Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Allmita - nie naciskaj, ale warto na taki temat porozmawiać, a może się zgodzi ? i razem zaczniecie pozytywnie myśleć o dziecku:)
ja na przykład też bardzo chce dziecko, mąż na początku był do tego sceptycznie nastawiony, bo praca...mieszkanie i takie tam, ale potem sam doszedł do wniosku, że może jednak już pora! i tak o to staramy się i staramy...w tym cyklu jakoś mniej o tym myślę i ciągle mam nadzieje. Więc kochana na spokojnie -
nick nieaktualnymarta95, jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia ale przez te plamienia z "czymś" wole poczekać z uciechami do jutra albo chociaż do USG
Jaguś_7810, na razie nie dziękuję, poczekam z tym do jutra ;*
Allmita, witamy u nas, takie rozmowy zazwyczaj bywają ciężkie, a dawno temu rozmawialiście o dzieciach? Może jemu też przez ten czas się zmieniło i nie wiedział jak Ci to powiedzieć? Najlepiej taką rozmowę zacząć w czasie relaxu, zrób kolację, kup wino, a potem od serca i bez nerwów porozmawiajcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2015, 13:04
-
Witaj Allmita! popieram pomysł szarlotki, na spokojnie przy miłych okolicznościach, będzie dobrze!
marta95, Jaguś mamy podobnie, ja też liczę na cuda grudniowego miesiąca.
Szarlotka ja nadal mocno trzymam kciuki za Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2015, 13:07
marta95, Jaguś_7810 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pozostaje nam chyba tylko cierpliwie czekać Co prawda nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja nie dosyć, że mam problemy z tarczycą to na dodatek mam strasznie nieregularne miesiączki, a na domiar tego w listopadzie lekarz do którego chodzę w sumie mogę powiedzieć, że chodziłam stwierdził u mnie PCO, jednak nie potwierdził na 100% - aczkolwiek przypuszcza. Jednak wzięłam się w garść poszperałam w necie trochę i znalazłam innego lekarza już endokrynologa-ginekologa w większym mieście i tam z mężem się udaliśmy:) Wizyta przebiegła dosyć szybko, jednak lekarz po przeprowadzeniu ze mną wywiadu takiego dosyć szczegółowego dał skierowanie do szpitala w styczniu, także na początku wybieram się tam i mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości moje zostaną rozwiązane:) Pocieszam się tym, że będąc już u tego lekarza endokrynologa-ginekologa dokładnie 14 grudnia przy badaniu stwierdził u mnie, że w tym cyklu jest pęcherzyk dominujący na lewym jajniku i wynosi 13mm, co prawda jest jeszcze mały aczkolwiek owulacja może być tylko troszkę później co mówisz ? przez ten tydzień pęcherzyk móggł urosnąć przynajmniej do tych 20 mm? bo owulacja tak przypadłaby w moim przypadku w 19 dniu cyklu, a ja u lekarza byłam w 13 dniu ? :***
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
no tydzień to spoko, biorąc pod uwagę że pęcherzyk rośnie 1-3 mm dziennie.
U mnie jednak lekarka stwierdziła PCO jakiś czas temu, strasznie się przejęłam, a potem dwóch kolejnych lekarzy ją wyśmiało, że nie ma takiej możliwości i że bez szczegółowych badań nie powinna mi nic takiego sugerować!Szarlotka123 lubi tę wiadomość
-
Szarlotka, wiem kochana, że jestem młoda...ale po słowach pewnej pani ginekolog mam mało czasu 'podobno' ...
Jaguś, też mam nieregularne miesiączki, więc ciężko stwierdzić mi kiedy wypadnie owulacja, także zapisałam się tutaj i zobaczymy co z tego wyniknie. myślę że będzie wszystko dobrze u Ciebie i pęcherzyk rośnie pewnie hehe :*Szarlotka123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Otóż to dziewczyny " 'martta', 'marta95' wydaje mi się, że tyle ile lekarzy tyle różnych zdań i ja już może też przesadzam i może pomyślicie, że jestem jakąś wariatką, ale naprawdę byłam już u 3 specjalistów, żeby powiedzieli co oni na ten temat myślą i tylko jeden przypuszczał PCO, a inni nie , więc wolę pójść na kilka dni do szpitala- tam wiem, że będę miała zrobione wszystkie badania na miejscu i będę wiedziała na czym stoję.
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Szarlotka, wiem dlatego po nowym roku idę do innego, porobię badania i skonsultuje to z innym lekarzem, wiesz w tak młodym wieku dowiedzieć się że mam kilka miesięcy aby zajść w ciążę, bo potem może być ciężko to nie było zbyt miłe, przepłakane noce, dni... z testami próbowałam ale no od tygodnia wychodziła bladziutka kreska, dlatego na czas świąt odpoczęłam od nich i dzisiaj od nowa zrobię.
-
marta95 wrote:Szarlotka, wiem kochana, że jestem młoda...ale po słowach pewnej pani ginekolog mam mało czasu 'podobno' ...
Niektórzy lekarze powinni swoje "dodatkowe" zdanie zostawiać dla siebie. Ja też przerobiłam paru takich, ale póki co znalazłam dwie spoko lekarki i tak na zmianę do nich chodzę co parę miesięcy.
Jaguś a bierzesz leki na tarczycę? Masz niedoczynność czy nadczynność stwierdzoną? -
Jaguś_7810 wrote:Otóż to dziewczyny " 'martta', 'marta95' wydaje mi się, że tyle ile lekarzy tyle różnych zdań i ja już może też przesadzam i może pomyślicie, że jestem jakąś wariatką, ale naprawdę byłam już u 3 specjalistów, żeby powiedzieli co oni na ten temat myślą i tylko jeden przypuszczał PCO, a inni nie , więc wolę pójść na kilka dni do szpitala- tam wiem, że będę miała zrobione wszystkie badania na miejscu i będę wiedziała na czym stoję.
no pewnie tak najlepiej, jak masz możliwość to idź niech Cię przebadają w prawo i lewo i będziesz wszystko wiedziała co i jak!Jaguś_7810 lubi tę wiadomość
-
Otóż to jestem tego samego zdania ogólnie to będzie moja pierwsza wizyta w szpitalu tak daleko od domu, no ale spoko dam radę to tylko 3 dni lekarz powiedział i wg, że dużo jest tam dziewczyn w moim wieku, także na duchu podniósł
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
nick nieaktualnyJaguś, nie ma sprawy, idź do szpitala, poleżysz, odpoczniesz, cateringu Ci nie zazdroszczę ale na pewno pobyt pod opieką lekarza dobrze Ci zrobi
marta95, domyślam się, ja też bym się chyba załamała, po poprzednim poronieniu jak panikuje a co dopiero jakbym usłyszała takie rzeczy ale się nie poddajemy Niektórzy się nie znają na tym co robią i opierają się na wiedzy google, miejmy nadzieje, ze taki lekarz Ci się trafił Ja też latam po tych lekarzach, przeprowadziliśmy się do innej miejscowości i teraz nie za bardzo się znam, ale znalazłam tą do której dzisiaj idę na znanylekarz i ma same dobre opinie więc.. jestem dobrej myśli -
szarlotka123 tak naprawdę taka rozmowa była bardzo dawno. Na poczatku w ogóle nie było mowy o dzieciach-tak jak mówie oboje nie wyrażaliśmy do tego chęci... Potem(małżenstwem jestesmy 3lata) cos tam kiedyś bąknęłam pół żartem że niedługo to będe "za stara" na dziecko...Mąż odpowiedział, że jak KIEDYŚ bedziemy miec swój dom itp to się pomysli...W międzyczasie na wszelkie zaczepki rodziny zgodnie odpowiadaliśmy że dzieci nie chcemy...POwiem szczerze że na mnie wszelkie tego typu zaczepki działają negatywnie i wręcz mają na mnie odwrotny skutek....OStatnio skupilismy się na szukaniu miejsca do życia(dom,dzialka),więc pewnie średni moment sobie wybrałam na temat-dziecko, ale cóż super-dobrego momentu na dziecko podobno nigdy nie ma...OBawiam sie reakcji męża gdyż z natury ciężko się mu podejmuje takie decyzje, tym bardziej że jak mówiłam teraz planujemy ten dom itp...Dlatego wiem że nic na siłę, poczekam na dogodny moment i porozmawiam....
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png