X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staramy się i wspieramy
Odpowiedz

Staramy się i wspieramy

Oceń ten wątek:
  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!
    U mnie dzisiaj wielkie sprzatnie bylo :) Jutro rano ide jeszcze porobic dodatkowe badania krwi ( juz az mi zyly bola na sama mysl, ostatnio nie nadazaja mi sie siniaki goic:P) i w poludnie wyjezdzam do rodzicow :)

    Mialam na dzisiejszy wieczor zaplanowany spacerek po miescie ale tak wieje ze az ciezko drzwi otworzyc... Takze lipa...:P

    Milego dnia!

    p19uskjoxacp4928.png
  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anusia widze ze mamy podobny wykres.Kiedy masz @?

    anusia24 lubi tę wiadomość

    km5s8ribs34fnes6.png
  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo wlasnie, ten cykl chyba do nas nie nalezy :( Wiesz co, jak na wyliczanie takie ktore robilam kilka miesiecy temu to powinna wyjsc miedzy 21 a 24 grudnia, ale ostatnie cykle mi sie strasznie rozjechaly, ponad 40 dni maja wiec teraz to juz sama nie wiem :( Przedwczoraj mialam 21 dzien cyklu i robilam progesteron, wczoraj odebralam wyniki i okazalo sie ze owulacji nie bylo... wiec nie wiem, albo jeszcze bedzie (w co watpie) a moze ta @ pojawi sie kolo 20.12 i to bedzie oznaczalo ze bezowulacyjny...

    Ach... ogolnie mysle ze prawdopodobnie to bedzie te pco i poki co bitwy ze mna wygrywa, ale wojny nie wygra, o nieeee! :D

    p19uskjoxacp4928.png
  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no u mnie tez raczej bezowulacyjny dzis wzialam ostatnia tabletke dupka wiec pewnie nie dlugo bedzie@ albo i nie bo bede znow czekac.MASAKRA

    km5s8ribs34fnes6.png
  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh znam to uczucie;/ Mam nadzieje ze w kolejnym cyklu juz bede miala jakies leki i bedzie to lepiej wygladalo... Trzymam za nas kciuki <3

    Ola_85 lubi tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • missy83 Autorytet
    Postów: 573 542

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej,no ja nie pisuję,ostatnio miałam trochę nadpsuty humor i dużo zmartwienia,gdyż...no mam małe plamionka, nie powinny one być, tak więc głównie leżę i odpoczywam.

    Biorę luteinę dop.,mogą być te brązowe plamy na wkładce przez podrażnienie,mogą...ale ogólnie to być nie powinny. Jestem po konsultacjach z lekarzem - to biorę dalej luteinkę i wypoczywam,leżę.
    Ja wszystko zrobię,aby zminimalizować choć najmniejsze zagrożenie,dlatego leżę,leżę,leżę .
    Chodzę wtedy,kiedy muszę.
    No i wyjdę choć na chwilkę przed dom na świeze powietrze,ale ogólnie wypoczynek.
    W trakcie tego leżenia będę starała się Was podczytywać.
    Też i na fiolecie nie odpisywałam.

    Tak to życzę Wam wszystkiego najlepszego w starankach,pozdrawiam gorąco <3
    Dużo zdrówka dla ciężaróweczek <3



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2015, 16:33

    Ola_85 lubi tę wiadomość

    synek 6 lat <3 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
    synek ur. 18.08.2016 <3
    h84fwn15dqixvghy.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Missy,

    Przyjmijmy na razie, że to luteinowe plamienie, ponoć dupek ich nie wywołuje. I tak nie wiemy, co może je wywoływać, może to błahostka. Dobrze, że wypoczywasz, rośnijcie zdrowo razem z dzidziorkiem! :) <3

    Pietruszka, strasznie mnie kusi ten piernik :) wprawdzie jest glutenowy, ale skoro dieta na mnie nie działa ;) zobaczymy, co powie endo na moje wyniki :P od tarcia i krojenia jest mój małż, najlepszy kuchcik ;) damy radę!

    Święta, ło matko, święta, a ja taka nieprzygotowana :P!

    Anusia, Ola, przytoczę Wam jednego posta, o którym pisałam wcześniej ;)


    Nadchodzę z nadzieję, dla posiadaczek PCO.

    Lat: 25
    PCO stwierdzone w wieku: 21lat
    Starania bez wspomagaczy: sierpień 2012-sierpień 2013
    Czas starań naturalnych: rok
    Duphaston + clostilbegyt: luty, marzec 2014 - mmniejsza dawka, kwiecień 2014 - podwójna dawka.
    Skierowanie do lekarza od in vitro - maj 2014.

    Moja jedyna myśl? Serio wypisujesz skierowanie 24-latce do specjalisty od in vitro? Zapomniałam wspomnieć, że lekarz NIE ZLECIŁ MI ŻADNYCH BADAŃ. NIC!

    Od maja 2014r. płynęliśmy z prądem. Na luzaku, bez zabezpieczeń bez leków.

    We wrześniu nie dostałam @, w październiu również - ale kto będzie się przejmował takim drobiazgiem przy PCO?

    W połowie października zmieniłam pracę (wcześniej pracowałam w domu), wyszłam do ludzi i moja myśli zaczęły krążyć wokół kariery zawodowej i postanowiłam, że przez najbliższe pół roku będziemy uważać (bo nigdy nic nie wiadomo!) i zaczniemy używać zabezpieczenia.

    Jednak 28 listopada będąc na zakupach w dziale mięsnych do gardła podeszło mi wszystko co zjadłam w ciągu dnia. Na drugi dzień podczas robienia obiadu (mięsnego) ledwo stałam na nogach. Zaczęłam łączyć wszystko w całość: senność, ciężkie piersi, nudności rano. Wszystko zwalałam na pracę i zbliżający się okres (!).

    30.11.2015r. zrobiłam test a tam II !!!

    SZOK!

    02.12.2015r. na wizycie lekarz obliczył, że według @ jestem w 12tyg, ale wielkość fasolki wskazywała na 6tydz.

    Super organizm - brak krwawienia, ale owulacja to i owszem.

    Sam lekarz był w szoku, że przy PCO zaszłam w ciążę bez wspomagaczy i to jeszcze z Durexem, który teoretycznie utrudnia życie plemnikom :)

    Także dziewczyny, głowa do góry i musicie nie myśleć o ciąży. Wiem... mi mówiono to samo, ale to faktycznie działa!

    Jutro mija 8tydz. :)

    Całuję i pozdrawiam :*

    Selja, Ola_85 lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Demeter Autorytet
    Postów: 455 285

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie kobitki, rzadko was odwiedzam. W tym cyklu wrzuciłam na luz i chyba wzięłam sobie za bardzo do serca.
    Mimo wszystko jestem z wami.
    Missy trzymam mocno kciuki za fasoleczke!
    Życzę wszystkim pięknych i owocnych owulacji.
    Ciężaróweczki pozdrawiam!
    Buźka dla was wszystkich;)

    Vesper, missy83, Meg0809 lubią tę wiadomość

    Demeter
  • Evanlyn Autorytet
    Postów: 1700 1727

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) ja się leczę, śpię, jem, śpię i tak cały dzień :) zimno jak cholera :/ gadałam dzisiaj z bratową i ona też taką zimnicę miała na początku i koło 4 mies jej przeszło :O dopiero :( no nic jakoś przeżyję ;) ogólnie bardzo dobrze ze wszystkim...ani brzuch nie boli ani nic... Nic nie czuję (oprócz objawów) i czasami czuję się z tym nieswojo bo już się przyzwyczaiłam do ciągnięcia w brzuchu :D

    Podczytuję Was :) Missy mam nadzieję że palcem aplikujesz luteinę a nie tym aplikatorem bo ja jak aplikowałam tym dziadostwem to też wyciągnęłam jakiś różowy śluz a jak palcem później to było wszystko ok :) leż leż i odpoczywaj :) obyś tyle miała do roboty jak na razie :) ja już śmigam i sprzątam cały dom, spaceruję bez problemów :) oby tak mi się trzymało do końca :)

    Ściskam Was mocno <3

    Vesper, missy83 lubią tę wiadomość

    43ktp07wud9y4wpd.png
    uwo9skjoyh555jxd.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawe, czy senność ciężarnych to takie kumulowanie snu na zapas? ;)
    Cieszę się, że czujesz się lepiej, Evanlyn <3

    Evanlyn, Selja lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Evanlyn Autorytet
    Postów: 1700 1727

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vesper wrote:
    Ciekawe, czy senność ciężarnych to takie kumulowanie snu na zapas? ;)
    Cieszę się, że czujesz się lepiej, Evanlyn <3
    Wszyscy mi mówią żebym spała póki mogę to całkiem możliwe :D

    Dzięki Vesper <3 dużo lepiej, już całkowicie przeszły mi myśli o stracie ;)

    Vesper lubi tę wiadomość

    43ktp07wud9y4wpd.png
    uwo9skjoyh555jxd.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wspaniale to słyszeć, Evanlyn <3 w odpowiednim czasie zgłoszę się do Ciebie po instrukcje ;)

    Evanlyn lubi tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie ja jestem po wizycie u lekarza, Pani powiedziała ze pecherzyk jest 3-4mm i mam przyjść za dwa tygodnie to już coś więcej będzie widać i wtedy dopiero stwierdzi ciąże. Mówiła ze juz po cichu można mówić że to ciaza no nie ma miesiączki ale różnie w życiu bywa. Nie kazała mi brać luteiny. Na kolejną wizytę postanowiłam iść do innego lekarza bo nie chce żeby ona mnie prowadziła i zapisze się na 22-23 grudnia. Bo jeszcze przed świętami chce wszystko się dowiedzieć. I powiem że ta wizyta wcale mnie nie uspokoiła :) nadal si boje

    katsuyoshi, Evanlyn, Ola_85 lubią tę wiadomość

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, palma :)

    Wiem, że się stresujesz, ale pomyśl, co muszą przezywać osoby, które mieszkają za granicą i nie mogą w ogóle pójść do lekarza :P Ty możesz to zrobić w dowolnej chwili.
    Wiem, że nie jestem żadnym autorytetem, bo nie jestem w ciąży, ale mama (mama w ogólności) ma przed sobą wiele chwil stresujących, związanych z dzieckiem. Myślę, że lepiej poszukać sposobu na wyciszenie emocji, tym bardziej, że ponoć maluch czuje to, co czuje mama ;)
    i tego spokoju ci życzę!

    missy83, palma, katsuyoshi, Evanlyn lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma wrote:
    Witajcie ja jestem po wizycie u lekarza, Pani powiedziała ze pecherzyk jest 3-4mm i mam przyjść za dwa tygodnie to już coś więcej będzie widać i wtedy dopiero stwierdzi ciąże. Mówiła ze juz po cichu można mówić że to ciaza no nie ma miesiączki ale różnie w życiu bywa. Nie kazała mi brać luteiny. Na kolejną wizytę postanowiłam iść do innego lekarza bo nie chce żeby ona mnie prowadziła i zapisze się na 22-23 grudnia. Bo jeszcze przed świętami chce wszystko się dowiedzieć. I powiem że ta wizyta wcale mnie nie uspokoiła :) nadal si boje
    Palma lekarka ma racje.
    Nie ma sensu abyś poszła wczesniej niż 2 tyg na koleją wizyte.
    Taka jest kolej rzeczy i musisz cierpliwie poczekać.
    Nic nie da Ci chodzenie co tydzien do lekrza bo na USG nie bedzie wczesniej nic widać.
    Uzbrój się w cierpliwosc tym bardziej że nic ci się nie dzieje... ani krwawien ani nic.
    Wiem ze stres robi swoje ale nie daj się zwariować.
    Tak jak napisała Vesper - co mają mówić osoby za granica :)
    My nie mamy wyjscia i musimy czekac te 3 miesiace na pierwszą wizyte u położnej. Wiec wyobras sobie co my musimy przeżywać czekajac tyle czasu. Wy macie o tyle dobrze że wizyty możecie miec kiedy chcecie a jak cos sie dzieje to wam pomogą a nam niestety nie.I strata dziecka tutaj nikogo nie ruszy przed 3 miesiacem. Wiesz jaki strach my musimy miec aby donosic do 3 miesiaca .
    Ja nie długo się szykuje do wyjscia... ale głowa od samego rana strasznie mnie boli i nie obyło się bez paracetamolu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 10:10

    palma, Evanlyn, Vesper lubią tę wiadomość

  • Evanlyn Autorytet
    Postów: 1700 1727

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma wrote:
    Witajcie ja jestem po wizycie u lekarza, Pani powiedziała ze pecherzyk jest 3-4mm i mam przyjść za dwa tygodnie to już coś więcej będzie widać i wtedy dopiero stwierdzi ciąże. Mówiła ze juz po cichu można mówić że to ciaza no nie ma miesiączki ale różnie w życiu bywa. Nie kazała mi brać luteiny. Na kolejną wizytę postanowiłam iść do innego lekarza bo nie chce żeby ona mnie prowadziła i zapisze się na 22-23 grudnia. Bo jeszcze przed świętami chce wszystko się dowiedzieć. I powiem że ta wizyta wcale mnie nie uspokoiła :) nadal si boje
    Ja miałam pęcherzyk na 5 mm i też następną wizytę miałam po dwóch tygodniach także to norma... Wtedy mi powiedziała tylko że jest prawidłowej wielkości jeśli to ciąża i już. Jeszcze się doczekasz dobrych wieści jaki dzidziuś jest fajny...no wiesz o co mi chodzi :) nie stresuj się i znajdź sobie jakieś zajęcie na zabicie czasu i zajęcie głowy :) ja grałam w fife z M jak się martwiłam :D

    pietruszkanatki lubi tę wiadomość

    43ktp07wud9y4wpd.png
    uwo9skjoyh555jxd.png
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha Evanlyn, ciśniesz w Fife? Nieźle! Ja nie ogarniam tematu :D

    Dziewczyny mają rację, Palma, też nie jestem autorytetem, ale widzę inne dziewczyny w rodzinie bez sensu się stresujące i te, które luzują. Te, które luzują mają wolną głowę, a te zestresowane i szukające u siebie ciągłych problemów nie cieszą się ciążą, chodzą zdołowane i w ogóle, a to na pewno nie sprzyja dziecku ;)
    Nic się nie martw, za 2 tyg na pewno zobaczysz to, co chcesz zobaczyć ;)

    Evanlyn lubi tę wiadomość

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • Evanlyn Autorytet
    Postów: 1700 1727

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Hahaha Evanlyn, ciśniesz w Fife? Nieźle! Ja nie ogarniam tematu :D

    Dziewczyny mają rację, Palma, też nie jestem autorytetem, ale widzę inne dziewczyny w rodzinie bez sensu się stresujące i te, które luzują. Te, które luzują mają wolną głowę, a te zestresowane i szukające u siebie ciągłych problemów nie cieszą się ciążą, chodzą zdołowane i w ogóle, a to na pewno nie sprzyja dziecku ;)
    Nic się nie martw, za 2 tyg na pewno zobaczysz to, co chcesz zobaczyć ;)
    Haha cisnę i powiem Ci że jestem całkiem niezła :D mężulek mówi że jest ze mnie dumny i chwali się przed kolegami :D

    pietruszkanatki lubi tę wiadomość

    43ktp07wud9y4wpd.png
    uwo9skjoyh555jxd.png
  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiem wiem o co chodzi dziewczyny :D
    ogolnie mi lekarka powiedziala ze to drugi tydzien (ale liczyla chyba ze od zaplodnienia bo inaczej to byloby niemozliwe przeciez dzies 40dzien cyklu) i ze pecherzyk ma 3-4 mm, nie wydaje mi sie zeby to bylo za malo bo raczej by mi to powiedziala :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 13:12

    Evanlyn lubi tę wiadomość

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • Evanlyn Autorytet
    Postów: 1700 1727

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma wrote:
    wiem wiem o co chodzi dziewczyny :D
    ogolnie mi lekarka powiedziala ze to drugi tydzien (ale liczyla chyba ze od zaplodnienia bo inaczej to byloby niemozliwe przeciez dzies 40dzien cyklu) i ze zarodem ma 3-4 mm, nie wydaje mi sie zeby to bylo za malo bo raczej by mi to powiedziala :P
    To zarodek czy pęcherzyk ma 3-4 mm?

    43ktp07wud9y4wpd.png
    uwo9skjoyh555jxd.png
‹‹ 364 365 366 367 368 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ