Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny.
Jak tam w tym Nowym Roku? U mnie mały wszedł w niego dreptając, w końcu. Śmieje się, że musiałam mu za kropić oczy, żeby nic nie widział, żeby zaczął chodzić😉. A Natala pół nocy wymiotowała. Najadła się kabanosów, zrobiła dwa łyki piccolo o taki efekt. A mój to szkoda gadać. Od tygodnia leży w łóżku, wczoraj dostał jeszcze opryszczki, a dzisiaj nie umie zdążyć do toalety.
Tylko ja się jakoś trzymam. Chociaż wczoraj znowu bolalo mnie gardło, ale już jest ok. -
Piszczak to u Ciebie tak nieciekawie, no poza dreptaniem małego 👏. Macie jakąś jelitowke?
Ja weszłam w nowy rok z kłótnia z Zuzia bo już mam dość, zero pomocy, zero dbania o swoje zdrowie i ciało, zero poszanowania mojej pracy, wszystko ma, wymaga a my od niej nic nie możemy wydebic bo albo pretensje o ciort wie co albo obraza. Ręce mi opadają. A co będzie dalej?
Ola i ja nadal mamy mocny katar, już wydawało by się że przechodzi a tych glutow jest nadal bardzo dużo, nie wiem czemu, już 2 tyg. tak trzyma, ona się denerwuje jak chce oczyścić jej nos, trochę potrafi wysmarkać sama ale raczej aspirator idzie w ruch, ale też obrażalska bo potrafi i pół godziny buczec.
Tort dla teścia wyszedł mi obłędnie smaczny ale chyba tylko mi smakował 😋, nikt nic nie powiedział jaki jest. Oni tacy są, jak coś jest nie tak to wszyscy głośno -bo suchy, bo za słodki a jak smaczny to cisza.
Nie chciało mi się dzisiaj wstać, dobrze że Zuzia ma na 10. Ciężki rozruch z poniedziałku. -
nick nieaktualnyIza jak ja to uwielbiam, stoisz pół dnia w garach a wszyscy mają to gdzieś, tylko narzekanie 🤷
Piszczak fajnie że młody wziął się za chodzenie, chociaż tyle dobrego 😁 moja gwiazda też coś powoli już próbuje dreptać, widzę po niej że jeszcze się boi puścic i iść bez trzymanki, czasami zrobi ze dwa kroczki i siada 😂 za to przy meblach to popyla
A dzisiaj byłam z nią na spacerze. Zapakowałam ją do wózka i heja... Fajnie cieplutko mimo wiatru. Powiem Wam, że już mi brakowało takiego dłuższego spaceru. Zwłaszcza że młoda ostatnio nie do wstrzymania, strasznie marudna i płaczliwa, chyba jakieś zęby będą iść 🤔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMały to zasuwał przy meblach i ścianach, ale jakoś nie chciał się puszczać. A teraz to już po całym mieszkaniu chodzi.
Ja swój tort muszę zjeść sama. Nikt jednak nie przyjechał, mój ma jakieś zatrucie a Natala zje kawałek i już nie chce.
Jutro mamy kolędę. Ciekawe ile się na słucham, że dalej nie mamy ślubu.
Udało nam się w zeszłym tygodniu złożyć w końcu ten wniosek o mieszkanie. Teraz musimy czekać 1,5 miesiąca na odpowiedź czy odrzuca czy nie. Grzesiek powiedział ostatnio swojej mamie o tym, to jedyne co ja martwiło, to to jak ona sama da radę po opłacać rachunki, gdybyśmy sie wyprowadzili -
Tiril wrote:Iza Twoja teściowa to chyba trochę gorzej jak dziecko nieraz 🙈
Zdecydowanie tak.
Piszczak ja księdza przyjęłam z dziewczynami, ani męża ani teściów nie nie było. A ksiądz - dobrze że zdążył zdrowaśkę odmówić tak mu się spieszyło, wziął kopertę i już go nie bylo 😆. Teściowa jak wróciła to chciała żebym jej zdała relacje słowo w słowo co ksiądz mówił, a ja że trzeba było wracać do domu a nie latać po cmentarzu, ksiadz był i poszedl. I koniecznie żebym powiedziała ile do koperty włożyłam. -
Cześć dziewczyny w Nowym Roku!
Piszczak spóźnione życzenia urodzinowe! Wszystkiego co najlepsze, zdrowia i cierpliwość 😉
I ogólnie nam wszystkim duże pokłady cierpliwości na Nowy Rok.
Piszczak, to może i Natalla ma jaką jelitowke, tylko jak to bywa. Dzieci łagodniej przechodzą a dorosłych rozkłada na łopatki. Dobrze, że złożyliście wniosek, trzymamy kciuki żeby się udało, bo co sami to sami.
Iza, ah te Twoje dziewczyny charakterne są 😉 widać, że nie dadzą sobie w kasze dmuchać, tylko szkoda, że rodzice oszaleją zaraz 😉 a teściowa eh.. ja juz nie wiem jak komentować.
Tiril, oj współczuję zębów, a które to już idą?
U nas sylwester spokojnie. Chociaż mój mąż dostał awans 30 grudnia i było opijanie z chrzestnym naszej córki. I w nocy (mówiłam żeby szampana nie pili, bo to zdradliwe) i jak na przekór zamiast do córki w nocy wstawać, bo spała jak zabita, to wstawałam za mężem, bo nie wiedział jak dojść do łazienki 🤦🏻♀️ a to chciał do szafy wejść. A to z mieszkania wyjść, bo mu się drzwi pomylily (bo nocwalismy nie u siebie). A to raz poszedł do lazienki i wrócił i dalej mu sie siku chciało, boo..? Bo klapa mu sie sama od kibelka nie otworzyła 🤦🏻♀️🤦🏻♀️ no masakra. Ale raz w roku mu wybacze. W dodatku ten awans to był bardzoo wyczekany i bardzo kosztowal nasza rodzine wyrzeczeń. Także mógł chlopina odreagować. -
nick nieaktualnyNo to Kropka miałaś też udanego Sylwestra. Ja tak miałam w Wigilię, że maly spał i mogłabym się wyspać, to mąż mojej mamy za dużo wypił, a on wtedy siedzi do rana i sam ze sobą gada. Ale tak głośno, że nie umiałam zasnąć. I nie pomaga zwracanie uwagi, ani nic.
Na szczęście mały jest na tyle stabilny, że nie muszę za bardzo za nim biegać.
Iza to prawda, ta twoja Zuzia to ma charakterek. -
U nas też każdy miał inne objawy jelitowka. I u mojej mamy jak w święta ich dopadło to ich 5 osób włącznie z dziećmi a każdy inaczej przechodził i nie wszyscy razem tylko po kolei, co ktoś ozdrowiał to drugi chory (może dobrze bo mają 1 łazienkę).
Padam dziś na ryjek. A zwykły dzień.
Ja pamiętam jak u nas szwagier popił i u nas spali, to dobrze że my kobietki jeszcze nie spalyśmy bo biedak nie wiedział gdzie jest i już za choinkę chciał sikać 🤣🤣🤣
Kropka gratuluję awansu męża. Mam też nadzieję że i finansowo awansil 👏 -
Ah te chłopy co im ten alkohol z mózgami robi 😉 chociaż mi sie trafił egzemplarz męża mało pijącego i rzadko. Ale jak już chce zaszaleć jak w sylwestra to na grubo 🙈
O Piszczak to też przygody, i dziecku jak trzeba wstawać do niego po 10 razy się wybacza a jak taki stary koń przeszkadza to człowieka krew zalewa .
Iza w ogóle teraz wszyscy bardzo dużo chorują i dlugoo dochodzą do siebie.
Tak co do awansu. To przede wszystkim finansowy, bo roboty tyle samo będzie mieć bo obecnie miał stanowisko 'pełniacy obowiązki ' a pensja jakby ich nie pełnił.. -
Kropka wiem że ludzie chorują, sami tego doświadczamy ale moja teściowa zaniedbała sprawę na wiosnę, jesienią poprawiła a teraz wygrzebać się nie może. Z baby o żelaznej odporności zrobił się człowiek o zerowej odporności.
Fajnie że i finanse się polepsza, będzie na węgiel z gminy 🤣.
A mi coś strzyka i lypie w bokach 😠 -
nick nieaktualnyKropka6 wrote:A Tiril a nam życzę jeszcze 'bombelków' w tym roku 🤣
Oj tak! Też nam tego życzę. 😁 Przyznam się szczerze, że bardzo się już zafiksowalam na tym punkcie, dużo o tym myślę i obliczam kiedy urodzę jeśli teraz zajdę 🙈 no palnijcie mnie w łeb 🤣 bardzo bym już chciała tą drugą dzidzię, chociaż ledwo wyrabiam z jedną.
Kropka gratulacje dla męża! Taka okazja to aż grzech nie oblać. Mój mąż też potrafi cyrki odstawiać jak popije, strasznie mnie tym denerwuje ale raz na jakiś czas to można wybaczyć 😂
Iza podobno Zuzie to takie charakterne są. Tak że ten... trzeba było inne imię wybrać 🤣🙈 -
Tiril miała być Hania ale przykry los sprawił że zrezygnowaliśmy 😔. A trzeba było mojemu mężowi wybić ten pomysł z głowy, nawet pies moich rodziców Zuza był nie do ujarzmienia 🤣.
Ola dziś się tak wynudziła że poszła spać. Szok! Nie dość że jak zdrowa to już nie śpi w dzień to jeszcze o tej godzinie 😯. Nie mogła się doczekać na Zuzie, wogole miała ze mną jechać do szkoły i też nie mogła się doczekać kiedy jedziemy aż poszła spać. A dziś pogoda nie na spacery, tak wieje więc tylko wyjście do samochodu i spowrotem. -
nick nieaktualnyNo to ja już po kolędzie i okuliście.
Kolęda spoko, proboszcz był, oczywiście pytał o ślub. Mówię mu, że nie ma przeszkód, nauki też mamy, a on, że jesteśmy już tacy starzy i mamy dzieci, że nauki nam niepotrzebne, i on nie będzie robił problemów a pomoże wszystko jak najprościej załatwić.
A u okulisty ok. Do obserwacji, kontrola za pół roku. Wady ma podobne w obydwóch oczach, w granicach normy do wieku. Jakby była za duża różnica w oczach np. W jednym+3,a w drugim +5 to wtedy okulary. Ale narazie będziemy sprawdzać czy się nie pogłębia wada -
Tiril wrote:Oj tak! Też nam tego życzę. 😁 Przyznam się szczerze, że bardzo się już zafiksowalam na tym punkcie, dużo o tym myślę i obliczam kiedy urodzę jeśli teraz zajdę 🙈 no palnijcie mnie w łeb 🤣 bardzo bym już chciała tą drugą dzidzię, chociaż ledwo wyrabiam z jedną.
Kropka gratulacje dla męża! Taka okazja to aż grzech nie oblać. Mój mąż też potrafi cyrki odstawiać jak popije, strasznie mnie tym denerwuje ale raz na jakiś czas to można wybaczyć 😂
Iza podobno Zuzie to takie charakterne są. Tak że ten... trzeba było inne imię wybrać 🤣🙈
Matko to nie jestem sama. Też jak przychodzi nowy okres. To obliczam że jakby w danym cyklu sie udało, to kiedy był by termin porodu 🤦🏻♀️🤦🏻♀️ a myślałam, że to tylko ja taka jestem 🤣
Iza, Hanie też charakterne dziewczyny, bardzo żywiołowe i uparte więc chyba taka osobą miała się urodzić 😉
Ah mnie dzieci ze swoim snem zaskakują codziennie 🙈 to jest zagadka i każde dnia może być inaczej.
Piszczak, no to w sumie spoko z kolędą. Czyli fajny ksiądz, najgorzej jak zacznie gadać głupoty i swoje umoralniajace gadki.. chociaż ja sama się boje u nas. Bo od chrztu w marcu tylko raz byliśmy w kościele 🙈 a to mała wieś.
A czyli ta wada może sama się cofnąć? -
nick nieaktualnyKurde, obcinałam przed chwilą małej paznokcie u stóp. I od jakiegoś czasu ma takie lekko zżółknięte końce na kilku paznokciach. Nie wiem czy to jakaś grzybica (no ale skąd???) czy jakaś łuszczyca (zmagamy się też z AZS więc może to jest jakoś powiązane). Mój mąż twierdzi że przesadzam. No ale nie daje mi to spokoju. Chyba się wybiorę przy okazji do lekarza. A póki co spróbuję to może czymś smarować?
-
nick nieaktualny