Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też sobie kupię jeśli teraz się nie uda.
Adelcia, jeśli nie potrzebujesz chętnie przyjmę :-* -
Ja w pierwszą ciążę zaszlam przy drugim cyklu brania castagnusa. Teraz nie pomógł to spróbuje czegoś innego
Adele ziolka więc nie powinny zaszkodzić, a.mogą pomóc moim zdaniem warto spróbowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 19:51
-
Ja mam juz bardzo mocny bol owulacyjny.. nie lubię tego bólu. Owu może jutro bedzie jak juz tak boli. Kurde człowiek chce odpocząć od staran ale jak skoro wszystko czuje ?? Hehe chciałabym czasem nie wiedzieć kiedy ta owu będzie jak tu ma byc spontan ?
-
Adele, oby to było jednodniowe
U mnie też przechodzi. Jajnik dalej dawał O sobie znać ale w porównaniu z poprzednimi dniami to luzik
Wczoraj w pewnej chwili miałam takie ostre uklucie, jakby coś pękło, potem już coraz lepiej było -
Dzien dobry piękny poranek
Mnie juz cyce bola wiec owu albo juz byla albo jest za rogiem. Dzis spróbujemy z mezem bo wczoraj mąż sie chyba za bardzo spial i dupa nic nie wyszlo ehh
Ktora niedlugo testuje ? -
Ellka wrote:Przyszły mi dzisiaj testy, więc za kilka dni zaczynamy zabawę od nowa
Piła może któraś z Was zioła ojca.Sroki nr 3?
To jest mieszanką na I fazę? Ja mam na II fazę i zamierzam zacząć pić od dziś, bo w końcu jest u mnie skok temp.Matylda
-
jangwa_maua wrote:Staraliśmy się. Poroniłam. Po stracie ja chciałam od razu się starać nadal,a on już podchodził do tego z dystansem. Więc druga ciąża dla niego już szału nie było. Kiedyś stwierdził do mojej mamy,ze "spełnił mój kaprys" ech...
Jako ojciec... Hmm... raczej z wszystkim jestem sama. Mało mi pomaga w opiece. Czasem się nią zajmie,przewinie i kilka razy ją wykąpał. Troche pomogło jak mu nawtykalam jakim jest "tatusiem roku". Zabolało to go na pewno i trochę bardziej się stara. Już nie marudzi że ma ja przewinąć czy wykąpać . Jak była malutka to w ogóle bal się ją brać itd.
Może z tego wynika ta jego niechęć?Matylda
-
Adele27 wrote:Ja mam juz bardzo mocny bol owulacyjny.. nie lubię tego bólu. Owu może jutro bedzie jak juz tak boli. Kurde człowiek chce odpocząć od staran ale jak skoro wszystko czuje ?? Hehe chciałabym czasem nie wiedzieć kiedy ta owu będzie jak tu ma byc spontan ?
Mi się coś poprzestawiało, bo od dwóch czy trzech cykli nie czuję bólu owu. A wcześniej zginało mnie w pół.
Matylda
-
On mówi,że chce ale w odpowiednim czasie,bo teraz to i tamto i to nieodpowiedni moment . A ja twierdzę, że jakby tak patrząc to nigdy odpowiedniego czasu nie ma. Tym bardziej,ze ciąża to nie jest coś co np. zaplanuje na wrzesień i we wrześniu w tej ciąży będę. Z resztą tak jak on wyjeżdża to nigdy nie ma go w moją owu to starania też są utrudnione.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2017, 09:18
-
Tanda, chyba tak. Ale znalazłam przepis na ziółka na drugą fazę i jak coś będę działać w następnym cyklu:)
-
Hej.Jestem tutaj nowa, ale czasami kobieta, a szczególnie taka która stara się o dziecko potrzebuje się czasami wygadać. Mam nadzieję, że was nie zanudzę moją historią Otóż 5 lat temu wyszłam za mąż i począwszy od nocy poślubnej zaczęliśmy z mężem starać się o dziecko, ale jak się okazało, to nie takie proste jakby się mogło wydawać, zwłaszcza że mam sporo rodzeństwa i żadne z nich nie miało z tym problemów, no ale na kogoś musiało wypaść. Po ok. pół roku bezowocnych starań poszłam po radę do lekarza, który przepisał tylko wspomagacze i kazał dalej próbować,. Kolejne kilka miesięcy i nic więc za namową koleżanek zmieniłam doktora i na szczęście trafiłam na wspaniałego człowieka, który już na pierwszej wizycie stwierdził pco i powiedział, że najpierw tym musimy się zacząć a dopiero potem starania, więc dostałam leki i po 3 miesiącach dopisał też do mojej recepty wspomagacze bo stwierdził że mój przypadek nie jest jakiś straszny i kazał się cały czas starać bo może a nóż...Po jakimś pół roku okazało się że mam torbiel na jajniku, czyli dostałam skierowanie na zabieg i to właśnie okazało się przełomem gdyż zabieg miałam na początku maja 2014 roku, a w czerwcu już byłam w upragnionej ciąży Jak synek skończył 1,5 roku postanowiliśmy z mężem zacząć starać się o drugie dziecko, nie chcieliśmy długo czekać, żeby przypadkiem znowu coś się nie "popsuło". Tym razem wybrałam się do doktora od razu po pierwszej nieudanej próbie i tu niestety muszę wspomnieć, że musiałam z powrotem wrócić do tamtego pierwszego lekarza, gdyż ten wspaniały dzięki któremu jesteśmy rodzicami zmarł przez chorobę jeszcze jak byłam w 8miesiącu ciąży , a ten obecny jest najlepszy w okolicy. Ale wracając do tematu, po pół roku znowu na wspomagaczach okazało się, że znowu mam torbiel tym razem na drugim jajniku, więc przyznam szczerze, że się ucieszyłam bo wiedziałam że to nasza szansa. Zabieg miałam w połowie kwietnia, potem miesiąc musieliśmy poczekać tym bardziej że na drugi dzień po zabiegu dostałam okresu i znowu rozpoczęliśmy starania. Ale jak na razie jeden cykl nie udany. Dziś jestem mniej więcej w połowie drugiego cyklu, mniej więcej bo cykle mam 31-34dniowe, testy owulacyjne robione w poprzednim cyklu wszystkie niestety negatywne, chociaż były 2 kreski,ale nigdy identyczne. Zaś testy w tym cyklu też już myślałam, że same negatywne, ale 15 dc, a robię je od 11dc i z mężem współżyjemy też od 11 co drugi dzień regularnie, zobaczyłam światełko w tunelu - dwie prawie identyczne kreski, a 16 dc czyli wczoraj to jak już była takie same to ucieszyłam się jak by to był ciążowy bo nigdy jeszcze nie widziałam u siebie takiego "zjawiska" Do tego wczoraj rano na papierze toaletowym zobaczyłam najbardziej płodny śluz jaki do tej pory zaobserwowałam u siebie Wiem, że to jeszcze nic nie znaczy, ale przynajmniej wiem że mam owulacje. Teraz najgorszy moment bo trzeba czekać min. 10 dni na testowanie. Wspomnę też że w tym cyklu zaczęłam też brać wit. B12, o której wyczytałam przypadkiem w niecie bo kwas foliowy biorę już oczywiście kilka miesięcy. Jeśli Was nie zanudziłam to proszę trzymajcie kciuki za nas
Ps. Jeśli ktoś ma jakieś pytania lub chce pogadać=popisać to śmiało
-
Hej. Nie. Teraz narazie staramy się bez wspomagania, to drugi cykl, doktor powiedział żeby starać się przez 3 miesiące, a jak się nie uda to pewnie clostilbegyt i duphaston. Moja owulka też dziś bo wszystkie znaki na niebie na to wskazaly no i czuję ją. Tylko ciekawe czy owocna....
-
Kasia 1805 wrote:Hej. Nie. Teraz narazie staramy się bez wspomagania, to drugi cykl, doktor powiedział żeby starać się przez 3 miesiące, a jak się nie uda to pewnie clostilbegyt i duphaston. Moja owulka też dziś bo wszystkie znaki na niebie na to wskazaly no i czuję ją. Tylko ciekawe czy owocna....
teraz najgorsze to czekanie ... w czw z mężem było i dziś powtórzyliśmy ale bez spinki -
Ja dziś znów słyszałam,źle zakończoną historię ciąży . Koleżanka,która ma 7 letniego syna zaszła w ciążę. Teraz jest po zabiegu lyzeczkowania . Zarodek źle się rozwijał A na dodatek wykryli u niej zasniad groniasty.. ciąża 10 tydzień . Nie lubię takich historii bo od razu przypomina mi się moja