Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzymam kciuki za testujące za kilka dni oby plamienie było zapowiedzią dobrej nowiny! Styczniowa, jak to jest z brzucholem i rocznym dzieckiem. Masz chwile żeby usiąść i odpocząć z nogami do góry?
Co do mojego karmienia piersią to niestety nie jest kwestia tego ile chce karmic a tego ile bede musiała. Moje cudowne dziecko gardzi butelka, smoczkiem i wszelkim plastikiem. Poki co jestem zdana tylko na kp, co zapewne wydłuży nasze starania, wiec na razie nie nakręcam sie. Szybki plan z dzieckiem numero dos wynika glownie z tego ze dziecko numero uno to istny zen, kwiat lotosu na tafli wody płynący. Co nie ukrywam ułatwia mi jego aktualna obsluge i być może w przyszłości ułatwi obsluge dwójki ( jeśli nic się nie zmieni, a pewnie się zmieni) z doświadczenia wiem jednak ze od planów do ich urzeczywistnienia to troche czasu mija. Wiec staram się studzić swoje emocje
A tak z innej beczki to duzy odstęp miedzy rodzenstwem jest fajny, pierwsze jest bardziej samodzielne, może nawet na tyle aby choc na chwile powierzyć mu opiekę nad młodszym ;)we wszystkim można dopatrzec się pozytywow:)
-
StyczniowaNadzieja wrote:Adele oby to była implantacja
To ja przychodze z moim brzuchem, macać i się zarażać!!!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4c3624e4fb2a.jpg
13t2d... Jestem wielka!!! -
santoocha wrote:Styczniowa Nadzieja rzeczywiście duży masz juz brzuszek. Ja mialam w pierwszej ciaży bardzo długo mały, a potem jak wystrzelił, to ledwie chodziłam. No ale siedział tam 4,5 kilogramowy chłopiec
Adele na razie spoko, sikam bardzo często, bolą mnie piersi i podbrzusze jak na okres.
No i jestem roztargniona na maxa
Z przerażeniem myślę o mdóościach i wymiotach.... Pewnie mnie nie oszczędzą, to u nas rodzinne.
Santoocha moja mama jak była ze mną w ciazy wymiotowala prawie do samego końca, a ja ciaze przeszłam super. Wręcz całe życie mogłabym w ciazy chodzić
Dziewczyny mam do was pytanie: jak sobieporadzilyscie z powrotem do pracy? Ja jestem przerażona musze w prawdzie najpierw prace znaleźć ale sama myśl mnie przeraża
-
Aaagata85 ja w pierwszej ciąży wymiotowałam do 18tc, więc wolę nastawić się, że tetaz będzie podobnie niż łudzić się, że tym razem mnie to ominie.
Wróciłam do pracy 3 tyg po porodzie. Z dzieckiem. Jeździł ze mną i mężem do pracy prze 4 miesiące. Potem skończyłam kp i został z mężem w domu.
Nie bój się, za dzieckiem naprawdę warto zatęsknić! Warto pójść do pracy i odpocząć od pieluch, żeby mieć więcej siły i radości z przebywania z dzieckiem po pracy.
Będzie dobrze!Fruska lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czekamy na was na sierpniowkach trzymam za kazda kciuko :-*
Styczniowa wow taki juz duzy? Ja mialam taki gdzies w 26 tygodniu, ciekawe jak bedzie teraz.
Ja czekam na mdlosci jak na zbawienie wiem ze to nic przyjmnego bo przeszlam przez to ale tak czulabym sie spokojnieksza.
Co do powrotu do pracy ja mialam duze opory tez nie wiedzialam jak to bedzie, pierwszy dzien po wyjsciu z domu ryczalam jak sobie moje dziecko poradzi bez mamy ale dalismy rade i teraz jak wracam z pracy codziennie stoi w oknie i mnie wyglada a jaka steskniona tylko mama sise liczy, i dla mnie tez to wyszlo na dobre przynajmniej moglam odpoczac psychicznie -
Hej dziewczyny jak u was ? Które dc ?
Luccecita
Jak plemienia masz nadal? Ja w ogóle. Tylko wczoraj przez chwile jak pisałam.
U mnie 6dpo jakos emocje, ze moglo sie udac opadly nie wiem czemu. Temp kolejny dzien spadla. Moze jutro odbije. Dopadlo mnie choróbsko i może dlatego jestem jakas dziwna. Ciężko za kobieta nadążyć -
Rany alescie sie rozpisalyyyy
Styczniowa jeeej ale fajne brzucho! Ja tez mam... ale spozywcze Kradne wirusy, dawac cioci Kasi zaraz ^^
Adele trzymam kciuki za ten grudzien jak diabli, damy rade kochana.
Kasiula nie czekaj na rzygu tylko rosnij zdrowo Ja np mialam tylko mdlosci i musieli mnie w lozku karmic, potem przechodzilo.
Santoocha znam Twoj bol, ja pchalam 4 kg. Sama radosc
Andzia taaak, odstep miedzy dziecmi jest fajny. U mnie bedzie 14 lat, toz to juz bedzie komu pieluchy zmieniac hahaha
Luce owszem, cale dupsko I kregoslup i wogle wszystko od pasa w dol. Chodzilam dwa dni jak stara baba i stekalam po drodze.
Na szczescie przeszlo i maz zmolestowany. No jak z tego nie bedzie dzidziusiow... Mister Grey sie chowa buhahaha
Uff lece do roboty, piateczeeek ^^60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Hej dziewczyny, dołączę do Was, staramy się o 2 maluszka. Z racji niepowodzeń już zabieramy się robotę kiedy jak nie teraz kochane. Poradzie jak nie zwariować gdy ktoś mówi przecież masz już jedno...
-
Fo09czka witaj!
Serio takie teksty słyszysz? Ja to zawsze słyszałam- No to teraz czas na drugie. Aż kiedyś ktoś mnie już wkurzył takim dyktowaniem jak ma wyglądać moje życie, i odparowałam, że nie każdy musi mieć dwoje czy więcej dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 20:36
fo09czka lubi tę wiadomość
-
Andzia ma razie jest spoko, brzuch jeszcze nie jest duzy i nie przeszkadza ale ja też nie powiem Ci jak to jest tak naprawde z tak małym dzieckiem bo w dniu w którym dowiedziałam sie o ciazy mój pierworodny poszedł pierwszy dzień do złobka i na razie chodzi więc ja mam duuuzo czasu zeby odpoczywać, a przez problemy na początku i zagrozenie nigdy nie zostaje z małym na dłuzej sama odkad w ciązy jestem.U mnie w pierwszej ciazy brzuszek też wyskoczył szybko ale teraz jest większy i wczesniej
Wiruskami częstujcie się ile mozecie!!!Andzia87 lubi tę wiadomość
-
Andzia ja jeszcze do tego powrotu płodnosci po porodzie i zachodzenia w ciaże przy kp. U mnie płodność wracała bardzo opornie. Miesiąc od wprowadzenia pierwszego stałego posiłku dziecku dostałam pierwsze krwawienie i później były one mniej więcej regularnie co 25-27 dni ale bez owulacji. W sierpniu wystąpiła pierwsza owulacja po której faza lutealna trwała tylko 5 dni więc jeszcze wszystko nie było unormowane (karmiłam wtedy około 3-4 razy na dobę, mając jedna długą przerwę między karmieniami około 14h) we wrześniu druga owulacja (nieco później niz w cyklach przed ciażą) i udało sie. Zaszłam wiec w ciąze przy KP (okolo3 razy na dobę) gdy moje dziecko miało 11 miesięcy, niestety z powodu zagrozenia musiałam przerwać kp i po okolo miesiącu moja prolaktyna nadal była ponad normę (miałam 28 a norma do 23) więc gdy zaszłam w ciążę prolaktyna musiałabyć znacznie wyższa. Obserwacje prowadziłam od zakończenia połogu, duzo czytałam, mam też ksiażkę na temat powrotu płodnosci po porodzię wiec jak masz jakies pytania to słuzę pomocą
Andzia87 lubi tę wiadomość
-
Styczniowa a dodatkowo wspomagalas swoją płodność, czy same obserwacje wystarczyły? U mnie 2 cykl po porodzie i pierwszy krótki 27 dni (zwykle mam 32dc) drugi długi 40 dc i bezovu i na dodatek plamienia. Podejrzewam że prolaktyna zrobiła swoje. ja niestety małej nie karmie już od 5 mc ale okres pierwszy dostałam dopiero 4 mc po przestaniu KP. Tak bym chciała mieć 2 a teraz to już niczego nie rozumiem w swoim ciele
Pozdrowionka dla testujacych zaciskam kciuki :*
A od brzuszkowych łapie wiruski, oby jak najwięcej :* rosnijcie zdrowiutko :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 22:46
-
Fo09czka witaj!
Ja już kiedyś pisałam, że zaczęłam mówić że już się nie staramy i będzie jedna bo nie chcę już słuchać tych wszystkich komentarzy i "dobrych rad". A swoje robimy i mam nadziej, że w końcu się udafo09czka lubi tę wiadomość
01.2017 - ciąża biochemiczna