Staraczki z woj. świętokrzyskiego :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiem że nie prowadzi dokumentacji ale ja do niego chodzę jak coś mi dolega. Jeżeli uda mi się zajść w ciąże z pewnością wybiorę się do kogoś innego.
Przytoczę swoją sytuację z sierpnia, okres spóźniał mi się pare dni a testy nie wychodziły to była środa a w sobotę miałam swój ślub, chciałam wiedzieć co się dzieje, to był pierwszy miesiąc starań. Wesele wiadomo alkohol, tańce, wolałam się upewnić. Zadzwoniłam do innego ginekologa to była wtedy dr Gaj i terminy zajęte... Więc pędem na Kościuszki do dr Węgrzyckiego. Wytłumaczyłam co i jak, badanie na samolocie a potem USG i stwierdził podejrzenie ciąży, ale brak zagnieżdżenia, ja cała w skowronkach no bo przecież podejrzenie ciąży i pierwszy cykl. Dr od razu sprowadził mnie na ziemię, kazał się nie cieszyć i nikomu o niczym nie mówić bo on nie daje mi pewności że jednak jajeczko się zagnieździ i utrzyma. Dał duphaston kazał się oszczędzać i przyjść na kontrolę za tydzień jeżeli okres nie przyjdzie. Więc całe swoje wesele myślałam tylko o jednym... Po tygodniu znów do dr na wizytę, o dziwo pamiętał mnie i moją sytuację pytał jak się czuje i na USG no i niestety stwierdził ze za parę dni będzie okres kazał się nie smucić bo to pierwszy cykl i że narząd rodny w porządku i że nie widzi przeciwwskazań do zajścia w ciąże. Powiedział żeby dać sobie czas i jak do grudnia nie zajdę w ciąże to mam przyjść do niego i będziemy myśleć.
Nie pojawiłam się u Niego w grudniu ze względu na przeprowadzkę odpuściliśmy starania i ponownie zaczęliśmy dopiero w grudniu. Od tej pory nic.
Jest specyficznym lekarzem, wiem to. Wiem też że nie pracuje w szpitalu. Jednak jak coś się "dzieje" zawsze idę do Niego. Chodź opinie krążą skrajne... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLandryneczko ja już po zmieniły mi się jednak plany, koło 10 coś mnie tchnęło i zadzwoniłam do dr Gaj ( tak za mną chodziło ciągle, żeby wybrać się do innego lekarza niż dr Węgrzycki). Więc zadzwoniłam i Pani doktor pozwoliła mi przyjść dziś na 13 do gabinetu.
Pojechałam, Pani dr bardzo miła, wytłumaczyłam o co chodzi, dr założyła kartę, zrobiła wywiad o miesiączkę, o choroby, o leki, o męża. Potem zaprosiła na samolot, zrobiła cytologię ( chciałam gdyż ostatnią miałam rok temu). Potem na USG, dokładnie zbadała jajniki.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona Pani Dr rzeczowa, konkretna, miła, mówi że zna moją sytuację bo sama starała się rok o swoją trzecią ciąże. Kazała oczywiście wyluzować. Zapłaciłam za wizytę z cytologią 120 zł.
Martwi ją małe endometrium i mały torbiel na jajniku... Ale mówi, że małe endometrium mogę mieć przez to, że jestem w 12 dc a moje owulacje są późne ( 18-19 dc) i wzrost endometrium idzie inaczej niż przy cyklach 28-dniowych.
Kazała także zrobić progesteron i prolaktynę w 21 dc + morfologia, TSH, b. ogólne moczu, p/ciała IgM i IgG.
Jeśli badania wyjdą w normie mam spokojnie współżyć i przyjść do niej jeśli nie będzie wyników przez pół roku.
Cieszę się że się wybrałam do Niej, poznałam opinię innego lekarza, także Landryneczko jeśli będziesz chciała dam Ci nr do położnej która zapisuje pacjentki, trzeba się tylko spieszyć bo Pani dr jest w ciąży i nie długo idzie na zwolnienie, na jej miejsce ma przejść inna dr też z Kościuszki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No to sie fajnie zlozylo Magda.
A ja dziewczyny mialam zrobione badnie HSG - droznosci jajowodow. Sa drozne.
Za to wykryla mi pani ginekolog polipa ktorego musze usunac.
Zycie nie jest uslane rozami - jak jedno dobrze to drugie znowu zle i tak w kolko. -
sjoanka wrote:No to sie fajnie zlozylo Magda.
A ja dziewczyny mialam zrobione badnie HSG - droznosci jajowodow. Sa drozne.
Za to wykryla mi pani ginekolog polipa ktorego musze usunac.
Zycie nie jest uslane rozami - jak jedno dobrze to drugie znowu zle i tak w kolko.
mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. -
u nie niestety @ przyszła dzisiaj w nocy... ehh a czułam już przez 2 dni zagnieżdżanie, ,może się pomyliłam a może właśnie z tym mam problem... szukam w necie nr tel i będę dzwonić po ginekologach,słyszałyście może o artimedzie, tam jest ginekolog na nfz, a teraz takiego szukam
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co mi chodzi po glowie.
Mialam juz podejrzenie polipa w zeszlym roku.
I ginekolog zrobila badanie z woda.
Ale nie takie jak wczoraj no i to byla moja stara pani ginekolog.
I nic nie znalazla.
Tak mysle ze moze go przeoczyla.
I moze jakbym wtedy usunela dziad to bylabym juz w ciazy! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAniu_84 ja też trzymam za Was kciuki !
Człowiek się użala nad sobą że po paru miesiącach mu nie wychodzi, a Wy się dalej dzielnie trzymacie, wspieracie, wzór do naśladowania. Na pewno Wam się uda i Bóg Was obdarzy potomstwem
I wiecie co myślę ? trafić na dobrego lekarza to nie lada wyczyn, człowiek idzie do lekarza prywatnie bo myśli że jak zapłaci a lekarz ma w miare opinie to się nim dobrze zajmie. Człowiek idzie i słyszy to co chce usłyszeć "proszę wyluzować i się starać " I nie wiadomo jaka może być przyczyna niepowodzeń a miesiące mijają i mijają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 17:44
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Madziu dziekuje ale poki nie wiedzielismy to nie powiem..wzorem nie bylismy
ja sie stresowalam.,ciagle klotnie.wyrzucalam mezowi ze on nie chce dziecka.. dopeiro teraz wiem czym byla spowodowana jego czasowa niedyzspozycja..a ja go jeszcze dolowalam tez nie raz i nie dwa bylam wsciekla ze sie nie udaje.. ze ciagle pod gorke a to infekcja a to co innego kazda z nas przechodzi takie momenty kiedy po porstu czuje ze nic jej nie pocieszy, nie da szczescia, kazda z nas nie raz zapewne ukladala sobie w glowie ze nigdy nie zjadzie - nawet po kilku miesiacach i jest to zrozumiale.. kiedy bardzo sie pragnie czegos nawet najmniejsza przeszkoda staje sie wielka trzeba tylko znalezc w koncu zloty srodek.. u nas tym zlotym srodkiem byla rozmowa, walka razem, nie poddanie sie i ustawienie inaczej zagli
dziecko jest dla nas wazne ale w obliczu kiedy wiemy ze moze on sie nie pojawic najwazniejsi jestemsy my ..bo to My razem przejdziemy dalej przez zycie..to my musimy sie wspierac radowac i smucic
nie rz trzeba sie pouzalac..ale wazne zeby wziasc sie garsc i zacisnac poslady i isc dalej
Czego Wam wsztski zycze
Abyscie jak najkrocej musialy sie podnosic po upadku..a raczej po @sjoanka, Cordy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
niestety malmur juz w artimedzie nie przyjmuje, więc szukam dalej, czuję się bezradna, taka ważna decyzja wybór lekarza, który pomoże albo natrafi się na takiego, co to tylko będzie chciał odhaczyć wizytę, a nie będzie zawracał sobie głowy naszym przypadkiem