Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPoddaję się chyba. Wczoraj z małym była teściowa. Jak myślałam, że dzisiaj pójdzie do żłobka, bo od niedzielnego popołudnia nie miał gorączki, to zaś dostał ja wczoraj wieczorem. Zawiozłam, go dzisiaj do mamy, to jeszcze doszło dzisiaj wieczorem ropienie oka. 😔😠
Pisałam online z lekarzem to to może być wszystko. I reakcja na szczepienie, i ząbkowanie, i katar.
A u mnie takie walentynki, że ja jestem u mamy, a mój u nas w domu -
Hej. A a ja takie walentynki że juz leżę sobie w łóżku, a mąż na dole gra na konsoli 🙈 od takie romantyczne. Mi niedobrze i mdli mnie i biadole tylko a on zmeczony po robocie, bo wyjść z niej nie mógł plus małą po żłobku sie zajmował (a dziś humorki miała 🤦🏻♀️). A ja byłam na popołudnie w pracy. Ogólnie my nie świętujemy walentynek. Zawsze w walentynki coś nam pod górkę 🤣
Iza dobrze, że możesz wziąć coś. Ja nic nie moge.. i już nie mogę sie doczekać do wizyty czy tam wszystko w porządku, czy jest serduszko. czy buje itp... oh zaczynam się stresować.
Piszczak to powrót do pracy z 'przytupem'...
Gusia, korzystajcie bo zaraz wpadniecie w wir maleństwa 😉 -
nick nieaktualny
-
Kropka teoretycznie możesz coś z leków tylko najlepiej niech lekarz decyduje co. Biedna ty, tak cię mecza te objawy. I rozumiem ten stres oczekiwania. Ja do 7 tyg.to 3 razy byłam u lekarza, w tym chyba raz na SOR. To był stres - 4 lata starań a tu zaraz po teście plamienia i okropne bóle brzucha. U ciebie będzie wszystko dobrze, zobaczysz.
Ech, zasolil mi na 10 dni ten antybiotyk. A jaki wstrętnie gorzki 😵💫. Dobrze bo słabo się czuje, położyłam się na kilka minut i nie wiem kiedy zasnęłam. Wiem że miałam pracowity dzień bo 2 obiady zrobiłam (Zuzia naszego nie lubi) a po południu sok z anginki (za 3 podejściem, już 2 razy kwiatka brałam i mi się szkoda go robiło). Gardło znów boli a płuca to zaraz wypluje. Teraz siedzę i czekam z pół godzinki żeby móc się położyć po płukaniu zatok. -
Piszczak wrote:No z takim, że chyba L4 się skończy to wszystko 😔mały budzi się z krzykiem, uspokoić go nie można, co nos wyczyszczę to przez płacz zaraz znowu furczy i tak w koło Macieju
Niedobrze. Umecza się te dzieci. Żeby jeszcze było pewne co mu jest a tak to takie gdybanie. -
Tak biore to co pamiętam przy poprzedniej ciąży.
Ogólnie teraz jestem MARUDA... 🤣 W ciąży z córką, najlepszym okresem był dla mnie 3 trymestr. Każdy mi mówił. A gdzie to najgorszy. Zobaczysz 1 to lajcik przy 3. A i owszem doskwierałam mi bardzo zgaga i czułam sie słoniem w składzie porcelany plus zółwie ruchy. Ale czułam sie najlepiej mogłam góry przenosić w swoim tempie of course 😉 ale samopoczucie było bardzo na plusie.
Mnie dobija ten wszech obecne uczucie mdłości. A może zwymiotuje a może nie. Chce jeść a nie mogę. Jestem glodna to wkurzona. Ale probuje zjeść niedobrze. Stoi w gardle.. nie jem pół dnia. Później nadrabiam, to senna (a i tak jestem) a jak sie najjem za dużo. To i toaleta i tak w kółko.. 🤦🏻♀️no plus do tego że jak kaszle bo mi z nosia scieka to ni3 wiem czy nie zerwie mnie na wymioty 🤦🏻♀️ ot więc będę tutaj maruda i Was będę męczyć 🤣
Piszczak to sie długo nie napracujesz.. -
Kropka a marudź, marudź. Masz prawo.
Z twojego opisu wynika że ja też tak miałam w ciążach, też marudziłem.
Ja dzisiaj nie mam siły, w głowie się kołuje i słabo mi. Położyłam się a dzieci chodzą las pas, męża nie ma, obiadu nie mial kto im dać więc musialam jakoś wstać. Mam nadzieję że to szczyt objawów i jutro będzie lepiej. -
Kropka6 wrote:Iza, Ciebie też trafiło... A coś albo mi umknęło jak wizyta u neurologa?
Bo nic nie pisałam. Nie jest tak źle żeby iść na operację ale rehabilitacja wskazana. I się oszczedzac-nie dźwigać, nie schylać się. Mam wypukline w odcinku lędźwiowym. I masz ci babo jak ja mam taką pracę i jeszcze tunel sobie kupiłam 🤦.
Ale i tak się cieszę że go kupiłam.
Jeden plus kataru i braku węchu - nic nie czuć przy zmianie pieluszki 🤣.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2023, 17:59
-
Iza, grunt, żeby ten antybiotyk ci pomógł 🙂
Kropka, niedługo wizyta u lekarza, jeszcze trochę wytrzymasz, będzie dobrze 😊
Ja byłam dziś na monitoringu, 16 dc, pęcherzyki w dalszym ciągu nie ruszyły, także wywołujemy @ i w przyszłym cyklu walczymy od nowa 💪 -
malutka203 wrote:Iza, grunt, żeby ten antybiotyk ci pomógł 🙂
Kropka, niedługo wizyta u lekarza, jeszcze trochę wytrzymasz, będzie dobrze 😊
Ja byłam dziś na monitoringu, 16 dc, pęcherzyki w dalszym ciągu nie ruszyły, także wywołujemy @ i w przyszłym cyklu walczymy od nowa 💪
Malutka szkoda, szkoda cyklu ☹️. Małe uparciuchy nie poczuły klimatu walentynkowego.
Jak narazie nie czuje żeby antybiotyk pomagał ale może być jeszcze za wcześnie. -
Iza37 wrote:Malutka szkoda, szkoda cyklu ☹️. Małe uparciuchy nie poczuły klimatu walentynkowego.
Jak narazie nie czuje żeby antybiotyk pomagał ale może być jeszcze za wcześnie.
No szkoda, ale na kolejny cykl mam przepisaną większą dawkę leków na owulkę, więc jestem dobrej myśli 🙂 a jak to nie pomoże, to zmiana leku. Grunt, że mamy jakiś plan 😊
A ile już bierzesz ten antybiotyk, bo nie pamiętam? Mojego M. po antybiotykach zawsze siekało jeszcze bardziej, dopiero gdzieś w drugiej połowie brania stawał na nogi. Może to zależy od organizmu? Na pewno niedługo ci pomoże, zobaczysz 😉 -
A co ja tam biorę, dopiero 2 doby.
Macie coś dobrego na zatokowy ból głowy oprócz ibupromu zatoki? Mówią że od pseudoefedryny można się uzależnić a ja już chyba na tym etapie 🤦 a głowa boli i nie odpuszcza. To samo z kroplami do nosa- już nie działają. -
Irigasin, tylko to jest do płukania zatok. Ale jak sobie je oczyścisz, to ból też może ustąpi. Mojemu M. to bardzo pomaga
-
malutka203 wrote:Irigasin, tylko to jest do płukania zatok. Ale jak sobie je oczyścisz, to ból też może ustąpi. Mojemu M. to bardzo pomaga
Stosuje 2x dziennie ale efektu jak w reklamach nie ma.
Na szczęście trochę pomogly 2 apapy.
Malutka najważniejsze że macie plan na następny cykl. I lekarza który się na tym zna. Czy już do kliniki chodzicie? -
nick nieaktualnyIza w tłusty czwartek się nie liczy😉
Jutro jadę z małym do lekarza. Żadnej poprawy. I wytrzymać z nim nie idzie.
A mój zapytał dzisiaj matki czy jutro jeszcze z nim zostanie, żeby nie musiał brać wolnego w pracy i zapłacił jej 100zl, za tą opieke🤦♀️
Jak się mojej zapytałam ile za opiekę mam jej zapłacić, bo siedziała z nim dwa dni, i zaproponowała żebym go przywiozła od poniedziałku jak mu nie przejdzie to się rozłączyła 😉 -
Piszczak droga ta twoja teściowa. W sumie to nie opłaca ci się pracować (nie wiem ile zarabiasz) bo za tyle to sama dziecka przypilnujesz i bez zbednych nerwów 🤔. Dobrze że masz mamę.
Moja teściowa też pomocna jak cholera. Nawet na chwilę do dzieci nie przyjdzie, do pieca nie dołoży a ja naprawdę teraz jak jestem chora potrzebuje chociaż na chwilę się polozyc. ale żeby przyjść wbić szpile to pierwsza, jak wczoraj. Mój mąż to tak się wczoraj wkurzył, no nie mamy szczęścia w jednej sprawie ale żeby własnemu synowi szpile wbijać bo mu się nie udaje jak tamtemu kuzynowi? No po co? A zazdrość o tunel to aż kipi, tu też raczej pomocy nie będę miała, nie chodzi o pracę w tunelu tylko opiekę nad Olą.
Faktycznie tłusty czwartek się nie liczy. Waga ok. -
Tłusty czwartek wybacza 😉 nawet mi się udało zjeść 🤣 ale to tylko dlatego że był krytyczny moment, że jak nie zjem czegoś to bedzis 🤢wiec lepiej było zjeść pączka.. ale ogólnie jak patrzyłaam to mi niedobrze było.
Piszczak masakra.. ja rozumiem, że dziadkowie nie są do opieki , bo po to my sami decydujemy sie na dziecko. Ale żeby zebrać o opieke jeden dzien i płacić o zgrozo. Jakby miała na stałe się opiekować to rozumiem mozna się dogadać, że w zamian żłobka poświęcasz sie wnukowi, to bedzie opłata. Ale w takiej podbramkowej sytuacji..
Ah Iza Twoja tesciowa to już tez dawno było ustalone, że to zła kobieta..
Malutka to trzymamy kciuki za kolejny cykl, jest konkretny plan -
nick nieaktualny