Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
O jejku jejku, co ja widzę????
Lucecita widzę, że Ci się udało!! (Wiem, rewelacyjny mam zapłon, ale rzadko tu zaglądam). Gratulacje!!!
Wiesz już kto u Ciebie mieszka?
A co z Adele i Kat?
Mój Filipek skończył już rok i od września chodzi do żłobka. Radzi sobie świetnie, co jest dla mnie wielkim szokiem, bo to taki synuś mamusi. Nadal karmimy się piersią, choć już tylko w nocy.
Drugie macierzyństwo jest zupełnie inne. Spokojniejsze. Mi daje dużo więcej radości -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lavende trzymam kciuki.
Ja ostatnio humoru nie mam, coraz częściej zastanawiam się czy chcę in vitro...tyle kasy...będziemy musieli przez parę lat odmawiać sobie praktycznie wszystkiego...coraz więcej mam dylematów. Żebym miała jeszcze gwarancję, że się uda...ale patrząc na statystki i czytając na forum to średnio to widzę.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMother no wlasnie gwarancji nigdy nie ma. Ja mowie do 3 razy i koniec. Czytam ze dziewczyny podchodza 5,7-8 razy. Skad na to kase brac? I sile? Ale sluchac takich osob ze po co wydawac kase przeciez i tak nie wyjdzie, lepiej wyszykowac mieszkanie, kupic samochod a dziecko adoptowac to tez nie jest najlepszy pomysl. Ja z in vitro mam 2 dylematy- ze ktos sie o tym dowie, boję sie ze tu na wsi z podejsciem niektorych ludzi my lub nasza corka mozemy to odczuć, a drugie to ze jakby sie udalo a zostalyby mrozaczki to co dalej? Wogole pani dr nam uświadomiła ze nasze dzieci sa mocno obciazone genetycznie chorobami jak tarczyca, cukrzyca, otylosc, mowila pod katem adopcji zarodka a ja mysle pod katem dziecka czy aby na pewno swiadomie powinnismy dazyc do jego poczecia.
-
nick nieaktualny
-
U mnie pecherzyk urósł i jest zarodek 2,2mm bez akcji serca. Pytała czy ciąża może być 2 tyg. do tyłu. Powiedziałam, że nie ma opcji bo wtedy już test był pozytywny i beta 230. Mówi, że jeśli nie to to prawdopodobnie zarodek się właśnie na tych 2mm zatrzymał i jest to poronienie zatrzymane. Beta rośnie lekko poniżej normy na ten etap. Mam poczekać do wizyty 18 września i wtedy na 100% się okaże. Jestem załamana. Wolałabym puste jajo. Dalej nic nie wiem.
-
Lavende ja tak mialam w pierwszej ciazy.. identyko.poronienie zatrzymane. Tez musialam z taką informacja czekac 2tyg a potem u mnie potwierdzenie diagnozy i zabieg w szpitalu bo samo nie ruszylo (a ja nie chcialam czekac). Pozniej zaszlam szczesliwie w drugą zdrową ciaze. Bardzo zle znioslam tamtą informacje,ze zarodek nie rosnie. Nie ma co Cie pocieszac i mowic,ze moze bedzie eszcze dobrze. Ginka wie co mowi ale musi poczekac zeby potwierdzic diagnoze.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt