Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
nikola2877 wrote:Taaaak. Tlumaczy sie tym ze tu ma dobra prace, ze praca jego marzen.
Ale za taka place nie bedziemy nawet mogli odlozyc na mieszkanie. Mnie nalegal zebym sprzedala swoje mieszkanie tam zebysmy mogli kupic mieszkanie tutaj. Takie to troche egoistyczne. Bardzo sie przez to sprzeczamy
Domyślam się... mój też niby miał pracę marzeń w Bydgoszczy, ale znalazła się lepsza. Dobrze się nam mieszka w Gdańsku, spłaca kredyt w Bydzi, a ile to będzie trwało? Nie mamy pojęcia.
Ja bym się nie pozbywała nieruchomości. Można ją wynająć, są z tego pieniążki. W związku trzeba iść na kompromis, jak się nie da wypracować konsensusu. Tylko Ty chyba, z tego, co czytam, bardziej się poświęcasz... -
nick nieaktualny
-
gibonek wrote:Wiesz powiem Ci tak zawsze trzeba mieć wyjście awaryjne bo życie różnie płata figle. Ja jak co bym zostawiła ta mieszkanie bo pewnym faceta nie można być w 100%.mojego brata dziewczyna ma mieszkanie i moj brat ma dom swój ona zawsze mówi że wrazie co ma gdzie iść.
no wlasnie. Ja tez tak mysle. Bo slubu nie mamy (stwierdzial ze nie chce narazie slubu. Ze za duzo pieniedzy potrzeba na to). Zrozumialam to.
I powiedzialam mu dokladnie ze mieszkania nie sprzedam. To wiecie co mi powiedzial ''ze jak ja sobie wyobrazam mieszkac z dzieckiem w wynajetym''.
Czasem mysle ze nie jestem juz pewna tego czy chce miec dziecko z nim skoro on mi takie warunki stawia. -
nikola2877 wrote:no wlasnie. Ja tez tak mysle. Bo slubu nie mamy (stwierdzial ze nie chce narazie slubu. Ze za duzo pieniedzy potrzeba na to). Zrozumialam to.
I powiedzialam mu dokladnie ze mieszkania nie sprzedam. To wiecie co mi powiedzial ''ze jak ja sobie wyobrazam mieszkac z dzieckiem w wynajetym''.
Czasem mysle ze nie jestem juz pewna tego czy chce miec dziecko z nim skoro on mi takie warunki stawia.
Jak ma taki problem z mieszkaniem z dzieckiem na wynajętym, niech zarobi na mieszkanie -
AniaŁ123 wrote:Evelin nie wiem na czym się zatrzymałaś, ale z takich ważniejszych informacji, to Klaudyś odebrała wczoraj piękną betę, Sandrula bidula została przestraszona przez wredną babę pielęgniarkę, oczywiście niesłusznie, Waldi pękała z dumy, gdy oglądała swojego Synka, dobrze zapowiadającego się aktora na scenie w przedszkolu, Gaduaaa nasikała na pozytywny test ovu, dlatego zabierała się za nokaut chłopa wieczorem, a Zołza biegała po mieście z wibratorem
A poza tym żale nad teściowymi, rozprawa o słodyczach i glutenie, i oczywiście śluuuuzzz
Jeżeli o czymś zapomniałam, to przepraszam
No Ania popłakałam się jak to czytałam.. Powinnaś tak wszystko streszczać..Kim87, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
LILITH.P wrote:Domyślam się... mój też niby miał pracę marzeń w Bydgoszczy, ale znalazła się lepsza. Dobrze się nam mieszka w Gdańsku, spłaca kredyt w Bydzi, a ile to będzie trwało? Nie mamy pojęcia.
Ja bym się nie pozbywała nieruchomości. Można ją wynająć, są z tego pieniążki. W związku trzeba iść na kompromis, jak się nie da wypracować konsensusu. Tylko Ty chyba, z tego, co czytam, bardziej się poświęcasz...
Poswiecam sie... Poswiecam sie bardziej jesli chodzi o naprawde powazne decyzje. Bo czuje ze on sam jeszcze jak ''dzieciak''. Na gotowe to kazdy by wszystko chcial. A ja tak nie umiem. Ciezko pracowalam na mieszkanie mimo ze mam 24 lata tylko.
Wsparcia od rodziny nie mam zadnego... Moja mama ma problemy z alkoholem. Tata tez. Mama wygnala mnie z domu powiedziala ze nie jestem juz jej corka. Zawsze chcialam zeby byli ze mnie dumni.. Ze sobir radze, ze jestem osoba darzaca do zamierzanego celu. Ale dziewczyny juz czasem brakuje mi sil. Mi sie naprawde czasem zyc odechciewa bo nie mam nikogo
eh tak. tylko sie poplakalam.Czikosz lubi tę wiadomość
-
nikola2877 wrote:Poswiecam sie... Poswiecam sie bardziej jesli chodzi o naprawde powazne decyzje. Bo czuje ze on sam jeszcze jak ''dzieciak''. Na gotowe to kazdy by wszystko chcial. A ja tak nie umiem. Ciezko pracowalam na mieszkanie mimo ze mam 24 lata tylko.
Wsparcia od rodziny nie mam zadnego... Moja mama ma problemy z alkoholem. Tata tez. Mama wygnala mnie z domu powiedziala ze nie jestem juz jej corka. Zawsze chcialam zeby byli ze mnie dumni.. Ze sobir radze, ze jestem osoba darzaca do zamierzanego celu. Ale dziewczyny juz czasem brakuje mi sil. Mi sie naprawde czasem zyc odechciewa bo nie mam nikogo
eh tak. tylko sie poplakalam.
Nikola, nie musisz nic sprzedawać. To Twoje mieszkanie! Sama na nie zapracowałaś. Nic za darmo w życiu nie przychodzi. Jeśli będziesz czuła, że dobrą decyzją jest sprzedać nieruchomość, to to zrobisz. Nic na siłę
Bardzo szybko musiałaś dorosnąć i dawać sobie radę.nikola2877 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynikola2877 wrote:Poswiecam sie... Poswiecam sie bardziej jesli chodzi o naprawde powazne decyzje. Bo czuje ze on sam jeszcze jak ''dzieciak''. Na gotowe to kazdy by wszystko chcial. A ja tak nie umiem. Ciezko pracowalam na mieszkanie mimo ze mam 24 lata tylko.
Wsparcia od rodziny nie mam zadnego... Moja mama ma problemy z alkoholem. Tata tez. Mama wygnala mnie z domu powiedziala ze nie jestem juz jej corka. Zawsze chcialam zeby byli ze mnie dumni.. Ze sobir radze, ze jestem osoba darzaca do zamierzanego celu. Ale dziewczyny juz czasem brakuje mi sil. Mi sie naprawde czasem zyc odechciewa bo nie mam nikogo
eh tak. tylko sie poplakalam.
Jesteś wartościową kobietą, a rodzice być dumni nie muszą (skoro nie chcą, to łachy bez). Wystarczy, że Ty będziesz dumna z siebie, a reszta przyjdzie sama.
A z chłopem to nie wiem, co Ci powiedzieć. Trza jakiś kompromis wymyślić. Nie powinno być tak, że Ty pierdolnij wszystko, a jemu nieba przychylić. Jak chce tak koniecznie, to niech zaoferuje Ci coś w zamian. -
Kim87 wrote:oszczędzaj się kochana
postaram się
dziś trzeba podwórko przed sobotnim grillem uporządkować. Wczoraj miało to nastąpić ale mąłż wziął się za grzebanie przy motorze. Dziś obiecał porządki zrobić samja mam mu tylko palcem pokazywać co do sprzątnięcia
aaa to takie sprzątanie lubię
09.06.2010r. - 💙
18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze
07.06.2017r - 💙 -
LILITH.P wrote:Moja zawsze mi powtarza, że facet musi pomagać w kuchni. I żebym jej syna nie zagłaskała, bo będę mieć potem do siebie pretensje
jak u nas są, to mówi "wynieś naczynia, a ja się piwa napiję z synową"
jednym słowem zajebista teściowaCzikosz lubi tę wiadomość
09.06.2010r. - 💙
18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze
07.06.2017r - 💙 -
Czikosz wrote:Jesteś wartościową kobietą, a rodzice być dumni nie muszą (skoro nie chcą, to łachy bez). Wystarczy, że Ty będziesz dumna z siebie, a reszta przyjdzie sama.
A z chłopem to nie wiem, co Ci powiedzieć. Trza jakiś kompromis wymyślić. Nie powinno być tak, że Ty pierdolnij wszystko, a jemu nieba przychylić. Jak chce tak koniecznie, to niech zaoferuje Ci coś w zamian.
Dziekuje dziewczyny. Najgorsze ze nie mam z kim o tym pogadac bo malo kto to zrozumie a po drugie to wstyd. A ja nie lubie litosci...
Moja 20letnia siostra ma 2letniego synka. Moja mama tak bardzo dumna z mojej siostry ze ma synka a ja jestem do niczego bo ciazy nie moglam utrzymac. Takie slowa tak bardzo rania...
Dlatego zazdroszcze dziewczyna ktore maja matki ktore je wspieraja, rozmawiaja o problemach, doradzaja, daja im sile. -
nikola2877 wrote:Dziekuje dziewczyny. Najgorsze ze nie mam z kim o tym pogadac bo malo kto to zrozumie a po drugie to wstyd. A ja nie lubie litosci...
Moja 20letnia siostra ma 2letniego synka. Moja mama tak bardzo dumna z mojej siostry ze ma synka a ja jestem do niczego bo ciazy nie moglam utrzymac. Takie slowa tak bardzo rania...
Dlatego zazdroszcze dziewczyna ktore maja matki ktore je wspieraja, rozmawiaja o problemach, doradzaja, daja im sile.zawsze faworyzowała moją siostrę może to dlatego
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
nikola2877 wrote:Poswiecam sie... Poswiecam sie bardziej jesli chodzi o naprawde powazne decyzje. Bo czuje ze on sam jeszcze jak ''dzieciak''. Na gotowe to kazdy by wszystko chcial. A ja tak nie umiem. Ciezko pracowalam na mieszkanie mimo ze mam 24 lata tylko.
Wsparcia od rodziny nie mam zadnego... Moja mama ma problemy z alkoholem. Tata tez. Mama wygnala mnie z domu powiedziala ze nie jestem juz jej corka. Zawsze chcialam zeby byli ze mnie dumni.. Ze sobir radze, ze jestem osoba darzaca do zamierzanego celu. Ale dziewczyny juz czasem brakuje mi sil. Mi sie naprawde czasem zyc odechciewa bo nie mam nikogo
eh tak. tylko sie poplakalam.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
szuflada wrote:Nikola ja do tej pory mamie nie powiedziałam bo boję się jej reakcji
zawsze faworyzowała moją siostrę może to dlatego
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO