Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Iza to też masz przygody
oby sytuacja się szybko poprawiła z Olą i będę dalej powtarzała jak mantre - musisz w końcu odpocząć!
Dziewczyny ja znam teoretyczne plusy i minusy obu porodów. Tak jak pisałam już kiedyś cc znioslam dobrze i z dzieckiem też wszystko ok, rozwija się super i żadnych problemów nie mieliśmy ale wtedy było wskazanie do cięcia a teraz nie wiem... Niby dziecko powyżej 4 kg może być wskazaniem ale o tym ile wazy dowiem się finalnie w dniu porodu. Obawiam się sn czy blizna wytrzyma, czy dam radę itd, nie chce sobie potem pluc w brodę że mogłam wybrać cc. Wizyty już nie mam planowanej, chyba że nie urodze w terminie. Nie wiem, może na samej porodowce mi coś jeszcze powiedzą...4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Mother to widzę że nie byłam sama. U mnie też brak znieczulenia i gaz migłam wdychać ale on nic nie dawał. Wdychałam tylko jak skurcze były i rozwarcie szło a później jak już parte były to nawet nie patrzyłam na tą butlę. Czrkałam cierpliwie kiedy wypchnę mojego syna
-
calanthe wrote:Wiera haha on ma takiego lenia wstać z łóżka, że nawet bomba atomowa go nie ruszy 🤣 wszystko inne robi bez zarzutu 😁
Miśkowa popieram co napisała Pap. Co prawda nie mam porównania jedno do drugiego, ale jeśli nie ma przeciwwskazań to warto spróbować sn. Od siebie dodam jeszcze, że łatwiej z laktacją niż przy cc, choć to też wcale nie musi być regułą i dodatkowo dziecko jest lepiej przygotowane do funkcjonowania poza brzuchem. Może kiepski argument, ale moja bratowa ma porównanie - pierwszy poród sn, później dwie cc i powiedziała, że gdyby miała wybór to wolałaby żeby wszystkie były sn, tyle że tu też w grę wchodziły kwestie zdrowotne. I wiele mam które wpierw miały sn, a później cc mówi to samo.
Tak poród sn boli, nie ma się co oszukiwać, ale nie ma co się źle nastawiać. Sama miałam naprawdę długi i męczący, bez żadnego znieczulenia. Mówiłam wtedy, że więcej dzieci nie chcę, a później samo przyszło. Gin mi nawet proponował, że jak się boję czy coś to zrobi cc, ale stwierdziłam, że jeśli jest możliwość podejdę znowu do sn. Cięcie do mnie nie przemawia, no chyba że będzie to konieczność. Myślę, że dla malucha warto się pomęczyć, choćby ze względu na szybszy powrót do formy. Ból jest, ale jak dostaniesz dziecko na brzuch, to zapomnisz jak było 🙂[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyJest źle. Przez to wszystko warczymy z mężem na siebie nawet przez glupi tv który rozglosila rano moja wspaniała teściowa (my sluchamy na 12-15 a ona na 25 😲). I dobrze sie dzis nie widzielismy a zaczelismy od klotni. Musze odpoczac bo Ola tez juz czuje i co ją wezme to placze, ostatnio nie mam cierpliwisci do niej.
-
nick nieaktualnyGirl25 wrote:Nie do końca.. jak CC nie jest "na zimno" to znaczy że dziecko już jest gotowe i wtedy nie ma problemu . Niby jak dziecko przechodzi przez kanał rodny to jest dodatkowo stymulowane jak pisała pap ale to nie znaczy że dziecko po CC jest gorszej stymulowane czy gorzej się rozwija. To samo do pokarmu, ja dostałam w 3 dobie , może po sn dostaje się w drugiej ale jedne dzień w te czy wewte to niewielka różnica chyba, ja miałam nakładki to też może inaczej bo jak nie miałam to młody nie mógł mi sutka dobrze chwycić a jak już miałam to było o niebo lepiej, teraz od razu do torby wrzucę
Jak dla mnie ta 1 doba to ogromna roznica. -
Iza34 wrote:Jak dla mnie ta 1 doba to ogromna roznica.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Miskowa gdyby byl problem z blizna to przypuszczam ze gin juz by Ci o tym mowil. Zreszta jak zaczniesz rodzic to mysle ze w szpitalu Ci zrobia usg i sprawdza wage i blizne. Oni tez sie boja zeby wszystko bylo dobrze, wiec watpie zeby Cie tak wzieli do porodu z marszu, tym bardziej ze cc juz mialas. Tak wiec moze poczekaj spokojnie na rowoj systuacji, jak nie to jeszcze sie gdzies na wizyte wcisnij i pogadaj 🙂.
Ja tez mialam cc i szczerze tez bym miala problem jak rodzic. Oczywiscie jezeli bym miala czarno na bialym ze cc to bez watpienia, ale jezeli mialabym wybor to by byl problem. Wszystko ma swoje plusy i minusy. -
Nie ma co się kłócić ☺️ dyskusja o porodzie sn i CC to jak dyskusja o kp i mm 😁
Iza mam nadzieję, że wkrótce nastaną u Was lepsze dni 🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2020, 10:59
Girl25, calanthe, Wiera lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
calanthe wrote:Girl ja rozumiem, że jesteś po cc i też nie masz porównania, ale za wszelką cenę będziesz cc bronić. Nigdzie nie napisałam, że dziecko po cc gorzej się rozwija, tylko jak to widzę z mojego punktu widzenia. Nikt nie neguje, że jest to źle czy coś. Kwestia wymiany zdań, a widzę że Ty chcesz mieć swoje na wierzchu. Prawda jest taka, jak napisała Mother to temat rzeka i ile porodów tyle za i przeciw, bo każda z nas będzie miała swoje racje.
Iza oby te burzowe chmury nad Wami szybko się rozeszły.
Jeszcze co do szczepienia , właśnie natknęłam się ciekawy artykuł. Wynika z niego że dzieci między 6 a 24 tygodniem życia, urodzone po 31.12.2020 będą miały rotawirusy w kalendarzu szczepień jako obowiązkowe. Może to i dobrze bo i tak chciałam szczepić na to a chociaż kase zaoszczędzę 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2020, 11:03
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
calanthe wrote:Wiesz Girl ja się z Tobą kłócić nie będę, bo na gównoburzę jestem za stara. Kwestia tylko tego, że Ty musisz mieć wszystko podparte dowodem, a przepraszam moje zdanie czy może nawet którejś z dziewczyn tutaj się nie liczy i wg Twojego rozumowania nie można go mieć, bo nie ma dowodów 🤦 I widać mądra dyskusja by z tego nie była. I proszę czytaj ze zrozumieniem, bo nigdzie nic złego nie napisałam to raz, a dwa we wcześniej wypowiedzi ujęte jest, że niczego nie neguję. Poza tym odnoszę wrażenie, że jak ktoś ma odmienne zdanie od Ciebie, to Ty traktujesz to zaraz jako atak.
Na tym ucinam, bo kłótnia tu w niczym nie pomoże. Amen.. 3. Gdzie wywnioskowałas że odbieram to jako atak? W żadnym wypadku! Napisałam że rozwalają mnie kobiety które śmieją się z CC ale to nie było o Tobie!! Zanim kogoś osadzisz to pierwsze chyba dwa razy musisz przeczytać jego wypowiedź...
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Cisza panienki! Powiem Wam tyle, zrywam się z roboty na seksy z mężem, bo dziś chyba owulka 😂😂😂😂😂😁😁😁😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2020, 11:47
calanthe, Jagodazdw92, Miśkowa, Wiera, pola89, Adele27, Emrica lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Dziewczyny nie kłócić się. Myślę że nie ma sensu. Ile nas tyle zdań. Więc nie wiem dlaczego tu się kłócić. Jedna woli cc druga sn. Tak już będzie. To tak jak mnie małybyście zwińczować bo ja panicznie się boję jakichkolwiek operacji i dlatego nie wyobrażam sobie cc.
Każdy poród jest inny i myślę że nie ma tu znaczenia w jaki sposób rodzimy dziecko.
Może jest jedna rzecz której nie potrafię zrozumieć a mianowicie dziewczyn które są po raz pierwszy w ciąży i odrazu mówią że one to chcą CC na życzenie. Może to ma jakiś związek z tym moim lękiem przed operacjami i cc. Nie mnie to oceniać jednak uważam że jeśli jest możliwość SN to warto spróbować i nie mówię tu o.tych które są już po jednym porodzie tylko o pierworódkach
Mother oby zaowocowało w tym miesiącuWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2020, 12:04
calanthe, mother84 lubią tę wiadomość
-
Calanthe narazie nie rodzę więc jest ok 😁 a tak poważnie to nie narzekam. Poza bólem całego krocza to schylać się nie mogę bo wystarczy że przy myciu się schylam i jak wychodzę to brzuch twardy jak kamień i boli. A tak to chyba nie mam na co narzekać
pola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJagodazdw92 wrote:Calanthe narazie nie rodzę więc jest ok 😁 a tak poważnie to nie narzekam. Poza bólem całego krocza to schylać się nie mogę bo wystarczy że przy myciu się schylam i jak wychodzę to brzuch twardy jak kamień i boli. A tak to chyba nie mam na co narzekać
Mnie jak brzuch bolal i musialam lezec to tez byl problem ze schylaniem. Najbardziej mnie wkurzalo ze butów sobie sama założyć nie moglam.