Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEmrica a stosowalas moze jakies ziola, akupunkture, cos niekonwencjonalnego? Ja ci powiem tak- moj mąż anty-ziolowy, miety czy rumianku na bol zoladka nie ruszy a zdecydowal sie na picie mieszanki ziolowej o niewiadomym skladzie, zaufal facetowi-szamanowi ktory jest dziwolagiem. Taki byl juz zdesperowany i zrezygnowany. my nigdy sie nie dowiemy co tak naprawde pomoglo bo w tym samym czasie mąż bral leki od androloga za milion dolarow a ja ogromne dawki wit.B, D i kwasu foliowego od kardiologa. A moze wstawiennictwo s.p.babci męża, ona tak bardzo chciala doczekac jeszcze wnuczka (i wnuczka doczekala ale nie u nas). Nigdy sie nie dowiemy, tak samo jak nie dowiemy sie o skutecznosci lekow na nasienie bo mążnie nie zdazyl juz zrobic powtornych badan.
Emrica nie pamietam jak pisalas skad jestes. Ja bym sprobowala wszystkiego. Bonifaci są dobrzy w ziolach, albo poszukac kogos w okolicy, ludzie wiedza o takich znachorach.
Mozecie pomyslec ze zwariowalam,ze wierze w takie rzeczy, w moc ziolek, ale jak juz wykorzystalo sie wiele mozliwisci i nic nie dziala to mozna probowac. Macie juz jedno dziecko, teraz ewidentnie cos szwankuje. Tylko co? Mi nawet jeden mowil ze ja i mąż mamy te same bieguny i sie odpychamy 😂 tzn.moje jajeczko i jego plemnik ale to to kompletna juz bzdura. -
Emrica wrote:I właśnie przez takich niedowiarkow to wszystko się rozrasta tak ludzie umierali i na zwykłą grype. Ja tylko bym chciała aby ludzie stosowali się do zasad mycia dystansu i jak chory to siedzi w domu. A nie że może coś mi jest A może nie to idę. Takie mam zadanie.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Lekarz stwierdził że duża szansa, że to covid, ale jako, że wczoraj mąż doszedł do wniosku, że nie czuje zapachów od środy to lekarz uznał, że albo test może zlecić, albo co zasugerował to izolacje naszej trójki w domu do piątku, bo wtedy minie 10 dni od rozpoczęcia objawów. Jeśli nic nowego się nie pojawi to tyle. Wzięliśmy opcję, że siedzimy do pt, mąż ma L4, mały nie będzie chodził do przedszkola. Lekarz stwierdził, że szkoda póki co robić test, bo będą nam naliczać 10 dni kwarantanny od dnia wykonania testu, a mąż jest już na wylocie... Powiedział w pracy co i jak i siedzimy. Kwarantanna na dłużej pokomplikowałaby mi prenatalne itp, bo za tydzień mam już genetyka. Obyśmy tylko niczego nie chwycili teraz z młodym, no i babcia z teściową wczoraj 😱
Co lepsze moja gin okazało się, że ma covid✌️ i dlatego wtedy nie przyjmowała, teraz zapisała na czw za tydzień, ale nie wiadomo jak to z jej powrotem będzie. W razie co zapisałam się też na czw do tego innego gina, u którego byłam ostatnio...
Calanthe... nieźle u Ciebie, ale to zamknęli tam gdzie chcesz rodzić? Może zdążą otworzyć do Twojego porodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 17:04
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Świat stanął na głowie... Mother dobrze ze tak doradził dr.
Calanthe ludzie są jednak nie poważni.
Mam nadzieję, se wam wyjdą te wizyty bo wiem jaki to stres.
We Wrocławiu i pod też czytam, że odsyłaja od szpitala do szpitala, jedynie z akcja przyjmują.
Tak mnie to wkurza, że inni na tym cierpią. A rodzące najbardziej. Współczuję dziewczyny,Girl25 lubi tę wiadomość
-
Mój gin też na kwarantannie... Kazał mi brać znowu clo i Miovelle w tym tygodniu, a w następnym zadzwonić się umówić na wizytę. Powiedział że jeszcze jeden cykl na tym zrobimy i coś innego będzie myślał.
Uważam, po wysłuchaniu wielu historii i samym przykładzie naszej Myszy, że wirus wirusem, ale opieka medyczna idzie w bardzo złym kierunku, więc jeszcze trochę i ludzie będą umierać jak za "Króla Świeczka" z braku dostępu do lekarza 🙄 Też modlę się tylko, żeby nic innego groźnego się nie przyplątało teraz mojej rodzinie, niekoniecznie covid. 😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 17:24
-
Calanthe no to db, że macie zawsze jakąś alternatywę 😉 i też zawsze byłam zdania (i do teraz jestem), że lekarz prowadzący jest o wiele mniej ważny przy porodzie, najważniejsza jest położna na jaką trafisz ☺️
Powiem Wam, że synek smutny, że w domu musi zostać, nie pójdzie do przedszkola, że na piłce go nie będzie itp, ale to tylko 4 dni, więc jakoś to wytrzyma. Jak już wiemy to musimy podejść do tego z głową, odpowiedzialnie, żeby nie było potem. Generalnie to mam już dość tego covidu. Właśnie, że komplikuje wiele innych rzeczy dookoła, ale nic na to nie poradzimy.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Wiera oby tym razem ten zestaw zadziałał i żeby doktorek już nie musiał obmyślać planu na kolejny cykl ✊✊
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyA ile mija dni od kontaktu z chora osoba do wystapieniu pierwszych objawow?
Mnie coraz bardziej rozkłada, coraz gorzej sie czuje. Jak będę umierajaca to nie wiem kto zajmie sie dziecmi. Tesciowa wysmieje a ja chodzac po scianach i trzymając sie blatów bede robic wszystko, juz to przerabialam nie raz. -
Iza lekarz mówił, że najczęściej 5 dni, ale może być i 14. Ale najczęściej jest to do 5 dni podobno. I zarażać możesz już dwa dni przed pojawieniem się objawów.
A takie coś znalazłam:
"Aby zostać zaliczonym do grupy osób mających bliski kontakt z zakażonym, kontakt ten winien nastąpić
w okresie od 48 godzin przed wystąpieniem u niego objawów i do 48 godzin po ich ustąpieniu.
Jeżeli zakażony nie ma symptomów, ale uzyskał dodatni wynik testu, kontakt z nim winien nastąpić
w okresie od 48 godzin przed do 7 dni po przeprowadzeniu badania.
Jeżeli od bliskiego kontaktu z zakażonym minęło ponad 14 dni i nie wystąpiły objawy, to taka osoba
jest uznawana za zdrową i nie musi podejmować żadnych szczególnych działań"
To kuruj się Iza.
Mnie głowa dziś mocno boli i też taka rozklapciała jestem coś. Chcę już wskoczyć do łóżeczka spać ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 18:36
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny😊
Nadrabiam zaległości.
Dziś s pracy miałam combo🙄😱🤦♀️„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Mother łączę się w bólu głowy, od południa mnie łupało. Tyle, że ja z racji zalewającej mnie @ wzięłam tabletkę i już jest dobrze...😌
Hekate z combo w pracy też się łączę. Nie powiem, ja tam chętnie bym dała się wysłać na jakąś kwarantannę 😏 -
Wiera wrote:
Hekate z combo w pracy też się łączę. Nie powiem, ja tam chętnie bym dała się wysłać na jakąś kwarantannę 😏
u mnie jest tak, że i tak zawracają mu dupę non stop, dzwonią, piszą...
Po powrocie utonęłabym w 💩😂
Dla relaksu ugotowałam sobie zupę kalafiorową🍲. Mniam☺️
„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Kurde a u nas w żłobku info ze jeden rodzic ma pozytywny wynik, dziecko chodziło do środy do zlobka. Zero info z sanepidu co ze zlobkiem ech...
Najgorzej że moja siostra chrzciny ma w niedzielę, niewiadomo czy będą bo jak wejdziemy do strefy czerwonej to dupa, a jak tutaj to wyjdzie to całkiem 😞 -
aLunia może ze względu że nie było kontaktu bezpośredniego z rodzicem to żłobka nie zamkną. Chyba, że u tego dziecka stwierdzą, to wtedy by szły dzieci z rodzinami z jego grupy. Tak mi się wydaje 🤔
Hekate u mnie praca zdalna jest niemożliwa, wydzwanianie rzadko, więc pełen relaks, w razie wu 😌 Kalafiorowa mniam. U mnie za to dyniowa królowała od wczoraj 🙂
Mother tylko czemu mam wrażenie że to sztuka dla sztuki 😁 Ale ok, trochę mnie martwi to clo bez sprawdzenia po stymulacji, nawet jakbym chciała to w tym tygodniu wizyta niemożliwa 😔
Wreszcie pojawiły się wyniki kwasu foliowego - 17.7. więc chyba ok. I stwierdziłam że chyba się uodporniłam na wiesiołka, na innym wątku ktoś zachwalał siemię lniane, będę testować w tym miesiącu na ilość i jakość śluzu