Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Donia - wykres masz obiecujący dość,ładny. Temp w górę , plamienie miałaś niedawno i kremowy śluz, może progesteron rosnąć, mogło w tym czasie dojść do zagnieżdżenia,jak pojawiło się plamienie. Oczywiście - mogło. Dlatego, pozostaje cierpliwie czekać by zrobić blisko @ test sikany,albo jak jesteś tak bardzo niecierpliwa - to jak pisały dziewczyny - pozostaje beta. Jak niecierliwość wygra to lepiej iść na betę, niż powtarzać tylko prog. A jak tak bardzo chcesz,to mozesz i zrobic bete i badanie prog. Jednak samo badanie prog nie wyjasni czy ciąża czy nie.
---
Piątek 13-tego był dla mnie pechowy w marcu... wtedy to miałam drugą stratę... dlatego tej daty nie lubię jak i piątków już... bo ostatnio też dostałam plamień w piątek,jak już cieszyłam się, że ich nie ma. Takie u mnie zrządzenie losu było, no cóż....Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 11:44
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
A ją bardzo lubię kawę, pije jedną dziennie z dużą ilością mleka i chyba nie mam zamiaru rezygnować. Myślę że nie należy dac się zwariowac. Poza tym nawet w ciąży lekarze nie zakazują całkowicie picia kawy, uważane jest że 1-2 słabe kawy są bezpieczne, więc cos w tym jest. I chyba chodzi też o to jakie kto ma ciśnienie. Ja mam niskie ale jak ktoś ma podwyższone to rzeczywiście mogą być przeciwwskazania.
Ola_85 wrote:a moze zacznij robic sobie testy owu niektorym pomagaja u mnie tez przez pare cykli nie wychodziły ale w tym wyszły pozytywne ale dosc pozno nawet nie spodziewalam sie ze mam tak pozno owu i stad nie bylo serduszkowania w te dni.Moze teraz sie udało.
Z testami to może z ciekawości znaczne. W końcu testy pokazują też tylko to że organizm szykuje się do owu, a na 100% gwarancji nie dają że owu będzie, a ja takie przygotowania do owu obserwuje też u siebie poprzez obecność śluzu i bólu jajników, wiec wychodzi praktycznie na to samo. Może właśnie z ciekawości znaczne robić czy potwierdzi się z moimi obserwacjamimissy83, Ev lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
missy83 wrote:Ja wraz z początkiem ostatniego cyklu zaprzestałam picia kawy - bo uważałam i też doczytałam,że kofeina w dużej ilości źle wpływa na starania i w ogóle; to chciałam zrobić przełom i nic a nic nie piłam. Starania się i tak nie zakończyły zafasolkowaniem - to powróciłam do kawy i tak jedną dziennie mogę wypić... cóż,nie wariujmy, trzeba żyć normalnie,przecież kawa nie będzie wyznacznikiem czy będę mieć więcej szans na ciążę czy nie.
Lepiej mieć mniej stresu a pić kawę dla energii,niż stresować się,że się jest bez sił-bo nie wypiłam kawy... takie bez sensu wdawania się w szczegóły... Wiadomo, gdy się nagminnie pije kawę - czyli tak cztery filiżanki dziennie - to i można wtedy powiedzieć o jej złym wpływie na organizm.
Ola - a że może odrzuciło Cię od kawy, to może zmiana hormonalna? Czego życzę . I oczywiście nie nakręcam. Tfu tfu i nie zapeszam. No ciekawe ciekawe co tam wydrukują na becie... -
Demeter wrote:Wybacz kochana ale czegoś tu nie rozumiem, piszesz że okres trwał 3 dni a oprócz tego miałaś po okresie plamienia ale nie napisałaś ile trwały. Załóżmy, że miałaś je nawet jeden dzień, to jak mogłaś mieć dzień później owulację?
Rozumiem, że zdarzają się anomalia ale tw9j przypadek, o którym opisujesz to już gruba przesada.
Demeter zgadzam się z tobą że to nie jest normalna rzecz, natomiast nie bylabym taką pewną że to można wykluczyć. Nawet tu na ovu friend znalazłam wątki gdzie dziewczyny wypowiadały się że miały owu w 7-8 dniu cyklu. Zakładając na przykład że mój ból miałby zwiastowac owu, która wystąpiła powiedzmy 2dni później czyli w 7dniu, uważam że to nie jest aż takie nieprawdopodobne..
Zresztą, jak to było już wielokrotnie podkreślane - bez monitoringu nie da się niczego potwierdzić. Ja tu tylko przeprowadzam analizę mojego przypadku i tylko przypuszczam pewne rzeczy na podstawie obserwacji.
Co do plamien to trwały kolejne 3 dni po @.
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Ola_85 wrote:no faktycznie dzisiejszy dzien bedzie pelen wrazen i to 13 mam nadzieje ze bedzie szczesliwy.!!Dzieki dziewczyny ze mi kibicujecie.
Trzymamy kciuki!!
A oprócz Oli czy którąś z was niedługo testuje???♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
nick nieaktualnyBobby29 wrote:Demeter zgadzam się z tobą że to nie jest normalna rzecz, natomiast nie bylabym taką pewną że to można wykluczyć. Nawet tu na ovu friend znalazłam wątki gdzie dziewczyny wypowiadały się że miały owu w 7-8 dniu cyklu. Zakładając na przykład że mój ból miałby zwiastowac owu, która wystąpiła powiedzmy 2dni później czyli w 7dniu, uważam że to nie jest aż takie nieprawdopodobne..
Zresztą, jak to było już wielokrotnie podkreślane - bez monitoringu nie da się niczego potwierdzić. Ja tu tylko przeprowadzam analizę mojego przypadku i tylko przypuszczam pewne rzeczy na podstawie obserwacji.
Co do plamien to trwały kolejne 3 dni po @.
sama miała owu między 8/9 dc, potwierdzone przez lekarza, więc jest to możliwe
ja akurat kawy nie piję, tylko kakao a w pierwszej ciąży nie umiałam jeść czekolady, nie smakowała mi... byłam z siebie dumna nawet urodziłam i rzuciłam się na czekolady z dwojoną siłą i trwa to do dzisiaj )
-
nick nieaktualnyBobby29 wrote:Trzymamy kciuki!!
A oprócz Oli czy którąś z was niedługo testuje???
ja.. tylko nie wiem dokładnie kiedy mam testować.. jestem na duphastonie, jutro ostatnia tabletka z 10ciu.. zastanawiam się kiedy @ ma być, nigdy nie miałam cyklów wspomaganych luteiną. poczekam tydzień, jak @ nie przyjdzie zrobię test -
Coś ciuchutko tutaj ...
Owu pisałaś,że miałaś potwierdzoną owulkę 8/9 dc, a jak długie masz cykle?
Ola_85 - trzymam kciuki cały czas
Madziuuula - to sobota już jutro . Kciukam .
Ja za to teraz big relaks totalny -aż mnie na spanie bierze, jutro wolę postawić na produktywność względem obowiązków;-).. Dziś czytam sobie dużo i próbuje zaplanować ten cykl, które dni najlepsze w moim przypadku byłyby czasowo na monitoring.
Czy musze to ustalić z lekarzem? Czy mogę sama wybrać dzień pierwszego monitoringu tak na kilka dni przed teoretyczną owu?
Już chyba wcześniej coś mi odpowiadałaś Madziuuula na temat monitoringu,zerknę kilka stron wcześniej,bo nie zanotowałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 16:13
Ola_85 lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
missy83 wrote:Madziuuula - to sobota już jutro . Kciukam .
Czy musze to ustalić z lekarzem? Czy mogę sama wybrać dzień pierwszego monitoringu tak na kilka dni przed teoretyczną owu?
Już chyba wcześniej coś mi odpowiadałaś Madziuuula na temat monitoringu,zerknę kilka stron wcześniej,bo nie zanotowałam.
A z tym monitoingiem, to chyba zależy od przypadku.
Ja mam szybko owulację, więc lekarz chciał mnie widzieć od razu po miesiączce.
Z tym, że to był mój drugi monitoring u niego. A poprzedni mu nie odpowiadał, bo byłam tylko dwa razy, jak pęcherzyk wynosił 11, wtedy wypadł weekend i w poniedziałek wieczorem już nie było pęcherzyka. I coś lekarzowi nie grało i miał rację, bo okazało się, że mam chora tarczycę.missy83 lubi tę wiadomość
-
Madziuuuula wrote:Missy83 mój gin kazał przyjść mi szybko po miesiączce ( u mnie 4 dzień ), bo w poprzednim cyklu miałam bardzo wczesna owulację, czym był zdziwion. Tego 4 dnia żadnych pęcherzyków nie było jeszcze widać. Potem kazał przyjść 6 dnia (i juz coś było), potem 9 dnia (i było obiecująco ), a potem 11 dnia ( i już nie było - pękło). ( czyli w sumie byłam u niego 4 razy, a nie 3 jak wczesniej napisałam)
Zaraz sobie wydedukuję kiedy u mnie najlepiej robić monit przdd owu
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorkusynek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Witajcie kochane! wróciłam do żywych!
informuję oficjalnie że jestem w domu bo wypisałam się na własne żądanie po tym jak nagle zaczęli szukać mi chorób. Mój szpital ma opinie jaką ma więc... Gin która pracuje w szpitalu twierdziła że od poniedziałku od 11 w nocy do dzisiaj rana mój pęcherzyk w ogóle nie urósł i że mam jakieś torbieliki na jajniku... Przestraszyłam się bo wiadomo co to znaczy jak pęcherzyk nie rośnie, nie nie, nie przestraszyłam się - ja spanikowałam i nie mogłam dojść do siebie mój kochany M międzyczasie korzystając ze znajomości powybierał moje wyniki z dzisiejszego HCG i morfologii oraz z tej co miałam robione we wtorek i wyobraźcie sobie że w pon HCG wynosił 900 a dzisiaj....ponad 4000!!!!! czyli faktycznie coś jest nie tak ale z tą gin co mi robiła USG. Korzystając z kolejnych znajomości z Warszawy wysłał moje wyniki także z CRP dowiedział się, że antybiotyk który biorę od kilku dni to totalna głupota a HCG wyraźnie wykazuje że moje dzieciątko rośnie i ma się bardzo dobrze u mamusi tylkot yle dobrze że maleństwo dostawało sól fizjologiczną i glukozę
A z torbielikami idę w pon prywatnie do mojej gin
mam nadzieję że napisałam "po polsku" bo jestem taka zła że masakra!!!!missy83, Ola_85, katsuyoshi, Meg0809, Vesper lubią tę wiadomość
-
Madziuuuula - dzięki jeszcze raz za pomoc. Acha- czyli teraz jesteś na lekach tarczycowych. A jak długie masz cykle zatem? Bez zmian czy tak samo jak przed leczeniem?
Odnośnie testowania... ... to jak wytrzymasz,to testuj w niedziele .
Evanlyn - to dobrze,że już w domku:-) męża masz wspaniałego,że sorawdza wszystko i kontroluje. Nie dziwię się,że to kosztowało Cię nerwów,najważniejsze że wszystko z Tobą dobrze i dzidzią dobrze. Już też Kat nas wcześniej poinformowała,że u Ciebie wszystko w porządku:-)
Ok zmykam od forum,
Miłego pisaniaEvanlyn lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Missy83 cykle przed jakimkolwiek leczeniem miałam 27-28 dni, czyli ksiązkowo i dwa ostatnie "chore" były monitorowane i owu była prawdopodobnie w 11 dniu, ale miałam tylko jeden pęcherzyk dominujący, reszta pęcherzyków była daleko w tyle, ledwo widoczna. Poprzedni cykl dopiero od połowy ( po owu ) na leku na tarczycę i na luteinie miałam 30 dniowy, ale w 30 dniu wkroczył jeszcze bromergon, bo luteina sztucznie mi go wydłużyła.
A to teraz jest mój pierwszy cykl pełny na leku na tarczycę i miałam owulację już w 10 dniu i urosły mi dwa dominujące, oba pękły, ale oprócz tego miałam jeszcze kilka widocznych pęcherzyków. czyli widac, że lek wiele pozmieniał na plus.
Evanlyn toć to straszne co piszesz, współczuję Tobie. Co Ty musiałas czuć. Powodzenia! teraz będzie już dobrze.Evanlyn, missy83 lubią tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Witajcie kochane! wróciłam do żywych!
informuję oficjalnie że jestem w domu bo wypisałam się na własne żądanie po tym jak nagle zaczęli szukać mi chorób. Mój szpital ma opinie jaką ma więc... Gin która pracuje w szpitalu twierdziła że od poniedziałku od 11 w nocy do dzisiaj rana mój pęcherzyk w ogóle nie urósł i że mam jakieś torbieliki na jajniku... Przestraszyłam się bo wiadomo co to znaczy jak pęcherzyk nie rośnie, nie nie, nie przestraszyłam się - ja spanikowałam i nie mogłam dojść do siebie mój kochany M międzyczasie korzystając ze znajomości powybierał moje wyniki z dzisiejszego HCG i morfologii oraz z tej co miałam robione we wtorek i wyobraźcie sobie że w pon HCG wynosił 900 a dzisiaj....ponad 4000!!!!! czyli faktycznie coś jest nie tak ale z tą gin co mi robiła USG. Korzystając z kolejnych znajomości z Warszawy wysłał moje wyniki także z CRP dowiedział się, że antybiotyk który biorę od kilku dni to totalna głupota a HCG wyraźnie wykazuje że moje dzieciątko rośnie i ma się bardzo dobrze u mamusi tylkot yle dobrze że maleństwo dostawało sól fizjologiczną i glukozę
A z torbielikami idę w pon prywatnie do mojej gin
mam nadzieję że napisałam "po polsku" bo jestem taka zła że masakra!!!!Evanlyn lubi tę wiadomość
-
Najgorsze jest to że znalazłam o niej taką opinie:
"Po prostu porazka Przestrzegam wszystkie kobiety przed ta pania doktor Trafilam do szpitala z ciaza zagrozona! Przez tydzien mialam badania a jak zapytalam CO JEST? Ona ze ciaza jest martwa wiec PYTAM czy jest jakas szansa a ona ,,A CO UMARLEGO SIE NIE WSKRZESI,, Tydzien placzu 3 razy mowila mie ze jutro bede miec ciaze usuwana! Wyszlam nagle ze szpitala (bo wrocil ordynator i kazal mi przyjsc za tydzien)i poszlam prywatnie a tam uslyszalam bicie serduszka mojego dzidziusia i okazalo sie ze ciaza od poczatku byla ok tylko zle okreslono WIEK ciazy!!! Porazka Aha a slowa przy Usg ,,akcja serca niewidoczna,, mowila z wielkim wrecz przeogromnym usmiechem na twarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Co to tego uśmiechu to prawda, dzisiaj to że pęcherzyk się nie rozwija powiedziała z bardzo szerokim uśmiechem Ordynator wczoraj stwierdził że nic mi nie jest i ide do domu a ona cyrki odwala
-
Ola_85 wrote:Evanlyn ktory masz tydzien?jak sie czujesz??
A czuje się bardzo dobrze tylko śpiąca jestem... Brzuch boli jak bolał tak leciutko na @ ale w szpitalu też mówili że nie ma plamień to nie ma problemu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:47
Ola_85, missy83, Ev lubią tę wiadomość