Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
jangwa_maua wrote:To widzę, że mój brzuch przejęty
super
.
Mała na świecie. Atrakcje typu oxy mnie nie ominęły. Dopiero po zzo się ruszyło. 11:18,57 cm i 3600 g.
dziękuję za oddanie! mam nadzieje ze tak jest.Ponad rok starań o 2 bobasa - udało się
Tsh i prolaktyna ok
2 Cs z luteiną
1 Cs z clostilem
Syn 2011 -
nick nieaktualny
-
Jangwa!hurra! Duzo zdrowka dla Ciebie i córeczki!!! Gratki! Przezylas drugi porod sn hehehe opowiadaj jak bylo (przypomnimy sobie)
Rozczarowana przejelas MOJ Jangwowy brzuch? :o no to niech rosnie zdrowo!
A ja Wam powiem dziewczyny,ze hm..objawow zadnych ciazowych nie mam (cycki mnie jedynie bola ale to zawsze po owu mnie bola i nie umiem powiedzirc czy tak samo czy inaczej, moze teraz troche mocniej niz zwykle) a testowac bede za tydzien dopiero.dzis to mam chyba dopiero 22dc a cykle mam ok27-28 i plamienie ok26-27dcSzymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Jangwa bardzo się cieszę i gratuluję! Najważniejsze, że malutka na świecie. Właśnie opowiadaj jak będziesz mogła jak było. Ja już się też nie mogę doczekać i tak jak Urszulka troszkę zazdroszczę, że już po
Dużo zdrówka dla was :* -
jangwa gratulejszyn
Zdrowka kochana, odpoczywajcie sobie spokojnie. Ale kawal baby wypchnelas haha
Rozczarowana trzymam kciuki, bierz tego brzucha ^^
pap sikamy podobnie, ja sie pewnie tez skusze w przyszly weekend60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Dzięki dziewczyny
. Skurcze mi się zaczęły jakoś po 23 ,ale nic bolącego mocno ale względnie regularnie. Zastanawiałam się czy brać prysznic itd ale stwierdziłam, że może to jednak ćwiczenia
. Już układałam się do snu tak koło 1, a tu pyk ciepło i wody. Budzę mojego, że wody mi odeszły. Na spokojnie się ogarnęłam. W aucie skurcze co 2 min. No i co chwila wody. Byliśmy jakoś koło 2 w szpitalu. Potem to 2x prysznic, skakanie na piłce ale szyjka opornie szła. Jakoś chyba po 7 lekarz, że oksy ze wzgledu żeby mała jakiejś infekcji nie złapała. No to od razu z zapytaniem czy jak oxy to mogę liczyć na znieczulenie. Fartownie byłam najlepiej rokująca i 8:30 zzo. Ulga... Po oxy oczywiście rzyganko. No i praktycznie od razu zaczęły się parte. Albo ja jakoś straciłam rachubę czasu. Trochę ostatnia faza mi zeszła bo udało się bez nacinania. Rewelka...w sensie już po
. Szwy były takie okropne ostatnio
.
Hugolina87, karolcia87, DoveLove, magdis, kehlana_miyu, Urszulka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny