X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po becie napiszę 🤣

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 18 stycznia, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka trzymam kciuki, daj znać 🙂

    Verka - super, myślę że to może bardzo pomóc ❤️ ufam że szybciutko się uda po wdrożeniu leczenia. Widzisz że to magiczny wątek zdecydowanie 🙏

    A u nas mały wczoraj gorączkował, ale mu zeszło więc byłam spokojnie chociaż gorączkę ostatni raz miał rok temu chyba 🤷no ale w nocy 39,5 😱 udało się zbić ale cała noc nie spałam i sprawdzałam czy nie rośnie. Teraz jest ciut lepiej, czekamy na termin do lekarza 🤷 nawet nie wiem skąd mógłby mieć infekcje. W sobotę jedynie był na basenie, a tak siedzieliśmy w domu. No i jeszcze pojechał ze mną na badania krwi bo byłam sama w domu, może wtedy 🤷


    Z dobrych wieści byłam u lekarza ginekologa swojego i dość mnie pocieszyła też odnośnie diagnozy mojej mamy. Pytałam bo jest podejrzenie genetycznego raka i wtedy ja też będę musiała przejść badania i w sumie miałam sprzeczne informacje co wtedy. Ale też a propos mamy była pełna podziwu że udało się tak mała zmianę wykryć itd.

    Anka32 lubi tę wiadomość

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, dam znać na pewno jak tylko będą wyniki :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cały dzień czekania ale są!

    Beta 17.1
    Tsh 2.91
    Progesteron 25

    Tiril, Kropka6 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka gratulacje 🥳🥰

    Anka32 lubi tę wiadomość

  • Fania017 Autorytet
    Postów: 313 773

    Wysłany: 18 stycznia, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka32 tak mocno gratuluję❤️ cieszę się Twoim szczęściem, a tak bardzo chciałbym też i swoim.
    Od tak zrobiłaś test czy miałaś jakieś objawy? Bo sama jestem przed miesiączką 🙈oby nie przyszła.( Jestem na etapie już chyba dostawania świra i wsłuchiwania się w siebie)🙈

    Dziewczyny, u mnie też na topie były żeby, zanim zaczęliśmy się starać wyleczyłam wszystko co się dało, i wlasninkoncenproces implantu jednego zęba z tyłu ( tak stylu to 6, musiałam.robic bo kiedyś nosiłam aparat a bez tego zęba żeby rozeszły by się jak wcześniej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 21:41

    Anka32 lubi tę wiadomość

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 18 stycznia, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka - gratulacje, piękny wynik 😘


    Dziewczyny, ja przeżyłam najdłuższy dzień mojego życia. Mały miał w nocy mocną gorączkę ale po lekach mu trochę zeszło. Nad ranem byla wciąż taka sama ale generalnie normalnie się zachowywał. Wyobraźcie sobie że jak mieliśmy podawać mu kolejną dawkę to dostał drgawek. W momencie siny, wiotki, nieprzytomny...mój Boże. Wpadłam w panikę,ale dobrze że mąż był w domu bo ogarnął i zadzwonił po karetkę. Cud że byli jakoś w pobliżu i już po 3 minutach byli dosłownie u nas. Oczywiście, na sygnale, szybko do szpitala. Trasę co się robi 40 minut, zrobili w 10. Nie powiem Wam co przeżywałam w tej karetce. To były drgawki gorączkowe. Udało się opanować. Ma RSV i początek zapalenia płuc. Ale wyniki dobre, już zachowuje się normalnie... Kazali mężowi z nim zostać bo jest okropnie duzo chorób...serce mi pęka i dopiero teraz wróciłam do domu. Ale z drugiej strony jestem wdzięczna że tka wyszło bo musieli mu dopiero USG zrobić żeby dojść że płuca też i generalnie w domu jakby został to mogłoby się to gorzej skończyć.

    Anka32 lubi tę wiadomość

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Fania017 Autorytet
    Postów: 313 773

    Wysłany: 18 stycznia, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina nie wyobrażam sobie ile strachu się najadlas, jak bardzo się balas.
    Ja pracuję z takimi maluchami i mam wrażenie że RsV z roku na rok atakuje coraz więcej dzieci.
    Najważniejsze że szybko udało się zareagować, teraz będzie tylko lepiej.😘

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3227 1353

    Wysłany: 18 stycznia, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko Karolina 😱 jak czytałam miałam łzy w oczach. Co musiałaś czuć. Normalnie mam ręce z waty jak teraz piszę.. ale jak szybko to postąpiło..

    Rozumiem co czujesz, że synek z mężem w szpitalu, ale z drugiej strony lepiej dla Ciebie, żebys nie załapała czegoś w tym szpitalu. A co do jego pobytu, to ja zawsze uważam, że czasem lepiej i szybciej w szpitalu niz w domu dłużej i się martwić, bo tam codziennie na obchodzie osluchaja przebadają.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3227 1353

    Wysłany: 18 stycznia, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka super super! Niech kropeczek się zagnieżdża. Kurcze to termin jakoś przełom wrzesień/październik będzie. Tak jak ja miałam moją Misie ( rok temu 21 stycznia zrobiłam test i wyszły 2 kreseczi 😍)

    Anka32 lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, domyślam się co przeżywaliście. Dobrze, że karetka była blisko i szybko dotarła. Zdrówka dla synka!

    Fania017 zatestowalam z głupa, w dodatku odczytałam test po czasie 🤣 ale wczoraj powtórzyłam po południu i była kreska stąd dzisiejsze badanie bety.
    W ogóle nie liczyłam, że się uda w tym cyklu. Jestem zaskoczona i.. szczęśliwa 😊

    Fania017 lubi tę wiadomość

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 18 stycznia, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka a idziesz na powtórkę bety ?

    No powiem Wam dziewczyny, że dopiero powoli schodzi ze mnie. Dobrze że mąż był w domu bo ja tylko płakałam i się modliłam. Nie mogłam patrzeć jak mały sinieje a mąż dał radę go jakoś cucić i wytłumaczyć pogotowiu co i jak. Dla mnie to cud że naprawdę byli zaraz po telefonie przy drzwiach.
    Mialam wyrzuty sumienia bo generalnie zawsze bardzo się przejmowaliśmy a tym razem mieliśmy taki luz.. najbardziej się bałam że mały będzie niedotleniony i zaskutkuje to jakimś uszkodzeniem mózgu... Jeszcze w karetce termometr pokazał 44 stopnie i ratownik coś powiedział że to jakies zakażenie całego organizmu ale na szczęście źle zmierzyli. No i mały na przyjeciu już normalnie harcował także uff... Niestety ten wirus jest niebezpieczny...oddział jest przepełniony i generalnie nie ma miejsc nawet... Co chwilę jakieś dziecko przyjmują...także trzeba serio uważać!

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1408 112

    Wysłany: 19 stycznia, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina współczuję przeżyć. Nawet nie wiem jak ja bym się zachowała, raz Ola miała drgawki przy wysokiej gorączce i była zimna jak lód, po podaniu leku i ogrzaniu jej wszystko wróciło do normy ale też już myślałam że czeka nas szpital.
    No i dobrze że jesteś w domu, chłopaki muszą dać radę a ty musisz się izolować od chorób.

    Anka jeszcze raz gratuluję. Młodziutka ciążę wylapalas 😀

    A mnie teściowa dziś wykończyła. Byłyśmy u neurologa, a potem zakupy. bosz ona to jakiś maniak zakupowy, co weszliśmy to siata zakupów, do tego tempo zakupów jakby zwiedzała muzeum, ja raz dwa zakupy i czekam i czekam, albo wychodzi z Pepco, no to ja "wreszcie", nie-mało było bo jeszcze skręciła w ciuchy i znów jej długo nie bylo. Już miałam zostawić w tym mieście. A mój mąż - standard, zawsze tak lazi po sklepach i zagląda nawet jak nie potrzebuje tego kupić 🤦. No i po powrocie dosłownie padłam. 7 godz.nas nie było. Ja o suchym pysku, martwiłam się jak wrócę bo zapowiadali kolejna ślizgawce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 00:50

    Anka32 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina jutro z rana jadę powtórzyć 😊

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3227 1353

    Wysłany: 19 stycznia, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina i jak synek?.

    Iza, ona może specjalnie na przekór tak robi?.🤷🏻‍♀️

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 19 stycznia, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka dzięki że pytasz ❤️ Mały lepiej ale faktycznie go rozkłada więc dobrze że jest pod kontrolą, szczęście w nieszczęściu. Właśnie do nich jadę...
    Żeby tego było mało, to wczoraj teść dostał lekkiego udaru, ale jest ok, ma opiekę w szpitalu. Rano dzisiaj znowuż do mnie mama zadzwoniła bo byliśmy umówione że przyjedzie żebym sama nie siedziała, a okazało się że ma ostra anemię i muszą jej przetoczyc krew i też jest właśnie w szpitalu. Mój mąż się śmieje że dobrze że za jednym nerwem wszyscy, mamy wspólna grupę do wysyłania zdjęć małego, to sobie wysyłają kto ma jaki widok ze szpitala. Także humory dopisuja 🤷 ja żyję w jakimś trybie totalnie zadaniowym.
    Jedynie mam okropne wyrzuty sumienia że ja mogłam małego zarazić. Od stycznia zaczęłam zajęcia dla dzieci i raz w tygodniu idę do przedszkolaków na dwie godziny uczyć ich francuskiego. Nie mam żadnych objawów, synek był na basenie też więc tak mógł złapać ale chodzi mi po głowie że źle zrobiłam że się zdecydowałam na te zajęcia 😔 a z drugiej strony nie wiem czy jest szansa że to przez nie skoro jestem zdrowa i też widzielismy się 3 godziny po tych zajęciach dopiero... Wiecie jak to jest, człowiek w stresie sobie lubi wyrzucać....

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1408 112

    Wysłany: 19 stycznia, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina to się u was porobiło. Trzymajcie się.

    Ja też często mam wyrzuty sumienia jak dzieci chore bo albo nie ta pogoda na spacery i za długo, albo za wcześnie poszła do przedszkola, albo ja za mocno spałam i nie obudziłam się na czas żeby przykryć w nocy i bardzo zmarzła. Chyba to normalne że my matki tak sobie wszystko wyrzucamy.
    My mieliśmy jutro jechać na urodziny mojej chrzesnicy, szybko prezent zamawiałam i odwołali urodziny bo bratowa co prawda już prawie zdrowa ale jubilatka na antybiotyku i mój tata leży z zapaleniem płuc. Tak więc nie chcą spraszac do jaskini zarazków.

    Kropka nie wiem ale ona ma raczej taki styl życia że wszędzie musi zajrzeć i wejść nawet jak jej nie proszą. No weź wpakuj się lekarzowi do gabinetu mimo że nie była zapisana i nie miała skierowania bo akurat siedział i pacjentów nie było. Potrafiła byś? Bo ja nie. Ja też chodziłam po sklepach bo potrzebowałam, nie codziennie jestem w mieście ale ja mam konkretny cel, wchodzę, biorę i wypad.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 13:03

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1408 112

    Wysłany: 19 stycznia, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A, Karolina mi się wydaje że basen nie powinien zaszkodzić chyba że mały wyszedł na zewnątrz nie dosuszony, mokra główka. Mój szwagier, wiadomo dorosły chłop ale idzie na basen jak coś go bierze, twierdzi że chlor mu zarazki wyżera 🤣, on w to wierzy. A ja czytałam opinie że samo przemarznięcie, przemoczenie, przewianie nie powinno przyczynić się do chorowania o ile nie było kontaktu z wirusami. Bo jak był kontakt to przyspieszy infekcje. Łatwo się czyta takie opinie ale trudniej w praktyce, teraz taki okres że każdy jest narażony na wirusy.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3227 1353

    Wysłany: 19 stycznia, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduje jesteśmy !
    IMG-20240119-183220.jpg IMG-20240119-184159.jpg

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3227 1353

    Wysłany: 19 stycznia, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, toz to jakis kombos u Was 😱
    Bardzo współczuję, ale widzę po stylu pisania, że humor nieodpuszcza więc jakos sie trzymacie ;)

    Choć ciężka sprawa jak wszyscy w szpitalu 🫣
    Zdrówka dla wszystkich i żeby synkowi już sie nie pogarszało.

    Iza, a to ja tez mam tak wchodzę jak mam cel. Biore i wychodzę. Po co łazić bez sensu i tracić czas. A do gabinetu w życiu.. spaliłabym sie ze wstydu... Mało tego raz byłam z Misią na wizycie u pediatry i musiałam zabrać Marcelinę i cos kaslalam. To wstydziłam się zapytać czy i ją tez osłucha 😛

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 2866 2867 2868 2869 2870 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ