Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiedyś był poruszany ten temat na forum i żadna z dziewczyn które tu pisały nie miała nic przeciwko żeby wypowiadały się też osoby które są w ciąży bądź urodziły. Ponieważ zżyłyśmy się tu wszystkie i wiadomo, że każda się się podzielić swoimi przeżyciami, nie tylko w kwestii starań.
A moje zdanie jest takie, że jak ktoś jest zły albo mu przeszkadza to że ktoś narzeka sobie na swoje dolegliwości ciążowe to...no cóż, przemawia zazdrość. Ogólnie Polska to taki kraj... Powinniśmy się cieszyć ze szczęścia kogoś. Ja nigdy nie zazdrościłam komuś że jest w ciąży a ja nie, że ktoś w mig zachodzi w ciążę a ja nie. Zawsze sobie powtarzałam że przyjdzie czas na mnie. Tylko widocznie u Góry takie są plany, nie zawsze zgodne z moimi.
Iza ty napewno nie masz za co przepraszać. Jesteś bardzo długo na tym wątku, byłaś tu wcześniej niż ja - jak zaczęłam się starać. Przyszła twoja kolej i jak dla mnie możesz sobie ponarzekać na mdłości czy bóle. Bo kiedy jak nie teraz?!
-
mother84 wrote:Kochane, powiem Wam, że ja cieszę się oczywiście z pozytywnych testów, oczywiście chcę też, aby każda która zajdzie dzieliła się z nami swoim dolegliwościami, odczuciami. Jednak pamiętajcie, że to wątek staraczkowy niektórym tutaj może być już nie tyle przykro, co ktoś może zły być na niektóre narzekania...
Można coś tam opisać jak to ciężko coś przebiega, jak coś boli itp, ale wiecznie narzekać naprawdę uważam nie wypada. Przypominam sobie jak zaszłam w drugą ciążę to wręcz mi głupio było się czasem odezwać na jakiś ciążowy temat, bo wiedziałam, że są tu dziewczyny, które starają się bardzo długo o dziecko i nie mogą zajść...pomimo, że sama też nie zaskoczyłam w tą drugą ciążę od razu, bo w 17 cyklu, a skończyło się jeszcze jak skończyło.
Także wszystko z umiarem kochane staraczkom dużo wiary, że się uda, a naszym ciężarówkom dużo zdrowia i sił wszystkim życzę dużo optymizmu 😊
Dokładnie, z UMIAREM KOCHANE. Tyle że też w drugą stronę...
-
No Urszulka niestety do końca się z Tobą nie zgodzę jeśli chodzi o tą zazdrość, bo jeśli chodzi np. o mnie to nigdy zazdrosna nie byłam, bardziej wkurzona, że ktoś wiecznie na wszystko narzeka kiedy otrzymał tyle szczęścia od losu, Boga. Tak jak pisałam należy znaleźć złoty środek we wszystkim. No, ale nie jesteśmy tutaj, aby się kłócić przecież.
Wstaję do pracy, miłego dnia życzę wszystkim 😘pola89 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
mother84 wrote:Kochane, powiem Wam, że ja cieszę się oczywiście z pozytywnych testów, oczywiście chcę też, aby każda która zajdzie dzieliła się z nami swoim dolegliwościami, odczuciami. Jednak pamiętajcie, że to wątek staraczkowy niektórym tutaj może być już nie tyle przykro, co ktoś może zły być na niektóre narzekania...
Można coś tam opisać jak to ciężko coś przebiega, jak coś boli itp, ale wiecznie narzekać naprawdę uważam nie wypada. Przypominam sobie jak zaszłam w drugą ciążę to wręcz mi głupio było się czasem odezwać na jakiś ciążowy temat, bo wiedziałam, że są tu dziewczyny, które starają się bardzo długo o dziecko i nie mogą zajść...pomimo, że sama też nie zaskoczyłam w tą drugą ciążę od razu, bo w 17 cyklu, a skończyło się jeszcze jak skończyło.
Także wszystko z umiarem kochane staraczkom dużo wiary, że się uda, a naszym ciężarówkom dużo zdrowia i sił wszystkim życzę dużo optymizmu 😊
-
mother84 wrote:No Urszulka niestety do końca się z Tobą nie zgodzę jeśli chodzi o tą zazdrość, bo jeśli chodzi np. o mnie to nigdy zazdrosna nie byłam, bardziej wkurzona, że ktoś wiecznie na wszystko narzeka kiedy otrzymał tyle szczęścia od losu, Boga. Tak jak pisałam należy znaleźć złoty środek we wszystkim. No, ale nie jesteśmy tutaj, aby się kłócić przecież.
Wstaję do pracy, miłego dnia życzę wszystkim 😘
Zgadzam się 🙌 -
Na mnie się też niegniewajcie że mało aktywna jestem i że piszę tylko o sobie ale ostanio się na dlugo odciełam od forum i wszystkiego zwiazanego z staraniami. Oczywiscie gratuluje z całegi sera wszystkim ciezarnym i nie mam nic przeciwko jak piszecie nam o swo8ch problemach wy dla nas tez jestescie baza wiedzy kazda przez cos przeszła kazda cos doradzi.
Powiem Wam ze siedze w poczekalni i stres mnie zżera co gin powie.Dżast -
Hej. Przyklepalam sobie wizyte w klinice nieplodnosci na nfz. Licze na to,ze tam sprobuje iui.
Co do tematu wczesniej poruszanego,ze staraczki i ze ciezarowki to wątek tu nam juz podupadal bo ciagle byly negatywne testy hehe ale z drugiej str powiem szczerze,ze coraz trudniej mi tu sie wypowiadac bo po prostu psychicznie mi ciezko,ze ktos wpada tylko zeby pokazac dwie kreski. Ale czytam . Tyle,ze skoro mi z tym zle to nie komentuje. Juz coraz mniej wierze,ze mi sie uda. I sadze,ze przyjdzie mi niedlugo spadac z forum. Ale bede tu poki jeszcze chwile walcze z pomocą medyczną. Wiec od 28.05 bede tu znow smecic co lekarz powiedzial itd.Kasia 1805, Emrica, mother84 lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
pap86 wrote:Hej. Przyklepalam sobie wizyte w klinice nieplodnosci na nfz. Licze na to,ze tam sprobuje iui.
Co do tematu wczesniej poruszanego,ze staraczki i ze ciezarowki to wątek tu nam juz podupadal bo ciagle byly negatywne testy hehe ale z drugiej str powiem szczerze,ze coraz trudniej mi tu sie wypowiadac bo po prostu psychicznie mi ciezko,ze ktos wpada tylko zeby pokazac dwie kreski. Ale czytam . Tyle,ze skoro mi z tym zle to nie komentuje. Juz coraz mniej wierze,ze mi sie uda. I sadze,ze przyjdzie mi niedlugo spadac z forum. Ale bede tu poki jeszcze chwile walcze z pomocą medyczną. Wiec od 28.05 bede tu znow smecic co lekarz powiedzial itd.
-
Lucecita - ja też w majowych się nie odnalazłam na fiolecie . Ze starszą byłam na wątku gdzie wszystkie się staraliśmy i zostalyśmy wszystkie na różowej, bo lepiej nam było. Nawet powstała grupa na fb i fajnie popatrzeć jak z tych starań o pierwszą ciążę już prawie wszystkie mają 2 dzieci.
Też uważam, że wszystko w umiarze. Jak byłam w ciąży nie chciałam za bardzo smęcic, bo jednak może to być przykre dla innych. Z drugiej strony fajnie jest się z kimś podzielić jakimiś dobrymi informacjami. Teraz podczytuje Was, ale też nie znam się na badaniach i innych to się nie wypowiadam. Jednak każdej z osobna kibicuje 😁.
Ps. Ciekawe jak tam Kat...
Jednym słowem -zafasolkowane niech cieszą się tym stanem, bo szybko ciąża zleci. A staraczką życzę dużo wytrwałości, bo jak widać cuda się zdarzają 💓.
Kasia 1805 lubi tę wiadomość
-
pap86 wrote:Hej. Przyklepalam sobie wizyte w klinice nieplodnosci na nfz. Licze na to,ze tam sprobuje iui.
Co do tematu wczesniej poruszanego,ze staraczki i ze ciezarowki to wątek tu nam juz podupadal bo ciagle byly negatywne testy hehe ale z drugiej str powiem szczerze,ze coraz trudniej mi tu sie wypowiadac bo po prostu psychicznie mi ciezko,ze ktos wpada tylko zeby pokazac dwie kreski. Ale czytam . Tyle,ze skoro mi z tym zle to nie komentuje. Juz coraz mniej wierze,ze mi sie uda. I sadze,ze przyjdzie mi niedlugo spadac z forum. Ale bede tu poki jeszcze chwile walcze z pomocą medyczną. Wiec od 28.05 bede tu znow smecic co lekarz powiedzial itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 11:00
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Dziewczyny a tak sie kiedys zastanawialam czy mozna miec dwie ovulacje w jednym cyklu czy to raczej niemozliwe??Mi spada tempka czuje ze nic z tego niebedzie...jak to jest moje siostry w 1 cyklu zaszly i moze ze 2 razy serduszkowaly o.o a drudzy muszą sie starac i starac........o.o
-
Kurde dziewczyny, Jak za pierwszym razem się udało to i za drugim tez się uda
Może faktycznie coś w tym jest, ze jak klinika zaklepana to i głowa trochę odpoczywa, bo przecież będzie jakaś zmiana w staraniach....
Trzymamy kciuki ✊
Iza daj znać czy Cię wypuścili ze szpitala.Dzastina, mother84 lubią tę wiadomość
-
Dzastina wrote:Dziewczyny a tak sie kiedys zastanawialam czy mozna miec dwie ovulacje w jednym cyklu czy to raczej niemozliwe??Mi spada tempka czuje ze nic z tego niebedzie...jak to jest moje siostry w 1 cyklu zaszly i moze ze 2 razy serduszkowaly o.o a drudzy muszą sie starac i starac........o.o
-
mother84 wrote:No Urszulka niestety do końca się z Tobą nie zgodzę jeśli chodzi o tą zazdrość, bo jeśli chodzi np. o mnie to nigdy zazdrosna nie byłam, bardziej wkurzona, że ktoś wiecznie na wszystko narzeka kiedy otrzymał tyle szczęścia od losu, Boga. Tak jak pisałam należy znaleźć złoty środek we wszystkim. No, ale nie jesteśmy tutaj, aby się kłócić przecież.
Wstaję do pracy, miłego dnia życzę wszystkim 😘
Pogadamy jak będziesz w ciąży życzę tego wszystkim wam z całego serca i oby była ona bezproblemowa.
A jesli ktoś nie ma się do kogo odezwać i wyżalić nawet z tych ciążowych dolegliwości to jedyna opcja to właśnie forum. Fajnie jak masz do kogo buzie otworzyć.
Nie będę się tu kłócić.
-
Dzastina wrote:Dziewczyny a tak sie kiedys zastanawialam czy mozna miec dwie ovulacje w jednym cyklu czy to raczej niemozliwe??Mi spada tempka czuje ze nic z tego niebedzie...jak to jest moje siostry w 1 cyklu zaszly i moze ze 2 razy serduszkowaly o.o a drudzy muszą sie starac i starac........o.o
Nie jest możliwe. Może być tak że za pierwszym razem nie pękł pęcherzyk (np przez niski progesteron) i dlatego cykl się wydłużył. Ja to przerabiałam. A zdawało mi się że mam jakby dwie owu bo takie objawy miałąm.
-
evs6 wrote:Kurde dziewczyny, Jak za pierwszym razem się udało to i za drugim tez się uda
Może faktycznie coś w tym jest, ze jak klinika zaklepana to i głowa trochę odpoczywa, bo przecież będzie jakaś zmiana w staraniach....
Trzymamy kciuki ✊
Iza daj znać czy Cię wypuścili ze szpitala. -
Dzastina wrote:Dziewczyny a tak sie kiedys zastanawialam czy mozna miec dwie ovulacje w jednym cyklu czy to raczej niemozliwe??Mi spada tempka czuje ze nic z tego niebedzie...jak to jest moje siostry w 1 cyklu zaszly i moze ze 2 razy serduszkowaly o.o a drudzy muszą sie starac i starac........o.o
Dzastina lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
Urszulka89 wrote:Pogadamy jak będziesz w ciąży życzę tego wszystkim wam z całego serca i oby była ona bezproblemowa.
A jesli ktoś nie ma się do kogo odezwać i wyżalić nawet z tych ciążowych dolegliwości to jedyna opcja to właśnie forum. Fajnie jak masz do kogo buzie otworzyć.
Nie będę się tu kłócić.
Dzastina nie można mieć dwóch owulacji w cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 14:25
Dzastina, evs6 lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️