X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staramy się i wspieramy
Odpowiedz

Staramy się i wspieramy

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katsuyoshi wrote:
    Zeście się zmówiły z tym terminem @ :D
    Ja bylam w sklepie.

    Dziewczyny dam wam rade ... zajmijcie glowy czyms innym wiem ze to nie latwe ale myslac ciagle o ciazy,zajsciu i o tym czy sie udalo nie pomoże wam tylko zaszkodzi.
    Psychika nasza duzo ma tutaj do powiedzenia. Im wiecej i bardziej sie staramy i stresujemy tym gorzej wychodzi :)
    Wiele dziewczyn posluchalo w koncu mojej rady i zaszly w ciaze nawet nie wiedzialy kiedy :)
    ja starajac sie w pierwszym cyklu mialam setki objawów ciazy i do tego na zlosc testy pokazywaly - a okres spoznial sie jeden dzien.
    Wkurzylam sie strasznie na siebie bo sie nakrecilam glupia temperatura :/ i tym ze dostawalam pod wykresem komentarze typu ze bedzie zielono....potem dostalam @
    Obiecalam sobie ze w nastepnym cyklu bedzie zero stresu,nakrecania sie itp a wykresu nie udostepnilam, prowadzilam go tylko dla siebie... przestalam zwracac na jakikolwiek bol glowy itp.. nagle mialam zero objawow ..w ogole nie myslalam o ciazy a kochajac sie z moim nie patrzalam na dni plodne i nie plodne poprostu mielismy ochote to to robilsmy ... 2 dni przed spodziewaną @ wstalam rano i sama nie wiem do tej pory dlaczego ale poszlam do wc zrobilam test i wyszla slaba cienka druga kreska ...potem popoludniu elektroniczny :) moj spokój i olanie sprawy dalo mi fasolke :)

    Masz rację, tak to powinno wyglądać. Właśnie dlatego więcej ciąż jest niestety niechcianych, tak działa psychika..

  • martta Autorytet
    Postów: 1429 1022

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no niestety to powszechnienie znana prawda, ale chyba trzeba przejść przez wszystkie etapy jak chce się mieć dziecko. Od dziwnego założenia, że jak tylko się zdecyduje to zaraz będzie, przez wpatrywanie się w termometr i wykresy po "olewkę". Ja patrząc po sobie wiem co to było te 5 miesięcy temu jak zaczynam podchodzić po tematu. To wszystko w tej kobiecej głowie się zmienia :)

    Sówka35 lubi tę wiadomość

    o148p07w5riqasy7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w ogole to ja sie pomylilam bo te usg mam na 15.30 :/
    pomylilam godziny z wizyta u poloznej ktora mialam :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katsuyoshi wrote:
    Zeście się zmówiły z tym terminem @ :D
    Ja bylam w sklepie.

    Dziewczyny dam wam rade ... zajmijcie glowy czyms innym wiem ze to nie latwe ale myslac ciagle o ciazy,zajsciu i o tym czy sie udalo nie pomoże wam tylko zaszkodzi.
    Psychika nasza duzo ma tutaj do powiedzenia. Im wiecej i bardziej sie staramy i stresujemy tym gorzej wychodzi :)
    Wiele dziewczyn posluchalo w koncu mojej rady i zaszly w ciaze nawet nie wiedzialy kiedy :)
    ja starajac sie w pierwszym cyklu mialam setki objawów ciazy i do tego na zlosc testy pokazywaly - a okres spoznial sie jeden dzien.
    Wkurzylam sie strasznie na siebie bo sie nakrecilam glupia temperatura :/ i tym ze dostawalam pod wykresem komentarze typu ze bedzie zielono....potem dostalam @
    Obiecalam sobie ze w nastepnym cyklu bedzie zero stresu,nakrecania sie itp a wykresu nie udostepnilam, prowadzilam go tylko dla siebie... przestalam zwracac na jakikolwiek bol glowy itp.. nagle mialam zero objawow ..w ogole nie myslalam o ciazy a kochajac sie z moim nie patrzalam na dni plodne i nie plodne poprostu mielismy ochote to to robilsmy ... 2 dni przed spodziewaną @ wstalam rano i sama nie wiem do tej pory dlaczego ale poszlam do wc zrobilam test i wyszla slaba cienka druga kreska ...potem popoludniu elektroniczny :) moj spokój i olanie sprawy dalo mi fasolke :)
    Kat,ja co miesiąc "obiecuję"sobie,że nie będę się napinać.A dzieje się na odwrót,objawów milion :-) Pierwszy raz jednak czuję takie wahania nastrojów,raczej ze mnie furiatka hehe a teraz się rozklejam z byle powodu.zimno mi bardzo,w nocy śpię w ciepłej ,aseksualnej piżamie :-D i w skarpetach na stopach. Nie mam apetytu co jest zaskakujące,bo tydzień przed malpa pochłaniałam żarełko w mega ilościach;-) a teraz dla odmiany piję litrami wodę.Staram się jednak nie świrować.Temperatura też dużo wyzsza niż zwykle po owulacji.ale taj jak wspomniałam ,poczekamy -zobaczymy :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja np miałam dni gdzie był wstręt do mięsa..

    Sówka35 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja z synkiem nie wiedzialam ze jestem w ciazy...
    11 dni okres mi sie spoznial i bylam pewna ze na bank sie spoznia a przez zmiane klimatu,otoczenia, nowe miejsce zamieszkania bo do uk przyjechalam,zmiana partnera,nowa praca myslalam ze to wszystko spowodowalo takie opoznienie.. Z moim od razu nim przyjechalam ustalilismy ze dzieci chcemy miec. Ale to nie bylo tak ze ja siedzialam na jakims forum,nie prowadzilam kalendarza,zupelnie nic.
    Poprostu to bylo nasze pierwsze spotkanie w realu i bardzo sie kochalismy wtedy i robilismy to w sumie kilka razy dziennie :D Taka odleglosc,tesknota sprawila ze kazda chwile chcielismy spedzic namietnie hehe...No i minelo 11 dni po spodziewanej a tu nadal nie ma krwi...no i czekam i czekam, objawy jak na @ mi zawsze dretwieje prawa noga na @ i ta dretwiala mnie juz 2 tyg i kurde mowie pojde kupie test aby teraz uswiadomic juz sobie ze to @ sie spoznia...bo zawsze jak robilam test tego samego dnia dostawalam @ ( kiedy bylam z bylym a staralismy sie 4 lata z nim o dziecko i nie wychodzilo nawet jak odpuscilam tez nic nie dalo) wrocilam do domu i zrobilam ten test a tam 2 grube krechy ...bylam w takim szoku ze sie rozplakalam i cala trzeslam... polecialam po kolejne 3 testy kazdy inny ale kazdy pokazal mi to samo... zaszlam w ciaze za pierwszym razem .
    Kiedy syn skonczyl roczek, pogadalam z moim czy chce drugie aby maly mial rodzenstwo...początkowo chcial tak za 5 lat ale powiedzialam mu ze im mniejsza roznica tym lepiej beda sie bawic a ja nie chce rodzic po 30sce ... przemyslal i sie zgodzil. Uznal ze mam racje i od razu zabralismy sie do roboty :D ale pierwszy cykl byl nie udany co juz wam napisalam no i starania te byly z forum ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 14:08

    Sówka35 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam się też udało za pierwszym razem w sumie, tylko, ze wtedy był to zwykły przypadek, nawet o tym nie myśleliśmy.. a Teraz jakieś hopki, klocki wychodzą..

    katsuyoshi lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarlotka123 wrote:
    Nam się też udało za pierwszym razem w sumie, tylko, ze wtedy był to zwykły przypadek, nawet o tym nie myśleliśmy.. a Teraz jakieś hopki, klocki wychodzą..
    No bo najlepszą metodą jest o tym nie myslec jak juz sama wiesz :)
    Ja osobiscie chce miec tylko dwójke i moj też .. Jednak wiecej dla mnie to za duzo by było no i nie mamy az takiego duzego mieszkania aby bylo nas wiecej.
    Dla mnie dwojka maluchów jest wystarczająca ;) I bardzo cieszylam sie z tego ze tak szybko udalo nam sie z drugim.
    Bałam sie ze moze nie byc tak łatwo bo tyle teraz sie czyta o tym ze po pierwszej ciazy kobieta moze stac sie bezplodna itp.

    Z bylym sie nie udawało i obwinialam siebie ,bylam pewna ze to u mnie jest cos nie tak jednakże okazalo sie ze ja jestem zdrowa a lekarz tez to mi mowił. Ja bede miala teraz juz drugie dziecko a moj byly nie ma do tej pory mimo ze jest po slubie juz też.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może on ma jakieś problemy, byliście z tym u lekarza? Widocznie tak miało być :*

    katsuyoshi lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra dziewczynki, jadę... Trzymajcie kciuki.

    katsuyoshi, martta lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarlotka123 wrote:
    Może on ma jakieś problemy, byliście z tym u lekarza? Widocznie tak miało być :*
    mowilam mu aby poszedl sie zbadac ale zawsze cos albo brak czasu,albo kasy nie mial i tak w kolko ale wydawac kase na ciagle nowe rzeczy do auta to kase mial :)
    Po 4 latach zostawilam go bo zacząl naduzywac alkoholu...i na parapetówce u jego brata tak sie zachlał ze prawie mnie uderzyl , potem zaczal krzyczec ze zmarnowalam mu zycie itp... on byl 4 lata mlodszy odemnie... po tej akcji zrozumialam ze to zakoncze .
    wrocilam do domu kiedy on tam zostal, spakowalam jego ubrania itp az do 3 w nocy mi to zajelo. Nastepnego dnia kolo 9 rano przyjechal na kacu i powiedzial suche Przepraszam zapytajac czy ide z nim na slub. Powiedzialam mu tylko tyle ze jest spajkowany i ma wypier.dalac z mojego zycia. Cierpialam bardzo, okolo miesiaca dochodzilam do siebie , jednak 4 lata zwiazku to nie malo i jak sie razem mieszkalo od poczatku to juz w ogole. Potem tez potrafil napisac mi sms-a ze gdybysmy mieli dziecko to moze by wydoroslał - zabrzmialo to tak jakby mnie obwinial o to ze tego dziecka nie ma .
    Potem poznalam mojego obecnego, wiem dla wiekszosci jest to chore,smieszne itp. Ale my poznalismy sie na grze ktora miala wtedy sporą popularnosc i tak sie zaczelo. Zaczelismy byc ze soba przez gre,internet,ts3,telefon i sms-y. Duzo by opowiadac. Ale rozmawiajac z nim nigdy nie czulam sie tak potrzebna i wysluchana, czulam jakbym znalazla wlasnie ta osobe ktora rozumie mnie doskonale. Tesknilismy za soba bardzo...wiec zalatwil mi prace u siebie w pracy,wynająl pokój a ja spakowalam sie i pojechalam do niego do UK gdzie widzielismy sie po raz pierwszy :) Ja wiedzialam ze dobrze robie,czulam to,czulam ze moge mu zaufac,ze nie oszukuje i ze tez mnie pokochal tak jak ja go. Nie myliłam sie ! Mało osob wierzy w taką milosc ale nasza byla i jest piękna :) Rzadko spotyka sie osoby ktore poznaja sie w internecie na jakiejs tam grze i ze polączyła ich taka milosc. Jak opowiadałam kolezanka nie wierzyly ze takie rzeczy sie zdarzają a jednoczesnie podziwialy mnie za odwage,bo one balyby sie tak do obcego faceta jechac ale one nie rozumieja ze dla mnie nie byl obcy ja sie czulam tak jakbym zawsze go znalam . Jest wspanialy do tej pory :)

    zuzanna, Sówka35, anusia24 lubią tę wiadomość

  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katsuyoshi wrote:
    mowilam mu aby poszedl sie zbadac ale zawsze cos albo brak czasu,albo kasy nie mial i tak w kolko ale wydawac kase na ciagle nowe rzeczy do auta to kase mial :)
    Po 4 latach zostawilam go bo zacząl naduzywac alkoholu...i na parapetówce u jego brata tak sie zachlał ze prawie mnie uderzyl , potem zaczal krzyczec ze zmarnowalam mu zycie itp... on byl 4 lata mlodszy odemnie... po tej akcji zrozumialam ze to zakoncze .
    wrocilam do domu kiedy on tam zostal, spakowalam jego ubrania itp az do 3 w nocy mi to zajelo. Nastepnego dnia kolo 9 rano przyjechal na kacu i powiedzial suche Przepraszam zapytajac czy ide z nim na slub. Powiedzialam mu tylko tyle ze jest spajkowany i ma wypier.dalac z mojego zycia. Cierpialam bardzo, okolo miesiaca dochodzilam do siebie , jednak 4 lata zwiazku to nie malo i jak sie razem mieszkalo od poczatku to juz w ogole. Potem tez potrafil napisac mi sms-a ze gdybysmy mieli dziecko to moze by wydoroslał - zabrzmialo to tak jakby mnie obwinial o to ze tego dziecka nie ma .
    Potem poznalam mojego obecnego, wiem dla wiekszosci jest to chore,smieszne itp. Ale my poznalismy sie na grze ktora miala wtedy sporą popularnosc i tak sie zaczelo. Zaczelismy byc ze soba przez gre,internet,ts3,telefon i sms-y. Duzo by opowiadac. Ale rozmawiajac z nim nigdy nie czulam sie tak potrzebna i wysluchana, czulam jakbym znalazla wlasnie ta osobe ktora rozumie mnie doskonale. Tesknilismy za soba bardzo...wiec zalatwil mi prace u siebie w pracy,wynająl pokój a ja spakowalam sie i pojechalam do niego do UK gdzie widzielismy sie po raz pierwszy :) Ja wiedzialam ze dobrze robie,czulam to,czulam ze moge mu zaufac,ze nie oszukuje i ze tez mnie pokochal tak jak ja go. Nie myliłam sie ! Mało osob wierzy w taką milosc ale nasza byla i jest piękna :) Rzadko spotyka sie osoby ktore poznaja sie w internecie na jakiejs tam grze i ze polączyła ich taka milosc. Jak opowiadałam kolezanka nie wierzyly ze takie rzeczy sie zdarzają a jednoczesnie podziwialy mnie za odwage,bo one balyby sie tak do obcego faceta jechac ale one nie rozumieja ze dla mnie nie byl obcy ja sie czulam tak jakbym zawsze go znalam . Jest wspanialy do tej pory :)

    Kat piekna ta Twoja historia. Prawie jak z filmu lub bajki. A jak to zawsze się konczy- zyli długo i szczęśliwie ;-) - i tego Wam zycze z dwojka cudownych dzieciaczkow. Ja oczywiście wczoraj nie wytrzymałam i znow test zrobiłam ale jak to co miesiąc negatyw. Test co prawda popołudniu i 2 dni za wcześnie bo dopiero w Sylwestra ma przyjść @ ale pewnie i tak nic z tego nie będzie bo czemu miałoby być inaczej w tym miesiącu jak od ponad 2 lat jest tak. Tak sobie dziś mysle co ja bym nie dala żeby w tym miesiącu się udało i nie musiala zaczynać tych wszystkich zastrzykow do stymulacji, potem inseminacja itd. Wlasnie dlatego zrobiłam wczoraj test bo na papierze zauwazylam minimalna kropelke krwi i myslalam ze już wczoraj będę mieć pierwszy dzień @ i będę musiala zacząć zastrzyki bo mam od pierwszego dnia cyklu zacząć i mowie ze jeśli będę mieć krwawienie pod wieczor to musze mieć pewność żeby zaczynać ta cala procedura no ale oczywiście nic z tego. Jeszcze od kilku dni pod wieczor mam straszna zgage i zaczelam się nakrecac. Ale to pewnie od tego ze teraz więcej jem bo wolne.

    katsuyoshi lubi tę wiadomość

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzanna mam nadzieje ze wam sie uda ze ta inseminacja da wam cud <3
    Jednakże jesli nie wyjdzie macie jakis plan? Bedziecie zbierac na in vitro?

    zuzanna lubi tę wiadomość

  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katsuyoshi wrote:
    zuzanna mam nadzieje ze wam sie uda ze ta inseminacja da wam cud <3
    Jednakże jesli nie wyjdzie macie jakis plan? Bedziecie zbierac na in vitro?


    Dziekuje;-) Jeśli nie wyjdzie to chyba od razu in vitro. Zreszta jeśli byśmy się zalapali do programu to chyba byśmy od razu przystąpili bez proby inseminacji. No ale teraz próbujemy raz jeśli będzie znow nic to od razu in vitro raczej. Żeby jeszcze choć zalapac się na refundacje lekow do in vitro. Za zabieg niestety będziemy musieli slono zaplacic ...

    katsuyoshi lubi tę wiadomość

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat tak na marginesie piękny brzusio- nie sadzilam ze będzie już takich rozmiarow- jestem pod wrazeniem. Malenstwo będzie mieć wygodnie ;-)

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzanna wrote:
    Dziekuje;-) Jeśli nie wyjdzie to chyba od razu in vitro. Zreszta jeśli byśmy się zalapali do programu to chyba byśmy od razu przystąpili bez proby inseminacji. No ale teraz próbujemy raz jeśli będzie znow nic to od razu in vitro raczej. Żeby jeszcze choć zalapac się na refundacje lekow do in vitro. Za zabieg niestety będziemy musieli slono zaplacic ...
    niestety :( ale mam nadzieje ze mimo wszystko w koncu wam sie uda jednak takie malenstwo jest warte poswiecen i zadne pieniadze nie mozna przeliczac na to ile daje szczescia taka kruszynka <3
    Bede trzymac za was mocno kciuki !

    zuzanna lubi tę wiadomość

  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katsuyoshi wrote:
    niestety :( ale mam nadzieje ze mimo wszystko w koncu wam sie uda jednak takie malenstwo jest warte poswiecen i zadne pieniadze nie mozna przeliczac na to ile daje szczescia taka kruszynka <3
    Bede trzymac za was mocno kciuki !

    Trzymaj- Ty wysylasz tutaj dobre fluidy oby do mnie dotarly i się wkoncu udało ;-)

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martta wrote:
    hehe, myślę, że będziemy na bieżąco się umawiać, po właśnie sobie pomyślałam, że niedziela to bardzo ładny dzień na testowanie, hehehe :)
    Obiecałam sobie, że nie będę tak myślała, ale 5 stycznia mój mąż ma urodziny, więc byłoby tak zaj... gdyby się udało pozytywny test otrzymać! Ale już odganiam od siebie te myśli, sio sio
    tylko spokój może nas uratować :)
    martta w takiej sytuacji WYJĄTKOWO mocno życzę Ci dwóch kreseczek ;-) Mam w domu jeszcze ze dwa testy i az mnie korcą,ale wiem ,że to stanowczo za wcześnie.:-)

    martta lubi tę wiadomość

  • martta Autorytet
    Postów: 1429 1022

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Sówko! :)
    odejdź od nich, to by było marnowanie zasobów póki co! :)
    zuzanna życzę Ci dużo dobrych myśli i upragnionych dwóch kresek. Podziwiam szczerze, że to wszystko tak dzielnie znosisz

    zuzanna, Sówka35 lubią tę wiadomość

    o148p07w5riqasy7.png
  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 grudnia 2015, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martta wrote:
    Dzięki Sówko! :)
    odejdź od nich, to by było marnowanie zasobów póki co! :)
    zuzanna życzę Ci dużo dobrych myśli i upragnionych dwóch kresek. Podziwiam szczerze, że to wszystko tak dzielnie znosisz

    Jakos trzeba się trzymać choć sa momenty ze jest tak bardzo ciężko i jak się pomyśli to te dwie kreski wydaja się takie nieosiągalne. Gdyby w tym miesiacusie udało to bylby cud.

    Sówka35 lubi tę wiadomość

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
‹‹ 391 392 393 394 395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ