X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
Odpowiedz

Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają

Oceń ten wątek:
  • Niki_124 Koleżanka
    Postów: 48 6

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja powiem tak.. Moja mamusia była i jest przewrażliwioną mamą (ja jestem z 3 ciąży, pierwszą ciąże wypchała jej torbieli straciła wtedy jeden jajnik i jajowód, drugiej ciąży nie straciła ale mój braciszek żył tylko kilka godzin i mama wiedziała o tym że malutki nie przeżyje już w II trymestrze, lekarze doradzali a nawet namawiali ją na usunięcie ze względu na ryzyko że ona sama nie dożyje porodu) Ja jestem wychuchanym, wyczekanym, wypłakanym i wymodlonym dzieckiem i jestem jej za to bycie przewrażliwioną do dziś dozgonnie wdzięczna i nie przestanę, bo uchroniła mnie od tysiąca złych rzeczy i na kilkadziesiąt kilometrów jest wstanie wyczuć że mi się dzieje krzywda nawet nie zdążę do niej zadzwonić a ona już wie że coś się dzieje. Uważam więc że przewrażliwione mamy to najlepsze mamy na świecie <3 :)

    Sylwia91, Sylwia91 lubią tę wiadomość

  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4525

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tylko dwa razy się nakręciłam tak baaaardzo mocno, że potem płakałam przez kilka dni. Testowałam oczywiście częściej i byłam zawiedziona, ale nie aż tak.
    Za to w poprzednim cyklu zrobiłam więcej testów niż przez całe swoje życie :/

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to płacze prawie za każdym razem jak zobacze nitki krwi. już tak mam...

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • Niki_124 Koleżanka
    Postów: 48 6

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po kilku niby pozytywnych testach (niby bo ta druga kreseczka jednak była słabo widoczna) postanowiłam nie zrobić już ani jednego testu i takim sposobem od marca ani jednego testu nie zrobiłam, teraz zrobię beta po 3 tygodniach spóźnienia i ani dnia wcześniej.

    PanaKotka lubi tę wiadomość

  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety jest tak, że im dłużej okres się spóźnia, tym bardziej nas "nakręca", że może jednak.. Niestety tym większe też rozczarowanie, kiedy się okazuje, ze nie tym razem.. :(
    Trzeba by było chyba iść na totalny "żywioł" i nie liczyć, nie pisać, nie sprawdzać i nie myśleć o tym kiedy ma przyjść @.
    Z doświadczenia wiem jednak, że na "tym etapie" nie jest to już tak proste.
    Ja mierzę tempkę od ponad roku i wierzcie mi, że (mimo tego, ze cały ten "proces"nie jest zbyt komfortowy), jak lekarz kazał mi zaprzestać tego na miesiac, to nie wiedziałam jak ja to zrobię.. Miałam wrażenie, że jak przestanę, to ten cały rok będzie zmarnowany..Było ciężko.. :)

    PanaKotka lubi tę wiadomość

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4525

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o.n.a. i co? nie mierzysz już temp.? ja miałam zacząć, ale skoro Tobie lekarz kazał przestać i było Ci tak trudno, to może lepiej nie zaczynać? :/

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do testowania, to ja też nie miałam wielu okazji, w pierwszym miesiącu starań trochę mi odbiło i testowałam tydzień po owu, bo miałam zaplanowaną wizytę u dentysty i byłam na 100000% pewna, że mi to się udało za pierwszym podejście, a to przecież już problem ze znieczuleniem itd.
    I dawno, dawno temu, jak wizja ciąży była dla mnie przekreśleniem marzeń i wtedy akurat test wyszedł mi pozytywnie (i jak do tej pory to jedyny pozytywny test, który miałam), ale beta negatywna (i już nigdy więcej jej nie robiłam).
    I w tym miesiącu też już na pewno nie potestuję sobie :(

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki_124 wrote:
    Ja po kilku niby pozytywnych testach (niby bo ta druga kreseczka jednak była słabo widoczna) postanowiłam nie zrobić już ani jednego testu i takim sposobem od marca ani jednego testu nie zrobiłam, teraz zrobię beta po 3 tygodniach spóźnienia i ani dnia wcześniej.

    Już 3 tygodnie ci się spóźnia? masz jakieś objawy?

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz mierzę od nowa :) Miałam przerwę tylko miesiąc :)
    Powiem tak, mozna sie "uzależnić " heh, ale z drugiej strony.. temperatura jest pomocna Tobie i ew. lekarzowi. WIadomo co z owulacją i czy doszło do ew. zapłodnienia. Mi np. powiedział dzięki temperaturze, że mam drożne jajowody.
    A poza tym jestem spokojniejsza jak do niego idę i na podstawie wykresów moze stwierdzić, czy jest ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 21:46

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobietki, a Wy jak wcześnie robicie testy?

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4525

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie zaczynam ;) A czy Wam też lekarze mówili, że leczenie zaczyna się dopiero po roku bezowocnych starań? powiem szczerze, że mnie na początku to bardzo zdenerwowało, ale czytałam, że 85% par dopiero po roku starań cieszy się pozytywnym testem, więc może coś w tym jest...

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4525

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kilka razy testowałam dzień-dwa przed okresem, albo dzień po i później jak się dalej spóźniał. Biorę duphaston i mam sprawdzać przed odstawieniem czy nie jestem w ciąży, w razie pozytywnego testu mam brać dalej, więc jeżeli były przytulanki kiedy trzeba to testuję, chociaż szczerze mówiąc to mnie to męczy już... mam wrażenie, że ten duphaston w ogóle nic nie daje, a do tego naczytałam się, że może blokować owulację...

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91, Mi moja gin, jak powiedziałam, że przez 5 miesięcy nie ma efektów starań, dała pregnyl bo akurat trafiłam na odpowiedni dzień i dodała, że jak się nie uda tym razem, to zaczynamy diagnostykę. Więc u mnie 5 miesięcy, natomiast czytałam, że już w zaleceniach został skrócony ten okres z roku do pół roku, po którym powinno się rozpocząć diagnostykę.

  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak. Przyjmuje się, ze po roku "naturalnych" starań, dopiero powinno zacząć się szukać przyczyny i podejmować ewentualne leczenie.

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • Niki_124 Koleżanka
    Postów: 48 6

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana1122- nie, nie, nie spóźnia mi się teraz okres (chyba..ciężko stwierdzić, ale mniejsza o to). Może źle wcześniej napisałam, chodziło mi o to że jeśli by się mi kiedykolwiek teraz spóźniał ponad 3 tyg to dopiero wtedy zrobię bete nie wcześniej. Raz tylko mi się okres spóźniał prawie 3 tyg, w zeszłym roku, zabrakło kilku dni, a tak to kilka razy po 2 tyg spóźniania się okresu robiłam testy i były właśnie niby pozytywne bo była kreska ale i tak dostawałam okres..

  • o.n.a. Autorytet
    Postów: 351 128

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja też poszłam do lekarza dużo wcześniej (chyba po 4 miesiącach), bo to naturalne, że jak zdecydujesz się na dzidzię, to jak nie wychodzi, to zaczynasz się zastanawiać "co tu nie gra". zwłaszcza, że panuje powszechna opinia, że zajście w ciążę jest takie łatwe....
    Niestety jak widać, nie dla wszystkich... A przynajmniej nie dla tych, którzy tego bardzo chcą :D
    Ja mam teorię, że szybko zachodzą tylko te dziewczyny, które nie chcą ciąży. To ten strach jest "ciążogenny: :P

    ...czekamy na nasze <3 już ponad 24 miesiące...
    9feff9b000f93c52dd1478bccbb94164.png

  • PanaKotka Przyjaciółka
    Postów: 123 42

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po co mi test ciążowy skoro mierzę temperaturę. Na 2-3 dni wcześniej spada na łeb na szyję. Nie potrzebuje testów żadnych.

    Ja jestem z ciąży o którą moja mama walczyła 4 lata.

    23cs
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4525

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm... Ja pierwszy raz myślałam, że jestem w ciąży jeszcze przed ślubem, w lipcu 2014. Nie było to planowane i bardzo się stresowałam, ale z drugiej strony jak była taka możliwość to oboje bardzo się cieszyliśmy, a potem zawiedliśmy... od tamtej pory się staramy. W międzyczasie się przeprowadziliśmy i zarówno poprzedni jak i obecny lekarz powiedzieli mi, że mamy się starać "bezstresowo" przez co najmniej rok, ale jak tu się nie stresować jak przez rok nie wychodzi?:/
    Teraz sobie myślę, że jeżeli moja gin nie zacznie być "bardziej skuteczna" to zmieniam lekarza.

    Buko lubi tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana1122 wrote:
    Dziewczyny A nie macie obawy że przez takie długie staranie będziemy bardzo przewrażliwionymi mamami?
    Czy przewrażliwionymi?? Nie. Ja bym to nazwała bardziej troską.

    Ja swoją drogę też już raz przeszłam. 10 lat temu przeszłam laparoskopię. I usłyszałam że pół roku leczenia i ciąża. W tym wieku taka wiadomość brzmi jak wyrok. 2 lata później się zaobrączkowałam bo chciałam po kolei. Z serduszkowaniem też czekaliśmy do ślubu....... Prrrawie ;) Po ślubie okazało się, że mam nawroty więc kolejne 2 lata leczenia. Czyli razem 4 lata. Liczyłam się z tym, że mogę już nie mieć szansy. W międzyczasie zmieniłam lekarza, dostałam danazol i zaraz zafasolkowałam. I szczęśliwie donosiłam. Jak człowiek tyle czasu o coś walczy to troszczy się o to a troska wraca ze zdwojoną siłą.. Mój Cudaczek jest otoczony tą troską, ale dzięki temu jest bardzo wrażliwy i czuły. Nawet w przedszkolu od nauczycielki słyszę, że moje dziecko jest troskliwe i opiekuńcze w stosunku do innych dzieci. To buduje.

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
  • WaldhauzerM Autorytet
    Postów: 5479 4060

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PanaKotka wrote:
    Masz pierdyliard procent racji!!!


    Rozwaliłaś mnie tym tekstem ;)

    31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
‹‹ 20 21 22 23 24 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ