badania, które chciałam zwykle mi zlecał i robił, ale zawsze to było na moją prośbę. Sam z siebie nie miał inwencji. Jak mu mówiłam, że mierzę temperaturkę i robię testy to się uśmiechnął i zaproponował, żebym częściej sypiała z mężem niż z laptopem Niby żart, ale poczułam się trochę nie fajnie...
Ale się rozpisałam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 22:27
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Pinia108 wrote:Jak pisałam wcześniej sama szukam "odpowiedniego" gina dla mnie.
Jeśli uda mi się zajść w ciążę, myślę że tym razem już pójdę prywatnie (będę potrzebować tzw. L4). Tak jak pisałam wcześniej myślałam o dr. Ewa Szczurkowska - Mirecka, prywatnie na Turystycznej przyjmuje we Wtorki i Piątki 15-19, lub o Marcie Stanisławskiej na Złotej (tylko we środy po południu). Te dwie panie polecała mi znajoma pielęgniarka ze szpitala na Czarnowie. Siostra mojej przyjaciółki urodziła w styczniu prowadziła ją dr Szczurkowska (prywatnie) i sobie ją chwaliła, natomiast Stanisławska przyjmowała mnie w szpitalu, gdy poroniłam.
Tak na marginesie, czy na tego typu forum możemy pisać nazwiska lekarzy i subiektywne opinie o nich?....
Ale napisze o swoich poprzednich doświadczeniach:
Przez wiele lat chodziłam do dr. Ananga na Warszawską na NFZ. Na wizytę trzeb się umówić ok. 3 tyg wcześniej. Przyjmuje 3 razy w tygodniu. Wszystkie świadczenia miałam bezpłatne. Ponieważ brałam tabletki anty chodziłam tam regularnie. Systematycznie miałam robioną cytologię, badania krwi (morf, Ob mocz, chol, cukier, aspat alat itp). Na każdej wizycie badał mi piersi i czystość pochwy. Miałam problem z nadżerką to dał mi skierowanie do szpitala (raz zamrożenie, drugi raz wypalanie), więc zabieg był bezpłatny. W gabinecie nie ma USG, ale można dostać skierowanie. W tym roku EV robi Crossmed na Jagiellońskiej (prof. Jakubowski). Na duży plus są też pracujące tam położne. Bardzo serdecznie podchodzą do pacjentek. Gdy potrzebowałam tylko receptę to one podrzucały kartę do gabinetu i na drugi dzień odpierałam receptę.
Gdy zaczęłam starać się o dzidzię to mi jakoś te wizyty nie pasowały (raz dostałam okres, raz mi zmienili grafik itp.) Dopiero teraz poszłam do niego znów, pisałam o wizycie kilka postów wyżej.
Z braku czasu kiedyś wybrałam się do Omegi do dr. Piaska. Wizytę miałam bezpłatną na kartę Medicover, ale za USG EV zapłaciłam 80 zł. Drugą wizytę poszłam jak byłam na początki ciąży ok 5-6 tydz. I po tej wizycie stwierdziłam, że więcej do niego nie pójdę! Właściwie to usłyszałam coś w rodzaju, po co teraz przyszłam, za wcześnie na badania itp. Całkowicie zignorował moje choroby współistniejące, na stwierdzenie, że miałam operacje na jajniku, odpowiadał "i co z tego". Jego zdecydowanie nie polecam. Zresztą od innych osób potem usłyszałam wiele negatywnych opinii.
Chodziłam, też do przychodni do MSW na Wojska Polskiego do dr. Raczka na NFZ. Duży plus to dostępność jest od poniedziałku do piątku, nie ma zapisów i ma USG w gabinecie (nie jest to nowy sprzęt ale zawsze jest). Doktor raz w tygodniu, we wtorek po 13, ma dyżur na Czarnowie. Badania, które chciałam zwykle mi zlecał i robił, ale zawsze to było na moją prośbę. Sam z siebie nie miał inwencji. Jak mu mówiłam, że mierzę temperaturkę i robię testy to się uśmiechnął i zaproponował, żebym częściej sypiała z mężem niż z laptopem Niby żart, ale poczułam się trochę nie fajnie...
Ale się rozpisałam...
dziękuję, fajnie, że się rozpisałaś, bo już więcej wiemPinia108 lubi tę wiadomość
-
alternatywa wrote:a ja mam jeden test teraz z apteki, tak się zastanawiałam, czy sobie nie zamówić na allegro, bo za te same pieniądze zamiast 1 można mieć z 5 sztuk, a może też testy owulacyjne bym sobie zamówiła, na razie mam 3, czyli na ten cykl powinny wystarczyć jak się nic nie poprzesuwa:)
http://allegro.pl/test-ciazowy-99-skutecznosci-tylko-1-2zl-i4004488779.html
W kielcach mozna odebrac bezpłatnie, 1 test 1,20 zl ja tam kupowałam wraz z toną innych kosmetykówWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2014, 06:27
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
nick nieaktualny
-
Madziu tulam mocno.. ale faktycznie wredna w taki dzien przychodzic ;/
Trzymam za Was dziewczynki kciuki
I życze Wam każdej z osobna Wszystkiego Najlepszego z Okazji Dnia kobiet i żebyście się docekały Waszego cudu -
Magda testy owulacyjne moga pomóc .. ale nie sa wyznacznikiem owulacji - pokazuja Ci pik hormonu LH który jest uwalniany na około maxymalnie36 h przed owulacja.. , niestety nieraz jest tak np przy niedoczynnosci tarczycy i przy PCOS ze testy owulacyjne sa fałszywie dodatnie tzn pokazuje pozytywny ale owulacja nie nastepuje
Ja tak mialam kilka razy pozytywny owu w 10dc i pozytywy owu w 18dc a 19 dc mialam owulke potw przez monitoring
takze trzeba brac poprawke na testy -
nick nieaktualnyTeż Wam życzę wszystkiego co najlepsze żeby spełniły się Nasze wszystkie marzenia
Aniu dziękuje za odpowiedź. Spróbuję testów w przyszłym cyklu bo właśnie moim największym problemem są długie, nierówne cykle ( ten cykl 40 ! a poprzedni 32..) i problemy z odczytaniem owulacji. Czasem występuje ból owulacyjny wtedy mniej więcej wiem, kiedy serduszkować ale czasem mam tak, że ten ból owulacyjny jajnika występuje np. też za parę dni i wtedy głupieje.
Wydaje mi się że moim błędem było serduszkowanie do około 17-18 dc. Aniu jeśli potwierdzoną owulke miałaś w 19 dc to może ja za wsześnie odpuszczam przy takich długich cyklach ?Ania_84 lubi tę wiadomość