Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza ja umowilabym się na wizytę w celu osluchania. Szkoda, że nie masz zaufanego lekarza. Ja bym nie podawała sama antybiotyku, taki kaszel nieraz u nas się ciągnie długo. Inhalacje dużo pomagają, jak nie same to z nebudem. On nas często ratował.
Wiera wiadomo, że każdą z nas takie rozkminy dopadają. Ja teraz nawet je mam. Mąż pracuje na zmiany, jeszcze mu zrobili na gorzej, że czasem to wcale go w domu nie ma i mija się z synkiem. Ale też jestem zdania, że gdzieś coś jest pisane, że to akurat teraz się udało itp.
Bądźcie dziewczyny dobrej myśli, chociaż wiem, że to czasem bardzo trudne ☺️ ale wiem co czujecie, naprawdę wiem.
Wiera padłam z tych ćwiczeń 😂 no cóż, starość 🤣
Mysza ja też jak idę do fryzjera to od razu dużą zmianę robię, ale to z tego względu, że chodzę raz na ruski rok, a włosy mi szybko rosną 😉
Ja zaraz wstaję, dziś mam laryngologa. Jest lepiej, ale pojadę, niech tam zerknie w uszy i nos 😉 szczególnie ucho jeszcze jedno przytkaneWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 08:55
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMam lekarza dla Zuzi 🙆♀️. Wizyta wieczorem.
A ja czuje sie fatalnie, w nocy myslalam ze zejde z tego świata, bol glowy, zawroty i nudnosci. I ciagle to trwa. I wogole psychika mi siada. Czuje sie jak flak, wypompowana, bez checi, z wyrzutami sumienia ze zaniedbuje dzieci. A jeszcze wczoraj odkrylam że lek ktory podawalam Zuzi podawalam źle, zawsze czytam ulotki a ta przelecialam pobieznie i byc moze pogorszylam sprawe kaszlu. I taka jestem zła na siebie że krzywde dziecku zrobilam. -
Mother powodzenia na wizycie.
Wiera ja powiem szczerze, ze rano budze sie taka zla. Juz maz mi zwrócił uwage co sie ze mna dzieje. Ale musze sie rozruszać, zeby zacząć ten dzien z młodym, ktory jest tak ruchliwy i marudny... Takze mysli też sa różne i nawet sami czasem mówimy po co nam to było. Mimo dosłownie zaj*bu🤫 kocham te moje dzieci. Jak juz są to trzeba sobie radzic i jakos to idzie ☺
Fajny pomysł z tymi cwiczeniami, pewnie troche wprawy i będzie ok😁
Iza za dużo wszystko rozkładasz na czynniki pierwsze mam wrażenie. Poczytaj jakas książkę, wyluzuj troche bo straszny pesymizm od ciebie bije. Szkoda zdrowia.
Adelax jak sobie radzisz? Ja to cie podziwiam, ze z takim maluchem pracujesz💪 -
nick nieaktualnyTak Alunia, pesymizm u mnie pełną parą. Nie wiem czemu tak mam. Czasami budzę sie w takim dobrym humorze i z taką energią że góry moglabym przenosic a czasami a raczej ostatnio taka przybita chodze. No i slomiana wdowa, z mezem żyjemy obok siebie a nie razem.
Ola zasnela mi dzis w foteliku do karmienia. A wczesniejsze noszenie i bujanie nie dalo rady 🤔. -
Mother i jak po wizycie?
Iza daj znac co powiedział lekarz, zdrówka dla córci
Może ten pesymizm dziewczyny to jakieś przesilenie wiosenne bo mnie tez dopadł 😌
Alunia w tym tyg Tymus w żłobku wiec praca niebo a ziemia 🙂 -
nick nieaktualnyZjem kolacje i jedziemy. Mąż w obiad podsunal mi ortanol i duzo lepiej mi na zoladku bo tak co bym nie zjadla to mi niedobrze bylo, nawet zaproponowal że nas zawiezie ale dzis glowa juz nie boli (w nocy leczylam rumiankiem i chłodząca mascia konska 🙈 bo juz pomyslu na tą glowe nie mialam) to dam rade prowadzic. Pewnie w nocy cos skrobne co lekarz powiedzial bo pozno wroce, potem Ola więc nie bedzie kiedy.
P.s. po wizycie. Osluchowo nadal czysto, Zuzia dostala berodual i steryd do inhalacji. I moim zdaniem taki zestaw powinna dostac tydz.temu a nie gadanie ze steryd gorszy niz antybiotyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 19:49
-
Hej laski,
Iza najważniejsze, że osłuchowo jest czysto, dawaj te leki, na pewno będzie poprawa, bądź dobrej myśli ☺️
Dziewczyny chyba naprawdę przesilenie wiosenne nas dopada. Generalnie jestem zdania, że musi przyjść taką prawdziwa wiosna, wtedy będzie lepiej z nastrojami, bo póki co to taka pogoda w kratkę, a nawet przeważa gorsza, bardziej jesienna.
Wiera Ty jutro masz wizytę?
Ja dziś u laryngologa byłam, najpierw nic nie widział, kazał przepłukać ucho, nic w nim jej było, potem zajrzał i stwierdził wciągniętą błonę bębenkową. Dostałam jakieś krople do nosa. Stwierdził,że to stało się od tych zatok. Wróciłam do domu i było gorszej jeszcze, ale teraz jest ok, więc oby już było db.
Co u reszty? Szczególnie naszych staraczek ☺️
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMother jeszcze na tej recepcie powinien byc dopisany Cerber albo pitbul do pilnowania😂. Jeny, duza dziewczyna a kombinuje z tymi inhalacjami. Ja wierze w ich moc tylko od lezenia na polce nie pomoga.
Mother żeby ci to ucho puscilo i bylo juz ok.
No dzis pogoda hm...zimowa. Nawet na spacerze nie bylam (za radą męża). I to mnie wkurza bo raz cieplutko, za chwile dobrze by bylo zimowki zalozyc. No ile można? Nic dziwnego ze glowa bolala.
Cos mi zapodaj.net nie działa bo bym wam pokazala jak ja ćwiczę 😂.
-
Iza a sprawdzalas pod kątem alergii? Nie pamiętam czy pisałaś. Moja nati często miala kaszel i wyszło uczulenie na trawę i żyto.
Mother dobrze, ze poszłaś. Juz nieraz sie przekonałam, ze laryngolog lepiej sie zna.
Pamiętam jak sie starałam o Wiki ciagle chorowałam i tak mnie gardło bezprzerwy bolało. Byłam u rodzinnego to o ledwo zaczerwienione ale nie przechodziło i poszłam do laryngologa a on do mnie czy pale (a nie paliłam) bo mam tak straszne gardło i zaraz antybiotyk i po trzech dniach spokoj.
Mam nadzieję, ze ty też juz masz problem z głowy.
Adelax a no tak jak mogłam zapomnieć 🙈 -
nick nieaktualnyAlunia moja Zuzia jak byla malutka to miala alergie pokarmowa, potem wyszlo że na kurz i roztocza a jak zaszlam w ciążę i nie moglam sprzatac jak przed to się okazało że i ten kurz nie straszny, no bo w takim kurzu to alergik by sie udusil a ona zdrowa. Mogla wyrosnąć z tego czy moc wziewow to sprawiła? Chyba ze teraz cos nowego sie przyplatalo ale tego nie wiem.
-
Pogoda jest okropna 😩😩😩 ja chcę już słońce i cieplejsze dni 😭 wczoraj to prawie z wózkiem odleciałam jak wyszłam taki wiatr był u nas 😓
Ja już coś nosem zaczynam ciągać 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 08:19
-
Dzień dobry!
Iza dobrze że czysto a inhalacje rzeczywiście powinny pomóc - przynajmniej u nas pomagajązawsze je dostajemy na pierwszy rzut (w zasadzie mam w domu zapas) a jal nie pomaga to wtedy antybiotyk.
Mother dobrze że byłaś, mam nadzieję że kropelki pomogą i do porodu pójdziesz w pełni siłtrudno mi uwierzyć że to już za chwilę 😯
Wiera ja też miałam rozkminy... Tyle że nam lekarka mówiła żeby szybko się decydować na drugie bo jak raz udało się naturalnie to może i drugi raz zaskoczy... A mnie starsza tak zmeczyla że nie wyobrazalam sobie mieć drugie. I kurcze po pierwszym porodzie cykle były ok a teraz pierwszy okres a teraz cykl mi się ciągnie więc może jajniki znowu zarosly i już znowu będę borykala się z dlugimi cyklami... A co do relacji to między mężem a jego bratem jest 14 lat i dogaduja się super. A u mnie między mną a braćmi jest 3,1 i 5 i najlepsze relacje mam z tym najmłodszym więc nie jest powiedziane jak to będzie...
Ja wczoraj miałam fajny dzień z dziewczynamipoza tym czekamy na wycenę remontu i już się trzese ile to będzie bo facet ostrzegał że wszystko podrozalo
no i do fryzjera dalej nie mogę iść
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
nick nieaktualny
-
U nas rano padał śnieg z deszczem ✌️ to jest jakaś masakra. Zimny wiatr, że jak pomyślę, że mam iść potem po małego do przedszkola to mi niedobrze.
Miśkowa nooooo fachowcy sobie teraz liczą i to nieźle...więc szykuj portfel 😂
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny
-
Wiera byłaś dziś na wizycie? Bo to chyba Ty miałaś być w piątek z tego co kojarzę 😏
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother, tak, dziś byłam na wizycie, dobrze kojarzysz 😁 Dr stwierdził, że szkoda czasu, robimy laparoskopię, żeby wykluczyć jakieś anatomiczne sprawy, endometrioze itd. Pobrał mi dziś wymazy (cytologia, czystość) i po weekendzie majowym następna wizyta. I w zależności od wyniku albo leczenie jak w zeszłym roku przed hsg i znowu wymaz, albo jak będzie ok to pewnie wyznaczy mi mniej więcej termin. I tyle, sama jestem ciekawa co tam wyjdzie i czy w ogóle coś wyjdzie.
U nas też dziś zimno, co chwila deszcz, wiatr... Podobno najchłodniejszy kwiecień od prawie 30 lat. -
nick nieaktualnyWiera no to dzialaj, rob laparo i miejmy nadzieję ze to pomoze.
Ale mam dzis lenia, totalnie nic mi sie nie chce i nic poza zupa-pielucha-opieka-zabawa nie robilam 😳
O, mezowi wychodzi pogoda- opryszczka go rowno obsypala, az w 3 miejscach wylazla 🤦♀️.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2021, 21:05
-
Wiera no to doktorek działa pełną parą 😁 w takim razie czekamy na laparo i na wynik co tam wyjdzie 😉
U nas tak zimno, wiatr, wystarczyło, że poszłam po synka do przedszkola i wróciłam i już lekko gardło boli, ale nie dam się 😤 ja chcę już wiosnę 😩 ogólnie to już leżę od pół h w łóżku, bo coś dziś padam na ryjek.Wiera lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny