Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam nie wiem, trochę dziwna postawa lekarza, a raczej nawet dwóch.
Owszem wiadomo, ze stres do niczego dobrego nie prowadzi, a niestety badania i monitoringi mogą jednak stresować. wiem coś o tym.
Ale ja miałam swój pierwszy cykl starań monitorowany, bo poszła do ginekologa i powiedziałam, ze chcę mieć dziecko.
Poza tym czyli jak za pięc miesięcy sie Tobie nie uda Pietruszko to co pójdziesz i co wtedy. lekarz Ci powie " a wdzi pani miałem rację.
Musi sie Pani leczyć" Czy nie bedziesz miała wtedy poczucia straconego czasu.
Ja bym była wsciekła.
Ale ja mam 30 lat już.
Oczywiscie po jednym badania nie da się nic stwierdzić - tak myslę.
Ale szkoda, że lekarz dokładnie nie powiedział o co mu chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 17:15
missy83 lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Chyba poczekam
Ostatnio miałam masę stresów, ślub, podróż poślubna, antybiotyki, pan doktor dziś pewnie bez sensu mnie nastraszył
-
Madziuuuuula, mam dokładnie takie samo rozumowanie jak Ty. Skoro już teraz tak powiedział, to czemu już teraz nie mogę mieć monitorowanego cyklu? No nie wiem...
Już tak sobie pomyślałam, że poczekam aż wykończę te wszystkie czopki poantybiotykowe, postaram się cykl dwa, a jak nie to poszukam kogoś konkretnego, kto właśnie! nie będzie chciał marnować czasu i od razu zajmie się tematem. -
Evanlyn wrote:A nie wolisz poczekać cyklu lub dwóch? a nuż się uda bez wspomagaczy u mnie się udało
Wrzuć na luz. Rób notatki. Prowadź wykresy - to jest pomocne. Ja trochę czekałam na upragniony pozytywny test, więc wiem tyle że jesli to stanie się dla Ciebie rutyną a nie obowiązkiem to nie wpłynie to negatywnie na Twoje życie a może Ci tylko pomócBobitta
-
pietruszkanatki powiem Ci jeszcze tylko że mam znajomą co fixowała i zanim zaczęła starania to chodziła do gin żeby jej pomógł a tam jeszcze tylko niepotrzebnie się stresowała bo dowiadywała się tylko nowych nazw chorób co ją jeszcze nakręcało a okazało się że niepotrzebnie bo udało się za drugim cyklem
-
Bobitta, właśnie to już stało się dla mnie rutyną. Pierwszy cykl miałam ogromny stres gdy owu nie potwierdziło mi owulki, drugi i trzeci już jakoś mi było lepiej (zwłaszcza, że podczas badania lekarz mówił o ciałku żółtym).
Kwestia podejścia, a co dziwne, ten lekarz powiedział mi bym się nie badała tak dokładnie bo tylko niepotrzebnie się stresuję. A u mnie, tak jak sama mówisz, to rutyna i dbanie o siebie
Evanlyn, fakt to już przesada ale ja w życiu bym nie prosiła o pomoc, gdyby ten pan dziś mi nie powiedział że JUŻ trzeba się tym zająć (jest onkologiem ginekologiem), a pan którego zawołał dla mnie bym się z nim skonsultowała, powiedział że za pół roku gdzie tu logika?^^Bobitta lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Bobitta, właśnie to już stało się dla mnie rutyną. Pierwszy cykl miałam ogromny stres gdy owu nie potwierdziło mi owulki, drugi i trzeci już jakoś mi było lepiej (zwłaszcza, że podczas badania lekarz mówił o ciałku żółtym).
Kwestia podejścia, a co dziwne, ten lekarz powiedział mi bym się nie badała tak dokładnie bo tylko niepotrzebnie się stresuję. A u mnie, tak jak sama mówisz, to rutyna i dbanie o siebie
Evanlyn, fakt to już przesada ale ja w życiu bym nie prosiła o pomoc, gdyby ten pan dziś mi nie powiedział że JUŻ trzeba się tym zająć (jest onkologiem ginekologiem), a pan którego zawołał dla mnie bym się z nim skonsultowała, powiedział że za pół roku gdzie tu logika?^^
-
Pietruszkanatko ! tak trzymaj. Uwierz mi, jestem tu od początku tego forum. Obserwowałam się 8 cykli zanim się udało. Na tym forum są też kobietki które mają ponad dwa lata starań, inne problemy tarczycowe, jeszcze inne z owulacją z pcos a innym się udaje za pierwszym albo drugim razem. Każda z nas jest inna (co oczywiście jest jasne) ale taka rada od doświadczonej już Bobitty
Po JEDEN nie uważaj wykresów na OVU nako wyroczni
PO DWA wiedz, że lekarz to człowiek też pomylić się może. I najlepiej jeśli nie masz pewności albo drgnie Cię cień niepewności, skonsultuj się z innym lekarzem.Evanlyn, pietruszkanatki, Vesper lubią tę wiadomość
Bobitta
-
Bobitta wrote:Pietruszkanatko ! tak trzymaj. Uwierz mi, jestem tu od początku tego forum. Obserwowałam się 8 cykli zanim się udało. Na tym forum są też kobietki które mają ponad dwa lata starań, inne problemy tarczycowe, jeszcze inne z owulacją z pcos a innym się udaje za pierwszym albo drugim razem. Każda z nas jest inna (co oczywiście jest jasne) ale taka rada od doświadczonej już Bobitty
Po JEDEN nie uważaj wykresów na OVU nako wyroczni
PO DWA wiedz, że lekarz to człowiek też pomylić się może. I najlepiej jeśli nie masz pewności albo drgnie Cię cień niepewności, skonsultuj się z innym lekarzem.Bobitta, Meg0809 lubią tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:No tak, każdy lekarz ma swoją teorię
Przekonałyście mnie, czekam co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni.
No i oby ten jajnik się wyciszył dziwnie bolącypietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
Bobitta, jestem dobrej myśli. Wiem, że kobietki się starają, i mam świadomość, że zajść w ciążę jest coraz trudniej.
Ale nie można się poddać na samym początku
Chciałam poznać Wasze opinie i widzę, że na początku drogi trzeba podejść do starań z chłodną głową
Evanlyn, Bobitta lubią tę wiadomość
-
Evanlyn, nie, powiedział że od pływania w basenie mam zapalenie
A wczorajsze wyniki nie wykazały zapalenia.
Najdziwniejsze jest to, że dziś przy badaniu mnie nie bolało nic a nic, ale jajnik ciągle delikatnie ćmi. Nie tak jak w zeszłym tygodniu ale tak ociupinkę. Pan doktor powiedział, że jestem zdrowa i dał Distreptaze. Nic nie powiedział o konsultacji w razie jakby nie przeszło... jestem niby zdrowa a boli..do tego się nie odniósł. -
pietruszkanatki wrote:Evanlyn, nie, powiedział że od pływania w basenie mam zapalenie
A wczorajsze wyniki nie wykazały zapalenia.
Najdziwniejsze jest to, że dziś przy badaniu mnie nie bolało nic a nic, ale jajnik ciągle delikatnie ćmi. Nie tak jak w zeszłym tygodniu ale tak ociupinkę. Pan doktor powiedział, że jestem zdrowa i dał Distreptaze. Nic nie powiedział o konsultacji w razie jakby nie przeszło... jestem niby zdrowa a boli..do tego się nie odniósł.
-
Hej, dziewczyny, wpadam na chwilę, bo mam jeszcze robotę, ale widzę, ze martwicie się owu.
Ja mam podejrzenie PCOs. Mam obraz prawego jajnika PCO, ale oba owulują i sądząc po wynikach proga, nieźle.
Ale coś w hormonach jest.
Anusia, ja też sama zaczęłam badania.
Zrób jeszcze:
-badanie tarczycy (TSH wraz z FT3, FT4 - to na NFZ u rodzinnego; oprócz tego anty TG i antyTPO kontrolnie); tarczyca w ciąży to podstawa - od tarczycy zależy też płodność (chyba, ze już badałaś)
- prolaktynę 7dc (zbyt wysoka blokuje owu)
- androgeny (ja miałam wolny testosteron i DHEAs 2-5 dc; potem androstendion).
androgeny wyszły mi podwyższone (androgeny są podwyższone przy PCOs), stąd moja dalsza diagnostyka (od tego stosunku LH i FSH już się odchodzi w diagnostyce, szuka się głębiej przyczyny).
aby stwierdzić PCOs mam jeszcze zrobić (to już tylko na skierowanie) krzywą cukrową i insulinową oraz kortyzol, androstendion i DHEAs po dexamethasonie (chodzi o to, na jakim tle są problemy, czy związane z insuliną czy z nadnerczami)
Dopiero wtedy będę mogła powiedzieć, że to faktycznie mam, czy nie
pewnie mam, ale lekką wersję , bo owu jednak jest i druga faza cyklu też niezła.
dla endo w drugiej fazie badałam 3 razy progesteron od 20 dc (7dpo, 9 dpo, 11 dpo); dla niej mam też zrobić monitoring cyklu o USG jamy brzusznej.
Owu jest, pomagam jej suplementami (przy PCOs selen, cynk, inofolic), na prolaktynę, która blokuje owu stosuję niepokalanka. Pomagają mi też zioła ojca sroki nr 3 pite do owu.
Jestem też na diecie na Hashi i diecie o obniżonym IG (a w każdym razie się staram ).
Jest nieźle, więc proszę: don't panic! wszystko jest do opanowania!
No i wiadomo, dobry lekarz
Madziulla, ja miałam polipa dwa lata temu, a nie plamiłam...
wg mnie to może być bardzie stan zapalny...
jak mi coś jeszcze wpadnie do łba, to napiszęEvanlyn, Bobitta, anusia24, Selja lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Hej, dziewczyny, wpadam na chwilę, bo mam jeszcze robotę, ale widzę, ze martwicie się owu.
Ja mam podejrzenie PCOs. Mam obraz prawego jajnika PCO, ale oba owulują i sądząc po wynikach proga, nieźle.
Ale coś w hormonach jest.
Anusia, ja też sama zaczęłam badania.
Zrób jeszcze:
-badanie tarczycy (TSH wraz z FT3, FT4 - to na NFZ u rodzinnego; oprócz tego anty TG i antyTPO kontrolnie); tarczyca w ciąży to podstawa - od tarczycy zależy też płodność (chyba, ze już badałaś)
- prolaktynę 7dc (zbyt wysoka blokuje owu)
- androgeny (ja miałam wolny testosteron i DHEAs 2-5 dc; potem androstendion).
androgeny wyszły mi podwyższone (androgeny są podwyższone przy PCOs), stąd moja dalsza diagnostyka (od tego stosunku LH i FSH już się odchodzi w diagnostyce, szuka się głębiej przyczyny).
aby stwierdzić PCOs mam jeszcze zrobić (to już tylko na skierowanie) krzywą cukrową i insulinową oraz kortyzol, androstendion i DHEAs po dexamethasonie (chodzi o to, na jakim tle są problemy, czy związane z insuliną czy z nadnerczami)
Dopiero wtedy będę mogła powiedzieć, że to faktycznie mam, czy nie
pewnie mam, ale lekką wersję , bo owu jednak jest i druga faza cyklu też niezła.
dla endo w drugiej fazie badałam 3 razy progesteron od 20 dc (7dpo, 9 dpo, 11 dpo); dla niej mam też zrobić monitoring cyklu o USG jamy brzusznej.
Owu jest, pomagam jej suplementami (przy PCOs selen, cynk, inofolic), na prolaktynę, która blokuje owu stosuję niepokalanka. Pomagają mi też zioła ojca sroki nr 3 pite do owu.
Jestem też na diecie na Hashi i diecie o obniżonym IG (a w każdym razie się staram ).
Jest nieźle, więc proszę: don't panic! wszystko jest do opanowania!
No i wiadomo, dobry lekarz
Madziulla, ja miałam polipa dwa lata temu, a nie plamiłam...
wg mnie to może być bardzie stan zapalny...
jak mi coś jeszcze wpadnie do łba, to napiszęVesper lubi tę wiadomość
-
3 tydzień idzie
z tym że pierwszy- badanie wywołało ból i od badania po prostu nie przeszło. Od dwóch dni jest duuużo lepiej, no i badanie nie bolało, a wydawało mi się że będzie rwało jak ostatnio, a ostatnio lekarz nawet dotknąć mnie nie mógł. Więc może jednak ten antybiotyk podziałał? A jajnik się uspokaja powoli -
pietruszkanatki wrote:3 tydzień idzie
z tym że pierwszy- badanie wywołało ból i od badania po prostu nie przeszło. Od dwóch dni jest duuużo lepiej, no i badanie nie bolało, a wydawało mi się że będzie rwało jak ostatnio, a ostatnio lekarz nawet dotknąć mnie nie mógł. Więc może jednak ten antybiotyk podziałał? A jajnik się uspokaja powoli
-
Oby już niedługo. Nie lubię, jak lekarz czegoś nie dopowie i nie wiesz, czy jak za tydzień nie przejdzie, to się do niego dobijać, czy nie a ja zapomniałam zapytać, bo mnie zbił z pantałyku tym tekstem, że będzie mi ciężko zajść w ciąże