Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
papillon26 wrote:Wczoraj idac sladem Ilony odmowilam pierwsza modlitwe blagalna nowenny pompejanskiej. Nie spodziewalam sie, ze to takie dlugie - okolo godziny mi zeszlo. Jak juz tak strasznie mi sie nie chcialo to zaraz sie rugalam, ze to przeciez w tak waznej intencji. Mam nadzieje, ze uda mi sie wutrwac w postanowieniu i miesiac skonczy pieknym pozytywnym wynikiem i fasolka
Ja odmawiałam nowennę przez marzec-kwiecień. Niestety nie można traktować modlitwy jak czarodziejskiej różdżki, bo tak nie działa. Moja intencja nie została wysłuchana, a w trakcie odmawiania miałam wrażenie że w moim życiu jest jeszcze gorzej niż było. Czasem prosimy o coś, a dostajemy inne łaski - i myślę, że tak właśnie jest u mnie - bo jest jedna taka rzecz, która zmieniła się na wielki plus po skończeniu nowenny i jestem przekonana, że zawdzięczam to modlitwie. Mam nadzieję, że intencja o którą prosiłam również zostanie wysłuchana w swoim czasie...
Życzę Ci wytrwałości Pierwsze dni mogą być ciężkie ale później "wchodzi w krew". Też myślałam że nie dam rady, a jednak się udało. Wiem, że ta modlitwa może zdziałać cuda, bo moja przyjaciółka która też miała problemy jest teraz w 18tc. Powodzenia!29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
nick nieaktualny
-
papillon26 wrote:Parsleyek jak najbardziej sie z Toba zgadzam. Ale trzeba wierzyc
No pewnie że tak!29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
nick nieaktualny
-
Trzeba też wierzyć w siebie i szczęściu trochę pomagać. Wydaje mi się, że możemy otrzymywać pewne wskazówki, a nie gotowy cud. Nasza praca i zaangażowanie dopiero przyniesie oczekiwane efekty
Dlatego ja odbieram wszystko ciągle jako lekcję, w końcu to wykorzystam i szybko zafasolkuję!
A rozmowy z Wami i Wasze doświadczenia tylko to przyspieszą
Jak łatwo w dzisiejszych czasach znaleźć takie wsparcie, poznać cudowne osoby, które potrafią przetrwać rozczarowania, mimo, że sie nie znamy )* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
welonka wrote:Prowadzisz wykres na obu? U mnie w tym cyklu wariowała bardzo temperatura ,ale ostatnio cos podniosła sie a czy dzisiaj podniosła siw czy spadek nie wiem specjalnie nie mierzyłam zeby miec nadzieje jeszcze
U Ciebie pomalu bedzie rosnąć do góry -
pilik wrote:Dzień dobry wszystkim
Och dziewczyny, a ja Wam po cichu zazdroszczę że coś ogarnięcie z temperatur! Mi tak skacze w trakcie cyklu że kompletnie nic mi to nie jest w stanie pokazac albo jakaś zepsuta jestem albo nie wiem o co chodzi... trzeci cykl sobie rozpisałam i nigdy nic się nie zgadza z tym co wiem że powinno byc ...
A dzisiaj śniły mi się usg wizyty i aaa, masakra! Potrzebuje mieć wyniki, @, iść do gina i wiedzieć że wszystko ok! Dzisiaj w śnie mi gin powiedział ze mam po zabiegu "naderwany" lewy jajnik. Wiem, wiem, to nie realne, ale nakręcić się na problem nie trudno...! -
Witajcie, to moj pierwszy wpis na forum, więc jeśli powinnam zadać to pytanie w innym wątku to przepraszam, a więć mam PCO, od grudnia staramy się zajść w ciążę, @ powinnam dostać teoretycznie jutro, 4 dni temu zauważyłam jednorazowo w śluzie dosłownie dwie nitki krwi, na drugi dzień różowy śluz, następnego dnia, czyli przedwczoraj popołudniu dostałam krwawienia, jasno czerwonego bez skrzepów, nie było ono obfite tyle co na papierze i skończyło się wczoraj, dzisiaj nic. Czy myślicie, że mogło to być krwawienie implantacyjne? Test wyszedł wiadomo negatywny jeśli to dalej przed @, bete mogę zrobić dopiero w poniedziałek. Jutro miałam jechać na wycieczkę w góry, nie jakieś wysokie ale góry, no i się zastanawiam czy powinnam, czy tylko niepotrzebnie się nakręcam.
To krwawienie jest o tyle dla mnie niespodziewane, że przez ostatnie 3 cykle @ przesuwała mi się o jakiś tydzień, a tu krwawienie 3 dni przed?
Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
Uff już po zakończeniu roku.... jeszcze impreza integracyjna wieczorem. Już nie mogę słuchać i nie mam siły wykręcić się od picia. Ehh wygadalam się przez to komuś. Mam nadzieję że się nie rozniesie. Zwłaszcza że umowa do końca sierpnia.
Nie odzywam się, bo nie wiem czy pisać czy nie. Bo każda z Was się stara i to niektóre długo. A ja praktycznie od razu mam. I niechcialabym moim szczęściem sprawić komuś przykrość. Trzymam kciuki dziewczyny za Was.
Ja wczoraj u lekarza byłam, potwierdził tylko pecherzyk ciążowy z pecherzykiem zoltkowym czy jak to się zwie... i dopiero za miesiąc kolejna wizyta bo ma urlop. I dopiero wtedy zobaczę jak się rozwija maluszek. -
nick nieaktualnyGacka, bardziej podejrzewalabym cykl bezowulacyjny. Badalas hormony? Krwawienie implantacyjne, ktore zdarza die bardzo rzadko, trwa krotko, kilka godz, moze dobe i jest bardzo delikatne.
Ale trzymam kciuki, bo rozne przypadki chodza po ludziach daj znac jak beta, w razie co bedziemy cieszyc sie razem z Toba. -
meggi90 wrote:Uff już po zakończeniu roku.... jeszcze impreza integracyjna wieczorem. Już nie mogę słuchać i nie mam siły wykręcić się od picia. Ehh wygadalam się przez to komuś. Mam nadzieję że się nie rozniesie. Zwłaszcza że umowa do końca sierpnia.
Nie odzywam się, bo nie wiem czy pisać czy nie. Bo każda z Was się stara i to niektóre długo. A ja praktycznie od razu mam. I niechcialabym moim szczęściem sprawić komuś przykrość. Trzymam kciuki dziewczyny za Was.
Ja wczoraj u lekarza byłam, potwierdził tylko pecherzyk ciążowy z pecherzykiem zoltkowym czy jak to się zwie... i dopiero za miesiąc kolejna wizyta bo ma urlop. I dopiero wtedy zobaczę jak się rozwija maluszek. -
meggi90 wrote:Uff już po zakończeniu roku.... jeszcze impreza integracyjna wieczorem. Już nie mogę słuchać i nie mam siły wykręcić się od picia. Ehh wygadalam się przez to komuś. Mam nadzieję że się nie rozniesie. Zwłaszcza że umowa do końca sierpnia.
Nie odzywam się, bo nie wiem czy pisać czy nie. Bo każda z Was się stara i to niektóre długo. A ja praktycznie od razu mam. I niechcialabym moim szczęściem sprawić komuś przykrość. Trzymam kciuki dziewczyny za Was.
Ja wczoraj u lekarza byłam, potwierdził tylko pecherzyk ciążowy z pecherzykiem zoltkowym czy jak to się zwie... i dopiero za miesiąc kolejna wizyta bo ma urlop. I dopiero wtedy zobaczę jak się rozwija maluszek.
Hej Meggi, dawno Cię u nas nie było Oczywiście, że pisać - jak tylko masz chwilę to zaglądaj do nas i dawaj znać co słychać u Ciebie i Maleństwa Jakieś dolegliwości ciążowe Ci teraz dokuczają? -
papillon26 wrote:Gacka, bardziej podejrzewalabym cykl bezowulacyjny. Badalas hormony? Krwawienie implantacyjne, ktore zdarza die bardzo rzadko, trwa krotko, kilka godz, moze dobe i jest bardzo delikatne.
Ale trzymam kciuki, bo rozne przypadki chodza po ludziach daj znac jak beta, w razie co bedziemy cieszyc sie razem z Toba.
no właśnie ono nie trwało pełnej doby, dlatego pomyślałam, że to może to, hormony robiłam dawno już, 21 lipca idę do gina i może faktycznie trzeba powtórzyć, tempke zaczęłam też późno mierzyć, zaobserwowałam dwa skoki do 37.1 a tak utrzymywało się 36.7 w dniu kiedy zaczeło się to dziwne krwawienie spadła do 36.4, wiem, że to nie jest miarodajne bo trzeba to dłużej obserwować. No nic zobaczymy co będzie przez weekend, jeśli @ nie pojawi w poniedziałek robię bete.Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
gacka89 wrote:no właśnie ono nie trwało pełnej doby, dlatego pomyślałam, że to może to, hormony robiłam dawno już, 21 lipca idę do gina i może faktycznie trzeba powtórzyć, tempke zaczęłam też późno mierzyć, zaobserwowałam dwa skoki do 37.1 a tak utrzymywało się 36.7 w dniu kiedy zaczeło się to dziwne krwawienie spadła do 36.4, wiem, że to nie jest miarodajne bo trzeba to dłużej obserwować. No nic zobaczymy co będzie przez weekend, jeśli @ nie pojawi w poniedziałek robię bete.
-
Oczywiście że zaglądam. Codziennie Was czytam. Tylko nie zawsze wiem co napisać.
Objawy ciążowe? Od wczoraj mdłości które po zjedzeniu czegoś na co miałam ochotę ustają
A teraz patrzę na bieliźnie mam brązowe uplawy. Nie panikuje bo przecież wczoraj byłam u lekarza i może od USG to. Wczoraj już widziałam w sluzie powiedziałam lekarzowi. A on żeby tak się bacznie nie przyglądać. Więc czekam spokojnie. Dopóki nie zobaczę czegoś co na prawdę mnie nie zaniepokoi. -
Cześć dziewczyny
Ja to w sumie dawno tu nie zaglądałam. Kiedyś bardziej chyba chciałam dziecko. Natomiast mam momentami wrażenie, że mój partner sam jest dzieckiem. Nie wiem dlaczego chciałabym już mieć maluszka. Czasami mi się włącza instynt a czasami mam po prostu awersje. Kiedy podejmuje ten temat mój parter albo go zmienia albo nie bierze go na poważnie.
Strasznie mnie to boli bo mam wrażenie, że i ślub i założenie rodziny zamiast się przybliżać to się oddala -
meggi90 wrote:Uff już po zakończeniu roku.... jeszcze impreza integracyjna wieczorem. Już nie mogę słuchać i nie mam siły wykręcić się od picia. Ehh wygadalam się przez to komuś. Mam nadzieję że się nie rozniesie. Zwłaszcza że umowa do końca sierpnia.
Nie odzywam się, bo nie wiem czy pisać czy nie. Bo każda z Was się stara i to niektóre długo. A ja praktycznie od razu mam. I niechcialabym moim szczęściem sprawić komuś przykrość. Trzymam kciuki dziewczyny za Was.
Ja wczoraj u lekarza byłam, potwierdził tylko pecherzyk ciążowy z pecherzykiem zoltkowym czy jak to się zwie... i dopiero za miesiąc kolejna wizyta bo ma urlop. I dopiero wtedy zobaczę jak się rozwija maluszek.Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :* -
JestemMarzycielka wrote:Cześć dziewczyny
Ja to w sumie dawno tu nie zaglądałam. Kiedyś bardziej chyba chciałam dziecko. Natomiast mam momentami wrażenie, że mój partner sam jest dzieckiem. Nie wiem dlaczego chciałabym już mieć maluszka. Czasami mi się włącza instynt a czasami mam po prostu awersje. Kiedy podejmuje ten temat mój parter albo go zmienia albo nie bierze go na poważnie.
Strasznie mnie to boli bo mam wrażenie, że i ślub i założenie rodziny zamiast się przybliżać to się oddala
Hmm no wierze ze Ci przykro ale pamietaj ze do tanga trzeba dwojga , jak Twoj luby zmienia temat to moze nie jest gotowy? A moze najzwyczajnieh boi sie ze nie podola? A moze chce po slubie? Porozmawiaj z nim szczerze a jesli nie mozecie sie dogadać to moze powiem Ci jak ja robie gdy nie moge sie dogadac z moim M, ja pisze list dlugi , szczery i wyczerpujacy . Opisuje moje uczucia oczekiwania i wykazuhe zrozumienie co do jego rozumowania. Potam daje mu go gdy ma okazie go przeczytać gdy jest sam , zeby mogl sie skupic na czytaniu i mial czas na przemyslenia.
Jednak mysle ze rozmowa jest lepsza ale jak nie mozna sie czasem dogadac trzeba wylac swoje zale na papier;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2017, 15:19
JestemMarzycielka lubi tę wiadomość