Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagodazdw92 wrote:Pola no właśnie też dlatego się niepokoje. A jeszcze ten mój sen dzisiejszy. Nie no muszę się czymś zajać żeby nie myśleć bo naprawdę zwariujęAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Pola jeszcze przez ten weekend muszę męża poprosić żeby łóżeczko dla małej postawił u nas w salonie i jej szafkę z ubrankami też. W ten sposób będę miała wszystko gotowe. A ja tylko ubiorę łóżeczko bo wóżek i nosidełko już uprałam. Tzn pralka wyprała co się dało
Jeszcze 25 dni i będzie 35tc czyli już nie dużo mam do wytrzymaniaoby malutka dała nam tyle czasu
zobaczymy jak będzie od 1 września bo mąż już do pracy idzie. Mam nadzieję że będzie dobrze. Że damsobie radę z synem i nie będę się przemęczać
A ciekawa jestem do kiedy luteine i clotrimazol będę musiała brać jeśli nic się nie będzie pogarszać i kiedy będę mogła normalnie funkcjonowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 10:15
-
Pola a to gdzieś w Polsce? Wiem że w stanach po sn wychodzi się po 1 dobie , a po CC albo też tak albo po 2 , coś takiego.
U nas tak jak pisałam 5 dob po CC, może po 4 jak wszystko ok - tego akurat się ostatnio dowiedziałam ale ostatnio rodzilam w Zakopanem a tym razem u siebie w nowym targu. Może przez tego wirusa też nie chcą trzymać dłużej jak nie ma takiej potrzeby.
Jagoda no coś też kojarzę że tydzień może dwa przed porodem się organizm oczyszcza, w google wpisz to powinno wyskoczyć. Zgłoś to lekarzowi w poniedziałek , albo jak możesz to dziś. Ja w sumie chyba nie miałam oczyszczania organizmu bo nie miałam ani wymiotow ani nie robiłam kupy często a na pewno sraczki nie miałam.
Kurde muszę coś z młodym wymyślić... Pojechałam rano do sklepu a on w płacz bo chce ze mną... I plakal chwilę jak poszłam a jak wróciłam to pierwsze o gumę pytał a potem czy do szpitala jade, mówiliśmy mu że jak będę dzidziusia rodzic to pójdę do szpitala na parę dni i może mu to w pamięci zostało[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl
Tak, w Polsce 🙂 Tylko muszą być pełne doby, więc zależy kiedy się urodzi 😀 Adama urodziłam sn we wtorek o 9:15, wyszłam w czwartek przed południem, Franek urodził się przez cc o 6:30 w piątek, a wyszłam ok. 12 w poniedziałekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 10:56
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Mnie podczas cc szybko sie wbili, za pierwszym razem ale mialam skurcze i nie wiem czy sie ruszylam czy co ale kregoslup mnie potem bardzo bolal. Tak z rok to praktycznie codziennie cos tam czulam jak lezalam np. Teraz juz sporadycznie ale jak jestem chora i bola mnie kosci to czuje takie ciupanie w tym miejscu. Albo jak duzo na nogach jestem to tez to miejsce czuje 🤷♀️
Co do oczyszczania to ja pamietam ze tak kilka dni latalam do wc w 35 tc. Tez mialam skurcze i zagrozenie porodem przedwczesnym i mowilam o tym lekarce. Urodzilam w 37 wiec nie wiem czy to bylo to slawne oczyszczanie czy nie 🤣
A ja po cc wyszlam w 3 dobie. Chyba z tego co slysze tak tak wypuszczaja. -
pola89 wrote:Girl
Tak, w Polsce 🙂 Tylko muszą być pełne doby, więc zależy kiedy się urodzi 😀 Adama urodziłam sn we wtorek o 9:15, wyszłam w czwartek przed południem, Franek urodził się przez cc o 6:30 w piątek, a wyszłam ok. 12 w poniedziałek[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Mi wkuwali znieczulenie przy CC na siedząco nawet nie poczułam i odrazu mnie położyli. Leżałam 3 doby w szpitalu choć był lekarz który chciał mnie przetrzymać 5.. ale na szczęście trafiłam na swojego lekarza na obchodzie i mnie wypisał w 3 dobie 😉 z synkiem też było ok dlatego wyszliśmy. A mówiły mi pielęgniarki,że teraz to rzadkość,że dziecko wychodzi w 3 dobie bo to albo żółtaczka albo crp źle itp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 13:04
-
Ja pamietam ze mnie strasznie pokluli tuż przed Cc jak mi podłączali kroplówkę. Byłam tak obrzeknieta ze nie mogły położne wbić igły dopiero anestezjolog przyszedł i się udało za którymś podejściem ale tak się skupiłam na tych bolach ze zapomniałam chwile o bolach porodowych ☺️ No i ostatecznie skonczylo się Cc
Ja wyszłam w 5 dobie a mogłam już w 3 tylko przez wysokie ciśnienie mnie nie chcieli wypuścić. Wyszłam na własne życzenie bo lezalabym dłużej.
Pola wierze w Ciebie, dasz sobie rade ☺️pola89 lubi tę wiadomość
-
Adele27 wrote:Mi wykuwali znieczulenie przy CC na siedząco nawet nie poczułam i odrazu mnie położyli. Leżałam 3 doby w szpitalu choć był lekarz który chciał mnie przetrzymać 5.. ale na szczęście trafiłam na swojego lekarza na obchodzie i mnie wypisał w 3 fobie 😉 z synkiem też było ok dlatego wyszliśmy. A mówiły mi pielęgniarki,że teraz to rzadkość,że dziecko wychodzi w 3 fobie bo to albo żółtaczka albo crp źle itp[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
nick nieaktualnyGłowa mnie boli az mi nie dobrze, Ola juz nie spi i nie zdazylam porzadnie mleka ściągnąć nie mowiac juz o umyciu laktatora i sprzatnieciu w kuchni po obiedzie a do tego na górze mikser warczy. Jak tu żyć i funkcjonowac? 🤕😩 Momentalnie mnie ta glowa rozbolala i nie wiem od czego.
-
Iza współczuję mnie od początku infekcji codziennie boli głowa... Bez tabletek ani rusz
Pola wyzwanie jest ale jaka będzie satysfakcja!
Jagoda ja już nie pamiętam czy ganiałam do toalety przed porodem... I tak poprosiłam pielęgniarkę o lewatywę na życzenie w szpitalu, żeby potem nie było obciachu
Mnie zaniepokoiło wczoraj wieczorem bo przy podcieraniu zauważyłam krew na papierze. Po południu było przytulańsko, ale nigdy potem nie krwawilam. Ani nie miałam sucho ani nic takiego. Niby niedużo parę nitek, ale i tak dziwne. Dr Google powiedział że może to być od infekcji, w sumie by się zgadzało, bo miałam przedwczoraj takiego śluzu sporo a do owulki raczej jeszcze trochę. Ech na pewno zgłoszę to ginowi za tydzień, a na razie wezmę globule z probiotykiem na wszelki wypadek przez parę dni. -
Iza współczuję. Ból głowy a tu dzieci i jeszcze dużo do zrobienia nie brzmi to ciekawie. A co ta teściowa po złości włącza ten mikser??
Wiera ja narazie czekam. Co ma być to będzie. Może mi to minie. Tyle że martwie sie żeby to jeszcze nie były objawy zbliżającego się porodu -
nick nieaktualnyJagoda na szczescie ibuprom dal rade. Odkurzam i myje podligi wlasnie. A tesciowej ciasta sie zachcialo a jest tak beznadziejnie zrobiona wentylacja w domu ze z gory wszystko slychac -jej mikser w kuchni slychac w mojej sypialni a przy ostrym bolu glowy to nawet mucha za głośno lata.
-
Iza34 wrote:Jagoda na szczescie ibuprom dal rade. Odkurzam i myje podligi wlasnie. A tesciowej ciasta sie zachcialo a jest tak beznadziejnie zrobiona wentylacja w domu ze z gory wszystko slychac -jej mikser w kuchni slychac w mojej sypialni a przy ostrym bolu glowy to nawet mucha za głośno lata.
na wszelki wypadek mam w domu apap ale na szczęście nie jest potrzebny
-
Iza współczuję bólu głowy i powiem Ci, że mnie też dziś boli. W klatce jest remont i dziś od rana do wieczora nawalanie i wiercenie. Jedyna ulga poza domem.
Pola no to powodzenia, pamiętaj, że do odważnych świat należy 😁😎 pierwsze koty za płoty i strach ma wielkie oczy 😝😁 jeszcze ktoś jakieś powiedzonka dla Poli? 😝😂
Wiera myślałam, że może okolice owulki masz, bo wtedy też czasem takie nikti krwi mogą być, ale jak mówisz, że do owulacji jeszcze sporo czasu to może faktycznie jakaś infekcja.
A ja zrobiłam pizzę na romantyczny wieczór, a tu mąż mi właśnie pisze, że nie skończy normalnie pracy i będzie dużo później ✌️😤 nie robota.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother postanowiłam nie robić testów to w sumie nie wiem. Wg 1 dnia plamienia mam dziś 16 DC więc mogłabym faktycznie mieć owulkę a wg 1 dnia porządnego krwawienia jest dzień 10 🤷🏼♀️ I bądź tu mądry człowieku. Może jednak wygrzebie jakiś i zrobię 😬 Jeszcze ta infekcja mogła poprzestawiać wszystko. Aaa to luftu to wszystko 😎
U nas też dziś pizza 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 19:19
-
U was pizza a my dzis byliśmy w burgerowni 🍔🍔🍔 że dałam radę zjeść takiego wielkiego burgera to jestem w szoku 😅 wcześniej byliśmy z dzieciakami w takim parku z różnymi dmuchanymi zamkami itp to syn sobie poskakal