Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
No witam więc..
Miałam dziś bliski kontakt pierwszego stopnia z rodzinką.. Heh..
Ale nie ważne.. Było minęło.. W każdym bądź razie dochodzę do wniosku że zaczynam nowe życie.. W sensie inni mnie lekceważą udają że mnie nie ma więc od teraz ja będę robić co chcę cieszyć się jak tego chcę tym bardziej w ich obecności nie będę się hamować.. Ale wszystko kulturalnie.. Będę eksponowac brzuszek rosnący i mam gdzieś że innym przykro z mojego powodu..
Dziś nawet Leoś dał o sobie znać przy nich bo też wyczuł że reszta go nie zauważa..
Takie doświadczenia czynią mnie silniejszą
Kim87 lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Bylismy dzis w tylu miejscach, ze nogi z tylka mi zara wyjda, od 6 rano na nogach, ale jestem zadowolona, zakupy sie udaly
moj kupil garniak, na wesele kuzyna w Sierpniu
ja w razie czego sukienki jeszcze nie kupilam
bylam u mojej siostry
powiedzielismy jej i mezowi, ze chyba Nam sie udalo
zadowoleni
Dala mi test, ktory jej zostal z Holandii, zrobilama dodam ze bylo kolo 14 i bylam po obiedzie i dwie grube krechy
Jutro man wyniki bety a ona sie dowie czy bedzie miec siusiaka u siebie czy nie:)
To tyle.. ale mowie Wam, zmeczona jestem niesamowicieAniaŁ123, Bella_Bella lubią tę wiadomość
-
WaldhauzerM wrote:No witam więc..
Miałam dziś bliski kontakt pierwszego stopnia z rodzinką.. Heh..
Ale nie ważne.. Było minęło.. W każdym bądź razie dochodzę do wniosku że zaczynam nowe życie.. W sensie inni mnie lekceważą udają że mnie nie ma więc od teraz ja będę robić co chcę cieszyć się jak tego chcę tym bardziej w ich obecności nie będę się hamować.. Ale wszystko kulturalnie.. Będę eksponowac brzuszek rosnący i mam gdzieś że innym przykro z mojego powodu..
Dziś nawet Leoś dał o sobie znać przy nich bo też wyczuł że reszta go nie zauważa..
Takie doświadczenia czynią mnie silniejszą -
Evelin wrote:Bylismy dzis w tylu miejscach, ze nogi z tylka mi zara wyjda, od 6 rano na nogach, ale jestem zadowolona, zakupy sie udaly
moj kupil garniak, na wesele kuzyna w Sierpniu
ja w razie czego sukienki jeszcze nie kupilam
bylam u mojej siostry
powiedzielismy jej i mezowi, ze chyba Nam sie udalo
zadowoleni
Dala mi test, ktory jej zostal z Holandii, zrobilama dodam ze bylo kolo 14 i bylam po obiedzie i dwie grube krechy
Jutro man wyniki bety a ona sie dowie czy bedzie miec siusiaka u siebie czy nie:)
To tyle.. ale mowie Wam, zmeczona jestem niesamowicie
No ja też muszę z moim po garniak nowy iść.. Wesele za pasem..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:No witam więc..
Miałam dziś bliski kontakt pierwszego stopnia z rodzinką.. Heh..
Ale nie ważne.. Było minęło.. W każdym bądź razie dochodzę do wniosku że zaczynam nowe życie.. W sensie inni mnie lekceważą udają że mnie nie ma więc od teraz ja będę robić co chcę cieszyć się jak tego chcę tym bardziej w ich obecności nie będę się hamować.. Ale wszystko kulturalnie.. Będę eksponowac brzuszek rosnący i mam gdzieś że innym przykro z mojego powodu..
Dziś nawet Leoś dał o sobie znać przy nich bo też wyczuł że reszta go nie zauważa..
Takie doświadczenia czynią mnie silniejszą
Waldi, ale przecież Leoś jest już widoczny, to jak mogą go nie zauważać? Przykre, bo to rodzinaAle Kochana najważniejsze abyś cieszyła się swoim szczęściem i nie pozwalała, aby ktoś Ci w tym przeszkadzał.
WaldhauzerM lubi tę wiadomość
-
WaldhauzerM wrote:No witam więc..
Miałam dziś bliski kontakt pierwszego stopnia z rodzinką.. Heh..
Ale nie ważne.. Było minęło.. W każdym bądź razie dochodzę do wniosku że zaczynam nowe życie.. W sensie inni mnie lekceważą udają że mnie nie ma więc od teraz ja będę robić co chcę cieszyć się jak tego chcę tym bardziej w ich obecności nie będę się hamować.. Ale wszystko kulturalnie.. Będę eksponowac brzuszek rosnący i mam gdzieś że innym przykro z mojego powodu..
Dziś nawet Leoś dał o sobie znać przy nich bo też wyczuł że reszta go nie zauważa..
Takie doświadczenia czynią mnie silniejszą
Najwazniejsze , ze nie przejmujesz sie tym. Pamietaj, ze nikt za Ciebie zycia nie przezyje, jest Twoje i to Tobie ma byc dobrzeWaldhauzerM lubi tę wiadomość
-
Evelin wrote:Bylismy dzis w tylu miejscach, ze nogi z tylka mi zara wyjda, od 6 rano na nogach, ale jestem zadowolona, zakupy sie udaly
moj kupil garniak, na wesele kuzyna w Sierpniu
ja w razie czego sukienki jeszcze nie kupilam
bylam u mojej siostry
powiedzielismy jej i mezowi, ze chyba Nam sie udalo
zadowoleni
Dala mi test, ktory jej zostal z Holandii, zrobilama dodam ze bylo kolo 14 i bylam po obiedzie i dwie grube krechy
Jutro man wyniki bety a ona sie dowie czy bedzie miec siusiaka u siebie czy nie:)
To tyle.. ale mowie Wam, zmeczona jestem niesamowicie
Ewelinka czekamy do jutraTrzymam mocno kciuki, aby wszystko było w jak najlepszym porządku!
-
Evelin wrote:Ja Kutno. Dzis bylam we Wloclawku, ale Ciechocinek dalej
"O Kutno, o Kutno,
Wyprało-ś mnie z uczuć jak płótno.
O Kutno, okrutne Kutenko,
Odjęło-ś mi miłość jak ręką."
Ile razy wspominasz o Kutnie, to przypomina mi się ta piosenka
Kto zna? -
ana1122 wrote:Hej Waldi. Komu jest przykro z powodu twojej ciąży?
Ania.. Przykro może nie.. Ale chora zazdrość.. Moja kuzynka i jej rodzice że mnie się udało a nie im...
Pisałam ostatnio że kuzynka napisała mi że mam dobrze bo zaszłam bez wspomagaczy.. Tylko pominęła fakt że żeby się udało to musiało dojść do straty.. Więc jej uświadomiłam że ja tak dobrze tego nie odbieram.. To stwierdziła.. No przecież to tylko biochemiczna.. Jakbyś testu nie zrobiła to byś nie wiedziała...
I to osoba która sama stara się od miesięcy i 2 ciąże straciła w tym jedna biochemiczna...31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
AniaŁ123 wrote:Ewelinka czekamy do jutra
Trzymam mocno kciuki, aby wszystko było w jak najlepszym porządku!
Jest tylko maly problem, od jutra juz nie ide do pracy..
Czy to dobre rozwiazanie zeby rano isc do mojego lekarza ogolnego i np wkrecic ze mam zapalenie pecherza zeby wybulic kikka dni zwolnienia.. bo raczej na reke to mi nie pojdzie babsztyl.. A jak odbiore wyniki to pojde z nimi do mojego Gina tylko nie mam zielonego pojeci kiedy bedzie cos widac -
AniaŁ123 wrote:Waldi, ale przecież Leoś jest już widoczny, to jak mogą go nie zauważać? Przykre, bo to rodzina
Ale Kochana najważniejsze abyś cieszyła się swoim szczęściem i nie pozwalała, aby ktoś Ci w tym przeszkadzał.
Wiem że go widać.. To fakt.. Ale każdy udawał że nie widzi..
Było mi przykro ale cóż.. Minęło..
Nie muszą zauważać.. Ważne jest to co ja wiem i czuję a reszta ma problem ze sobą..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
AniaŁ123 wrote:"O Kutno, o Kutno,
Wyprało-ś mnie z uczuć jak płótno.
O Kutno, okrutne Kutenko,
Odjęło-ś mi miłość jak ręką."
Ile razy wspominasz o Kutnie, to przypomina mi się ta piosenka
Kto zna?
Nie znamale ladnie spiewasz wiec w Twoim wykonaniu napewno brzmi fajnie
-
Evelin wrote:Najwazniejsze , ze nie przejmujesz sie tym. Pamietaj, ze nikt za Ciebie zycia nie przezyje, jest Twoje i to Tobie ma byc dobrze
No dokładnie.. A mnie właśnie dobrze jest..Evelin, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Evelin wrote:Bylismy dzis w tylu miejscach, ze nogi z tylka mi zara wyjda, od 6 rano na nogach, ale jestem zadowolona, zakupy sie udaly
moj kupil garniak, na wesele kuzyna w Sierpniu
ja w razie czego sukienki jeszcze nie kupilam
bylam u mojej siostry
powiedzielismy jej i mezowi, ze chyba Nam sie udalo
zadowoleni
Dala mi test, ktory jej zostal z Holandii, zrobilama dodam ze bylo kolo 14 i bylam po obiedzie i dwie grube krechy
Jutro man wyniki bety a ona sie dowie czy bedzie miec siusiaka u siebie czy nie:)
To tyle.. ale mowie Wam, zmeczona jestem niesamowicie
Sama radość
My z siostrą też staramy się jednocześnie, może też uda nam się razem tym cieszyć
Evelin, AniaŁ123 lubią tę wiadomość