Staraczki z woj. świętokrzyskiego :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cordy - trzymam kciuki!!
Powiem Wam, że w końcu zdecydowałam się na wizytę u Ziółkowskiego i mam bardzo mieszane uczucia. W ogóle nie chciał brać w ręce moich badań, zerknął tylko na spermiogram męża i tyle. W ogóle nic go nie obchodziło, wysłuchałam wykładu o płodności par, że dopiero po 24 cyklach bezskutecznych starań można mówić o obniżonej płodności i że z każdym miesiącem prawdopodobieństwo ciąży rośnie, no bo po 24 cyklach zachodzi większość par i po prostu niektórym trzeba 'zmarnować' 9, 18, 24 jajeczka żeby coś z tego było... Jedyne co mi zaproponował to test na wrogość śluzu. Poza najlepszą radą świata pt: "wrzucić na luz" ;/ A ja byłam już święcie przekonana, że będzie w nast cyklu inseminacja albo chociaż każe mi zrobić amh :o
pewnie do niego pójdę no bo nie widzę lepszego wyjścia ale nie wiem co mam o ty myśleć. Może ten cały wykład miał na celu podbudowanie mnie psychicznie ale sama nie wiem czy zadziałało ;/19.07.2016 r. Aleksander
-
Hej kochane
Analiza ja niestety sie przejechalam na dr dal mi multum badan za 1000 zl az w wawie dr sie złapała za głowę no i olal temat w naszym przypadku
Juzvdrugi gun potwierdzil u mnie polipa on nie zauwazyl nic dwa mowilam mu ze mam cykle 33-35 dni a on na upartego wpisal mi ze mam 28-30 dni co w nasztm przypadku iui dawalo duże prawdopodobieństwo ze sie nie wcelujwmy -
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było ☺ Ale sporo też w tym czasie się wydarzyło. Zrezygnowaliśmy z leczenia w Poradni Niepłodności na Prostej i w czerwcu trafiliśmy do dr Ziolkowskiego. Pierwsza wizyta podobna jak u Ciebie analiza czyli wykład o niepłodności par i skierowanie dla mnie na hsg.a ze wizyta wypadła mi na początku cyklu po kilku dniach miałam zrobione już badanie. Na kolejnej wizycie po jakiś 4 tygodniach na ekranie zobaczyliśmy serduszko naszego malenstwa. Trzy lata starań półtora roku na prostej i nic a tu jedną wizyta u dr Ziolkowskiego i obecnie jestem w 20 tygodniu ciąży. Może wizyta u dr Ziolkowskiego jest i kosztowna Ale myślę że warto sprobowac
Frozen lubi tę wiadomość
= -
Ania_84 wrote:Hej kochane
Analiza ja niestety sie przejechalam na dr dal mi multum badan za 1000 zl az w wawie dr sie złapała za głowę no i olal temat w naszym przypadku
Juzvdrugi gun potwierdzil u mnie polipa on nie zauwazyl nic dwa mowilam mu ze mam cykle 33-35 dni a on na upartego wpisal mi ze mam 28-30 dni co w nasztm przypadku iui dawalo duże prawdopodobieństwo ze sie nie wcelujwmy
-dora524
Gratuluję serdecznie, w Waszym przypadku pomogło hsg, oby wszystko ładnie u Was przebiegało teraz!19.07.2016 r. Aleksander
-
Jagna83 wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Leczę się u dr Lepiarczyka. Staramy się z mężem od ponad roku i nic. Wszystkie badania mam w normie, mąż też ma nie najgorsze wyniki. W czerwcu miałam laparoskopię bo było podejrzenie niedrożności a hsg nie dało jednoznacznego wyniku, ale po laparo okazało się, że jest ok. Teraz jestem na Clarzole i prawdopodobnie bedzie inseminacja. Trochę sie tego obawiam. Lepiarczyk wysyła do Krakowa miała może któraś z Was u niego inseminacje?
Ja również leczyłam się ponad rok u dr Lepiarczyka i miałam w Krakowie robioną inseminację za jego wskazaniem. Najpierw stymulacja Clarzole, kontrola u niego czy są pęcherzyki. Jeśli tak to telefon do Krakowa do kliniki Macierzyństwo i za dwa dni inseminacja. U nas pierwsze i jedyne podejście było nieudane. Miało być kolejne, ale.. nie doczekaliśmy go bo okazało się, że w kolejnym cyklu (który rzekomo był bezowulacyjny) udało mi się naturalnie zajść w ciążę, bez żadnych leków i wspomagaczy
Teraz jestem już w 3 miesiącu, czekam na prenatalne które mam za tydzień. Ciążę również prowadzi mi dr Lepiarczyk
Gdybyś miała jakieś pytania o inseminację czy o leczenie u dr Lepiarczyka to pytaj śmiało_analiza lubi tę wiadomość
-
fablous wrote:Ja również leczyłam się ponad rok u dr Lepiarczyka i miałam w Krakowie robioną inseminację za jego wskazaniem. Najpierw stymulacja Clarzole, kontrola u niego czy są pęcherzyki. Jeśli tak to telefon do Krakowa do kliniki Macierzyństwo i za dwa dni inseminacja. U nas pierwsze i jedyne podejście było nieudane. Miało być kolejne, ale.. nie doczekaliśmy go bo okazało się, że w kolejnym cyklu (który rzekomo był bezowulacyjny) udało mi się naturalnie zajść w ciążę, bez żadnych leków i wspomagaczy
Teraz jestem już w 3 miesiącu, czekam na prenatalne które mam za tydzień. Ciążę również prowadzi mi dr Lepiarczyk
Gdybyś miała jakieś pytania o inseminację czy o leczenie u dr Lepiarczyka to pytaj śmiało
Dziękuje za odpowiedz i gratuluje właśnie byłam na usg u dr i okazało się ze owulacja jest dzisiaj więc próbujemy naturalnie jeśli sie nie uda to w następnym cyklu inseminacja. Mam nadzieje, ze nie bedzie potrzebnaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 14:48
Staramy się od lipca 2014.
Czerwiec 2015 laparoskopia - jajowody drożne.
18.11.2015 IUI /8.2016 IUI /9.2016 IUI:(
10.2016 start IVF - 30.10 punkcja - 5.12 transfer 10dpt beta 225 14dpt beta 1260
Mamy synka 💕
Listopad 2019 powrót po rodzeństwo .
4.11 transfer blaski - beta 2,4 😭
11.12 transfer ostatniej blastki
23.12 - 12dpt - beta 12
27.12 - 16dpt - beta 123 -
" Jagna83
Cześć dziewczyny jestem tu nowa mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Leczę się u dr Lepiarczyka. Staramy się z mężem od ponad roku i nic. Wszystkie badania mam w normie, mąż też ma nie najgorsze wyniki. W czerwcu miałam laparoskopię bo było podejrzenie niedrożności a hsg nie dało jednoznacznego wyniku, ale po laparo okazało się, że jest ok. Teraz jestem na Clarzole i prawdopodobnie bedzie inseminacja. Trochę sie tego obawiam. Lepiarczyk wysyła do Krakowa miała może któraś z Was u niego inseminacje?[/QUOTE] "
Hej:)
ja tez leczę a raczej leczyłam się u dr Lepiarczyka i też w czerwcu miałam laparoskopowo udrażniane jajowody na Kościuszki. Lepiar twierdzi ze mi udrożnił ale ciąży jak nie było tak nie ma a Lepiar hmm... nie chce mnie już prowadzić.... co zostawiam bez komentarza.... Tak napisałam bo ciekawa jestem cz Tobie się uda i kibicuję Ci:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 18:25
slonko -
slonko wrote:
Hej:)
ja tez leczę a raczej leczyłam się u dr Lepiarczyka i też w czerwcu miałam laparoskopowo udrażniane jajowody na Kościuszki. Lepiar twierdzi ze mi udrożnił ale ciąży jak nie było tak nie ma a Lepiar hmm... nie chce mnie już prowadzić.... co zostawiam bez komentarza.... Tak napisałam bo ciekawa jestem cz Tobie się uda i kibicuję Ci:)
O rany! Ale jak to powiedział, ze nie chce Cie już prowadzić bez żadnego tłumaczenia dlaczego, czy podał jakiś powód? U mnie niby wyszło podczas laparo, ze jajowody były drożne. Zobaczymy daje mu jeszcze czas do końca roku i jak sie nie uda to będę sie zastanawiać nad zmiana lekarza albo chociaż nad konsultacja z kimś innym.Staramy się od lipca 2014.
Czerwiec 2015 laparoskopia - jajowody drożne.
18.11.2015 IUI /8.2016 IUI /9.2016 IUI:(
10.2016 start IVF - 30.10 punkcja - 5.12 transfer 10dpt beta 225 14dpt beta 1260
Mamy synka 💕
Listopad 2019 powrót po rodzeństwo .
4.11 transfer blaski - beta 2,4 😭
11.12 transfer ostatniej blastki
23.12 - 12dpt - beta 12
27.12 - 16dpt - beta 123 -
Jagna83 wrote:Dziękuje za odpowiedz i gratuluje właśnie byłam na usg u dr i okazało się ze owulacja jest dzisiaj więc próbujemy naturalnie jeśli sie nie uda to w następnym cyklu inseminacja. Mam nadzieje, ze nie bedzie potrzebna
powodzenia! trzymam kciuki
Co do Lepiarczyka to uwierzcie że i ja już byłam kilka razy bliska decyzji o zmianie lekarza. Wkurzała mnie jego mrukowatość, brak zaangażowania i bierność. Ale z czasem widzę że to naprawdę dobry specjalista. Póki co jestem bardzo zadowolona z prowadzenia ciąży u niego -
hej:)
ja nie mówię, że Lepiarczyk jest złym specjalistą bo uważam, że jest dobry tylko, że nie potrafił się wprost przyznać, że w moim przypadku i na możliwości swojej poradni, nie jest mi już nic w stanie pomóc bo najprawdopodobniej zostało mi tylko In Vitro. Wystarczyłoby, żeby mi to powiedział wprost... A tak to po udrażnianiu jajowodów zaczął się dziwnie zachowywać nawet mnie nie chciał badać na wizycie... i wyszedł... tak ja jak i dziewczyna, która pobiera opłaty w recepcji byłyśmy w szoku...(ja chodziłam do niego do Poradni Niepłodności na Kościuszki a nie na ul.Jana Pawła) a ja co przepłakałam cały dzień...
chyba każda z nas, która do niego chodzi wie, że to jest charakterystyczny człowiek...
Ale jeżeli uda mi się zajść w ciążę możliwe, że będę chciała, żeby mi prowadził ciążę, no może jednak wybiorę jego syna- bardzo kontaktowy i profesjonalny lekarz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 12:13
slonko -
slonko strasznie nieprofesjonalne zachowanie, nie wiem jak mógł tak zrobić szczerze to ja bym już więcej do niego nie poszła na Twoim miejscu
Tez chodziłam do poradni na Kościuszki, bardzo miłe panie tam pracują w recepcji
Teraz chodzę do gabinetu doktora na Jana Pawła i tam przed każdą wizytą jest spotkanie z lekarzem internistą którym jest jego żona. Również bardzo miła, sympatyczna i wygadana, zupełne przeciwieństwo męża . Co on nie powie, to można ją dopytać, wszystko wytłumaczy -
No pani "Lepiarczykowa" naprawdę nadrabia wszelkie niedoskonałości jej meza;)
Fablous- GRATULACJE!
Dziewczyny, a ja właśnie wróciłam od Ziółkowskiego z wizyty monitoringu-11 dc pęcherzyk 17-20 mm, endometrium 9 mm i jakieś punkty SI (12?). Troszkę się cieszę bo dziś właśnie dr zrobił mi badanie na wrogość śluzu (tak myślę, bo poziom wylewności bardzo podobny do lepiarczyka) i po 12 h od współżycia plemniki w polu widzenia liczne ruchome:)
NAWET WIDZIAŁAM JE NA MONITORZE:D no i planuje się zabunkrować z mężem w domu na przyszłe 3 dni, hahah:D może coś z tego będzie, tak bardzo bym tego chciała. Chyba musze się nauczyć sztuki wizualizacji:)
19.07.2016 r. Aleksander
-
A u mnie znowu nic z tego Lepiarczyk kazał mi zrobic progesteron 7 dni po owu i 10 dpo betę. Progesteron wyszedł spoko 21,5 ng/ml ale beta z wczoraj 1,2 także czekam na @ i próbujemy za miesiąc.Staramy się od lipca 2014.
Czerwiec 2015 laparoskopia - jajowody drożne.
18.11.2015 IUI /8.2016 IUI /9.2016 IUI:(
10.2016 start IVF - 30.10 punkcja - 5.12 transfer 10dpt beta 225 14dpt beta 1260
Mamy synka 💕
Listopad 2019 powrót po rodzeństwo .
4.11 transfer blaski - beta 2,4 😭
11.12 transfer ostatniej blastki
23.12 - 12dpt - beta 12
27.12 - 16dpt - beta 123 -
fablous wrote:
Jagna powodzenia w nowym i oby ostatnim cyklu starańStaramy się od lipca 2014.
Czerwiec 2015 laparoskopia - jajowody drożne.
18.11.2015 IUI /8.2016 IUI /9.2016 IUI:(
10.2016 start IVF - 30.10 punkcja - 5.12 transfer 10dpt beta 225 14dpt beta 1260
Mamy synka 💕
Listopad 2019 powrót po rodzeństwo .
4.11 transfer blaski - beta 2,4 😭
11.12 transfer ostatniej blastki
23.12 - 12dpt - beta 12
27.12 - 16dpt - beta 123 -
Jagna83 wrote:fablous czy mogłabyś napisać mi jak wyglada ta inseminacja w Krakowie? W tym cyklu prawdopodobnie będziemy do niej podchodzić i zastanawiam sie ile wcześniej muszę do nich zadzwonić sie umówić, czy da sie z dnia na dzień i ile to kosztuje bo u nich na stronie jest kwota 600 zł a Lepiarczyk mówił mi 800 zł. Z góry dziękuje
U nas było tak, że w czwartek byłam na wizycie u Lepiarczyka, dostałam Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka i po 36h miałam się zgłosić na inseminację. U nas wypadało to na sobotę rano. Zadzwoniłam do Krakowa około południa w czwartek aby umówić się na sobotę i jak tylko powiedziałam, że jestem od Lepiarczyka to nie było żadnych problemów. Tylko informacja - zapraszamy w sobotę na 8.30. Jak zapytałam to od razu powiedzieli mi który lekarz będzie tą inseminację przeprowadzał. U mnie był to akurat dr Jakub Wyroba, młody i przesympatyczny. Choć dużego minusa ma za to, że jeszcze przed inseminacją powiedział mi że i tak prawdopodobnie czeka nas in vitro ze względu na słabe wyniki nasienia . To nic, że miesiąc później zaszłam naturalnie w ciążę...
Inseminacja kosztowała 600zł. Przed zabiegiem jest masę papierów do wypełnienia i umowa do podpisu. Procedura wygląda tak, że najpierw mężczyzna jest proszony do pokoju gdzie oddaje nasienie, które następnie jest badane oraz selekcjonowane są najlepsze plemniki. To trwa około godzinę i możecie wtedy iść na spacer, jechać coś zjeść itp. Po tym czasie do gabinetu zaproszona zostaje kobieta. Lekarz mówi po krótce jakie są parametry nasienia i wykonuje inseminację. Po zabiegu jeszcze około kwadrans trzeba leżeć na fotelu. Potem dostaje się receptę na Duphaston i następuje długie 10-14 dni oczekiwania na efekt
Jagna83 lubi tę wiadomość
-
Fablous super ze zsszliscie na naturalnym cyklu zawsze człowiek czuje ze choć trochę utarł nosa tym zarozumiałym lekarzom którzy tak szybko wydają wyroki;)
Jak mija Ci ciąża?
Ja dziś +/- 7dpo objawów żadnych i nawet samopoczucie trochę siada bo powoli brakuje mi optymizmu żeby wizualizowac ciążę - tyle razy się nic nie udawało... zobaczymy za parę dni, może zacznę trochę bardziej się przykładać do mierzenia temperatury.
Ziółkowski zrobił mi 5 dpo progesteron 8.78 ng / ml wiec raczej słabo chociaż wg niego "ładny". Chyba na czarnym rynku sobie załatwię duphaston:) bo żaden lekarz nie chce mi go przepisać a widzę ze niektórym dziewczynom przepisują lekarze profilaktycznie w ogóle. ..magdaP82 lubi tę wiadomość
19.07.2016 r. Aleksander
-
Hej dziewczyny okazało się ze ten niski progesteron był szczęśliwy i właśnie odebrałam pierwsza bete. W środę idę na przyrost ale już powoli zacznam zastanawiać się do którego lekarza udać się na prowadzenie ciąży... Ziółkowski chyba odpada bo on w żadnym szpitalu przecież nie przyjmuje, i nie wiem teraz, wracać do Lepiarczyka? Próbować do Rokity?
fablous, Frozen lubią tę wiadomość
19.07.2016 r. Aleksander
-
_analiza wrote:Hej dziewczyny okazało się ze ten niski progesteron był szczęśliwy i właśnie odebrałam pierwsza bete. W środę idę na przyrost ale już powoli zacznam zastanawiać się do którego lekarza udać się na prowadzenie ciąży... Ziółkowski chyba odpada bo on w żadnym szpitalu przecież nie przyjmuje, i nie wiem teraz, wracać do Lepiarczyka? Próbować do Rokity?
Jeju, gratuluję! Wspaniałe wieści!
Który to tydzień? Chwal się
Ja jestem póki co zadowolona z prowadzenia ciąży u Lepiarczyka -
fablous wrote:Jeju, gratuluję! Wspaniałe wieści!
Który to tydzień? Chwal się
Ja jestem póki co zadowolona z prowadzenia ciąży u Lepiarczyka
No właśnie ja najbardziej się skłaniam ku Lepiarczykowi, prowadził ciążę szwagierce i koleżance w zeszłym roku no i tak właśnie sobie rozmyślam...
A czy na ciążowych wizytach jest równie rozmowny? Mówi coś, tłumaczy, pokazuje??
Jak się czujesz? 17 tc to już powoli można się szykować na ruchy dziecka...? Opowiadaj!19.07.2016 r. Aleksander