Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Urszulka wyrazy współczucia. Twoj tata chyba chorowal? Tak pomyslalam o twojej córce jak to przyjela. Trzymajcie się.
Moja córka bardzo to przeżywa, choć dużo jej tłumaczymy, że dziadka już nic nie boli i nie będzie już musiał jeździć do szpitala.
-
Paula_071 wrote:Czuję się super. Może to brzmi głupio, ale jestem szczęśliwa, że dostałam okres. Miałam okropne bóle ponad tydzień i wraz z okresem odpuściło. Zanim zaczęłam teraz krwawić dostałam bóli takich jak przed poronieniem w 11tc.
-
Adele27 wrote:A ja mam dość tego cyklu.. 16dc a skoku temp dalej nie ma.
http://static.pokazywarka.pl/2/k/7/fe38bbc0d24306dfd20e92bcaa98d818_orig.jpg
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Meridian -
Urszulka przykro mi
trzymaj się kochana
moja przyjaciółka ost też straciła tatę i to nagle..jej córa 5 letnia również strasznie to przeżyła ale dzieci mimo,że są małe to dużo rozumieją
Meridian jak dla mnie to wczoraj miałaś owu o ile jutro też będzie taka temp jak dziśnie każdy cykl musi być taki sam
-
Urszulka strasznie mi przykro:( wyrazy współczucia dla ciebie i całej rodziny.
Córka na pewno długo będzie o tym mówić, jeśli mogę ci poradzi dużo mówicie otwarcie. Moja córka mimo, że młodsza zrozumiała to i teraz czasem mówi do dziadka kierując się w stronę nieba.
Przykre, że w ciąży musisz przechodzić tak wielka stratę -
aLunia wrote:Urszulka strasznie mi przykro:( wyrazy współczucia dla ciebie i całej rodziny.
Córka na pewno długo będzie o tym mówić, jeśli mogę ci poradzi dużo mówicie otwarcie. Moja córka mimo, że młodsza zrozumiała to i teraz czasem mówi do dziadka kierując się w stronę nieba.
Przykre, że w ciąży musisz przechodzić tak wielka stratę
-
Urszulka współczuję bardzo ja też w tamtym tygodniu miała pogrzeb wujka miał raka na jelicie o którym nie wiedział przez trzy lata i w niespełna pół roku po zdiagnozowaniu i operacji zmarł ale strasznie się męczył miał 65 lat więc jeszcze mógł pożyć tym bardziej że dopiero co syna pierwszego ożenił i nawet wnuków nie doczekał ani wesela drugiego syna ale co zrobić takie życie jest okrutne.
A tak poza tym u mnie też d..a dziś dwa dni wcześniej dostałam @ więc zaczynamy kolejny cykl stran o drugiego maluszka może w kwietniu wkoncu będą dwie kreseczki na teście -
Adele27 wrote:Meridian jak dla mnie to wczoraj miałaś owu o ile jutro też będzie taka temp jak dziś
nie każdy cykl musi być taki sam
Rzeczywiście podobne. ciekawe czy istnieją przypadki ze temp nie pokazała owukacji a ona faktycznie byla?
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Meridian -
Aguś 90 wrote:Urszulka współczuję bardzo ja też w tamtym tygodniu miała pogrzeb wujka miał raka na jelicie o którym nie wiedział przez trzy lata i w niespełna pół roku po zdiagnozowaniu i operacji zmarł ale strasznie się męczył miał 65 lat więc jeszcze mógł pożyć tym bardziej że dopiero co syna pierwszego ożenił i nawet wnuków nie doczekał ani wesela drugiego syna ale co zrobić takie życie jest okrutne.
A tak poza tym u mnie też d..a dziś dwa dni wcześniej dostałam @ więc zaczynamy kolejny cykl stran o drugiego maluszka może w kwietniu wkoncu będą dwie kreseczki na teście
-
Urszulka mój też miał 60
My to inaczej już jednak przeżywamy bo nie mieszkamy naszym rodzinnym domu, najgorzej mają nasze mamy
Mądra masz córeczkę.
A ty jak się czujesz? -
nick nieaktualnyPytalam lekarki rodzinnej o te moje nogi. Trochę się posmialysmy
:p nie wiedziała do czego to można przypisać bo to się zdarza tylko w drugie fazie cyklu. I w 50% może to by na tle psychosomatycznym poprostu..plus hormony. Bo gdyby to było caly czas to mogłoby świadczyć o chorobie żył itp. Ale tak to ciezko cokolwiek stwierdzić. Musze zapomnieć o tym najlepiej.
-
aLunia wrote:Urszulka mój też miał 60
My to inaczej już jednak przeżywamy bo nie mieszkamy naszym rodzinnym domu, najgorzej mają nasze mamy
Mądra masz córeczkę.
A ty jak się czujesz?
A ja? Hm, przez ostatnie trzy dni byłam jak w transie. Najpierw niedziela, poniedziałek byliśmy u taty cały dzień a we wtorek cały dzień załatwialiśmy z mamą papiery bo tata umarł w szpitalu w Krakowie a do Krk mamy 150km w obydwie strony. Dobrze, że mój mąż jest taki obrotny to ze wszystkim pomógł. Staram się nie płakać i stresować bo to szkodzi maleństwu i wiem, że napewno tata też tego by nie chciał.