Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIza34 wrote:Tak, pierwsza byla cc. Teraz nie wiem co mnie czeka, bede rozmawiac z lekarzem na wizycie jak on sie zapatruje. Wiem ze kreci nosem na moja cc a raczej szpital w którym mialam robiona. Raczej ze szwem nie powinno byc problemu bo nie jeden lekarz powiedzial ze mzm bardzo ładna blizne. Bardziej obawiam sie cukrzycy ciążowej albo gorzej -stanu przedrzucawkowego. Ja mam marzenie (chyba jak każda ciężarna)-szybko stanac na nogi po porodzie i moc robic wszystko samemu a nie kolejne pol roku sie prosić. Czas pokaze.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIza34 wrote:Wiesz, jakbym miala znow cc to jakby nie patrzac to operacja a po kazdej operacji są ograniczenia i wiele rzeczy nie wolno robic. A ja wole byc niezalezna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 16:05
-
zania1313 wrote:Jak masz problem z określeniem tego śluzu, lub jego brakiem to ja polecam żel conceive. Jak Ci się uda dziś go dostać w aptece to leć, i jeszcze probojcie. Jakbym patrzyła na sam śluz to w życiu bym w ciążę nie zaszła który to dzień cyklu? Wiesz kiedy masz ovu?
-
Iza34 wrote:Tak, pierwsza byla cc. Teraz nie wiem co mnie czeka, bede rozmawiac z lekarzem na wizycie jak on sie zapatruje. Wiem ze kreci nosem na moja cc a raczej szpital w którym mialam robiona. Raczej ze szwem nie powinno byc problemu bo nie jeden lekarz powiedzial ze mzm bardzo ładna blizne. Bardziej obawiam sie cukrzycy ciążowej albo gorzej -stanu przedrzucawkowego. Ja mam marzenie (chyba jak każda ciężarna)-szybko stanac na nogi po porodzie i moc robic wszystko samemu a nie kolejne pol roku sie prosić. Czas pokaze.
Kasia 1805 lubi tę wiadomość
-
Iza34 wrote:Wiesz, jakbym miala znow cc to jakby nie patrzac to operacja a po kazdej operacji są ograniczenia i wiele rzeczy nie wolno robic. A ja wole byc niezalezna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 17:59
-
/Natalka wrote:20 dzień. Okres bardzo nieregularny niestety ponad 32 dni
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDoveLove wrote:Iza, mi od razu lekarz powiedział, że jeśli Maja będzie duża (a była-4250g) to nie ma co ryzykować porodu SN. Zaufałam mu i nie żałuję. Co prawda dużo gorzej czułam się po samej operacji przez pierwsze dni, ale dużo szybciej doszłam do siebie już w domu. Tu już nie miałam wyboru, musiałam się pozbierać i ogarnąć siebie, Młodą i pierwszoklasistę. W ogóle mam wrażenie, że przy drugim dziecku dużo łatwiej o organizację życia. Wymaga tego sytuacja 😅 Gdzie chcesz rodzić?
A pewnie ze się szybko ogarne, chociażby dla starszej córki. Zamierzam rodzić w Kozienicach, ale przeraza mnie te 100km (z drugiej strony moja bratowa "zdazyla" dojechac a w domu odeszly jej wody to i my damy rade). Lekarz do ktorego chodze jest tam ordynatorem. Wogole mam taki "wybor" szpitali ze lepiej do nich z kijem nie podchodzic. Wczesniej rodzilam w Grojcu (teraz dziekuje, postoje), szpital w ktorym bylam teraz podobno zamykaja, w Rawie Maz.nie chce ryzykowac, Łódź- nie znamy miasta i tez 100km, Radom?, Warszawa?. Jak ma byc dobrze to bedzie dobrze w kazdym jednym szpitalu. -
nick nieaktualnyA jeszcze cos wam napisze co opowiadala mi siostra. Byla u lekarza na kontrolnym usg i przed badaniem wywiad ile ciąż, ile porodów i jak. I mowi ze 2 porody sn. To lekarz byl w szoku bo jako pierwsza z pacjentek tego dnia a byla godz.18 a on od rana w gabinecie 2 razy rodziła sn, tak to plaga cc, zaczal opowiadac o cc na zyczenie, bez wskazań medycznych itp. Nie potepiam cc, przeciez sama mialam ale jednak wolalabym uniknac mimo strachu przed porodem sn. Musze tylko jadaczke zamknac tesciowej (przepraszam-brzydko sie wyrazilam) bo ta twierdzi ze moj mąż nie da rady byc przy porodzie, zeby dal sobie spokoj, probuje go zniechęcić. A on chce chociaz spróbować.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDla mnie teksty w stylu, że mąż nie da rady być przy porodzie są śmieszne.. Poród SN trwa długo i to ważne by kobieta nie była sama..
A szczerze to się dziwię dorosłym ludziom którzy tak sobie pozwalają na mieszanie w życiu. I miliony porad przez teściów. 🤦🏻♀️
Mój kuzyn się teraz buduje z teściami - ciągle się z niego śmieje że popełnia największy błąd w swoim życiu.. I że większego frajera nie widziałam 🤣🤣🤣April_27 lubi tę wiadomość
-
Mój mąż był przy porodzie, który był długi,męczący i ciężki. Do dziś się śmieje, że to były egzorcyzmy haha. Ale nie wyobrażam sobie bez niego, bardzo mi pomagał, wspierał itp. Gdyby było mi dane drugi raz rodzić na pewno podjęlibyśmy taka samą decyzję
A tak poza tym miałam plamienie jednorazowe na papierze tylko w pn, wt i Sr nic,i oczywiście co? Głupia idiotka znowu zaczęłam się nakręcać... nienawidzę tego! Ale poranna temperatura już mnie postawiła do pionu...wiecie to jest straszne. Lepiej jak ta @ przyłazi od razu jak trzeba, a nie lezie i lezie i dojść nie może.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
mother84 wrote:Mój mąż był przy porodzie, który był długi,męczący i ciężki. Do dziś się śmieje, że to były egzorcyzmy haha. Ale nie wyobrażam sobie bez niego, bardzo mi pomagał, wspierał itp. Gdyby było mi dane drugi raz rodzić na pewno podjęlibyśmy taka samą decyzję
A tak poza tym miałam plamienie jednorazowe na papierze tylko w pn, wt i Sr nic,i oczywiście co? Głupia idiotka znowu zaczęłam się nakręcać... nienawidzę tego! Ale poranna temperatura już mnie postawiła do pionu...wiecie to jest straszne. Lepiej jak ta @ przyłazi od razu jak trzeba, a nie lezie i lezie i dojść nie może.
-
Kasia 1805 wrote:Kiedyś w końcu musi NIE przyjść 😉
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny/Natalka wrote:Ja bym się zastanowiła czy teściowej nie trzeba uświadomić jak się rodzą dzieci...może ona myśli że syn penisem ma dziecko wycisnąć 🤔 faktycznie mógłby nie dać rady wtedy, ale rzeczywistosc jest inna (niestety!) Icala robota przypada nam
Moja tesciowa zawsze i wszystkim mowi ze jej drugi poród to trauma na cale życie. A ze zawsze probowala (bo moj mąż od 20 lat sie nie daje) trzymać synusiow pod kloszem to chce go uchronic od tego, szczegolnie ze uwaza ze ten starszy syn gorzej byl wymeczony fizycznie i psychicznie niz jego rodzaca żoną i uwaza ze to chlopu nie jest potrzebne. Szkoda gadac.
Jade dzis z corka do kina. Tak szczerze to cieszę się z tego wyjscia rownie mocno jak ona 😄, takie oderwanie od codziennosci. -
O Iza a na co idziecie? Ja też w ubiegły weekend byłam z synkiem w kinie na Agent Kot. Takie nawet, nawet, ale bez szału
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnymother84 wrote:O Iza a na co idziecie? Ja też w ubiegły weekend byłam z synkiem w kinie na Agent Kot. Takie nawet, nawet, ale bez szału
Mother myslalam ze jednak @ juz do ciebie nie przyjdzie.
Idziemy na Sekretne życie zwierzakow domowych 2. 1 cz. byla fajna, po zwiastunach przypuszczam ze ta tez taka bedzie.