X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2018, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi pyknie w kwietniu. I tez uslyszalam ze nie te pesele na naturslne starania.

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 17 października 2018, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza ale damy radę ...może nam to zajmie troszku dłużej niz np 25 latce ale damy
    Ja mam czas do marca i wierze ze sie uda , a jeśli sie nie uda no to trudno ...jedno dziecko mam i cała miłość moja będzie miał dla siebie ;)

    mother84 lubi tę wiadomość

  • water Przyjaciółka
    Postów: 315 29

    Wysłany: 17 października 2018, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Water Wam to by sie na bank juz klinika przydala bo jestes juz "sędziwą" staraczką :p sama dobrze wiesz,ze po 35r z plodnosc kobiety drastycznie spada.
    Kochana chyba jemu spada :P A tak serio to za późno dojrzalam do drugiego. Nie poradzę ale po lekarzach niestety nie mogę tak biegać bo ani kasy ani czasu.. no i podejście drugiej strony że będzie to będzie też rozwala. Bo do wakacji miałam jeszcze nadzieję. Życzę Wam wszystkiego dobrego. PAP trzymam kciuki :*

    2023 - wracam do gry
    podejrzenie adenomiozy
    ♂️ - nasienie - 3.2023 - 0 :(

    plan na badania:
    ♀️ - hormony, histero


    2019 - 2021 przerwa
    2018 - nie poszło
    pjp - III-V.2017 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NIKA833 wrote:
    Iza ale damy radę ...może nam to zajmie troszku dłużej niz np 25 latce ale damy
    Ja mam czas do marca i wierze ze sie uda , a jeśli sie nie uda no to trudno ...jedno dziecko mam i cała miłość moja będzie miał dla siebie ;)

    To troszke dluzej to u mnie juz 4 lata.

    A tam, znow sie uzalam. Do roboty, do roboty a nie internety.

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 17 października 2018, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No gdzieś tez trzeba swoje smutki i smuteczki wylać no nie ? ;)
    Ja trzymam mocno kciuki za nas wszystkie ;)

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 17 października 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny takie podejście mi się podoba! Pewji, że dacie radę! Kto jak nie Wy?

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma zartow, dzis ide z tym serduchem chociaz do rodzinnego. Biedne uspokoic se nie chce, te leki co mam to chyba bralam 3 razy na dobe, teraz biore 2x i zebym jeszcze zjebki nie dostala ze takie leki biore na wlasna reke ale pomagaja.

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza nie powinnas brac sama takich lekow bez konsultacji z lekarzem

  • zaprogramowana Ekspertka
    Postów: 172 73

    Wysłany: 18 października 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny

    Ostatnio rzadziej tu zaglądam, ale lubię tu wchodzisz i czytać Wasze wpisy. Mam wrażenie że niektóre słowa wręcz wyjmujecie mi z ust, myślicie podobnie, macie ten sam problem to jakoś mi wewnętrznie pomaga bo dzięki Wam wiem że nie jestem sama i że problem z poczęciem drugiego dziecka też Was dotyka. Ja też noszę się z tym żeby sprzedać oddać bądź wyrzucić wszystkie zachomikowane rzeczy po synku. Mąż już mi ględzi że miejsca nie ma że piwnica pełna żeby coś z tym zrobić, a ja dalej zapalam w sobie co miesiąc ten płomyczek i nadzieję że kiedyś się uda.

    Wiecie waśnie w tym miesiącu minęły dokładnie 3 lata odkąd zaczęliśmy się starać. Nigdy nie sądziliśmy że Nas to spotka dotknie, że ten problem z pewnością nie będzie Nas dotyczył, a jednak... Powoli żyjemy i godzimy się z tym że będziemy już tylko w trójkę. Staram się cieszyć tym co mam odpycham myśli o drugim dziecku bo są przytłaczające. Zaczęłam ćwiczyć, żyć zdrowiej, odżywiać się inaczej, szukam innych zajęć, nie potrafię siedzieć w miejscu. Z pewnością za rok weźmiemy pieska i tak sobie myślę że wtedy będę już miała tyle zajęcia że nie będę o niczym myśleć ;)

    To drugi miesiąc terapii hormonalnej, biorę 8 tabletek dziennie plus herbatki i inne magiczne napoje, do tego zamierzam sobie kupić żel na polepszenie życia plemniczkom i zobaczymy. Też jestem już tym zmęczona co miesiąc wydajemy na leczenie około 600 zł, 2 wizyty, zastrzyk, leki itp. Efektów brak, sądzę że po CC u mnie jest tyle zrostów że ciężko będzie z ciążą. Mój synek jest poczęty w słynnym pierwszym złotym strzale ;) także widzicie wszystko jest możliwe. Co do rodzeństwa to kiedyś myślałam że posiadanie jedynka to patologia - innymi słowy upośledzenie dziecka. Przecież wiadomym jest że jedynak to egoista, nie dzieli się jest ciężki w obyciu i raczej nie jest to dobry materiał na kogoś kto potrafił by żyć w większej grupie.

    Dziś zmieniam zdanie a wiadomo życie mnie do tego zmusiło i tak sobie myślę że musimy dziewczyny szukać pozytywnych cech posiadania jednego dziecka. Po pierwsze finansowe jedne ciuszki, jedne buty, jeden bilet , jedna zabawka. Po drugie wygoda z jednym dzieckiem prościej, po trzecie powiem Wam że jak ostatnio patrzę na szwagierkę jak jest uwiązana w domu a ma dzieci rok po roku to mi jej szkoda zero życia normalnie. Co więcej jej córka która za chwilę skończy 3 lata w życiu na basenie nie była :/ bo niby czasu nie mają. Wiecie więc sobie czasem myślę że mój syn ma jednak wspaniałe dzieciństwo. Ma wszystko ale głównie my mamy czas dla niego. Poza tym patrząc na swoje doświadczenia i znajomych z rodzeństwem każdy ma jakieś akcje. Ja z siostrą mam poprawne relacje, ale gdybyśmy były sobie obce w życiu nie utrzymywałybyśmy kontaktów nie nadajemy na tych samych falach. Mąż z bratem też jak pies z kotem. Przyjaciele podobnie każdy ma jakieś wojny z rodzeństwem. Tak więc sobie myślę że życie jedynaka wcale nie jest takie złe. Oczywiście bardzo chcemy mieć rodzeństwo dla niego i również uważam że są tego plusy - zawsze kogoś będzie miał itd. Ale już wiem że jeśli chodzi o granicę wiekową to raczej się bawić już razem nie będą. Działajmy kochane ile się da, ja też chcę mieć kiedyś świadomość tego że próbowałam wszystkiego co w mojej mocy żeby dać mu brata.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 09:56

    02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
    11.2014 - Nasz synek :)
    10.2015 - Starania o drugie dziecko
    12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
    Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
    >>>Lukas Graham - Love Someone <<<
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NIKA833 wrote:
    Iza nie powinnas brac sama takich lekow bez konsultacji z lekarzem

    Juz ten lek bralam. A lekarz jak to lekarz, zrobil ekg, serca stetoskopem nie posluchal, wypisal skierowanie na badania i do kardiologa; recepte na ten sam lek jak powiedzialam ze biore i mi pomaga i juz. Na ekg nic nie wyszlo, do kardiologa za 2 mies. jestem zspisana, rano bralam lek, pospiech fo szkoly, zakupy i serce boli. Mam poprostu odpoczac-takie zalecenie. Trudna sprawa.

  • zaprogramowana Ekspertka
    Postów: 172 73

    Wysłany: 18 października 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 olej babcie i teściową ;) kościół nie ma tutaj nic wspólnego z poczęciem. Jestem wierzącą osobą ale bądźmy szczere tutaj potrzebne jest szczęście ale też biologia. Trzymam kciuki !!!

    Iza34 lubi tę wiadomość

    02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
    11.2014 - Nasz synek :)
    10.2015 - Starania o drugie dziecko
    12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
    Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
    >>>Lukas Graham - Love Someone <<<
  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza jesli Ekg wyszło dobrze to prawdopodobne masz nerwobóle a przy Twoim nerwowym często trybie zycia jest to bardzo możliwe
    Lekarz ma racje ze powinnas odpoczac ...tylko ze chyba u Ciebie ciezko z tym odpoczynkiem
    No i przedewszystkim sie wyluzować i nie stresowac ...Wiem pewnie sobie pomyslisz ze mi łatwo tak mówic jak masz tyle stresów dookoła ...ale pomysl troche o sobie
    Jesli sama sie o siebie nie zatroszczysz to nikt tego nie zrobi
    A naprawde bedzie taka tragedia jak jeden dzien nie pojdziesz rwac jabłek ? Albo jak jeden dzien tesciowa zajmie sie córka a Ty sobie odpoczniesz ?
    I nie przejmuj sie tak ciagle tym co mówi i mysli Twoja tesciowa
    Ona moze sie wkurzac i miec fochy nawet na cały świat , najwazniejesze ze dogadujesz sie ze swoim mężem z nia nie musisz

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaprogramowana czytałam to co napisałas o jedynakach , o staraniach i ogólnie o zyciu i musze sie z Toba zgodzic
    Jedynak nie musi byc zły i miec zle w zyciu bo jest jedynakiem
    Zgadzam sie tez z tym ze jesli sie nie uda to musimy docenic to ze mamy jedno dziecko , są pary które w ogole nie maja dzieci
    I tez zgadzam sie z ttm ze moze i jedynak nie ma rodzenstwa ale rodzice faktycznie czesto maja wiecej czasu dla takiego dziecka ;) cos za cos

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika ja ostatnio poza weekendami niewiele rwie jablek bo tylko jakieś 3 godz.do poludnia. Tesciowa usilnie rwie truskawki i tylko w weekend "zajmuje" sie wnuczka, tylko to jej zajmowanie sie to ..., ostatnio z pola musialam zejsc dziecko ubrac bo zimno juz tak bylo a ona w cieniutkiej bluzce. W sobote sie nadwyrezylam i mam, do tego wracam wieczorem a wspolna czesc domu niesprzatnieta, tesciowa palcem nie ruszyla. Ja jestem glownie od "obslugi technicznej" i wszystko robie w biegu, z pośpiechem. Jak mam cos zrobic na dworze to robie tak zeby do domu nie przychodzic bo tylko wejde a tesciowa ulatnia sie jak kamfora, ja nawet jak jestem chora to ciezko o jakąś pomoc. A to ze ja siedze i odpoczywam, tesciowa z wnuczka a robota na polu- zapomnij, nie ma takiej opcji. Ona musiala za mlodu sama wszystko ogarnac, ja tez musze, ona przez tesciow przeszla swoje-ja tez musze, takie jej przekonanie. Zapomnial wol jsk cielęciem byl.

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza znam to , moja mama zawsze jak narzekam ze sie wyrobic nie moge a wszyscy bałagania i nikt nawet kubka po sobie nie wyniesie to mowi że ona kiedys tez musiała isc do pracy i wszystko w domu sama zrobic i kolo dzieci i ugotowac poprac itd

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powinnam 9 lat temu przejrzec na oczy i nie pchac sie w to malzenstwo i ta rodzine po tym jak tesciowa powiedziala "nareszcie przyjdzie ktos kto pomoze mi tu sprzątać". O ja glupia... sluzaca i sprzataczke chciala ze mnie zrobic. teraz trzeba zagryzc zęby i walczyc o swoje. I sie nie dawać. Wystarczy ze tesc jest potulny jak baranek, ja nie zamierzam. Nie chce pomagać to trudno, i tak uwazam ze daję sobie rade. I sobie poradze, nie - to mąż mi pomoze. Koniec i basta.

  • zaprogramowana Ekspertka
    Postów: 172 73

    Wysłany: 18 października 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 a jest szansa żebyś się wyprowadziła z mężem na swoje ? Życie z teściową toksyczne faktycznie macie :( Ja powiem Ci że moją mamę kocham nad życie ale jeśli chodzi o mieszkanie razem to NIE ! Nigdy w życiu ani z jednymi ani z drugimi. Nawet w kawalerce na wynajmie kilka lat temu zaczynaliśmy i byłam wniebowzięta że na swoim i odcięci byliśmy

    02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
    11.2014 - Nasz synek :)
    10.2015 - Starania o drugie dziecko
    12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
    Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
    >>>Lukas Graham - Love Someone <<<
  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo i takie podejscie powinnaś mieć ;)

  • NIKA833 Koleżanka
    Postów: 114 17

    Wysłany: 18 października 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zaprogramowana wrote:
    Iza34 a jest szansa żebyś się wyprowadziła z mężem na swoje ? Życie z teściową toksyczne faktycznie macie :( Ja powiem Ci że moją mamę kocham nad życie ale jeśli chodzi o mieszkanie razem to NIE ! Nigdy w życiu ani z jednymi ani z drugimi. Nawet w kawalerce na wynajmie kilka lat temu zaczynaliśmy i byłam wniebowzięta że na swoim i odcięci byliśmy


    Zaprogramowana i masz racje ..młodzi musza mieszkac na swoim
    Ja niestety popełnilam ten bład ze mieszkalismy z moimi rodzicami tak miało byc na początku tylko pożniej zmarł moj tata o nie chciałam zostawic mojej mamy
    Koniec konców rozpadło sie moje pierwsze małzenstwo własnie przez to mieszkanie razem ...to było nie do wytrzymania
    Teraz nadal mieszkam z mama bo jestchora i nie moge jej zostawic samej ...ogolnie jest nadal masakra

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam możliwości isc na oddzielne ale robie wszystko zeby bylo jak najmniej wspolnego.

‹‹ 1131 1132 1133 1134 1135 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ