Starajac sie o bobada w Uk
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tez jestem z UK ( birmingham). Nawet na badanie krwi czekalam 3 tygodnie, kolejne za kolejne 3 tygodnie, zeby potwierdzic poprzednie. Kpina. 25 lutego gp wyslal list do ginekologa. wizyte mam dopiero na 2 maja. Kolejna kpina. Czas leci, a ja czuje sie bezsilna.
-
Witaj w klubie. Ja jak poszlam do lekarza kilka miesiecy temu powiedzieli mi ze nie moga mnie wyslac do ginekologa bomnie widza potrzeby. Nie staram sie wiecej niz dwa lata.
Mam isc do domu i probowac dalej.
Jak sie okazalo moge tak probowac do konca zycia, bez pomocy lekkarza nie dam rady. Dopiero po kilkunastu wizytach u roznych "lekarzy" natrafilam na jakiegos konktetnego i skierowal mnie do kliniki bezpolodnosci. Ale ile nerowo i zachodu to mala glowaImi84 -
pragnaca dzidziusia wrote:Ja tez jestem z UK ( birmingham). Nawet na badanie krwi czekalam 3 tygodnie, kolejne za kolejne 3 tygodnie, zeby potwierdzic poprzednie. Kpina. 25 lutego gp wyslal list do ginekologa. wizyte mam dopiero na 2 maja. Kolejna kpina. Czas leci, a ja czuje sie bezsilna.
a co to za badania krwi, ze musisz tyle czekac?
ja jak dostaje skierowanie to moge isc do szpitala nastepnego dnia. no chyba ze progesteron, ktory sie robi 21 dnia cyklu (przy cyklu 28 dni) - wtedy musisz czekac na konkretny dzien.
na USG dopochwowe ok miesiaca czekalam - tu tez termin musi byc taki, zeby miesiaczki nie bylo.
. lata staran o rodzenstwo . moze kiedys jeszcze bedzie nam dane powodzenia dziewczyny! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhm, ciekawe czemu lekarz mi nie wspomnial o tym leku... a sluchaj, z clo i bromergonem mozna go tez laczyc?
chyba go znalazlam i faktycznie na recepte. Musze zapytac o to swojego lekarza
http://www.pharmacy2u.co.uk/cyclogest-400mg-p775.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2014, 11:20
-
Anna255 wrote:hej dziewczyny, martwi mnie to, ze tutaj w uk nie ma odpowiednika duphastonu, bo jak sie uda zajsc w ciaze, a progesteron bedzie niski, skad ja wezme tyle opakowan dupka... ;/
tez sie ostatnio nad tym zastanawialam, dlaczego tutaj sie wczesnej ciazy nie podtrzymuje i szczere mowiac to jakis powod musi byc skoro tego nie robia.
moja bratowa ma roczna coreczke i jest w 3,5-4 miesiacu ciazy z drugim. teraz dopiero bedzie miala pierwsza wizyte, bo mowi, ze tu wczesniej nie przyjmuja (czyli przynajmniej do 10tyg. trzeba poczekac), wiec nie szla do lekarza wczesniej.
ciekawa jestem jakie praktyki stosuja tutaj polscy ginekolodzy (prywatnie)? czy podaja cos na podtrzymanie?
. lata staran o rodzenstwo . moze kiedys jeszcze bedzie nam dane powodzenia dziewczyny! -
Polscy lekarze podtrzymują jak najbardziej, ja dostawałam cyclogest w pierwszej ciąży właśnie od polskiego lekarza i może dzięki temu urodziłam zdrowego chłopca. W ostatniej ciąży było już za późno bo obumarła w 6 tygodniu i niestety nic by już nie pomogło. A co do praktyk lekarskich w tym kraju to zastanawiam się czy jest w ogóle sens ich odwiedzać przed 12 tygodniem. Nawet wizyta w early pregnancy clinic nic nie da bo gdyby coś się działo złego to ewentualnie powiedzą co i na tym koniec .
Nie wiem czy można go łączyć z innymi lekami ale jest to progesteron tak samo jak duphaston wiec możesz zapytać na forum dziewczyny mieszkające w Polsce . -
Co do badań progesteronu to na pewno nie robią, oni we wczesnej ciąży nic nie robią, zresztą w Polsce też nie słyszałam żeby jakoś specjalnie kierowali na te badania, chyba łatwiej po prostu przepisać go w tabletkach. Ale progesteron w tabletkach na pewno nie zaszkodzi i ja zacznę go stosować od momentu pojawienia się dwóch kresek na teście
-
nick nieaktualnydziewczyny, ja poszlam do polskiej kliniki - tutaj robia badania na rozne hormony, wiec mysle ze nie bedzie z tym problemu... jakbym poszla do gp, w zyciu bym sie nie doprosila o takie badania... tak mi sie bynajmniej wydaje, oni robia tu problemy na kazdym kroku. Tak samo na wiekszosc chorob stosuja paracetamol!!! To straszne ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2014, 18:01
-
nick nieaktualnywiem o co chodzi, ale wiesz co... ja jak robilam badania w styczniu na testosteron, progesteron i prolaktyne, to nie zwracalam uwagi w jakim dniu cyklu bylam... na wykazie z wynikami mialam podane ile mi wyszlo a pod spodem normy dla poszczegolnych faz cyklu...
-
aniafk - mowisz, ze nawet jakbys miala zbyt wysoki progesteron, to tabletki nie zaszkodza? bo widze, ze wiele dziewczyn w polsce go lyka na poczatku ciazy.
ja juz tez mam dosyc tego paracetamolu. na wszystkie choroby tego swiata - lek doskonaly! mam coraz gorsze napiecia przedmiesiaczkowe i jak sie pozalilam, ze ostatnio mnie 12 dni bolalo przed @ to tez powiedziala - paracetamol. tylko, ze mi po nim niedobrze i od lat go nie biore i na tym sie skonczyla rozmowa, a ja mam traume przez pol cyklu, bo jakie inne przeciwbolowe mam brac jak sie o dzidzie staram?...
chyba zaczne odkladac na polskiego lekarza powoli.... lata staran o rodzenstwo . moze kiedys jeszcze bedzie nam dane powodzenia dziewczyny! -
Hej dziewczyny! Ja lecze sie w UK(Londynie dokladnie) i jestem po dwoch zabiegach IUI. Za kazdym razem dostalam dwutygodniowa dawke progesteronu zaraz po zabiegu i instrukcje zgloszenia sie po zapas na kolejne 10 tyg w razie pozytywnego testu (ktory, niestety, nie wystapil). Oprocz tego badanie progesteronu 7 dni po wystapieniu spodziewanej owulacji). Zgadzam sie, ze na wszystko trzeba dlugo czekac.....Renka
-
totsima - na pewno wysoki progesteron nie zaszkodzi dziecku. Natomiast gdzieś kiedyś wyczytałam, że duphaston szkodzi wątrobie i jest wycofany w innych krajach, 100 % pewności nie mam. Brać będę bo to jedyne pomocne rozwiązanie w tym kraju. Zresztą myślę, że jak będę go łykać przez 12 tygodni to wątroby nie wykończę
totsima lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczyny powiedzcie mi, jak to jest z tym duphastonem i cyclogestem - czy to naprawde to samo, tylko pod inna nazwa? Bo 1 tabletka duphastonu zawiera mikronizowany dydrogesteron 10 mg, a cyclogest jest w sprzedazy w rodzajach 200 mg i 400 mg. Nie bardzo umiem sie odnalezc w tym skladzie, skad taka duza roznica w dawce? wiecie cos? poradzcie...
-
Cześć dziewczyny, jestem z watford. Opowiem Wam od początku, przez 8 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, ale w zeszłym roku a dokładniej w lipcu postanowiliśmy z mężem, że odstawiam tabsy i bedziemy sie starać o dzidzie. Po odstawieniu tab. w lipcu wystąpiło krwawienie (takie jak normalnie miałam w tej przerwie 7 dniowej) pozniej dostałam okres w sierpniu, wrześniu i koniec...październik nic, wiec podekscytowana pobiegłam po test, niestety wyszedł neg. Odczekałam 2 tyg i znowu neg, pod koniec października wybrałam sie do gp, powiedziałam o co chodzi na co otrzymałam odpowiedz ze to NORMALNE! Kazał czekać na kolejna miesiaczke w listopadzie....(ta rowniez nie przyszła)
Wyknali mi cytologię (wyniki dobre) wiec kazali czekać na miesiaczke w grudniu, potem w styczniu i w lutym wylądowałam w szpitalu z ostrym bólem podbrzusza....pani ginekolog na która czekałam około 4godzin łaskawie zlecila usg, ktore robiła pani z Indii (jakiś technik, który nie potrafił odpowiedzieć na żadne zadane pytanie) pozniej wróciła do mnie pani gin. z tym wynikiem badania i stwierdziła pcos. Na drugi dzień umowilam sie do gp z wypisem ze szpitala, popatrzył i powiedział zeby zaczekać jeszcze jeden miesiąc na okres!!! Moze sie pojawi...!!!
Wiec tu moja cierpliwość sie skończyła i znalazłam polskiego ginekologa, na pierwszej wizycie zrobił ze mna wywiad co i jak, wykonał dopochwowe usg, wszystko mi pokazywał i tłumaczył, objaśnił. Wypisał leki na wywołanie miesiączki (provera) po 10 dniach brania tabletek dostałam okresu, a od 3dc biore Cyclo-progynova na wyrównanie, uregulowanie miesiaczke, ponadto zlecił badanie krwi, zeby określić poziom hormonów. Kazał mi przyjść na te badania w konkretne dni cyklu...
W przyszłym tyg idę na kolejna konsultacje i zobaczymy co dalej pan doktor powie.
Któraś z Was pisała wyżej ze za PROVERĘ zapłaciła 23£
Ja za 10tab, plus 3 opakowania (czyli na 3 cykle) cyclo progynova zapłaciłam koło 16£, rowniez na prywatnej recepcie wypisane, i nie było problemu z realizacja w aptece(sainsbury's)
Pozdrawiam! -
nick nieaktualnydziewczyny orientujecie sie czy mozna leki na recepte z polski przewozic do uk w podrecznym czy sa jakies rystrykcje? czytalam na stronie ryanair, bo akrat ta linia latam, ale nic konkretnego nie moglam znalezc... macie jakies doswiadczenia w tym temacie? bo np ibuprom czy jakas witamine jak przewozilam bylo ok, ale nie wiem w razie czego co powiedziec jakby zapytali o ten lek na recepte... ;/