Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tez swego czasu wstawalam o 5 i szlam pielic truskawki zanim corka sie obudzila. Na tesciowa nie mialam co liczyc w czasie truskawek bo juz nie raz nas wystawila, zbyt zachlanna zeby pilnowac moje dziecko a nie swoich truskawek nawet jak ludzie do pracy byli. Ale wtedy to byla baba-robokop a teraz 2 lata nie ma swoich truskawek i betka sie zrobila, siedzi prawie caly czas w domu, wsztstko ją boli i co chwile sie przeziebia, no i tyje.
-
Calanthe właśnie ta chęć, żeby wiedzieć co się je mnie napędza i pozwala odwracać wzrok od sterty prasowania i zaniedbanego latem domu, bo niestety nie wyrabiam na tyle etatów 😁 "Same" to rosną teraz tylko chwasty, kiedyś jak jeszcze mama się zajmowała to jakie opryski, jakie nawozy, podlewanie raz czy dwa w sezonie, bo deszczu regularnego nie brakowało, nie atakowało tyle szkodników co teraz 🤔 Z drugiej strony smak swojego ogórka czy pomidora jest nie do podrobienia, synek też od razu czuł jak po sezonie się domagał i w końcu kupiłam w sklepie no to "fuj mama czemu ten ogórek taki niedobry" 🤣
Życzę, żeby marzenie o domku się spełniło
Właśnie słyszałam w radiu o przedłużeniu zamknięcia przy czym mają "rozważyć" uruchomienia części placówek w zakresie opiekuńczym. Mimo wszystko by nas to trochę odciążyło, ale pewnie nasze przedszkole nie będzie uwzględnione znając życie -
nick nieaktualnyAdelaX wrote:My po 3 godzinnym spacerku dzis ☺️
Pogoda super a jutro mieliśmy jechać na działkę a 14 stopni tylko 😤
Ola byla 2,5 godz.z babcia a ja bawilam sie ze starsza a w domu, troche prasowalam i takie tam. Ale za cieplo ja ubralam bo sie troche spocila. -
Jak ja bym chciała pochodzić dłużej po dworze, jakieś górki mi się marzą. A tu dupa krocze tak boli 🙈 wczoraj się pytałam gina i mówił że to chyba rwa kulszowa bo z szyjka jest ok.
Mi w tym wszystkim naprawdę żal dzieci. Bo ci co pracują w domu czy ja z tym brzuchem nawet to co możemy im zapewnić, żadne atrakcje. A wy pracujący to jeszcze do tego stres żeby to pogodzić. Czy mamy maluchów no nie da się rozdwoic. A będzie coraz cieplej ani nigdzie wyjść na basen czy gdziekolwiek żeby dzieci mogły się pobawić. -
Iza34 wrote:Dziewczyny a wy macie chusty do noszenia? No bo ja mam ale ona jest strasznie dluga z 5 metrow ma i strasznie sztywne niczym ukrochmalone prześcieradło, probowalam wczoraj związać, najpierw na misku, potem z Olą ale zaczela plakac, to bardzo ciezko sciagnac bo sztywna i dalam spokoj. Czy taka sztywna powinna byc czy taka sie siostrze trafila bo to nie moja?
-
Nadzieja no w końcu małpa przyszła! Podoba mi się Twój optymizm, powodzenia w nowym cyklu ✊✊
Jo fajnie mieć skrawek własnej działki ☺️ teraz szczególnie to duży plus. My tylko mamy w pobliżu las to chociaż dobre i to, żeby uciec na spacer z bloku.
Mi też strasznie żal dzieci, synek stracił cały sezon wiosenny z piłki, basenu, tańców...nie mówiąc, że tęskni za dziadkami, ciotkami, przedszkolem, zabawą pod blokiem itp. Ja myślę, że maj będzie jeszcze dość restrykcyjny, potem łudzę się, że może powoli będziemy mogli trochę popuszczać, bo tak się nie da...no zobaczymy.
Co do chusty to ja nigdy nie używałam, pozyczylam, ale nasz synek nie lubił ani w chuście, ani w nosidle. Ale wózek lubił i długie spacery to chociaż to
Ja dziś padam na ryjek, za dużo wzięłam na siebie chyba 😂no, ale golnę sobie piwko z soczkiem 😁😋 w końcu weekend 😎Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 19:46
nadzieja_86, AdelaX lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMother ja tez chce piwko..
Dopiero polozylam Ole spać. Nie wiem czemu raz pojdzie spac ok.20 a raz o 22. Byla kapiel i kolacja o stalej porze, wszystko jak zwykle.
Ja mam nosidlo ale do tej pory obawiałam się ze Ola jest jeszcze za mala do niego, chodzi o kregoslup. Nie wiem gdzie mam od niego instrukcje bo bratowa oddawala mi go "po kawałku". Ale od czego jest net. Tesciowa dzisiaj strasznie skrytykowala wszelakie nosidla i chusty bo po co jak wózek jest i to tyle kosztuje, ze za nosidlo nie dala by 100 zl bo nie warto, bo to kregoslup boli. Sasiadka coreczke o miesiac starsza od Oli nosi w nosidle. Moja starsza byla wogole niewozkowa (wbrew tesciowej zakochanej po uszy w wózku), pamietam ze na wiosne jak juz miala 2,5 roku wozek byl juz spakowany na strychu bo juz jesienią nie byl uzywany, jak wsiadla na biegówke tak bylo tylko to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 22:14
-
A ja opalilam sobie dzis czoło i nos, mam całe czerwone a poliki broda gdzie tam przecież maskę miałam 🙈 ale nosze ja pod nosem bo nie mogę w niej oddychać jak jest tak ciepło.
Ja też mam nosidło firmy kinderkraft kupiłam jak jeszcze byłam w ciąży z myślą o tym ze będę do przedszkola starszego odprowadzać a tu lipa nie wiem czy mi się w ogóle gdzieś przyda no ale Zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 22:58
-
nick nieaktualny
-
Kurde współczuję, pamiętam że moja starsza też była niewozkowa, trzeba było ją usypiać na rękach i ogólnie taka bardziej problematyczna. A za to Wiki cudo. I jak sobie porównam to tak różne może być macierzyństwo.
Iza spróbuj może akurat przypasuje nosidło.
Ja dzisiaj musiałam na spacerze ściągnąć maseczkę. Już mój mąż nawet powiedział, że zaraz zemdleje i mam to olać.
Ale faktycznie trzeba się filtrem 50 chyba smarować 😂 -
nick nieaktualny
-
Też mam nosidło, ale że starszym niewiele go używałam, bo za szybko nauczył się chodzić (9 miesięcy) i wolał dreptać.
Iza
Z noszeniem przodem, to uważaj, bo nie jest to wskazane przez fizjoterapeutów, mimo tego, co piszą producenci. Co najwyżej na 10-15 min dziennie
Ja siedzę na własnym podwórku cały czas i maseczki jeszcze nie używałam, ale domyślam się jak się w tym oddychaJak gdzieś usłyszałam o porodach e maseczkach, to pomyślałam, że taki pomysł mógł mieć tylko chłop... No kurde, chyba się udusić, a nie urodzić
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Mi też czoło się przypiekło lekko 😝 niedługo będziemy poopalani w maseczki😳😳
Teoretycznie w lesie nie musicie mieć założonych, my jednak nosimy, bo co jakiś czas się kogoś mija. Poza tym uważajcie z tym zdejmowaniem i ponownym zakładaniem czy zsuwaniem maseczek na brodę, można zrobić sobie tym więcej krzywdy. No ciężko się oddycha, ale musimy to jakoś wytrzymać. A jak będzie upał to dopiero będzie! Chyba balkon zostanie😂 dlatego fajnie jak macie swoje ogródki ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 08:16
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Alunia ja tez poszłam na spacer w takie miejsce gdzie maseczka poszła za chwile out! Koszmar ale jak trzeba to trzeba.
Pola już odwołali poród w maseczkach ale jak to usłyszałam to za głowę się złapałam. Mam koleżankę która od zawsze bała się porodu bardziej niż normalnie hehe i powtarzała ze nie wie czy zdecyduje się na dziecko no ale teraz jest w ciąży i jest podłamana bo nie dość ze nie ma porodów rodzinnych to jeszcze te maseczki eh ostatnio mi napisała ze ona nie będzie rodzic 😆 ale no coz musi ☺️ -
nick nieaktualny
-
A ja dziś 23 DC i jak zwykle tego dnia zaczyna mnie lekko boleć już powoli brzuch!!!! Czyli już wiem, że dupa blada...masakra. i jeszcze mnie boli tydzień przed @! Nerwa już mam😤
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️