Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Tiril wrote:Margo jak zaszłam w ciążę to karmiłam raz w południe i dwa/trzy razy w nocy. Czasami nad ranem się zdarzało, ale nie codziennie. Ogólnie między karmieniem południowym a pierwszym w nocy miałam przerwę po 12-14 godzin. A co do supli to ja brałam jakieś mama dha czy coś takiego. I przez dwa cykle wiesiołka, ładny śluz po nim miałam (może to też pomogło 🤔). No i kwas foliowy. Ale ja ogólnie jestem z tych co to unikają wszelkich tabletek itp. z reguły zapominam brać regularnie. Jedynie w ciąży się pilnuję 🙈
A jak wiesiołek brałaś? Olej czy kapsułki i ile?Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
nick nieaktualnyW kapsułkach Oeparol. Od 1 dc do owulacji. W pierwszym cyklu brałam jedną kapsułkę i szału ze śluzem nie było. Dopiero w kolejnym cyklu się skapnelam że bierze się 2-4 kapsułki dziennie, zależy jaka dawka.
Pisałaś o siemieniu lnianym, działa coś? Bo ciekawa jestem, miałam próbować ale nie zdążyłam 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2023, 15:12
-
Margo ja nic nie suplementowalam 🤷🏻♀️ oprócz kwasy foliowego na przemian z pragną plus. No do tego zawsze starałam sie jeść domowe jedzenie, które sami przyrządzalismy i tyle. Bez rewelacji jakiejś. A no i w zależności czy jesli nie brałam pregny, to do kwasu foliowego witamina D3.
-
Tiril wrote:W kapsułkach Oeparol. Od 1 dc do owulacji. W pierwszym cyklu brałam jedną kapsułkę i szału ze śluzem nie było. Dopiero w kolejnym cyklu się skapnelam że bierze się 2-4 kapsułki dziennie, zależy jaka dawka.
Pisałaś o siemieniu lnianym, działa coś? Bo ciekawa jestem, miałam próbować ale nie zdążyłam 🙈
Narazie bez szału, tylko ten cykl długi był i myślę,że bezowulacyjny. Zobaczymy jak w tym cyklu.Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Cześć. Jestem tu nowa, witam wszystkich ☺️
W skrócie napisze co u mnie.
A więc starania od ponad 2 lat z małą przerwą. Hormony, drożność jajowodów, nasienie męża, owulacja potwierdzona- jednak do tej pory nic 😕
W poprzednim miesiącu owulacja potwierdzona, dostałam zastrzyk ovitrelle w 14 dc. Późnej intensywne starania. 24 dc. miałam różowe plamienie- jeden dzień, delikatnie pobrudzone majtki. Potem dwa dni cisza, nic. W 26 dc. brązowe plamienie i uczucie jakbym miała dostać zaraz @. Standardowo ból podbrzusza, jajników, placów, zmęczenie, ogólny wku*w, typowy pms. Dodam, że od owulacji do @ zawsze miałam bardzo dużo śluzu. W tym cyklu praktycznie zero. Dziś 31 dc. @ brak, mam bardzo delikatne brązowe plamienia i cały czas uczucie jakbym miała dostać @. Cykle mam 28-30 dni.
Pytanie czy zastrzyk powoduje wydłużenie się cyklu?
Ogólnie napiszcie jak to u Was wyglądało po zastrzyku ovitrelle.
Mnie trochę „ucieszyło” to różowe plamienie, jednak teraz to jak się czuję- czyli standardowo zawsze jak przed miesiączką to obawiam się, że znowu nici 😕
Jeśli ktoś ma hejtować to niech w ogóle się nie odzywa. Bądźmy tu dla siebie miłe, wspierajmy się i miłego dnia życzę ☺️ma_be -
Margo jak myszka tam wlazła i żyje to znaczy że gdzieś wychodzi żeby się żywić. Czyli musicie znaleźć dziurę i służyć tam kostkę/ziarno/pastę na myszy. Myszka zjada, zdycha ale mówią że nie śmierdzi. I po sprawie.
A u nas był wstyd jak przyjechał pan do zmywarki, odsunął a pod pełno bobkow mysich, w rogu za zmywarka jest dziura.
Wstałam dzisiaj o 2.30 😭. Rany, normalnie ludzie o tej godzinie przekręcają się na drugi bok a my żeby wcześniej na targ bo walka o miejsce niczym o ogień 🤦. -
Margo2023 wrote:Witaj Allatis,
Ja też jestem karmiąca i starająca się także fajnie,że jesteś bo będziemy mogły wymienić się doświadczeniami w tym temacie na bieżąco 😊. A kiedy wrócił Ci okres po porodzie? Mi np. 10 miesięcy po porodzie a na następny czekałam prawie 100 dni, więc te 37 dni to nie jest tak źle. Nie martw się 😊. Ważne,że owulacja wystąpiła czyli płodność wróciła i są duże szanse. No niestety przy KP jesteśmy ograniczone bo wiele leków nie można. Mi też ginekolodzy mówili żeby się starać i może akurat się uda. Chodzisz na monitoringi co miesiąc?
Też biorę ovarin plus produkty wspierające owulację i płodność. Teraz pije jeszcze zioła ojca sroki.
Margo ja podjęłam jednak decyzje, że odstawię od piersi. Prawie dwa lata karmiłam i to już chyba dobry czas, tym bardziej, ze syn nie traktował tego już jako jedzenie tylko pradziej regulowanie emocji. Także aktualnie 5 dzień bez cycy. Trochę mi smutno, ale wiem że wyjdzie nam to obojgu na dobre.
Mi okres nie wrócił sam. Od razu na pierwszej wizycie po porodzie dostałam tabletki antykoncepcyjne, które odstawiłam w styczniu i wtedy dostałam okres.
Robiłam testy owulacyjny i moja gin kazała mi pójść na usg w 25dc. Powiedziała, ze jak mam takie długie cykle to wtedy powinno być już po owulacji i faktycznie na usg lekarz powiedział, ze owulacja była dzien lub dwa dni temu. Czyli pokryło się to z testami owulacyjnymi.
Jakie produkty jeszcze bierzesz? Ja mama dha premium plus👶🏻10.2021 CC na świecie Nasz naturalny cud (4 latach starań)
❤️01.2023 Starania o drugie dziecko
💔11.2023 CB
Ona 👩
✅ Hormony, ROMA, USG piersi, MR przysadki, wymazy i potwierdzone owulacje
✖️10.2024 laparoskopia + HDT - usunięto torbiel okołojajnikową 2mm. Jajowody były drożne ✅
On 👨
✅ Hormony
✖️3.2024 Morfologia 2%, sORP 49,80 i DFI 36%. -
Kropka6 wrote:Hej jeśli chodzi akurat o mnie, to mi przez całe karmienie bardzo wysoka prolaktyna wychodziła, po mimo, że już mialam miesiączkę. Dopiero po całkowitym odstawieniu córki zaszłam w 4 cyklu. W sumie od zapadniecia decyzji, że staramy sie o drugie do zajscia w ciążę i podjeciu decyzji o odstawienie córki od piersi minęło jakieś 1.5 roku starań.. bo nie chciałam się pozbywać karmienia. Więc najpierw czekałam na rozszerzenie diety. A nóż może wróci miesiączka. Później dieta rozszerzona. Córka rok skończyła wrócił okres, no to może mniej w ciągu dnia. A to później w ogóle w dzień zrezygnować. Aż zapadła decyzja o całkowitym zamknięciu baru mlecznego.. nie była to łatwa dla mnie decyzja. A wręcz trudna.. poprzedzona nawet płaczem. Ale u mnie innego wyjscia nie było 🤷🏻♀️
Właśnie tez podjęłam decyzje, że kończymy karmienie piersią Jest to dla mnie psychicznie trudne, ale wiem, że to będzie dla nas dobre rozwiązanie. Karmiłam prawie dwa lata, wiec wiem ze dałam synkowi wszystko co najlepsze. Teraz to juz było tylko przyzwyczajenie i radzenie sobie z trudnymi emocjami
👶🏻10.2021 CC na świecie Nasz naturalny cud (4 latach starań)
❤️01.2023 Starania o drugie dziecko
💔11.2023 CB
Ona 👩
✅ Hormony, ROMA, USG piersi, MR przysadki, wymazy i potwierdzone owulacje
✖️10.2024 laparoskopia + HDT - usunięto torbiel okołojajnikową 2mm. Jajowody były drożne ✅
On 👨
✅ Hormony
✖️3.2024 Morfologia 2%, sORP 49,80 i DFI 36%. -
ma_be wrote:Cześć. Jestem tu nowa, witam wszystkich ☺️
W skrócie napisze co u mnie.
A więc starania od ponad 2 lat z małą przerwą. Hormony, drożność jajowodów, nasienie męża, owulacja potwierdzona- jednak do tej pory nic 😕
W poprzednim miesiącu owulacja potwierdzona, dostałam zastrzyk ovitrelle w 14 dc. Późnej intensywne starania. 24 dc. miałam różowe plamienie- jeden dzień, delikatnie pobrudzone majtki. Potem dwa dni cisza, nic. W 26 dc. brązowe plamienie i uczucie jakbym miała dostać zaraz @. Standardowo ból podbrzusza, jajników, placów, zmęczenie, ogólny wku*w, typowy pms. Dodam, że od owulacji do @ zawsze miałam bardzo dużo śluzu. W tym cyklu praktycznie zero. Dziś 31 dc. @ brak, mam bardzo delikatne brązowe plamienia i cały czas uczucie jakbym miała dostać @. Cykle mam 28-30 dni.
Pytanie czy zastrzyk powoduje wydłużenie się cyklu?
Ogólnie napiszcie jak to u Was wyglądało po zastrzyku ovitrelle.
Mnie trochę „ucieszyło” to różowe plamienie, jednak teraz to jak się czuję- czyli standardowo zawsze jak przed miesiączką to obawiam się, że znowu nici 😕
Jeśli ktoś ma hejtować to niech w ogóle się nie odzywa. Bądźmy tu dla siebie miłe, wspierajmy się i miłego dnia życzę ☺️
Mnie już by korciło zrobić test 🙈. Jednak z ovitrelle nie pomogę bo nie brałam nigdy. Póki nie ma 🐒 piłka w grze. Trzymam kciuki 😘Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Allatis wrote:Margo ja podjęłam jednak decyzje, że odstawię od piersi. Prawie dwa lata karmiłam i to już chyba dobry czas, tym bardziej, ze syn nie traktował tego już jako jedzenie tylko pradziej regulowanie emocji. Także aktualnie 5 dzień bez cycy. Trochę mi smutno, ale wiem że wyjdzie nam to obojgu na dobre.
Mi okres nie wrócił sam. Od razu na pierwszej wizycie po porodzie dostałam tabletki antykoncepcyjne, które odstawiłam w styczniu i wtedy dostałam okres.
Robiłam testy owulacyjny i moja gin kazała mi pójść na usg w 25dc. Powiedziała, ze jak mam takie długie cykle to wtedy powinno być już po owulacji i faktycznie na usg lekarz powiedział, ze owulacja była dzien lub dwa dni temu. Czyli pokryło się to z testami owulacyjnymi.
Jakie produkty jeszcze bierzesz? Ja mama dha premium plus
I jak udało się odstawić? Jak to zrobiłaś? Pytam bo staram się ograniczyć, chcę żeby te cykle się wyregulowały. Rozumiem Cie, mój Mały 13 miesięcy ,ale czasami po prostu trzyma w buzi i muka tylko, najczęściej w nocy, nie zawsze to przyjemne jest, zęby ma to i ugryzie czasami przez sen. Włosy , wypadają, skóra sucha. Karmienie piersią jest piękna rzeczą, ta więź z dzieckiem,ale niestety odbija się to też na zdrowiu matki często. Podziwiam Cię i dwa lata karmienia to ładny wynik ♥️. WHO zaleca do dwóch lat nawet 😊.
Siemię lniane, olej z wiesiołka, zioła ojca sroki, mama dha premium plus, ovarin, jem migdały ,ananasa. Staram się zdrowo odżywiać.
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Iza37 wrote:Margo jak myszka tam wlazła i żyje to znaczy że gdzieś wychodzi żeby się żywić. Czyli musicie znaleźć dziurę i służyć tam kostkę/ziarno/pastę na myszy. Myszka zjada, zdycha ale mówią że nie śmierdzi. I po sprawie.
A u nas był wstyd jak przyjechał pan do zmywarki, odsunął a pod pełno bobkow mysich, w rogu za zmywarka jest dziura.
Wstałam dzisiaj o 2.30 😭. Rany, normalnie ludzie o tej godzinie przekręcają się na drugi bok a my żeby wcześniej na targ bo walka o miejsce niczym o ogień 🤦.
Dziura może być tylko od poddasza, mogła wejść jak nam robili podbitka pod dachem, bo musieli poprawić. Nie wiem, trzeba pomyśleć jak ja wykurzyć.
Tak wcześnie już na targu się rozkładanie? Nie zazdroszczę 🙈.Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Allatis wrote:Właśnie tez podjęłam decyzje, że kończymy karmienie piersią Jest to dla mnie psychicznie trudne, ale wiem, że to będzie dla nas dobre rozwiązanie. Karmiłam prawie dwa lata, wiec wiem ze dałam synkowi wszystko co najlepsze. Teraz to juz było tylko przyzwyczajenie i radzenie sobie z trudnymi emocjami
Rozumie, że nie była to łatwa decyzja i pamiętaj jesteś najlepszą mama dla swojego dziecka, ono i tak dalej Cie kocha i będzie kochać, trzeba w głowie to sobie poukładać. Ja sama nie wiem dlaczego było to dla mnie takie ciężkie, ale wiem, że to niee była łatwa decyzja dla Was. Trzymam kciuki oby nie było żadnego załamania, bo może oczywiście się pojawić. I teraz czekać tylko co dalej z Twoim organizmem. Trzymaj się! 🥰
A ja już nie mogę się w sumie doczekać żeby znowu pokarmic maluszka, ale już bliżej 😉 zobaczymy czy tym razem droga mleczna będzie taka sama, czy może inna🤷🏻♀️Allatis lubi tę wiadomość
-
Margo tak wcześnie jeździmy na targ żeby miejsce złapać. A takie tam hamy są ci niektórzy sprzedający że nie dają koło siebie stanąć, wręcz zabraniają a nawet od świń nas wyzywają. Handlarze czyli ci co kupują w hurcie i sprzedają na ryneczku nie lubią nas-producentow. My też chcemy sprzedać.
Kropka różnie bywa z karmieniem, aby i tym razem było łaskawe. A jak nie to pamiętaj że jest coś takiego jak kpi- laktator w ruch i też karmisz swoim. Okropnie ciężka praca ale warto.
Niesamowite - po 2 miesiącach wspolspania Ola zabrała swoją pościel i postanowiła przeprowadzić się do Zuzi. Rany, mamy łóżko dla siebie 🕺, jak nowożeńcy 🤣. Szkoda że dziś też 3 godz. spania i nie ma kiedy pouzywac tej wolności. -
Iza, no niestety ludzie teraz wilkiem patrzą na drugich.. a bo oni by chcieli skupić za grosze a sprzedać 3 razy jak nie wiecej.. okropne to czasy..
Ale powiem Ci, że nie tylko o warzywa jest taka walka. Mój teść robi takie robótki z drewna z nudów (rencista) i sobie wymyślił, że bedzie na targ jeździć i sprzedawać te stolki, stoliki, karmniki i pomimo, że konkurencja prawie zerowa, to ludzie niektórzy by go zjedli, że stanął za blisko, albo w ogóle, bo zajmuje miejsce. A po co przyjechał w ogóle. Oni musza zarobić! A on to po co właściwie przyjechał.
Co do karmienia, wiem jestem świadoma tego, że niektóre sprawy moga sie potoczyć inaczej. Krotkie wędzidełko, jakies napiecie w obrebie jamy ustnej, czy też samo odstawienie dziecka od piersi (jak u kolezanki po 2 miesiącach dziecko przestało i koniec) dostała pierwszego okresu i nic bobas nie chciał tknąć. U niej zaraz od razu momentalnie przestało lecie. I już tak zostało. Czy przecież jakies leki, choroby ktore kolidują z karmieniem i pokarm zanika.
Wiem kpi to bardzo ciezka sprawa, ale teraz nawet laktatora nie mam 🙀 i chyba sobie myślę, że jakby przyszło mi wybierać, to wolę już mm... U mnie był problem z laktatorem, że mimo nawału chcialam odciągać i do zamrazalnika wrazie wu albo wyjscia jakiegoś. I nic nie leciało (jakas blokada była we mnie). Wiec laktatora się pozbyłam. A wiem że dzieci mm też są super dziecmi i matki takie też sa super mamami 😉 także mimo iż bym chciała, żeby bylo kp, to uważam że bez spiny co będzie to będzie.
Hehe właśnie jak nowożeńcy, oni też po slubie tylko kilka godzin śpią i czesto gesto tej nocy poslubnej nie ma 🤣🤣 tylko dopiero następnej nocy 🤣 -
Kropka6 wrote:Iza, no niestety ludzie teraz wilkiem patrzą na drugich.. a bo oni by chcieli skupić za grosze a sprzedać 3 razy jak nie wiecej.. okropne to czasy..
Ale powiem Ci, że nie tylko o warzywa jest taka walka. Mój teść robi takie robótki z drewna z nudów (rencista) i sobie wymyślił, że bedzie na targ jeździć i sprzedawać te stolki, stoliki, karmniki i pomimo, że konkurencja prawie zerowa, to ludzie niektórzy by go zjedli, że stanął za blisko, albo w ogóle, bo zajmuje miejsce. A po co przyjechał w ogóle. Oni musza zarobić! A on to po co właściwie przyjechał.
Co do karmienia, wiem jestem świadoma tego, że niektóre sprawy moga sie potoczyć inaczej. Krotkie wędzidełko, jakies napiecie w obrebie jamy ustnej, czy też samo odstawienie dziecka od piersi (jak u kolezanki po 2 miesiącach dziecko przestało i koniec) dostała pierwszego okresu i nic bobas nie chciał tknąć. U niej zaraz od razu momentalnie przestało lecie. I już tak zostało. Czy przecież jakies leki, choroby ktore kolidują z karmieniem i pokarm zanika.
Wiem kpi to bardzo ciezka sprawa, ale teraz nawet laktatora nie mam 🙀 i chyba sobie myślę, że jakby przyszło mi wybierać, to wolę już mm... U mnie był problem z laktatorem, że mimo nawału chcialam odciągać i do zamrazalnika wrazie wu albo wyjscia jakiegoś. I nic nie leciało (jakas blokada była we mnie). Wiec laktatora się pozbyłam. A wiem że dzieci mm też są super dziecmi i matki takie też sa super mamami 😉 także mimo iż bym chciała, żeby bylo kp, to uważam że bez spiny co będzie to będzie.
Hehe właśnie jak nowożeńcy, oni też po slubie tylko kilka godzin śpią i czesto gesto tej nocy poslubnej nie ma 🤣🤣 tylko dopiero następnej nocy 🤣
Jeżeli chcesz karmić to trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli 😘.
Ja sama wiem jak to jest ciężko na początku, zwłaszcza przy pierwszym dziecku kiedy w sumie nic dobrze się nie wie. Mój Mały od początku samego był non stop przy cycu. Myślałam,że może nie mam pokarmu. Na szczęście miałam super położna, która mówiła,że jeśli przyrosty są prawidłowe to jest wszystko w porządku,a dziecko chce być przy piersi bo chce czuć bliskość matki. Czytałam o tym ,że niektóre dzieci przechodzą tzw. Czwarty trymestr. U nas to było, Teściowa namawiała żeby podać butelkę to będzie lepiej spał a ja odpocznę. Koleżanka w odwiedzinach mówiła:" a ja jak swoje karmiłam odłożyłam i nie miał siły po jedzeniu nawet się ruszać". Ja przeczytałam wszystkie możliwe strony o karmieniu piersią i bardzo chciałam karmić piersią, więc przystawiałam kiedy tylko chciał, nie słuchałam mądrych rad teściowej i innych i jakoś w 3 miesiącu Mały już tak często nie potrzebował jak wcześniej, interesował się powoli otaczającym się światem i nie miał potrzeby być non stop przy cycu już.
Oczywiście jeśli byłyby jakieś problemy z przyrostem lub wędzidełkiem to wsparłabym się laktatorem albo mm. Ale wszystko było w porządku, a ja bardzo chciałam karmić piersią i nie odpuściłam sobie.Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Ja też chciałam karmić piersią ale nie wyszło 😢. Pierwszą karmiłam jakieś 4 miesiące ale co ja się nasłuchałam i nacierpialam to tylko ja wiem. Dziecko po każdym karmieniu płakało, położna i pediatra że to moja wina bo pewnie coś zjadłam a teściowa że nie potrafię karmić, że duszę dziecko i pchała łapy w moje cycki. Dopiero przy drugiej dowiedziałam się że to nie kolka, nie wina mojej diety tylko dyschezja układu pokarmowego. Przy drugiej piękny był tylko pierwszy miesiac, potem pokarm zaczynał zanikać, okazało się że malutka za rzadko była przystawiana (a karmiłam na żądanie), poprosiłam CDL o pomoc ale na pierś było już za późno, został mi laktator. I też swoje przeszłam. Ale przy drugim teściowa miała już zakaz wchodzenia do pokoju w którym karmię. Też się o to nasłuchałam.
Z resztą codziennie o coś się nasłuchałam. Jeszcze jak jestem na targu to tak spokojniej ale w domu nie ma mowy żeby funkcjonować bez czegoś na nerwy. Niesnaski są dosłownie o wszystko. A już o dzieci to codzienny standard.
-
Iza37 wrote:Ja też chciałam karmić piersią ale nie wyszło 😢. Pierwszą karmiłam jakieś 4 miesiące ale co ja się nasłuchałam i nacierpialam to tylko ja wiem. Dziecko po każdym karmieniu płakało, położna i pediatra że to moja wina bo pewnie coś zjadłam a teściowa że nie potrafię karmić, że duszę dziecko i pchała łapy w moje cycki. Dopiero przy drugiej dowiedziałam się że to nie kolka, nie wina mojej diety tylko dyschezja układu pokarmowego. Przy drugiej piękny był tylko pierwszy miesiac, potem pokarm zaczynał zanikać, okazało się że malutka za rzadko była przystawiana (a karmiłam na żądanie), poprosiłam CDL o pomoc ale na pierś było już za późno, został mi laktator. I też swoje przeszłam. Ale przy drugim teściowa miała już zakaz wchodzenia do pokoju w którym karmię. Też się o to nasłuchałam.
Z resztą codziennie o coś się nasłuchałam. Jeszcze jak jestem na targu to tak spokojniej ale w domu nie ma mowy żeby funkcjonować bez czegoś na nerwy. Niesnaski są dosłownie o wszystko. A już o dzieci to codzienny standard.
Przede wszystkim grunt to wsparcie ze strony rodziny, dobra położna, ewentualnie dobra CDL.
Pamiętaj,że jesteś najlepszą Mamą i zrobiłaś i robisz wszystko najlepiej jakbyś mogła i to jest najważniejsze ♥️.Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️