Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adele27 wrote:zFolwarku - moze Twoje mysli Cie blokuja? Moj maz tez czeka az w koncu mu oznajmie ze jestem w ciazy i przykro mi jak znow mowie ze nic z tego. Ale przeciez nie mozemy sie za to obwiniac, tak wiele czynnikow musi sie zlozyc zeby to dzieciatko powstalo.
Mysle, ze moze tak byc i mozesz miec racje. Troche czuje taka presje i czasami mam wrazenie ze np rodzice mojego Meza zamiast cieszyc sie ze maja super fajna wnuczke to ciagle podpytuja a kiedy drugie? To mnie wkurza. Fakt, ze powinnam nie myslec o terminie nastepnej @ bo przeciez powinnam zakladac, ze przyjdzie po porodzie Postaram sie Dzis mialam troche dola przez to wszystko. Na pazdziernik jestem zapisana do dwoch gin i mam nadzieje, ze cos poradza co dalej mam robic.
-
Malinka181216 wrote:@brak jak narazie i wszystkie objawy mineły więc z niecierpliwości zatestowalam. Jedna kreska. Niby się nie nastawiałam ale i tak zabolało. Mała dzisiaj dostała gorączki 38,4 i cały dzień praktycznie śpi niechce jeść. Pierwszy raz tak się zdarzyło. Zapisałam ja do lekarza na 17. Po za tą gorączka,brakiem apetytu nic więcej.
My wszyscy tez w domu na to chorzy. Ja zaczelam Masakra. Zdrowka
-
Mada09M wrote:wiesz, ja mam to samo. Może juz za stara jestem i dlatego coraz trudniej. Mój M też już nie najmłodszy, córa 7 lat skończyła. Ostatni dzwonek dla nas. i jeszcze te nieregularne cykle. Co jeden, to inny!!! Oszaleć można. Może za bardzo się spinam i to przez to się nie udaje Już próbowałam zmienić podejście, ale się nie da po prostu...
Nie wiem ile masz lat ale ja w grudniu koncze 38 i to naprawde ostatni dzwonek juz jest jakby nie patrzec. Moze dlatego tez czuje presje i stres, bo wiem, ze nie moge ot tak np olac sprawe na rok i czesc. Gdyby to bylo np 10 lat temu to w ogole bym na luzaku podeszla a tak zwyczajnie martwie sie, ze moze juz czas moj minal. Niby niedawno urodzilam wiec niby... ech...
-
Kat83 wrote:Hej dziewczyny
O raaany, ja to bym chciala tak z... kurcze... tak ze 4 bobasy jeszcze Wszystkie bede kochac i puczyc niemilosiernie. Najlepiej na farmie miedzy kurczakami. I koza. Koza koniecznie haha
Jakas staroswiecka jestem, no. Gromada dzieciuchow, fartuch i obiadki. Powaznie Poki co sie gniote w srodku miasta, ble.
Jak humory??
Kochana, takie tez byly moje marzenia, ale mam wrazenie, ze sil juz zabraknie i zdecydowanie za pozno juz - lat juz brakuje by te gromadke urodzic Nie mowiac o zajsciu w ciaze hehe.
Kozy sa takie ze zjedza Ci wszystko np kwiaty w ogrodzie itd. Lepiej alpaki wloz ten obrazek - super sympatyczne, mile, samoobslugowe i do tego "kosza" profesjonalnie trawniki
-
zFolwarku wrote:Nie wiem ile masz lat ale ja w grudniu koncze 38 i to naprawde ostatni dzwonek juz jest jakby nie patrzec. Moze dlatego tez czuje presje i stres, bo wiem, ze nie moge ot tak np olac sprawe na rok i czesc. Gdyby to bylo np 10 lat temu to w ogole bym na luzaku podeszla a tak zwyczajnie martwie sie, ze moze juz czas moj minal. Niby niedawno urodzilam wiec niby... ech...
A no to wiesz Slonko, mnie jeszcze troszkę do tych 38 brakuje 31 mam póki co...ale i tak wydaje mi się, że juz za późno na mnie. Czuję się jakbym miała 50. To chyba ta cała sytuacja tak na mnie działa. Jak sobie przypomnę jak to było 5 lat temu - ochota na igraszki wielka, a teraz wieczne odliczanie i po tabletkach zero ochoty na cokolwiek a mój mężulek 8 lat starszy ode mnie jemu, aż tak bardzo nie zależy, a ja zaczynam świrować już na tym punkcie, żeby wreszcie mieć drugie dziecko gdzie nie spojrzę, to albo z wózkami, albo z brzuchami ech...
A to ile ma Twoja pociecha??? ♥♥♥ -
zFolwarku>> a to Ci Maleństwo dopiero kiedy moja miała 16 miesięcy - nie pamiętam. Czas mega szybko leci Ale bardzo mi się marzy, żeby takiego bąbla mieć malutkiego
To mnie trochę pocieszyłaś, ale wszystko siedzi w głowie i to dlatemu się czuję jakoś "staro". Coś mi opornie te starania idą. 3lata to jednak długo. Coś musi być na rzeczy, tylko mój się nie chce zbadać i tu jest pies pogrzebany. Ja wszystkie badania zrobiłam, a on nic no, bo skoro jedno mamy, to przecież musi się udać Takie chłopskie myślenie
Miłego wieczorku i spokojnej nocki -
lilirose wrote:Myślałam, że tylko ja widzę wszędzie brzuchy i wózki
A ja przyznaje sie uczciwie, ze nie widze. Na spacerach albo nikogo nie widze, bo jestem poza miastem albo jak w miescie to jestem tak zaaferowana pokazywaniem swiata Corce, ze kompletnie nie patrze czy chodza pary i sie caluja (to widza zawsze wszyscy samotni pamietam z dawnych czasow tez tak mialam ) czy tez brzuchy czy wózki chodza Haha! Oto jak mi dziecko przeslania swiat slowemMada09M lubi tę wiadomość
-
Mada09M wrote:zFolwarku>> a to Ci Maleństwo dopiero kiedy moja miała 16 miesięcy - nie pamiętam. Czas mega szybko leci Ale bardzo mi się marzy, żeby takiego bąbla mieć malutkiego
To mnie trochę pocieszyłaś, ale wszystko siedzi w głowie i to dlatemu się czuję jakoś "staro". Coś mi opornie te starania idą. 3lata to jednak długo. Coś musi być na rzeczy, tylko mój się nie chce zbadać i tu jest pies pogrzebany. Ja wszystkie badania zrobiłam, a on nic no, bo skoro jedno mamy, to przecież musi się udać Takie chłopskie myślenie
Miłego wieczorku i spokojnej nocki
Chlopa namow na badania. To wazne zeby sprawdzic naprawde.
Fakt, ze taki babel jak moj jest slodziaczkiem niesamowitym Dzieki Niej czuje sie chyba ze 15 lat mlodziej Jakbym dopiero co studia skonczyla
-
zFolwarku wrote:Chlopa namow na badania. To wazne zeby sprawdzic naprawde.
Fakt, ze taki babel jak moj jest slodziaczkiem niesamowitym Dzieki Niej czuje sie chyba ze 15 lat mlodziej Jakbym dopiero co studia skonczyla
A już nawet nie próbuję namawiać
Ja właśnie też tak miałam, że po porodzie czułam się jakbym miała 19 straszliwie byłam wtedy szczęsliwa chyba tak dzidzia wpływa na nas, że możemy góry przenosić -
Ja jestem w 13 dc...podobno zaczęły się dni płodne...na teście owu dwie grube krechy tylko co z tego skoro nawet ochoty nie ma bo tak mi wszystko dokucza. Ten cykl póki co chyba odpuszczamy.
Również widzę wszędzie matki z wózkami i z brzuchami, ciągle rozczulaja mnie takie widoki.
A macie już takie schizy że widzicie u siebie objawy ciąży? Mnie to do psychiatry juz chyba trzeba wysłać .Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 20:55
-
zFolwarku, Mada, ja sporo młodsza od Was, fakt... ale mam koleżankę, której synek ma 8 miesięcy a ona 40 lat... w styczniu ona będzie miała 41 i mają plan wrócić do kliniki bo marzy im się jeszcze jeden okruszek nigdy nie jest za późno, macierzyństwo to piękna sprawa, i napewno na każdym etapie życia będzie zupełnie inne...
zFolwarku, Mada09M lubią tę wiadomość
-
Martula88 wrote:A macie już takie schizy że widzicie u siebie objawy ciąży? Mnie to do psychiatry juz chyba trzeba wysłać .
Ja to nie mam tak, ja mam wersje pt. myslenie negatywne tj: "wez sie ogarnij, nie zaszlas na pewno wiec nic sobie nie wmawiaj i niczego nie wypatruj (poza @)" Tak mysle od owu do ....@ I szczerze, uwazam, ze to jest gorsze niz widziec objawy ciazy bo takie cos jest chociaz pozytywne. Nie umiem nad tym mysleniem jednak zapanowac. To samo bylo przed ciaza z Corka. Do dzis pamietam, ze nawet jak II na tescie byly to ja patrzylam i myslam: eee nie no bez jaj, to na pewno nie jest prawda! a potem co i rusz sprawdzalam w lazience czy @ nie przyszla (przyszla ale 8 miesiecy po porodzie )Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:06
-
Każdy kij ma dwa końce. Ja myślę pozytywnie i potem jest rozczarowanie oraz doszukiwanie się że może jednak.... Niestety w testy ciążowe nie bardzo wierzę ponieważ przy pierwszej ciąży dopiero pod koniec 5 miesiąca na teście były dwie kręci a że chciałam mieć na pamiątkę to co drugi dzień robiłam testy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:17
-
Powinnam mieć 13.09 i do 13miałam wszystkie objawy jak co miesiąc na@ i teraz nic.z rana rozpierała mnie dziwna energia.małej kazała lekarka zrobić mocz i dała neosine. Wieczorem miała 39,2 dałam jej paracetamol jak temp zaczeła schodzić to zasnela i śpi narazie.