Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
BillieJean to działać prężnie
Karolina to kiedy jest Jadwigi? Sprawdzałam w moim kalendarzu ale w moim nie ma ☹️
Ach, ta twoja teściowa. Moja to się cieszy jak nie jest potrzebna.
U mnie z odpoczynkiem kiepsko. Wczoraj panie zrobiły kupię pielenia, dziś miały też przyjść ale nie przyszły, raz że deszcz a dwa że tam gdzie pracują po deszczu zbierają truskawki, i lipa. Truskawka przejrzewa, pomidor nie posadzony a my dziś zaczęliśmy zbierać fasolkę w tunelu, 3 tygodnie wcześniej niż rok temu a cena w hurcie tak zladowala że w tamtym roku była taka pod koniec czerwca. Ale nic, co urosło trzeba zebrać i sprzedać. I ciągle coś nowego do zrobienia. Teraz jestem z Zuzia u logopedy. Kurczaczki, zaczynam tak jeździć z dziećmi po specjalistach jak moja bratowa, codziennie gdzieś.
A wogole chyba będę wozić Zuzię i Olę oddzielnie rano do szkoły i przedszkola, Ola nie jest w stanie wstać tak żeby być na 8 w przedszkolu, ona może być później a Zuzia musi być na 8. Zależy mi żeby chodziła do przedszkola a nie jest aż tak daleko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca, 12:33
-
Iza, bo to mniej znane Jadwigi. Są 8 czerwca
A ja próbuję coś napisać napisać i ciągle coś mnie odwodziilo 🫣 a to jakiś płacz. A to ktoś zawołał a to telefon.
My juz w blokach startowych do chrzcin 😛 załatwić spowiedz i w niedzielę do kościoła. Marcelina powiedziała, że do kościoła nie wejdzie 😂 i sie smiej sama do siebei, że może babcie(teściowa) wydelegować do opieki 😂😂 ah juz widziałabym jej "radość". Oczywiście ciocia jedna, którą można z krzyżem ganiać jak za wampierem. Wiec ona będzie się bawić z nią przed kościołem.
Już jakies zaczęły sie dziwne pytanie a po co a na co? Ale mam to gdzieś 😛BillieJean lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja tak na szybko, ale dzisiaj malutki się urodził 🙏 poród wymarzony, bo od wieczora coś mnie brało, ale całą noc byłam przekonana, że to pewnie od pęcherza 😅 mąż szybko pojechał po babcię, ale położna raczej była sceptyczna i kazała jak najdłużej wytrzymać w domu, rano o 9 byliśmy na oddziale sprawdzić, czy coś się dzieje, a o 10 mały się urodził ❤️ malutki zdrowy, grzeczny, wszystko ok!
udało się bez żadnego wspomagania, zupełnie naturalnie 🙂 czuje się świetnie, tylko niewyspana 🤭
Anka32, Kropka6, BillieJean, Iza37 lubią tę wiadomość
08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
nick nieaktualny
-
KarolinaK wrote:Dziewczyny, ja tak na szybko, ale dzisiaj malutki się urodził 🙏 poród wymarzony, bo od wieczora coś mnie brało, ale całą noc byłam przekonana, że to pewnie od pęcherza 😅 mąż szybko pojechał po babcię, ale położna raczej była sceptyczna i kazała jak najdłużej wytrzymać w domu, rano o 9 byliśmy na oddziale sprawdzić, czy coś się dzieje, a o 10 mały się urodził ❤️ malutki zdrowy, grzeczny, wszystko ok!
udało się bez żadnego wspomagania, zupełnie naturalnie 🙂 czuje się świetnie, tylko niewyspana 🤭 -
Cześć dziewczyny. Wracam po 4 latach! Staramy się o drugie. Na ten moment 6dpo, 14.06 termin @, 12.06 planuję testowanie. Na pokładzie niespełna 3 latka.
Jestem podjarana i tak samo zestresowana.
Buziaki i trzymam kciuki za każdą.BillieJean, Fania017 lubią tę wiadomość
Starania od 07.2020 oraz walka o drugie od 03.2024
Ona: 26 lata, CT2, insulinooporność, nieregularne cykle
On: 26 lata, toczeń
03.02 11dpo blada kreska 😍
04.02 piękna kreska clearblue, beta 42,6 😍
3.10.2021 Tamara 4130g i 57cm ❤️ -
Issness wrote:Cześć dziewczyny. Wracam po 4 latach! Staramy się o drugie. Na ten moment 6dpo, 14.06 termin @, 12.06 planuję testowanie. Na pokładzie niespełna 3 latka.
Jestem podjarana i tak samo zestresowana.
Buziaki i trzymam kciuki za każdą.
Cześć Issness 🙋♀️ To w takim razie powodzenia i mocno trzymamy kciuki za testowanie i żeby wredna @ nie przylazła !! 🤞 -
Witaj Issness. Powodzenia.
Kropka mialam ci odpisać no ale Karolina tutaj z taką super wiadomością, sama rozumiesz, a ja mam malutko czasu. Tak więc rzeczywiście w blokach startowych. I twoją @ miała dobre wyczucie czasu bo biały garnitur i pierwsze dni to tak trochę niekomfortowo, szczególnie że to pierwsza po porodzie i niewiadomo czego się spodziewać. Moja Ola też taka jest, jak mówi że gdzieś nie pójdzie to nie pójdzie i siły na to nie ma. Więc masz rację że organizujesz jej opiekę "na zewnątrz". Ale na pewno usłyszysz od teściowej że źle zrobiłaś bo by dziecko na całe życie pamiętało chrzest siostry a tak to nie będzie miała co pamietac (ja tak miałam z Ola na komunii Zuzi).
Mam 2 panie do pracy na 2 tyg..Może w końcu złapie trochę oddechu. Truskawka się kończy, fasolka zaczyna -tyle nerwów, tyle pracy a poniżej opłacalności, szkoda nie rwać ale cena zniechęca (mówię o hurcie bo takie ilości to tylko tak). Zobaczymy co będzie dalej. I teściowa dokłada, ciągle jej mało, ingeruje w moje plany, niby powiedziała paniom że ja jestem szefowa a tylko wejdzie się do domu i już ona rządzi, klaruje, mówi mi co i jak mam robić. I głowa mnie dziś boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 19:24
-
nick nieaktualnyIssness wrote:Cześć dziewczyny. Wracam po 4 latach! Staramy się o drugie. Na ten moment 6dpo, 14.06 termin @, 12.06 planuję testowanie. Na pokładzie niespełna 3 latka.
Jestem podjarana i tak samo zestresowana.
Buziaki i trzymam kciuki za każdą.
Hej Powodzenia ✊🏻🍀 -
Iza37 wrote:Witaj Issness. Powodzenia.
Kropka musiałam ci odpisać no ale Karolina tutaj z taką super wiadomością, sama rozumiesz, a ja mam malutko czasu. Tak więc rzeczywiście w blokach startowych. I twoją @ miała dobre wyczucie czasu bo biały garnitur i pierwsze dni to tak trochę niekomfortowo, szczególnie że to pierwsza po porodzie i niewiadomo czego się spodziewać. Moja Ola też taka jest, jak mówi że gdzieś nie pójdzie to nie pójdzie i siły na to nie ma. Więc masz rację że organizujesz jej opiekę "na zewnątrz". Ale na pewno usłyszysz od teściowej że źle zrobiłaś bo by dziecko na całe życie pamiętało chrzest siostry a tak to nie będzie miała co pamietac (ja tak miałam z Ola na komunii Zuzi).
Mam 2 panie do pracy na 2 tyg..Może w końcu złapie trochę oddechu. Truskawka się kończy, fasolka zaczyna -tyle nerwów, tyle pracy a poniżej opłacalności, szkoda nie rwać ale cena zniechęca (mówię o hurcie bo takie ilości to tylko tak). Zobaczymy co będzie dalej. I teściowa dokłada, ciągle jej mało, ingeruje w moje plany, niby powiedziała paniom że ja jestem szefowa a tylko wejdzie się do domu i już ona rządzi, klaruje, mówi mi co i jak mam robić. I głowa mnie dziś boli.
Na te teściowe to brakuje słów czasami, jak sobie o swojej pomyśle czasem… to aż nerwy biorą
Iza życzę dużo siły ! Kocham fasolkę, jakbym była milionerką to za wszystkie pieniądze bym od Was kupiła i już byś mogła odpocząć na Malediwach jakichś ! życzę żeby Wam się opłaciło !
Kropka też w ogóle się nie przejmuj co kto pomyśli, sama znasz swoje dzieci i dobrze robisz, że nie zmuszasz:)
Issness jeszcze dodam, że się cieszę że jesteś to będzie nas więcej do starań, testów
Mierze temp i tak wolno mijają dni po owulacji … trochę ta temp podskoczyła, ale czy się utrzyma na ‚wysokościach’ zobaczymy.. planuje testować 15 czerwca jeśli zdążę przed @Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 13:22
Iza37 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za powodzenia i za dobre słowa. Co do teściowych. Słaby to u mnie temat. Nie dawno teść powiedział przy mojej córce, że ją krzywdzę i jestem złą matką. Mąż na ten moment z nimi nie rozmawia. A ja psychicznie czuję się pod tym względem wykończona. Codziennie o tym myślę. Przez co powtarzając sobie te słowa w głowie… same wiecie.Starania od 07.2020 oraz walka o drugie od 03.2024
Ona: 26 lata, CT2, insulinooporność, nieregularne cykle
On: 26 lata, toczeń
03.02 11dpo blada kreska 😍
04.02 piękna kreska clearblue, beta 42,6 😍
3.10.2021 Tamara 4130g i 57cm ❤️ -
Issness wrote:Dziękuję dziewczyny za powodzenia i za dobre słowa. Co do teściowych. Słaby to u mnie temat. Nie dawno teść powiedział przy mojej córce, że ją krzywdzę i jestem złą matką. Mąż na ten moment z nimi nie rozmawia. A ja psychicznie czuję się pod tym względem wykończona. Codziennie o tym myślę. Przez co powtarzając sobie te słowa w głowie… same wiecie.
-
BillieJean wrote:Matko to straszne co usłyszałaś od teścia ! O co mu chodzi ?! Jak można tak powiedzieć do matki przy jej dziecku w dodatku /// wiem że to trudno zrobić ale postaraj się nie myśleć o tym i nie brać tego do siebie w żadnym wypadku, bo to tylko opinia/wrażenie chłopa, który mam nadzieję nie jest z Wami na codzień i nie ma żadnego znaczenia co on gada. Jesteś najlepszą Mamą dla swojej córki !
Ten facet to istny d3bil. Nawet mój mąż nie ma oporów nazwać tak swojego ojca… Zawsze miał problem, a bo źle dajemy jeść, a bo źle wychowujemy, a bo pozwalamy plakac(serio?). Zostawił na pastwę losu dwóch synów, teraz sa po 40stce. Nie chcą mieć z nim kontaktu. Doprowadził do tego, że jego najmłodszy syn również nie chce. Ja jestem załamana, bo zawsze chciałam pełną rodzinę, a rodzice męża to wszystko niszczą. Szkoda mi też mojego męża, bo jest w spektrum więc ciężej to przechodzi…Starania od 07.2020 oraz walka o drugie od 03.2024
Ona: 26 lata, CT2, insulinooporność, nieregularne cykle
On: 26 lata, toczeń
03.02 11dpo blada kreska 😍
04.02 piękna kreska clearblue, beta 42,6 😍
3.10.2021 Tamara 4130g i 57cm ❤️ -
Issness współczuję. Wiem jak bolą takie słowa i wiem że teraz myślisz i sobie wbijasz w głowę że może miał racje. Ja ponad 11 lat temu usłyszałam że duszę dziecko jak karmię, że karmić piersią nie potrafię i nadal mi to w głowie siedzi.
Moja teściowa to chyba już mi miejscówkę na cmentarzu wykupiła i chce mnie do grobu wpędzić. Nie mogę wrócić wcześniej do domu, nie mogę przyjść zjeść kolacji bo tam i tam trzeba iść i zrobić. Ja wiem że trzeba ale są pewne granice wytrzymałości, ja już je przekroczylam. Teraz zjadłam i jeszcze idę do pracy, na tamto co chce teściowa czasu juz nie będzie. Poza tym wnerwia mnie że nie mogę swobodnie porozmawiać przez telefon bo ciągle słucha, mówi mi co mam ja mówić i komentuje i słowa swobodnie nie da powiedziec. Doszło do tego że wychodzę na pole i dopiero dzwonię żeby nikt nie słyszał. -
Iza37 wrote:Issness współczuję. Wiem jak bolą takie słowa i wiem że teraz myślisz i sobie wbijasz w głowę że może miał racje. Ja ponad 11 lat temu usłyszałam że duszę dziecko jak karmię, że karmić piersią nie potrafię i nadal mi to w głowie siedzi.
Moja teściowa to chyba już mi miejscówkę na cmentarzu wykupiła i chce mnie do grobu wpędzić. Nie mogę wrócić wcześniej do domu, nie mogę przyjść zjeść kolacji bo tam i tam trzeba iść i zrobić. Ja wiem że trzeba ale są pewne granice wytrzymałości, ja już je przekroczylam. Teraz zjadłam i jeszcze idę do pracy, na tamto co chce teściowa czasu juz nie będzie. Poza tym wnerwia mnie że nie mogę swobodnie porozmawiać przez telefon bo ciągle słucha, mówi mi co mam ja mówić i komentuje i słowa swobodnie nie da powiedziec. Doszło do tego że wychodzę na pole i dopiero dzwonię żeby nikt nie słyszał.
Wiem co czujesz. My wyprowadziliśmy się rok przed ślubem do Krakowa z gminy w której mamy rodziców. 2,5h drogi. Co z tego jak i tak potrafili przyjeżdżać bez zapowiedzi, dzwonili, że będą za 20 minut, a my w proszku albo w dwuznacznej sytuacji 😐 Potrafią mieć problem dosłownie o wszystko… Ja jestem cholernie zmęczona.Iza37 lubi tę wiadomość
Starania od 07.2020 oraz walka o drugie od 03.2024
Ona: 26 lata, CT2, insulinooporność, nieregularne cykle
On: 26 lata, toczeń
03.02 11dpo blada kreska 😍
04.02 piękna kreska clearblue, beta 42,6 😍
3.10.2021 Tamara 4130g i 57cm ❤️