Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Jangwa dzięki ze pytasz. U mnie wczoraj rozpoczelo sie krwawienie, ale nie tak duze jak myslalam. Psychicznie caly czas w dolku, choć nie moge zaszyc sie pod kocem i plakac ciagle, bo przeciez mam wspanialego synka, ktory poki co nie rozumie co sie dzieje i musze sie do niego potrafić usmiechnac.
Dzisiaj mam wizyte u swojej gin. Jak sie na nia zapisywalam jeszcze bylam w ciazy... jestem ciekawa czy zleci mi jakies badania po drugiej juz stracie i czy będzie mnie badac skoro mam krwawienie.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Och... przytulam wirtualnie. Pozwól sobie chociaż wieczorem na płacz albo inny sposób odreagowania emocji. Mam nadzieję,że Twój lekarz po dwóch stratach podejdzie już inaczej do sprawy i zleci odpowiednie badania. Życzę aby kolejna ciąża skończyła się szczęśliwie
. Ciężko kurczę... ja mimo ciąży ciągle już po jednej stracie myślę czy aby wszystko będzie dobrze. Martwię się czy dotrwam do końca i czy dziecko urodzi się szczęśliwie. Ciąża po stracie jest zupełnie inna. Jakby mnie to nie spotkało to nawet przez myśl by mi nie przeszło,że coś może być nie tak. Człowiek nawet nie zdawał sobie sprawy jak duży jest problem poronienia a mimo wszystko to trochę temat tabu. Nikt o tym głośno nie mówi... ach takie przemyślenia mnie naszły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2017, 15:11
Paula_shells lubi tę wiadomość
-
Hugolina87 wrote:Trafiłam na wątek na innym forum a propo poprawek tych blizn i faktycznie to się zdarza. Każda wiadomo się boi.
Dziekuje dziewczyny za wsparcie. :* dziś jest mi potrzebne.
Juz chciałam do kolejneho lekarza lecieć i się w tym utwierdzic. Ale jak byk na usg widać normalnie czarna dziurę w tej ścianie macicyYellowAnn
-
Hugolina rozumiem twoja strach. Sama do końca bym się wahała, które rozwiązanie jest dobre. Strach jest bo to w końcu operacja... Trzymam za ciebie kciuki, jak będziesz miała siłę odezwij się do nas. Mam nadzieję że po wszystkim brdzie już z górki. Ściskam cię :*
Agulineczka mam nadzieję że chociaż sama się oczyscisz. Mimo, że sama przeszłam poronienie to boję się mówić żeby nikogo nie urazić... Dużo siły Ci życzę, wiem jak to ciężko przy dziecku. Jestem ciągle myślami z tobą i co chwilę patrzę czy coś napisałaś. Daj znać jak po wizycie :* -
nick nieaktualny
-
Hugolina trzymam kciuki, gorzej nie bedzie, moze byc tylko lepiej.
U nas tez posucha z dziecmi. Tzn moje kuzynki rodza jak najeteAle moja mama ma tylko jednego wnuka, mojego mlodego. Brat moj chyba nie zamierza sie zenic a co dopiero dzieci miec
Bykowe dziad bedzie placil.
A tesciowa ma dwoch wnukow i tyle. Ja nie moge zajsc drugi raz, szwagierka tez nie, bo ma pcos jak ja i tylko jeden jajnik (pozamaciczna byla i wycieli). Druga synowa ma mega problemy z tarczyca i tez lipa. Wiec trzy babki w kwiecie wieku do rodzenia i dupa.
A ja po ostatnim cyklu i owu w 9dc juz sikam na wszelki wypadek haha
Na razie cisza, ten cykl bedzie normalny.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Licze na to ze będzie lepiej i myślę pozytywnie ile się da
U mnie w rodz trójka wnuków. Mam dwóch braci starszych ale oni też bez zon a dzieci nie wiem czy będą mieć. Ja jestem najmłodsza w sumie. Siostra by chciała trzecie miećfajnie by było, może jej się uda przekonać męża bo to on ma opory jakieś, to byśmy we dwie w ciąży może były jak pójdzie leoeij niż do tej pory
Trzymam kciuki za Was mocnoodezwę się napewno jak się czegoś juz dowiem. Narazie delektuje się kawa bo nie będę jej pić przez jakiś czas i co gorsza jeść bo tam będę na trzydniowym głodzie a później na diecie najlepiej. Zgubie te bryczesy z ud chociaż
:p
-
gibonek wrote:A stymulacje miałaś? A borowina przecież niby działa tak dobrze czytałam o innych dziewczynach że kąpiele borowinowe bardzo im pomogły. Ja już dałam sobie spokój wkoło co dom każda ma 2 dzieci mnie to nie rusza moja SIS wpadła z 3 i co depresja ja jej powiedziałam że jak nie chce ją przygranac wychować jak swoje bo mi th marudzi że 3 że to koszty że co dalej itp. Wiedziała jak się robi Tym bardziej że spirale wyciągnęła.
Ja jej powiedziałam że ona nawet sobie nie wyobraża ile dziewczyny by się cieszyło z tego że zostanie matka 2,3,czy 4 dziecka a ona marudzi. No szlak mnie trafił. Ja mam jedno tysiące wydane na leczenie wizyty a ona poprostu nie uważała j ma prezent na mikolajki.
Ja nawet już zaczęłam żyć normalnie z przekonaniem że zostanie te 1 dziecko, ale na zabieg jeszcze pójdę. -
Hugolina, pomyśl, ile tu dobrych dusz o Tobie myśli, MUSI byc dobrze, wkrótce ten dzien bedzie tylko wspomnieniem. Bedziemy czekac tu ma wieści. Badz dzielna!
Agulineczka, daj znac co powiedziala gin. Moze warto głębiej poszukać przyczyny niepowodzenia...
U mnie kolejny pozytywny test owu. Mozliwe to?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wiem, ze monitoring by wszystko rozjasnil, ale lekarz kazał dwa cykle mierzyć temperatury, wiec tak też robię.
W ogole dzis mam jakis gorszy dzień. Ciągnie mi sie w nieskończoność ten cykl, mam wrażenie, że im dalej tym mniej wiem.
Zakladam, ze owu byla wczoraj/dzis (pewnie w nocy) jutro wezme juz lutke, okres dostanę pewnie w Wigiliejuż teraz wiem, ze ten cykl spisany jest na straty, strasznie długi jest, owu późna (o ile była) i w ogole wszystko do du.py. ;(
-
DoveLove wrote:Urszulka, dopiero widzę, ze Ty masz Lilianke...to nasze ukochane imię dla dziewczynki, jeśli Bozia da, to corci tak damy na imię
Z prezentami ruszyliśmy juz w listopadzie. Ale niestety sie schodzi, zeby kupic cos sensownego, za przyzwoite pieniądze.A całe życie miała być Julia Natalia. A jakoś w połowie ciąży umyślała mi się Lilianka
-
Jestem po wizycie. Zbulwersowana!!!
Dowiedziałam się jedynie tyle, że pierwszy test ciążowy robi się 2 tyg po przewidywanym terminie @, argumenty, że dla kobiety starającej się o dziecko 2 tygodnie po spóźnionej @ to wieczność i na 100% taka kobieta zastanawiałaby się czy jest w ciąży do niej nie trafiały.
Po drugie moja beta, ktora byla na max poziomie 115 wcale nie musi oznaczać ciaży, mogło to być UWAGA zachwianie hormonalne i po co ja ją tak wcześnie sprawdzałam?!
Przypomnę, że u tej samej doktor byłam z pierwszym poronieniem zatrzymanym i ona mi wykonywała zabieg łyżeczkowania w szpitalu. Na moje pytanie czy zleci mi jakies badania, bo to (i tu już dałam sobie wmówić) BYĆ MOZE druga strata powiedziała, że to jeszcze nie poronienia nawykowe, że to teraz wcale nie musiała być ciaza, tylko przerośniety pęcherzyk i zachwiana gospodarka hormonalna (ciekawa, bo cykle mam bardzo regularne i nic o zachwianiach hormonalnych mi nie wiadomo, bo wyniki hormonów mam ok), więc mam nie popadac w paranoję tylko starać się dalej po 1-2 m-cach przerwy!
Kiedy zapytałam czy moglaby chociaż podpowiedzieć jakie badania moglabym wykonać bo będę i tak chciała coś porobic na własną rękę, to się dowiedzialam, że nie mogę się cala przebadać, bo nie dam rady, że równie dobrze mogę zrobić wszystkie markery nowotworowe i gdybać czy nie dostanę konkretnego rodzaju raka...
Poza tym mówiła, że w UK ciąży do 12 tyg wcale nie traktuje się jak ciąży, że się jej nie podtrzymuje, tylko u nas się tak robi. Zdarza się, że cała ciąża jest wspomagana, a później rodzice są zdziwieni, że po paru latach u niby zdrowego dziecka wychodzą jakieś wady genetyczne.... Kiedy powiedziałam jej, że koleżanka była cała ciążę na podtrzymaniu i dzisiaj ma zdrowego kochanego synka i na pewno nie żałuje, no to się uśmiechnela mowiąc, że ona dała tylko przykład.
Mimo krwawienia zrobila mi usg. Endometrium 18mm. Na prawym jajniku coś - albo niepęknięty przerośnięty pęcherzyk albo torbiel - do kontroli w styczniu... (2,5x2,5cm) bo być może się wchłonie, a jak nie to tabletki hormonalne
No i mam się starać i nie myśleć za dużo. Jak jej powiedziałam, że wolałabym mimo wszystko coś zacząć badać to powiedziała, że przesadzam, bo jedno poronienie to nie powod, a teraz może wcale ciąży nie było, że ona zleca po trzecim... To się zapytałam wkurzona czy lepiej w takim razie czekać az się historia powtorzy to się tylko głupio uśmiechnęła i powiedziała, że ma pacjentkę po 7 poronieniach i to dopiero jest problem.
A moj to k... co???? kolejny cholerny przypadek? mam czekać i się modlić, żeby nie mieć 3 straty? wyluzować, zlać tą "niby ciążę"?
No nie wiecie jaka wkurzona wyszłam z gabinetu a jej cyniczny uśmiech mam nadal przed oczami.
Myślała,że ma do czynienia z jakimś laikiem, który nie wie że bHCG wytwarza się po zagnieżdzeniu, który nie obserwuje swoich cykli, który po jej slowach wrzuci na luz i stuknie się w czoło bo przecież ciąży nie było....
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Hej dziewczyny! Potrzebuje się Wam wyżalić. W oczach innych jestem cierpliwa i raczej optymistyczna ale w duszy strasznie mnie to trapi.. O pierwszą ciąże staraliśmy sie 15 miesiecy, mimo ze z medycznego punktu widzenia bylo wszystko ok. Jakos bylam pewna ze jak juz bede wiedziala ze moge miec dziecko to sie odblokuje nie bedzie takiego parcia i pojdzie raz dwa z druga ciaza.. niestety wlasnie zaczynamy 10 cykl starań.. Z jednej strony mysle ze tzreba by bylo zaczac robic jakies badania ale ogarnia mnie jakas niemoc na samą myśl przeciez juz przez to przechodzilam i bylo wszystko w porzadku no i mam dziecko..a jesli wyszlo by tym razem cos tfu tfu nie tak strasznie sie tego boje. To pragnienie drugiego dziecka jest rownie silne co pierwszego a myslalam ze juz na lajcie bede soie czekac i co ma byc to bedzie a tu niestety miesiace znowu się ciagna ja odliczam do owulacji i jak co miesiac jestem zawiedziona i bezsilna gdy dostaję miesiączkę, a wokół ciegle dowieduje się o czyjeś ciaży. Tak strasznie zazdroszczę parom które nie wiedzą co to starania. Albo wpadki albo 1 cs kwestia przypadku albo decyzji i jest.. jakie to jest niesprawiedliwe..
-
Mgiełka z ust mi to wszystko wyjęłaś. Tez czułam że skoro wkońcu z pierwszym się udało to nie będzie już takiego napierania o drugie. Ale jednak myśli są i strach.
Agulineczka co za babsztyl! Ciężko trafić na dobrego i ludzkiego ginekologa. A z tym pęcherzykiem czy torbielą, to jeśli to torbiel to podobno tuż po zakończeniu krwawienia widać dobrze. Tzn zaraz po @. Ja bym się upierała o jakieś badania ukierunkowujące dlaczego tak się u Ciebie dzieje, z doświadczenia wiem że niestety mimo iż tyle się staraliśmy to żaden gin za free nie wypisywał skierowań na badania. Wszystko przeważnie prywatnie, na własną rękę. Spokojnej nocy -
nick nieaktualnyLatopalanka jak dla mnie pozytywny. Moja kreska nie była nigdy ciemniejsza a owu była.
Agulineczka szok w ogóle co za lekarka. Masakra jakas.
Ja juz na izbie. Mam limo pod okiem bo mi syn przywalil podczas snu. Wyglądam śmieszniePaula_shells, YellowAnn lubią tę wiadomość