Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Gipsowka ja prolaktynę najzwyklejsza robiłam i to jeszcze wtedy chyba nie miałam okresu. To był wywalony w kosmos wynik.
A ja wczoraj miałam pisac pisałam ale nie udalo mi się wysłać. A teraz juz nie pamiętam co pisałam. Jedynie tyle że jestem zdenerwowana, bo znowu Marcelina kaszel i katar.. oczywiście nie na nią. Tylko na wszechświat, że tydzien w żłobku i znowu.. kurcze pierwszy rok jak poszła do żłobka wszyscy mówili że bedzie katastrofa chorobowa, a ona było idealnie.. od czerwca do października zdrowa. W tamtym roku bodajże tez czerwiec chorowała i raz w lipcu i do października czysto (od stycznia do czerwca tex czysto). Także kurcz3 rewelacyjny wynik. A teraz to jakaś masakra.. no dobra połowa stycznia luty i polowa marcs była spoko. -
Kropka uwierz mi nie jest źle , to i tak dobry wynik... Moja córka ma 5 lat, żłobek zaczynała kiedy ja wracałam do pracy , czyli kiedy miała 16 miesięcy, każdy wrześniem ( a było ich 4) to zaledwie tydzień w placówce reszta w domu, i co miesiąc bujanie się z chorobami, w wieku 3 lat - 5 razy pod rząd co 3-4 tyg zapalenie ucha.... Znowu pół roku przerwy i ta sama seria.... Po zabiegu usunięcia migdałka jest teraz lepiej ( miala w lipcu) choć całą zimę praktycznie przesiedziała w domu, w przedszkolu sporadycznie, jest gościem.... A zaczęła tak mi fajnie chodzić dopiero od połowy marca... Więc dopiero 2 miesiące chodzi regularnie... Nam już ręce opadają, bo co roku opieka wyczyszczona do zera, plus część urlopu bo opieki już wtedy nie ma, a nie mamy nawet z kim jej rozstawić.... Więc. Pocieszam się tym że jak teraz tfutfu by się rozchorowała to przynajmniej mam te 1,5 roku ratunku bo będę w domu......
-
Kropka też uważam że nie jest u was źle. U mnie jak u Fani- armagedon chorobowy, praktycznie cały czas w domu chora, do tego teraz (odpukac) jest zdrowa a nie chce chodzić, ja jako tako urlopów nie mam ale też już nie wyrabiam. Ciekawe co będzie po wczorajszych lodach 🤔. Ale i tak Ola leki dostaje, znów mi chrząka, zawsze po paru dniach chrząkania był katar, teraz już ponad tydzień i czysto i zdecydowałam się podać steryd do nosa i syrop na alergię (chyba już 4 kupiłam, w tym 3 z przepisu lekarza, wszystkie z tą samą substancja czynna i w końcu trafiłam że smakiem, bo reszta nie do przełknięcia), obstawiam że to alergiczne.
Wczoraj byliśmy na komunii mojego chrześniaka. Nie wiem czy zadowolony z koperty. A dziś jestem jak snieta ryba, Ola w domu a ja muszę iść coś robić. -
Iza ja już testowałam na swojej córeczce wszystko, aż trafiłam na olejki eteryczne ( tyle że to muszą być sprawdzone przebadane np od Klaudyny Hebdy, ) i stosuje na niej aromatoterapie, robię mieszankę odpornościową ( olejek lawendowy, cytrynowy i z drzewa herbacianego) plus jak widzę jakiś katar, kaszel to nacieram klatkę piersiową i stopy mieszankąolejków 5 alchemików plus drzewo herbaciane plus cyprys i łącze to z olejkiem migdałowym jako baza pod olejki. Podchodziłam do tego wcześniej bardzo sceptycznie, ale przez przypadek właśnie trafiłam na te olejki w styczniu ubiegłego roku przed zabiegiem na migdałki który był w lipcu.. zaczęłam stosować ta mieszkankę odpornościową, i uwierz że jak ona spala w swoim pokoju na piętrze , to ja w salonie słyszałam ja przed zamknięte drzwi, a w marcu zaczęłam sprawdzać czy oddycha bo tak spala cicho, bo wcześniej przez tego migdałka tak strasznie chrapala, nie używała nosa, spala z otwartą buzia. I gdyby ktoś mi powiedział że taki olejki coś pomogą to bym nie uwierzyła, ale widziałam poprawę na własnym dziecku, gdzie sama laryngolog pytała o te mieszanki, w ogóle w celu promowania tego własnym pacjentom chwilę przed zabiegiem... Walczylam teraz z katarem u niej, a u nas jak katar to zaraz jest ucho lub oskrzela. Smarowałam codziennie 3 razy tymi olejkami, ustąpił katar, a wcześniej skończyłoby to się wizyta u lekarza i antybiotykiem jestem na 100% pewna. Także mogę Ci z całego serca polecić spróbować, efekty nie są od razu, ja widziałam po 2 miesiącach co wieczornych aromaterapii podczas kiedy ona zasypiała ja włączałam dyfuzor z olejkami. Bo ja też już rwalam sobie włosy z głowy bo myślałam że zaraz od leków to dziecko zacznie promieniować i świecić..
-
Jeju dziewczyny współczuję Wam i Waszym Dzieciom chorób
U nas to jeszcze wszystko przed nami,
Ale bardzo ciekawe z tymi olejkami, nie raz myślałam żeby zacząć stosowac, chociaż narazie niewiele razy była potrzeba -
No dziś lepsze nastawienie mam. Ogólnie wczoraj jakis spadek formy był.
Ale z tymi olejkami, to muszę popatrzeć, bo to ciekawy temat. Choć chyba ważne żeby dobry dyfuzor był.
Iza ostatnio trafiłam na jakąś wypowiedz jakiegos lekarza. Że lody właśnie mają bardzo dobry wpływ na leczenie niektórych schorzeń dróg oddechowych;)
A jaki obecnie lek na alergie przyjmujecie. Bo my hitaxe mamy i Marcelina lubi. Dostała tez contrahitis (czy jakos tak) to go nie chce pić.. a on kurcze nawet działał. Tylko on bardziej że na katar alergiczny. Wiec tez nie wiem czy ok. Jutro wjeżdża inhalacja..
Iza kurde te koperty to jest temat rzeka.. chociaż jak słyszę że teraz ponad 200 zl na komunie od talerzyka biorą, to za głowę można się złapać. Bo ja biorac slub 4 lata temu jak 240 zl za wesele (gdzie wiecej dań jest ) to była juz taka duza zaporowa cena.. i te dmuchance, animatorzy i inne cuda wianki, to az mnie przeraża co będzie jak moje będą szły..
W ogóle to my teraz chrzest organizujemy, i tez mnie pytaja wszyscy co..? Jeju na siłę nie umiem wymyślić preznetu, a wprost że kasa tez nie chce mówić, bo w sumie nie po to człowiek zaprasza osoby. A chciałabhm żeby mała miała jakaś pamiątkę. -
Kropka ja też pierwszego dnia chorowania dzieci chodzę można powiedzieć że aż zła. A potem zmieniam nastawienie, bo przecież to nie wina dziecka, poza tym naszym zadaniem jest pomóc dziecku bo i tak wystarczająco się męczy podczas choroby.
No właśnie kupiłam hitaxe bez recepty. Miałam duozinal, zyrtec, deslodyne, i jakieś krople na A... Chciałam kupić tabletki hitaxy ale one od 6 r.z. ☹️Ola lubi tabletki.
A z tą aromaterapia to nie wiem. Fania może podrzuć link do jakiegoś sprawdzonego sklepu gdzie kupujesz olejki?
Pisałam wczoraj i nie dokończyłam bo spać mi się chciało a dziś nie wiem co miałam napisać.
A, tak, niby daje się tyle żeby za talerzyk się zwróciło. Ja chrześniakowi dałam mniej wiecej tyle co moja Zuzia od chrzestnej dostała czyli 1,5 tys. +pamiatka, taki obrazek z grawerem, ikoną na szkle i życzeniami, ponad 100zl za to dałam. A teraz idziemy jak zwykła ciotka i wujo do zamożnej rodziny gdzie nam przy nich to słoma z butów wystaje i nie wiem ile dać.
A propos słomy. Idę się w niej tarzać 🤣. A tak na serio zadanie na dzisiaj- ściółkowanie truskawek słomą. Niewdzięczne zajęcie, kurz, brud, zadrapania i bolące kolana. -
Już się pochwaliłam wczoraj że wszystko przed nami a dziś Ola z glutem po pas 🙈
U nas jakoś w ostatnich latach tak wypadło że 4 razy byliśmy na chrzcinach dzieci jako chrzestna, chrzestny i dawaliśmy tylko pieniądze i tak symbolicznie pudełko takie pamiątkowe z przegródkami na pierwszy kosmyk włosów, ząbek, opaskę ze szpitala itd, nasza Ola dostała od chrzestnego złoty łańcuszek, od chrzestnej takie srebrne pojemniczki jeden na ząbek drugi na kosmyk, przywiozła z Irlandii, podobno tam to popularne
Link do tego pudełeczka z allegro, ładnie wykonane
https://allegro.pl/oferta/prezent-na-chrzest-swiety-pamiatka-chrztu-swietego-13361973746Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja, 13:31
-
A ja kupiłam takie coś
https://allegro.pl/oferta/obrazek-pamiatka-pierwszej-komunii-swietej-prezent-na-komunie-z-grawerem-15413947387
Wykonczylam się, nie mam już siły a robota nie skończona a teściowa chciała żebym jeszcze dzisiaj poszła pomogła jej pielic truskawki. Chyba na czworaka, z resztą też nie da rady bo kolana mnie bolą od klęczenia w truskawkach. -
Iza współczuję tak ciężkiej pracy, życzę żeby wysiłek się opłacił na koniec i zbiory były obfite i żeby dobrze płacili w skupach !!!
Piękny prezent na komunię ! Ja oczywiście super ogarnięta nie wiem czemu myślałam że mówicie o chrzcinach nie komuniach 😂😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja, 19:10
-
BillieJean bo moja Misia bedzie miec niedługo chrzest i pisałam o tym. Wiec to się nałożyły dwa tematy 😉
Ładne te wszystkie prezenty
U mnie wiem że chrzestny dla Misi postawił na kopertę i drobiazg nie typowo religijny. Z resztą jak dla mnie to i na tym drobiazgu mogłoby sie skończyć. Bo nie po to chrzestnych biore.. a drobiazgiem będzie miś/lalka personalizowana.
Iza wydaje mi się że Twój preznet bardzo dobry jest. Jak dla mnie to nawet bardzo bardzo dobry. Ale e wiadomo zależy to od odbiorców..jedni sie uciesza z bombonierki a drugi z drogich gadżetów nie bedzie zadowolony.
Oh gorący czas w rolnictwie nastaje. A zimna zośka jutro.BillieJean lubi tę wiadomość
-
Ja dużo i ciężko pracuje ale żebym była tak bardzo wykończona to rzadko. Tchu mi brakowalo. Wieczorem zamykałam tunele, oparłam się o konstrukcje i stwierdziłam że ja już nie mam siły wrócić do domu. Teraz też nie mam siły wstać. A teściowa jeszcze wypomina że za późno do roboty wychodzę. Nie wiem co to będzie w tym roku, ludzi do pracy nie mam, truskawki będą za 2 tyg., fasolka też na dniach będzie kwitła, pracy dużo a rak go pracy mało.
Wogole zapomniałam że mam dziś wizytę z Zuzia u okulisty, kontrolna czy wszystko ok a ja nie mam samochodu, mąż oddał do naprawy klimy. I mam problem.
A propos zimniej Zośki. My już od miesiąca dzień w dzień wieczorem przykrywamy truskawki, rano odkrywamy, już nam to zbrzydło tak latać po tym polu.
Chciałam chrześniakowi dać poza koperta coś materialnego, ładne są te ikony u jubilerów ale strasznie drogie i postawiłam na coś takiego, to serduszko jest zrobione na szkle, w sumie na lustrze, wystaje, nie jest to płaskie i taki fajny efekt daje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 07:00
-
Ja mam dwie ikony rodziny od chrzestnych z okazji ślubu. Jednak cała ze srebra druga trochę srebrna troche na drewnie malowana. To jak kiedyś x ciekawości sprawdzałam ile to może kosztować, to faktycznie w sumie tyle co do koperty włożyć 😳i o ile ja doceniam to jako osoba dorosła tak może taki 10 latek nie koniecznie jeszcze w tym momencie. Wiec myślę, że to na szkle fajna alternatywą jest no i przy okazji pamiątka. Ja ja swojemu chrzesniakowi 8 lat temu kupowałam, to zegarek takie lepszy z grawerem. Na stan obecny grę (żeby mógł sie pobawić jako ten 9 latek -w sumie 8 latek. Bo wtedy szły 9 latki do komuni a on rok wcześniej poszedl do szkoły) no i pieniążki.
Oj tesciowa Twoja to zawsze ma do powiedzenia wtedy kiedy nie trzeba 🫣 -
Niewyobrażalny wysiłek podejmujecie, żeby to wszystko szło do przodu Iza ! Mam nadzieję że uda się dojechać jakoś do okulisty,
A teściowa się mam nadzieję nie przejmujesz ?
Kropka racja że dzieciakowi zależy na czymś innym dlatego ja chrześniaka kilka lat temu jak miał komunię po prostu zapytałam co chce dostać i słodziak powiedział że Lego, dostał do tego hajs. -
Mój chrześniak zbiera na laptopa ale mnie nie stać żeby mu kupić taki jaki chce więc dałam pieniądze, tyle ile uważałam za słuszne. No i ta pamiątka. Moja Zuzia chciała rower, to chrzestna dała na rower (my już kupiliśmy) i dała złoty pierścionek który na nią był za mały.
Wogole moje dziewczyny mają po 2 złote łańcuszki i oczywiście po latach nie pamiętałam który której i z jakiej okazji i za pomocą zdjęć udało mi się i podpisałam je 🤣.
Chyba od jutra muszę zacząć wcześniej wstawać bo teraz przyszedł czas na pielenie w tunelu, dziś wytrzymałam do 11.30 ale szkoda zdrowia, lepiej rano o chłodzie.BillieJean lubi tę wiadomość
-
Kochane a ja tak trochę zmienię temat i zapytam.. która z dziewczyn jeszcze się tu stara o drugie maleństwo i będzie w tym miesiącu testować ? Chyba Gipsówka? Może ktoś nas tu podczytuje a jeszcze się nie odezwał ?
-
BillieJean wrote:Kochane a ja tak trochę zmienię temat i zapytam.. która z dziewczyn jeszcze się tu stara o drugie maleństwo i będzie w tym miesiącu testować ? Chyba Gipsówka? Może ktoś nas tu podczytuje a jeszcze się nie odezwał ?
Hej, zgadza się 😊
Nadrabiam właśnie wiadomości, ale na moim telefonie to topornie idzie ;( Testowanie przewiduję na 24 maja, ale cienko to widzę - zaczynam już mieć pierwsze symptomy nadchodzącego okresu ;(
A jak u Was?
Iza, jak ja Cie podziwiam za tą pracę. Mam wrażenie, że wszytsko robisz sama, musi Ci być ogromnie ciężko
Prolaktyna wyszła mi 16,07 kilka dni po owulacji, nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale w normie się mieści 😊 -
Chyba dobrze, gorzej jak jest za wysoką prolaktyna to wtedy hamuje owulację (pęcherzyki nie rosną odpowiednio) tak mi się wydaje
Ja chciałam testować 20 maja i też jakoś tracę nadzieję, już chodzę jakaś napięta i wszystko mnie irytuje jak przed okresem więc również nie nastawiam się, że się udało mimo pozytywnego testu owu. -
Gipsówka poprostu ja z mężem mamy podział pracy, taki że on robi to czego ja nie potrafię albo to w czym nie mogę mu pomóc typu uprawa ziemi, pryskanie upraw, praca piła motorowa, te cięższe pracę a ja robię te z pozoru lżejsze prace typu zasiewy czy pielenie a że pielenie i wschody chwastów to niekończąca się historia to ciągle mam co robic. Czasami teściowa pomoże ale trochę bo zdrowie jej nie pozwala, w tamtym tygodniu wszyscy pomagali jak dziabaliśmy najmłodsze truskawki, przy sadzeniu drzewek czy truskawek teściowie pomagają bo samo to że potrzeba kogoś - i kierowcy i na sadzerke. Tylko to nieszczęsne pielenie na mojej głowie.
Gipsówka do 24 mają jeszcze tydzień, jeszcze nic nie wiadomo.
BillieJean no do 20 znacznie bliżej. Ale pamiętaj- ja miałam wszystkie objawy zbliżającej się @ a wyszły 2 kreski.
Wczoraj pożyczyliśmy samochód od teściów ale że ja go nie czaje to mąż musiał jechać. Wzro Zuzi ok, ma lekką nadwzroczność ale w tym wieku nie koryguje się tego okularami, jeszcze za wcześnie. Tak więc dostała odroczke na rok 🤣.BillieJean lubi tę wiadomość