Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Poprostu Korzystam z każdej chwili kiedy dziewczyny się bawią i mnie nie wołają.
Mamy ostatnio problem z histerycznym płaczem Oli, czasami ma on podstawy jak np nie chcę myć zębów a czasami nie jak wczoraj. I właśnie wczoraj -byla sama w pokoju bo chciała zrobić 💩, na początku było ok, potem zaczęła stękać i w końcu zaczęła płakać. Więc idę do niej, przytuliłam a ta coraz bardziej w ryk. Akurat w tym momencie wszyscy wrócili do domu (nie wiem czy to miało znaczenie w tej całej sytuacji), jak Ola zaczęła się drżeć, kopać, rzucać tym co było pod ręką, dotknąć się nie dała, każda próba wzięcia na ręce to jeszcze gorszy krzyk (typowy nasz scenariusz). Więc ja żeby nie oberwać usiadłam obok a Ola dalej krzyczy. I w tym momencie wkroczył teść " co ty wyprawiasz z tym dzieciakiem, co ty jej robisz, tak lubisz jak ona płacze, dlaczego nic nie robisz tylko siedzisz itd ", to ja do niego o co mu chodzi, jak jest taki mądry to niech spróbuje uspokoić dziecko, niech spróbuje wziąć na ręce, i mu pokazałam co się dzieje jak chce wziąć na ręce a ten jeszcze bardziej na mnie. Uważam że nic złego nie robiłam. Bo zawsze tak jest- najpierw musi się wydrzeć, "wyszaleć", potem przychodzi moment że dalej płacze ale już chce na ręce a potem albo usnie albo zejdzie z kolan jakby nic się nie stało. To są okropne sceny i trwają długo a najgorsze że potem gardło Olę boli ale jak narazie nie znalazłam sposobu żeby do tego nie dochodziło, trochę już mam sposób zeby po najgorszym krzyku załagodzić sytuację. Tak tesc naskoczył na mnie jakby taka sytuacja sprawiała mi przyjemność, bo ja siedzę i nic nie robię. To co- mam dać się kopać przez dziecko? Jestem blisko, pilnuje żeby nic się nie stało, nie spadła, nie uderzyła się. Jak Zuzia płakała to to samo słyszałam ale teraz mam już dość tych docinek.
-
Oh Iza jak najbardziej Cie rozumiem. Bo wiesz na co Twoje dziecko reaguje. Obserwujesz przebywasz z nim. I wydaje mi się, że dobrze robiłaś bo tak Twoja intuicja Ci podpowiadała, po wszystkich obserwacjach. A teść eh... Oczywiście wpadł w środek akcji i nie wie o co chodzi. Eh najgorzej nie wiem a sie wypowiem. Tylko że może inaczej jakby po prostu zapytał co się stało spokojnym głosem, a nie 'z mordą'... To jest moim zdanim pokłosie dawnych czasów, że emocje powinny być zdegradowane i tłumione w dzieciach.
To powiem, że u nas mała miała etap jak od cyca w nocy odstawiałam, też budziła sie z płaczem i próby jakiegokolwiek dotkniecia kończyły się kopanie, wyginaniem gorsza histerią. I też zaobserwowaliśmy po kilku nocach. Że trzeba dać dziecku chwilę samotności, ale będąc blisko. Uspokajala się i zaraz sama pchała sie na ręce. Uważam że to jest nauka radzenia sobie z emocjami. Emocje nie sa złe.. tylko trzeba dać przestrzeni. Kurde chyba gadam jak psycholog 🙈 -
nick nieaktualnyDziecko tak wyraża emocje, inaczej nie umie. Slyszałyście kiedyś żeby taki maluch przyszedł i powiedział, że jest zdenerwowany, zły itd? Nie, jest płacz , histeria itd. Wiadomo, że przykro się patrzy na takie akcje, ale moim zdaniem jak potrzebuje się wypłakać i wykrzyczeć to niech da upust emocjom.
A szanowny teściu to z pewnością ma duże doświadczenie... chyba do krytykowania. -
nick nieaktualnyPołowa parametrów na czerwono, crp 40,7 masakra😔
Iza jakbym słyszała moja teściowa. Ja małego jak zaczyna tak się drzeć wkładam do łóżeczka. Chwile popłacze i jest spokój.
A ta że daje dziecku się tak drzeć,jak tak można. A można. Bo włazić w tylek mu nie będę jak to i tak nic nie daje w końcu jej powiedziałam. A najbardziej mnie wkurza, jak on krzyczy i na początku próbuje go uspokoić a ta przychodzi i wyrywa mi go z rąk. A on jak ja zobaczy to jeszcze gorzej się drze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2023, 17:31
-
Piszczak czyli Kamilek ma jakiś stan zapalny? Będzie antybiotyk?
U mnie to samo ale czasami mąż szybciej uspokoi niż ja.
My robimy zakupy do naszej nowej działalności. Dziś mają przyjść nasiona, a wczoraj zamawiałam siatkę do ogórków i zamówiłam takie malutkie rękawiczki robocze dla Oli, ona pierwsza będzie chętna ze mną tam robić 😆.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2023, 08:48
-
Piszczak o kurczę, nie dobrze, ale może właśnie ten antybiotyk nie będzie zły.. ja czasem uważam że jednak antybityki są od czegoś i może lepiej zaatakować infekcje z grubej rury żeby było lepiej. Chociaż jak mała była chora to też modlilam sie żeby nie antybiotyk.
Tylko pytanie z czego ten stan zapalny... ?
Iza, będą ogóraski. Jak ja uwielbiam w każdej postaci a małosolne to ubustwiam 😋😋 w ogóle w środę kupiłam sobie kiszone (mój mąż nie lubi wiec nie mam w domu żadnych weków maminych) bo takiego smaka miałam 🤣
A ja sie ukrywam w domu dziś 🤣 bo nikt o ciąży nie wie (oprócz 3 osób w pracy), ale z rodziny i znajomych nikt a nikt. Bo w marcu levimu do Hiszpanii, a moi teściowie są tacy, że jak tylko słowo ciąża, to traktują mnie jak debila, ubierz sie tak, tego nie jedz. Tam nie idź. Tego nie rób, a małej to w ogóle pewnie powiedzą nie dotykaj, żeby nie zaraziła i żeby nie dzwiagać. A no i jak to samolotem w ciąży 🤦🏻♀️ Więc stwierdziliśmy, że powiemy dopiero po powrocie z Hiszpanii a będzie to już 12/13 tydzień. No a mój mąż kupił drewno na opał dla nas i dla teściów. I teść dziś ma przyjechać jak my w pracy 🤣 i sam sobie załadować. Wiec sie w domu ukrywam, żeby przypadkiem nie zobaczył, że jednak w domu jestem 🙈 -
Kropka zawsze możesz powiedzieć że masz jelitowke 🤣.
Kiedyś mialam pytać czy rodzina już wie.
My już zjedliśmy beczkę kiszonych-25 kg 🙆. Mąż pierwszy raz robił i pierwszy raz w beczkę.
I fasolka będzie 😋
Nie chcę straszyć ale słyszałam że nieleczona infekcja bakteryjna moze doprowadzić do sepsy. Więc po coś te antybiotyki są. -
Iza37 wrote:Gusia a u ciebie jak?
Iza na czerwcowym wątku wyczytałam że 22.02 Gusia była w szpitalu bo jakieś skurcze były, więc może już jest mała Zofia na świecie 🤔😉
Gusia czekamy na wieści. 🥰
W ogóle zajrzałam na inne wątki nawet na forum filetowe o ciąży, ale nie zdecydowałam się dołączyć do watku pazdzienrik 2023 🙈 to nie moja bajka. Jakie tam panuje rozdraznienie. Bo dziewczyny już w 4/5tygodniu są na wizycie i panika bo serduszka nie widać po dwoe wizyty w różnych miejscach i jeden lekarz mowi. Że nie ma ciąży,bo nic nie widać bo slabsza aparatura, a drugi że juz jest zarodek 😱 a jak sobie ja pomyślałam, że dopiero w 8 tygodniu poszłam i następna mam za miesiąc, to nie wiem co ja będę na tym wątku robić 😉 -
Dziewczyny, ja nadal w dwupaku i nadal w szpitalu. Była wczoraj próba indukcji, ale stanęło na 6 cm rozwarcia. Padła propozycja przebicia wód, ale lekarz powiedział, ze na pewno się wtedy wycierpie. I ze druga opcja to odłączyć kroplówkę i poczekać dobę-dwie. Wybrałam opcje druga, choć jestem tu od wtorku. Wiec dziś odpoczywam, ale zaraz weekend, a wiecie jak jest w weekend w szpitalach, wiec pewnie coś zdecydują dopiero w poniedziałek. Na te chwile nawet nie mam nic przeciwko 😅 wczoraj już mnie potwornie to bolało, skurcze były silne i na sama mysl o kolejnej próbie indukcji mi niedobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2023, 14:34
Iza37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo Gusia trzymam kciuki ✊może samo się rozwiąże przez weekend.
Dziewczyny powiedzcie mi jak mam małemu pobrać mocz na posiew? Absolutnie nie do woreczka bo już nie będzie jakowy, a pojemnik jak otworze i wyciągnę ta wkładkę na dłużej to już też raczej nie będzie jalowy.
Mały dostał antybiotyk. Ale jutro z rana jeszcze mam zrobić posiew, żeby wiedzieć czy ten antybiotyk będzie działal. Chciałam jeszcze skierowania na wymaz z nosa i gardła, ale nic tak nie widać więc nie dostałam, pomimo kaszlu i kataru. Kontrola w środę i przed wizytą ponowne badania -
A jakbyś go postawiła w wannie/ brodziku i puściła wodę? Może zacznie siusiać z ty szybko pojemnik? Wiem, wiem, łatwo powiedzieć, sama 3 dni latałam za Olą zanim pobrałem mocz i to nie ma posiew.
Gusia trzymam kciuki żeby samo ruszyło. Nie kazali dużo chodzić?
Piszczak czyli zapalenie układu moczowego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2023, 23:20
-
Gusia, dobrze że sie odezwałaś 🙂 trzymamy mocno kciuki, żeby samo już poszło. I nie wymęczyła Cię mała.
Piszczak, ja dwa razy tylko pobierałam mocz i tylko właśnie przez przyklejenie woreczka. Ale to dziewczynka, więc nie wiem czy to inaczje sie nie przykleja 🤔 nawet nie wiem 🙈 oczywiście latała i wierciła się, bo z gołą pupą na bosaka po domu (o dziwo nie odpadł) na zimnych kafelkach i zaraz w sekunde siku było. I badanie wyszło dobrze. Wiec za bardzo na jałowości nie stracił. -
Kropka spać nie możesz?
Ja to się martwię co to będzie od poniedziałku - powrót po feriach do szkoły 🤦. Tak dobrze się śpi rano. A tej nocy całą noc miałam w głowie to co mama mi opowiadała wczoraj o moim szeagrze- okazało się że jest chory, zasłabł na ulicy i wogole źle. Chłopak w moim wieku, z pozoru zdrowy jak byk.
A wczoraj teść wymadrzal się na temat odpieluchowania Oli i twierdzi że do września nie uda mi się tego zrobić i Ola do przedszkola nie pójdzie. A ja nie chcę się chwalić i głośno tego nie mowie ale robimy male postępy mimo że pielucha nadal na pupie. Może metodą małych kroczków coś osiągniemy.
Ile po antybiotyku trzeba odczekać żeby móc napic się piwa? Tak mi się chceWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2023, 10:56
-
Mała sie obudziła i przyszła do nas do łóżka, i chwilę nie mogłam zasnąć, bo mi niedobrze było lekko.
No niestety czasem tak jak i może nie do końca, że chłop zdrowy, tylko może nie chodził po lekarzach badań nie robił.
Ile z niepiciem nie mam pojęcia 🙈 bo jw w ogóle alkoholu nie pije, to nigdy mi nie była ta wiedza potrzebna.
A Ola i dobrze rób po swojemu, a nie po ichniemu, widać, że na siłę jej nie można ( tak jak oni by chcieli). Do września jeszcze trochę czasu jest. Może być tak że któregos dnia jej si3 coś przestawi i dwa dni i bedzie po pieluszce. -
Kropka albo poprostu przegapił pierwsze objawy, tak jak moja mama przed zawałem, ona teraz już wie co zwiastowało zawał, nawet część dolegliwości zgłaszała lekarzowi, po zawale ustąpiły. Tak więc niekoniecznie się nie badał, teraz żyjemy w takim pędzie że zganiamy na stres i zmęczenie.
Ja też dużo nie pije ale ostatnio marskości wątroby to ja od leków dostanę bo alko zero praktycznie od nowego roku. -
nick nieaktualny40 minut dzisiaj siedziałam z małym z jajkami na wierzchu. Dalam go na chwilę mojemu, i zaczął sikać, mój zaczął wrzeszczeć ten sie wystraszył i ciężko mu było nabrać to do pojemnika. Ale jak w końcu zaczął sikać to się bałam, że pojemnik to będzie mało.
Zawiozłam do badania ciekawe czy w poniedziałek będzie już wynik czy nie -
Piszczak wrote:40 minut dzisiaj siedziałam z małym z jajkami na wierzchu. Dalam go na chwilę mojemu, i zaczął sikać, mój zaczął wrzeszczeć ten sie wystraszył i ciężko mu było nabrać to do pojemnika. Ale jak w końcu zaczął sikać to się bałam, że pojemnik to będzie mało.
Zawiozłam do badania ciekawe czy w poniedziałek będzie już wynik czy nie
To miałaś akcję 😀. Najważniejsze że się udało.
Ja dziś mam wychodne. Zostawiłam chłopa i Olę w domu, zawiozłam Zuzię na zajęcia i zaraz idziemy na zakupy. Obym dała radę bo Ukraińcy chcą pół Biedronki 🤦.
Dr google mówi że jeszcze nie powinnam alko ☹️. No to napije sie herbatki.
Kupiłam sobie bluzkę, w sklepie ok, w domu zjadłam kolację, usiadłam i bluzka za ciasna na brzuchu. A moja Zuzia już damskie XS przymierza, jest za mną 2 rozmiary. Takie mam już duże dziecię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2023, 21:17
-
nick nieaktualnyA co tu tak cicho dzisiaj? Cieszycie się niedzielą i czasem z rodziną? 😜
Ja na weekend wylądowałam z młodą u moich rodziców. Myślałam, że coś odpocznę... ale jakoś nie bardzo wyszło 🤷 niby nic konkretnego nie robiłam, a dziadkowie bawili się dużo z małą, ale jakoś tak nie mogłam się odprężyć... sama nie wiem, może to przez pogodę czy co 🤔