Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Jej, Dziewczyny, ja już myślałam, że się trochę uspokoi 🤷 a tu Mały wczoraj biegunka... Czyli jednak wirus z oddziału. Jeszcze wieczorem męża przetestowałam bo się czuł choro i wyszło mu RSV. Dziś lepiej, to nie jest groźne dla dorosłych w sumie. Ale mały w nocy robił kupki, rano też woda... Więc podjechaliśmy na oddział na gwarancję, ale nas odesłali na SOR. Na szczęście, nie jest źle, pani się śmiała że na zespół RR. Że przyszedł z RSV a wyszedł z rotawirusem...
Niestety w międzyczasie zaczęłam wymiotować jak kot. Kazali mi przyjść do przychodni, właśnie jadę, ale tak sobie to widzę, jak będę musiała czekać... -
Karolina, to Was przeora ten czas.. żeby Tobie też szybko minęło.. bo ciąża to sie nameczysz. .
Iza no bo kto myśli, że dywan będzie porwany.. i zdjecia będzie robić. Raczej oczekuje że usługa bedzie należycie wykonana..
A z tymi rozmiarowkami to fakt. Ostatnio na Zalando stanik sportowy kupowałam i była babeczka na zdjeciu z dość większym biustem ode mnie i napisane, ze modelka ma rozmiar S. No to myślę będzie ok. Ja wyjmuję a tam chyba na dziewczynkę 10 letnia.. no za nic w świecie sie w to nie zmieściłam. A mam mały biuscik nawet przy karmieniu.
A jaki masz rozmiar buta ? -
nick nieaktualny
-
Hej ho! Tak od kilku dni was czytam bo szukam miejsca do przycupniecia i mam nadzieję że dobrze trafiłam 😇
Jak już tu jestem to mam takie pytanko. Czy ktoś wyjmował spiralke? Jak długo trwało zanim okres przyszedł? A zwłaszcza jak wygląda to przy PCOS...
Drugie pytanko, czy ktoś brał prenacaps ovi?PCOS, hiperinsulinizm?, nadwaga, depresja, pod kontrolą onkologa
🔹️krew 2-5dc oddana
🔹️wizyta koniec października u ginekologa od problemów z płodnością - nie wypał ❌️
🔹️ starania od 02.2024
🔸️ 07.2020 👨👩👦💙
🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤
🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
🔸️ 13.11.2019 - beta 228
🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️
🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀 -
Anka - cieszę się, ale wyobrażam sobie, że nie jest łatwo 💔
No tak powiem Wam że nas dziś przeorało równo...najgorsze że trzeba sobie samemu poradzić, bo normalnie moja mama na pewno by przyjechała, ale musimy uważać, żeby jej nie zarazić.
Mąż powinien dostać medal, wrócił zmęczony ze szpitala a tutaj na głowie dwójka do ogarnięcia 😅 i raz jedno wymiotuje a raz drugie i weź ogarnij. Moje dziecko ma dobrania tyle leków, że szkoda gadać... Ale też jest dzielny.
Ale byłam u lekarza i jest szansa że to ze stresu a nie od zarażenia się 🙏 na szczęście wieczorem mi magicznie ustało także ufam że będzie dobrze bo mi serce pękało że mały wrócił do domu a ja nie mogę się nim zająć. -
Ellevv witaj.
Karolina no to nieźle. Współczuję.
Kropka mam 38-39, córka ma nogę po tatusiu 🤦.
A z tymi kieckami to licho mnie podkusilo i kupiłam wszystkie czarne i teraz nie wiem która wybrać, jedna ma głęboki dekolt (do poprawy), druga zapięta jest za ciasna pod szyją i raczej na zimę więc może poszukam czegoś cieńszego, trzecia za ciasna w biodrach, a w jednej czuje się jak stara baba- nie ten fason. Najlepsze ta "dresowa" na lato 😆.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia, 23:27
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Iza37 wrote:Sosenka a jakie masz hula-hop. Dużo co dzień ćwiczysz?
Zaczynam od zmiany nawyków żywieniowych. Już trzeci dzień - idzie ok.
Anka, dużo siły Ci życzę.Anka32, Iza37 lubią tę wiadomość
Starania od 12.2023
Letrox + Glucophage -
ellevv wrote:Hej ho! Tak od kilku dni was czytam bo szukam miejsca do przycupniecia i mam nadzieję że dobrze trafiłam 😇
Jak już tu jestem to mam takie pytanko. Czy ktoś wyjmował spiralke? Jak długo trwało zanim okres przyszedł? A zwłaszcza jak wygląda to przy PCOS...
Drugie pytanko, czy ktoś brał prenacaps ovi?
Hej witaj! Rozgośc się u nas
Ojeju zadajesz bardzo trudbe pytanie. Ja akurat żadnej antykoncepcji jeszcze nie stosowałam. Więc nie wiem jak to wygląda po spiralce 🤔 -
Sosenka93 wrote:Hula hop piankowe z wypustkami. Póki co nie zaczęłam ćwiczyć 🤣 Kiedyś ćwiczyłam bardzo dużo, obecnie - lipa w tym temacie.
Zaczynam od zmiany nawyków żywieniowych. Już trzeci dzień - idzie ok.
Anka, dużo siły Ci życzę.
A u mnie lipa z utrata wagi, albo nadal za dużo jem ale nie potrafię już mniej albo taki czas bo jestem tuż przed @ i może to mi nie pozwala zbić wagi a nawet lekko w górę idzie. Piersi to mnie tak bolą że zdjąć biustonosz to istne tortury, dzieci odsuwam żeby przypadkiem któraś w pierś nie uderzyła bo to bardzo bolesne. Za kilka dni idę do roboty, więcej ruchu, @ przyjdzie to może w końcu coś dygnie a ja będę lepiej się czuć.
Ech, moja mama znów idzie do szpitala na serducho ☹️
-
nick nieaktualnyPrzyjdzie wiosna to i kilogramy łatwiej polecą 🙈 a Ty Iza to już za niedługo pewnie nie będziesz nawet miała czasu żeby pomyśleć o jedzeniu, a co dopiero żeby zjeść 😂
Ja mam hula hop plastikowe z wypustkami takimi odkrecanymi, do których się wrzuca magnesiki. Fajnie się nim kręci, ale przez pierwsze dni boli jak cholera 🙈 mam nadzieję, że po porodzie będę mieć czas na kręcenie, bo ze trzy lata temu fajną talię sobię nim wyrobiłam. Pięknie mi wtedy boczki zeszły dzięki kręceniu 😁
Ja teraz robię sobię czas na relax. Nałożyłam maseczkę na włosy i na twarz i wyleguje się na łóżku 🤗 mąż mi w kuchni pichci super niedietetyczne hamburgery. W lodówce chłodzi się wino bezalkoholowe. Córcia grzecznie bawi się sama, tylko przybiega co chwilę i patrzy co mama ma na twarzy 🤣🤣🤣 marzy mi się gorąca kąpiel, ale nie mamy wanny.
Iza a mamie się coś pogorszyło, czy po prostu jakieś badania?
-
nick nieaktualnyTeż mnie wybitnie denerwuje moja waga. Od 1 stycznia przyłożyłam się do zdrówko odżywiania, odstawiłam alkohol, jem z niskim ig.
A waga albo się nie zmienia albo zwiększa. Wszystko zwalam na moją tarczycę bo dosłownie mam wrażenie, że tyję z powietrza. -
Jak dzieci pójdą do szkoły/przedszkola to ja od poniedziałku grabie w garść i w pole wygrabiac patyki po cięciu zimowym. Nie nawidze tego robić, wogole ja i grabie nie kochamy się za szczególnie, teściowa niewiele pomoże bo kręgosłup jej nie pozwala i namawiam męża żeby kupił wygrabiarke 🤪. Ale to kosztuje 😠. Nasiona mamy już kupione tylko drugi tunel jeszcze nie postawiony, truskawki na jesieni nie opielone to teraz wiosna będę musiała, a jeszcze marzy mi się kapustą i myślę czy dam rade i gdzie żeby zajac nie zjadł. roboty ze najlepiej nie spać i robić całą dobę.
Moja mama ciągle narzeka na serce, dzisiaj zdjęli jej holtera i ma migotanie przedsionków i jeszcze dziś powinna iść do szpitala ale musiała zaryzykować i pójdzie jutro bo bratowa wyjechała na ferie i chłopy nie mieliby co jeść a i ona sama nie gotowa na szpital a jedzie do Radomia, nie tu na miejscu.
Tiril zazdroszczę domowego spa, prywatnego kucharza i spokoju w domu. Ja nie mam czasu na takie rzeczy. Najlepiej z maską złuszczająca na stopy- nie teraz bo tak na święta będzie mi skóra zlazic że stop, potem nie na sylwestra, później nie bo idę do neurologa i muszę zdjąć skarpetki, a to zapomnę, a to coś tam jeszcze i tak leży i czeka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia, 19:30
-
Nie chwilę trochę nie było. Wiece rozpakowanie tego wszystkiego to przy dzieciach nie takie proste.. co prawda Marcelina do żłobka chodziła. Ale nie miałam gdzie Misie na dole odkładać, bo łóżeczka przenosnego nie wzięliśmy. Gondola tez tam została. S jeszcze pan poprawki robił wiec drzei ciągle otwarte, to podłoga odpadała żeby ją odłożyć. Ale fajnie jest na nowym starym 😍
W ogóle miałam przygode, bo jakieś plamienie miałam jednego dnia. Tzn nic nie czułam ide doo toalety a tam poplamiona bielizna i później juz nic.. myślałam moze miesiączka wraca. Ale nic sie nie rozkręciło. Chyba że to jakies plamienie owulacyjne. Wiwc się dopiero pojawi.. albo może co innego 🙊 ogolenie się nie zabezpieczamy z mężem, bo wyszlismu z założenia, że zdajemy sie na slepy los. Jeśli z Misi nam sie nie udalo zrobic w czasie karmienia, to i teraz może tak będzie. A że sami z siebie nie chcemy juz 3. To jeśli teraz by wyszło, to taki mial być los. Ale kurczę będę musiała kupić ten test i jak teraz o tym plamieniiu pomyślałam, to jednak nie chce przynajmniej teraz 3 dzidziusia. Choć bardzo slodkie są i w ogóle. Ale to co przy nich trzeba robić, a w sumie ta odpowiedzialność matczyna.. -
No i Kropka za 2 tyg.wyskiczy z kropkiem a raczej z 2 kreskami 🤪. A tak na serio, świadomi podjeliście taka decyzję, jesteście dorośli i wiecie czym to pachnie. I nie krytykuje. Tylko moje podejście jest inne, ja uważam że mimo że tyle lat nie udawało się z Ola to teraz i tak nie będę ryzykować, ja nie chcę 3 dziecka (mój mąż by chciał).
Mnie wczoraj teść wkurzył. Zostawiłam dziewczyny w domu, sama poszłam do wybierania jabłek a one miały posprzątać w swoim pokoju. Zuzia swoją część, Ola swoją. Ola ładnie zbierała zabawki, przyszła teściowa, podobno na siłę zabrała Olę na górę a cały bałagan kazała posprzątać Zuzi. I teść na mnie naskoczył że ja zgłupiałem że takiemu małemu dziecku kazałam sprzątać, że to za wcześnie. No to ja się pytam kiedy ma się nauczyć? Na Zuzię narzeka bo nie chce sprzątać, Ola za mała a ja matka mam zasuwać sama jak bury osioł i wszystko sama sprzątać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 09:56