X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza ja nawet nie wiem jak takiego przedszkolaka "zmusić" żeby się wierszyka nauczył. Jak chce to się nauczy, jak będzie chciało to wystąpi przed tłumem ludzi. Ale no kurczę, na siłę się chyba nie da 🤷. . .Twoja teściowa to chyba żyje w swoim idealnym świecie i najważniejsze jest dla niej "co ludzie powiedzą" i żeby dzieci wstydu nie przynosiły.
    A Twoja Ola to taka mała agentka jest 😆

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo Tiril w punkt z teściowa Izy.. ale dobrze że dziewczyny nie daja sobie w kasze dmuchać! Iza masz świetne dziewczynki 😍

    Edihtka apropo odpieluchoeniaa to nasza Iza książkę mogla by napisać. Ile tutaj prawie łez nie wylała nad swoją Olą, ale tez przyszedł czas i poszło.

    Karolina Edithka to na kiedy macie terminy?

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak bo "co ludzie powiedzą". Tak się ludźmi przejmuje. Dziś pretensja do mnie że Zuzia nie będzie chodzić na rekolekcje. Bo nie ładnie, nie pasuje. A ja szybko i krótko: wczoraj byliśmy u lekarza a dziś mam wysłać do zimnego nieogrzewanego kościoła?, to po co ten lekarz i po co leczyć?, wysłać do kościoła i czekać na zapalenie płuc. Dziś byłam i nie było zbyt przyjemnie tam siedzieć.

    Oj tak, już myślałam że nastolatce będę pieluchy zmieniać, już nawet zaczęłam obserwować czy oby wszystko z dzieckiem w porządku po historii chłopca którego nie dało się odpieluchowac a potem okazalo że ma zanik mięśni (a zainteresowała się tym pani dr u której wczoraj byliśmy i wyslala to dziecko na badania). Aż przyszedł dzień, sama zdjęła pieluchę, wyrzuciła do kosza, założyła majtki i praktycznie bez wpadek sama się odpieluchowala. To samo ze smoczkiem. Ale na pieluchy poszedł majątek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2023, 18:50

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 810 574

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, to ja w temacie dorzucę 3 grosze bo się wkurzyłam. W ten weekend mają do nas przyjechać teściowie i już cała chodzę 🤷 ogólnie teściowa jest bardzo serdeczna do mnie i mamy dobry kontakt, oni mieszkają daleko więc nie widzimy się są często ale na pewno można na nich liczyć. Dawno u nas nie byli więc mężowi zależało żeby ich zaprosić szczególnie że nie będzie nas na Wigilii, tylko dopiero na Boże Narodzenie. No i wiecie, wszystko ok, ale jednak to jest zawsze cały weekend i do tego ze spaniem. Dodatkowo teściowa to taka elegancka kobieta, lubi się gościć, wiecie żeby było wino, żeby usiąść więc jest trochę roboty choć wszyscy pomagają i to też nie problem. No tylko powiem Wam że po tym pierwszym trymestrze i teraz covidzie jestem totalnie nie w formie. Nawet dziś wymiotowalam a jeszcze długo po covidzie mam silne bóle głowy i generalnie już samo bycie z małym cały dzień to jest wysiłek, nie mówiąc że do porodu muszę skończyć doktorat i tez jak mam czas wolny to po prostu pracuje...a jeszcze dom... No trochę nie jestem w humorze na jakieś spotkania, a też ten tydzień przed świętami zapowiada się bardzo intensywnie bo trzeba nadrobić wszystko z czasu izolacji, a chce na święta odciążyć moją mamę która choruje poważnie...Mąż tam podgadywal że jesteśmy w nie formie więc tu i tak teściowa bardzo ok bo chce przywieść jedzenie ale też jak się pytam męża o jakiś pomysł na czas to mówi że mama chciała iść na taką i taka i taka wystawę 🙈😀 więc już mam ciśnienie wysoko bo kurcze....no ja myślałam że małego na jakiś spacer wezmą a gdzie teraz łazić po muzeach szczególnie że dziś mi pediatra powiedziała że absolutnie nigdzie nie chodzić w większe skupiska bo jest osłabiony po covidzie. Pewnie jak powiemy że nie chcemy iść to ok, pójdą sami no ale też chyba przyjeżdżają żeby z małym pobyć a nie biegać po mieście. Ja ich rozumiem bo oni teraz poza pracą nie mają nic na głowie, do starszego syna jeżdżą i sobie chodzą do opery, po knajpach ale oni nie mają dzieci no a my mamy taki etap w życiu że wierzcie mi że nie w głowie mi wystawa nawet jeśli normalnie chętnie bym poszła...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2023, 19:01

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 810 574

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Iza, ja nie wiem, wydawałoby się że starsze pokolenie, babcie powinny być bardziej uczulone na zdrowie dzieci. Pewnie że dobrze robisz. Raz że jest masę chorób i możesz córkę doprawić a dwa że też inne dzieci mogą się zarazić. Ja się staram nie panikować ale zawsze jak mały choruje to jednak nie chodzimy nigdzie ze względu na niego i też innych. Nie wiem moja teściowa też ma frasobliwe podejście do zdrowia. Kiedyś jak byliśmy u nich to mały zaczął wieczorne ewidentnie chorować. Mi intuicja podpowiadała żeby jechać ale mnie przeglądano że panikuje i że nie ma co itd.no to mały się obudził z gorączką okropna i wrzaskiem. Pojechaliśmy wtedy i nas odesłano pilnie do szpitala dziecięcego ze wskazaniem do operacji. Na to teściowa że jest środek nocy i lepiej jechać rano bo mały się musi wyspać... postawiłam się i bardzo dobrze bo z taką gorączka i bólem to by nic nie zasnęło a ja bym umarła ze strachu. A i tak po powrocie ze szpitala jak chciałam od razu zrobić coś co mi lekarze zalecili to teściowa chciała zabrać małego żeby już mu dać spokój bo można potem a teraz obiad także nic do niej po tej sytuacji nie dotarło. A nawet nie wiedziała co muszę wokół małego zrobić...

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja właśnie dowiedziałam się że u Oli w przedszkolu panuje rumień. A Ola właśnie ma takie wypieki jakby miała wysoka gorączkę a gorączki nie ma i ma krostki naokoło ust. Do tego katar i goraczka. Czyli chyba też rumień. Pani z przedszkola poinformowała że widzi u dzieci takie objawy i że to może być rumień, żeby zwrócić uwagę na to.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza po opisie wygląda rzeczywiście na rumień. Mojej przyjaciółki córka miała i koleżanki synek. Także izolacja Was czeka. W sensie, to dziadostwo zaraźliwe mocno jest.. i tym bardziej przemawia za tym żeby Zuzia nie szla na żadne rekolekcje, bo nie wiaodmo czy sama nie złapała.

    Iza co piszesz o tym chłopcu to nawet bym nie pomyślała... Ale widać Oli czas wtedy nadszedł i koniec. Czasem trzeba zdać się na te istoty. Przez które siwiejemy 😂
    My z córką z mężem osiwiejemy przy usypianiu.. znowu ma faze na cyrki.. ja juz nawet krzyczę czasami na nią. Bo nie wiem jak mam wyznaczyć granicę.. ale nic to nie daje.. mam wrażenie ze poprostu musimy czekac. Ale jak jej nie zmusimy, to i do północy bedzie wydziwiac..

    Karolina, trochę słaba akcja w dodatku właśnie wydaje mi się, że to sie do wnukow przyjeżdża a nie do galerii 😝 a u siebie nie mają nigdzie w pobliżu takich rozrywek? Choć wydaje mi sie, że w tej sutuacji też trochę hormony buzuja w Tobie i w ta sytuacja jest troche taka, że oni może nie czują tego jak Ty sie czujesz akutalnie i nie widzą problemu. I nie sa świadomi. (Mam wrazenie że większość społeczeństwa nie ma świadomość jak kobieta w ciąży może się czuć i to nawet kobiety, bo niektore przechodza ciążę bez objawowo..).
    Co do lekarzy to kiepsko oj bardzo kiepsko. A wydawałoby się że to dziadkowie bardziej panikuja nad wnukami niz rodzice..
    U mnie teściowa różnie, bo jest pielęgniarka i ona wiecie wszystkie wie ( a tak na prawdę to wie co było lat 40-30 temu) i raz jest że ja panikuję.. bo za jej czasow to to tot o. A raz to że jak ja sie nie przejmuje, jak to trzeba do lekarza 😂 więc u niej rolercoster 😝 zalezy w ktorej dziedzinie coś się pozmieniało 😂

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 810 574

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza - o kurcze, współczuję... Mam nadzieję że Dziewczyny się szybko wykuruja 🥺

    Kropka - no dokładnie masz rację, ja myślę że oni chcą dobrze itd. a ja też po prostu zmęczona jestem i się spinam i ostatecznie na pewno będzie miło, bo to fajni ludzie 😄 chyba układ sam w sobie jest ciężki bo widzimy się rzadko ale jak już to właśnie na dłużej albo oni do nas przyjeżdżają i już śpią a co innego jakby np. wpadli na obiad i kawkę i potem pojechali dalej. Ale nie mogę narzekać bo generalnie teściowa uważa że mały jest najcudowniejszym dzieckiem na świcie i wszystko to zasługa że jestem z nim w domu i dobrze go wychowuje i i że ma super rodziców i dobre geny hehe🙂 także i tak bardzo dobrze mi się trafiło...

    Co do spania - współczuję Kochana... Masz pomysł skąd tak się dzieje?
    U nas jak Michałek ma drzemkę to też są cyrki do 22/22:30... Ale ogólnie też ma problemu z zasypianiem.
    A teściowa z tego co pamiętam to blisko mieszka, prawda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2023, 22:02

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mówisz, że spoko teściowa i nie możesz narzekać to znaczy, że musi być na prawdę spoko. A jak mówi Wam, że dzięki Waszemu wychoeanii dziecko jest super, to już w ogóle :) lepiej niz mówi, ze po babci taki jest..

    Tak blisko mieszkają teraz w tym zastępczym mieszkaniu (ich) na czas remontu jakoe 20 minut. A docelowo tam gdzie mieszkamy, to tak miedzy 15 a 10 zależy czy sie stanie na przejeździe kolejowym. Wiec z jednej strony super, bo sa pod reka w awaryjnych sytuacjach (i nie powiem kilka razy uratowala nas nawt jak rodziłam, to o 1 w nocy ją zerwaliśmy i przyjechała). Ale czasami to zbyt bliska odległość.. ona może nie jest zła.. ale niestety to jest osoba która wszystko wie najlepiej.. i jest w tej nieomylnosci zatwardziała..

    No nasza Marcelinka śpi na drzemkę tak okolo 1.5 do 2 godzin i ta drzemka jest jej potrzebna. Probowalismy zlikwidować, to nie ona jeszcze jest ze śpiochów. Ale ewidentnie lepiej te 1.5 godziny znosi niż 2.. ona ma fazy takie że super idzie zasypaic. Czytamy ksiazeczke i bam usypia po pół godziny. Na drzemke tez idzie bez problemu. A teraz ma faze i mówi wprost że ona nie lubi spać, bo chce się bawić. I wtedy jest ona chce kupę. Ona jest glodna. Ona chce siku. Ona chce pic. Ona znowu chce siku. A to zapolniala buziaka dać. A to chce akurat pluszaka ktory jest w drugim pokoju. Ianczej nie zaśnie.. i ona wie i my wiemy że to jest specjalnie i już siły opadaja. Z drugiej strony wiemy sami, że to takie fazy u niej są,.bo juz przerabialiśmy to chyba ze 2 razu w tym roku. Co nie zmienia faktu że wkurza na maksa jak sie jest zmęczonym.. i człowiek myśli, że trzeba dziecku pokazać że sa jakies granice nie na wszystko można być wzgodzie z rodzicielstwem w teorii bliskości.. samo rodzicielstwo bliskości mowi , że trzeba granice ustalać. Tylko czasem w takich chwilach zastanawiam sie jak.. 🤷🏻‍♀️

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okazuje się że już z pół przedszkola jest chora na rumień. Jak narazie Ola nie ma wysypki na ciele bo inne mamy piszą że rano ciałko było "czyste" a po powrocie z przedszkola już była wysypka. Albo że dzieci miały gorączkę a potem wysypka. A Zuzia chodzi do szkoły bo już koniec semestru, klasówka goni klasówkę, nauczyciele wystawiają już oceny. Więc jak się zaraziła to i inne dzieci w jej klasie też się już zaraziły. Bo jak dobrze liczę to Ola załapała wirusa jeszcze wcześniej niż jak była teraz te 3 dni w przedszkolu.

    Kropka rodzice tego chłopca też nie widzieli nic niepokojącego tylko nie miał czucia i nie potrafił panować nad wypróżnianiem. Ale w wieku 5 lat ja już bym poszła z tym do lekarza. A oni byli u tej pani dr z jakąś infekcja i ta sama się zainteresowala i ich wysłała na badania i niestety wyszło.

    KarolinaK może nie będzie tak źle skoro to fajni ludzie. Wiadomo, jak ktoś nocuje to już tak jest inaczej, domownicy mają pewne przyzwyczajenia, samo to że już nie taktem byloby rozłożyć się na kanapie i oglądać coś w tv albo zbyt długo grzebać w komórce, daje tylko przykłady, przez ten czas dzielisz swoje życie z nimi, dzielisz się domem, czasem. I nie raz często to jest nieco krępujące.

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 14 grudnia 2023, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak ja niewiele co mogę zrobic bo Ola co chwilę wola że chce na ręce i nie ma przepuść żeby nie wziąć? I weź postaw granicę jak zaraz jest płacz i to już wogole jest po robocie. Wczoraj np. myłam podłogę z Ola na kolanach, zostało dosłownie kawałek podłogi, chciałam już skończyć a przy większym sprzątaniu myje na kolanach żeby jak najdokładniej poscierac plamy, plasteliny, naklejki, gumy do żucia (ciągłe zwracam uwagę że guma do kosza a i tak znajduje wszędzie). I Ola że na ręce. To z nią w końcu myłam.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 15 grudnia 2023, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza i teściowa nic nie powiedziała że na ręku..? No właśnie czSem lepiej wziąć na te rece i miec spokoj. Niz niech sie rozwyje i pol dnia przerąbane,.bo już humor do dupki i płacze na okrągło.. no właśnie a jak postawić granice. Jak mowi Ci, ze chce kupe przed snem.. no nie wiesz czy rzeczywiscie chce czy sciemnia. Czy głodna.. 🤷🏻‍♀️ albo że Michalince chce dać buziaka.. a tutaj to juz w ogóle zabronić, to sie zrazi do siostry.. i taki czliwkie rozdarty. Ale i tak znajdzie sie ktos kiedyś kto powie, że się źle dziecko wychowuje 😝

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 810 574

    Wysłany: 15 grudnia 2023, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka - no z tymi granicami i RB jest temat.... sama mam czasem problem z tym, bo generalnie w ciąży czytałam tylko książki Searsów i podzielam ten styl wychowawczy, ale też nie zawsze do końca wiem, co znaczy stawianie granic :D a to też jest ważne... kiedyś gadałam z psychologiem, który zajmuje się też tematem dzieci i mówi, że obecnie jest trochę problem w drugą stronę, że nasze pokolenie było raczej surowo wychowywane i miało mało wsparcia emocjonalnego i przez to przesadza w drugą stronę. mówił, że dla poczucia bezpieczeństwa granice też są bardzo ważne. Chyba właśnie w książce o RB przeczytałam zdanie, że trzbea wiedzieć, którą walkę wygrać i tak staram się podchodzić, ale to wymaga dużej elastyczności..no i też każdy rodzic gdzie indziej potrzebuje te granice stawiać :)

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Edithka Autorytet
    Postów: 1684 3048

    Wysłany: 15 grudnia 2023, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też staram się wychowywać w rodzicielstwie bliskości i dużo tłumaczyć, starać się rozumieć każde zachowanie dziecka, za to mąż uważa że na zbyt wiele pozwalam synkowi. Tylko, że ja widzę, że dobrze robię, bo synek dzięki temu ma do mnie duże zaufanie. Czasami też już nie wytrzymam i krzyknę, wiadomo, nikt nie ma anielskiej cierpliwości. 🙈 No i jak synek przegina to już wyznaczam granicę i nie ustępuję jego złości czy wymuszaniu, bo wtedy to dałabym sobie wejść na głowę. Chyba nam się to sprawdza, bo po chwilowym fochu przychodzi przeprosić i się przytulić.

    👱34
    🧔32
    👶08.2020
    👶07.2024



    ⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
    14.11.2023 beta hcg 1460
    16.11.2023 beta hcg 3335
    28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
    16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
    13.02. 240g. zdrowego chłopca.
    05.03. 382g.
    26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
    16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
    14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
    31.05. waga 2260g. 😍
    28.06. 3400g. ❤️
    12.07. 4000g. 😳
    15.07. już jesteśmy razem 😍
    3970 g. 56 cm ❤️

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 15 grudnia 2023, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez widzę, że jak jej tłumacze, to jednak lepiej wychodze na tym niz jak krzyknę. Ale po prostu czasem bezsilność bierze górę. I zaraz refleksa, że ona nawet nak setny raz jej mówię, to ona tego nie wie i nie rozumie do końca. Ale widzę, że w inne rzeczy procentuje to wychowanie. Dziecko jest spokojniesze. Nie ma takich wybuchów histerii jak niektórzy mówią (choć zawsze może to nadejść..). Córka bardzo nam ufa i czuje sie bezpiecznie. Jak na prawdę wyjdzie nasze wycbowanie dowiemy sie jak będą miec powyżej tego 25 roku życia.. ale widze nawet po mężu. on w ogóle nie był tak wychowywany, u niego było nie bo nie. Bo tak. Bo ja mam rację, ty nie umiesz,ty tego nie mozesz i koniec.. i widzę jak on czasem sie w sobie dusi, że on jest do bani, że sobie nie poradzi. I zaraz wybuch emocji tysiace. U mnie rodzice bardziej tłumaczyli wspierali. I ja bardziej w siebie wierze niz mąż. Czy najpierw analizuje niz wybucham..
    O przyklad choroby oczu. Dostała kropelki jak wiadomo to nie jest przyjemne. A dla dziecka tym bardziej. No i zakraplałam jedno oko byl placz ona nie chce i nie będzie. Myślę omg to kurde wyleczymy oczy.. ale myślę nie bede na siłę dziecka zmuszać i trzymać. Dlugo nam z mężem zeszło gadanie opowiadanie tłumaczenie. Pół dnia. W sumie jedna dawka ominieta. I co przyszła sam i powiedziała, że chce. I była dumna z siebie że nie płakała. I teraz sama widzi efekty,ze działa i mówi, o i mnie oczka nie bolą i nie płacze w ogóle. A według 'niektórych ', to powinniśmy siła te krople zakropić..

    A powiem Wam dziś byliśmy na Jasełkach. I jadac na nie. Marcelina do mnie że ona nie bedzie tańczyć i śpiewać. I tak było ale nie zmuszałam. W ogóle dzieci sie rozryczaly i bardziej mamusie tam skakały niz dzieci 😄 ale my w ogóle nie wyszliśmy nawet. Ale do mikołaja poszła. I w samochodzie spowrotem mi mowi, że było bardzo głośno i że ona nie chciała wychodzić i nie lubi. Ale mikołaja sie nie bała i dlatego poszła. Także dzieciom trzbe ufać w ich instynkty..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 15 grudnia 2023, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A pochwalę się! Mamy juz w 99% kuchnie skończona 😄

    W sumie wykonawca mówi, że w przyszłą środę możemy meble wnosić do reszty 🤔

    received-922370546114952.jpg received-901544204920953.jpg

    Iza37, Tiril lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 16 grudnia 2023, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka super z tą kuchnią i całą resztą. W końcu wrócicie na swoje.

    A ja chora ☹️. Tak mnie wczoraj przeoralo jak nigdy. Od 3 rano biegunka, wymioty, ból dosłownie wszystkiego i gorączką. Raz jak poszłam do wc to mało co nie zemdlałam, słabo, czarno przed oczami. Potem bałam się podnosić z łóżka. Cały dzień przeleżałam plackiem, bez sil. Nie wiem od czego. Na szczęście dziś już lepiej.

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 810 574

    Wysłany: 16 grudnia 2023, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka super kuchnia, piękna kolorystyka i najważniejsze że przestronna i dużo miejsca macie.

    Iza - oj kochana, bardzo współczuję....z drugiej strony może lepiej że teraz przechorujecie i na Święta będziecie zdrowi... Chociaż najlepiej nie chorować no i też przed świętami jest masa roboty.

    Ja mam jeszcze chwilę do przyjazdu teściów, ale prawie jestem odrobiona chociaż latam z wywieszonym jęzorem mimo że nie robię jakiegoś sprzątania i szykowania tylko próbuje odgruzować po tygodniu izolacji 😛

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1363 110

    Wysłany: 16 grudnia 2023, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jest masa roboty. Straciłam 2 dni bo dzisiaj też do niczego się nie nadaje, wstałam, umyłam się musiałam się położyć, i tak w kolko- co wstanę to muszę się położyć bo mi słabo. Dzieci męczą o pierniki bo mieliśmy dzisiaj piec, kuchnia zastawiona brudnymi garami. Nie wspomnę już że miałam dalej robić świąteczne porządki. Trudno, najwyżej przyjdą święta z kurzem na szafie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2023, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    Zatestowałam dzisiaj 12 dpo i niestety biało.

    Z pozytywnych informacji jutro pierwszy dzień w pracy wiec myślami jestem już bardziej w niej niż przy nieudanych staraniach :)

‹‹ 2853 2854 2855 2856 2857 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ