Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Evelin wrote:Akurat to robie ze smutku..
Na poczatku Moj sie cieszyl,
teraz jestem mu obojetna..
Nie moge sie z nim dogadac..
Wczoraj np pokazywalam mu zdjecia mebli, bo mielismy robic remont to stwierdzil, ze glowa go boli, ale jak jego brat ogladal pozniej auta to pierwszy polecial, malo geby w minitor nie wsadzil..
Dzis byl plan jeziora..
To mnie zupelnie olal, nawet nie zapytal gdzie jade, a stal kolo samochodu..
Caly dzien mi zjebal.
I najlepsze ze od dwoch godzin zadnego telefonu -
daga_00 wrote:A mówiłaś mu co czujesz? Może On to nieświadomie robi... nie to żebym go broniła... ale może lepiej, żebyście pogadali..
Mowilam mu, zwala na hormony..
Inaczej to sobie wyobrazalam..
Czuje sie teraz z tym wszystkim taka sama.
Wczoraj jego mama zadzwonila zebym przyszla na kolacje, gdy poszlam nie dosc ze nic nie bylo jeszcze do jedzenia to "nawet nie byla prosba" zebym pomyla podloge.. ok lubie pomagac itd ale ma corke, mojego A siostra ma 21lat, do chuja ona mogla to zrobic, a nie szykowala sie na impreze.. no sorry.. mam swoje porzadki na glowie.. oczywiscie gdy byla kolacja to pomagalam przy jej zrobieniu, przyjechal szwagier z dziewczyna, to ksiezniczka tylko siedziala i wszystko miala podsuwane pod nos.. A Ewelina przynies to, zrob tamto..
W drodze tak sie z moim poklocilam i on nic w tym zlego nie widzi..
Nie dosc ze ma olewajace podejscie, to tesciowa mnie wkurwia..
Wszystko dzis we mnie wybuchlo i nie wracam do domu..
Tydzien posiedze u taty -
Evelin wrote:Mowilam mu, zwala na hormony..
Inaczej to sobie wyobrazalam..
Czuje sie teraz z tym wszystkim taka sama.
Wczoraj jego mama zadzwonila zebym przyszla na kolacje, gdy poszlam nie dosc ze nic nie bylo jeszcze do jedzenia to "nawet nie byla prosba" zebym pomyla podloge.. ok lubie pomagac itd ale ma corke, mojego A siostra ma 21lat, do chuja ona mogla to zrobic, a nie szykowala sie na impreze.. no sorry.. mam swoje porzadki na glowie.. oczywiscie gdy byla kolacja to pomagalam przy jej zrobieniu, przyjechal szwagier z dziewczyna, to ksiezniczka tylko siedziala i wszystko miala podsuwane pod nos.. A Ewelina przynies to, zrob tamto..
W drodze tak sie z moim poklocilam i on nic w tym zlego nie widzi..
Nie dosc ze ma olewajace podejscie, to tesciowa mnie wkurwia..
Wszystko dzis we mnie wybuchlo i nie wracam do domu..
Tydzien posiedze u tatyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2016, 09:59
Evelin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
daga_00 wrote:Ano... tematy teściowych, szwagrów itp. - to tematy "rzeka"... jak następnym razem będzie taka sytuacja to musisz grzecznie powiedzieć, co myślisz i tyle. Bo też nie można dać sobie wejść na głowę.. A co do kłótni z facetami.. to tak bywa, że oni pewnych spraw nie widzą... na pewno się pogodzicie.. czasem taka przerwa i niewidzenie się daje potem super pogodzenie... wiem, że marne to pocieszenie ale "z miłością jest jak z masłem... chwila chłodu utrzymuje je w świeżości"...
Zajebisty cytat, taki prawdziwy
Kiedys podobalo mi sie, ze moj ma tak dobry kontakt z mama.. teraz uwazam ze to przesada.. I ona przesadza i zaczyna mnie irytowac..
Powiem jej co mysle, jeszcze przyjdzie okazja..
Moj szwagier za to jest cudowny..
Mlodszy ode mnie, ale bardzo dobrze sie z nim dogaduje, mam wrazenie ze bardziej sie cieszy ze jestem w ciazy, niz moj.
Nawet wczoraj powiedzial, ze lozeczko kupi. Ta jego panna mnie powoli wkurw**. Nie dosc ze nigdzie nie pracuje, przyjezdza tylko na gotowe, to jeszcze robi sobie "slodkie zarciki" do mojego...
Ehh.. normalnie ten weekend mnie wykonczy.. -
Evelin wrote:Zajebisty cytat, taki prawdziwy
Kiedys podobalo mi sie, ze moj ma tak dobry kontakt z mama.. teraz uwazam ze to przesada.. I ona przesadza i zaczyna mnie irytowac..
Powiem jej co mysle, jeszcze przyjdzie okazja..
Moj szwagier za to jest cudowny..
Mlodszy ode mnie, ale bardzo dobrze sie z nim dogaduje, mam wrazenie ze bardziej sie cieszy ze jestem w ciazy, niz moj.
Nawet wczoraj powiedzial, ze lozeczko kupi. Ta jego panna mnie powoli wkurw**. Nie dosc ze nigdzie nie pracuje, przyjezdza tylko na gotowe, to jeszcze robi sobie "slodkie zarciki" do mojego...
Ehh.. normalnie ten weekend mnie wykonczy..taki żarcik...
a tak poważnie to przecież decyzja o dziecku była Wasza wspólna, więc Twój Mąż się na bank cieszy
tylko czasem faceci się tak zachowują... są bardziej powściągliwi.. a może my w ciązy też jesteśmy bardziej przewrażliwione
trzymam kciuki za rychłą zgodę
Evelin lubi tę wiadomość
-
daga_00 wrote:Bo z Rodziną to najlepiej na zdjęciu...
taki żarcik...
a tak poważnie to przecież decyzja o dziecku była Wasza wspólna, więc Twój Mąż się na bank cieszy
tylko czasem faceci się tak zachowują... są bardziej powściągliwi.. a może my w ciązy też jesteśmy bardziej przewrażliwione
trzymam kciuki za rychłą zgodę
Sama nie wiem czego on chce..
Ale ta rozmowa troszke mi pomogla..
Dziekuje
Tylko caly czas ja,ja i ja..
Ide teraz sie zdrzemnac, ale odezwe sie ..I mam nadzieje, ze juz nie bedziemy o tym pisac :*
Milego dnia
Od dzis bedziesz moja terapeutka :*
I caluje resztedaga_00 lubi tę wiadomość
-
Cherry_Blossom wrote:Dzięki Agatko :*
Ja się czuję dobrze, tylko zmęczenie, muszę co chwilę odpoczywac a nie jak maly samochodzik napieprzac. Niecały tydziem do ślubu
Kimi to odmkoedy staranka? Teraz czy w nat cykluMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Evelin wrote:Czesc.
Mam do Was pytanie.
Wczoraj troche bolalo mnie na dole, jakis czas nie moglam wcale sie zalatwic, dzis od rana przestaly bolec mnie piersi.. nawet przestaly byc nadbrzmiale.. biore luteine dopochwowa, tak zlecil lekarz, ale czasami mam slady tabletki na bieliznie.. oczywiscie weszlam na neta i ponoc gdy ustepuja objawy, to moze znaczyc ze ciaza obumarla.. bardzo sie boje..
Wizyte mam dopiero 9sierpnia.
Nie wiem, moze zrobic jutro bete dla uspokojenia ??
Mam mega dola..Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Evelin wrote:Mowilam mu, zwala na hormony..
Inaczej to sobie wyobrazalam..
Czuje sie teraz z tym wszystkim taka sama.
Wczoraj jego mama zadzwonila zebym przyszla na kolacje, gdy poszlam nie dosc ze nic nie bylo jeszcze do jedzenia to "nawet nie byla prosba" zebym pomyla podloge.. ok lubie pomagac itd ale ma corke, mojego A siostra ma 21lat, do chuja ona mogla to zrobic, a nie szykowala sie na impreze.. no sorry.. mam swoje porzadki na glowie.. oczywiscie gdy byla kolacja to pomagalam przy jej zrobieniu, przyjechal szwagier z dziewczyna, to ksiezniczka tylko siedziala i wszystko miala podsuwane pod nos.. A Ewelina przynies to, zrob tamto..
W drodze tak sie z moim poklocilam i on nic w tym zlego nie widzi..
Nie dosc ze ma olewajace podejscie, to tesciowa mnie wkurwia..
Wszystko dzis we mnie wybuchlo i nie wracam do domu..
Tydzien posiedze u tatyMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1961a8b8321e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/33af442085b3.jpg
TESTUJĄ
25.07 - Czikosz, Magdama
27.07 - AniaŁ123
30.07 - misia1989, KingaJulia91
ZAFASOLKOWAŁY
6.07 - Madera2000 - pozytywny
12.07 - Cherry_Blossom - pozytywny
12.07 - Kingulla - pozytywny
14.07 - Nutka88 - pozytywny
16.07 - Evelin - pozytywny
19.07 - Gaduaaa - pozytywny
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8b16f1eb471c.jpg
TESTUJĄ
margerit@
1.08 - margaret87
4.08 - Justyś91
5.08 - Parsleyek
8.08 - Dobuska
12.08 - Bella_Bella
14.08 - MMadziula
Bierka
Caro
LILITH.P
marciaa
22.08- Kim87
Im się udało
Uda się i nam! https://naforum.zapodaj.net/thumbs/99c5e3cf19f3.jpg
Sylwia91 - TP -> 30.10.2016
Duśka:) - TP -> 27.11.2016
WaldhauzerM - TP -> 22.12.2016
eveli_na - TP -> 26.12.2016
Anula1986 - TP -> 28.12.2016
szuflada - TP -> 29.12.2016
Allmita - TP > 09.01.2017
Sandrula - TP -> 03.02.2017
Nats - TP -> 05.02.2017
KlaudyŚ - TP -> 13.02.2017
Tuliska - TP -> 06.03.2017
Kingulla - TP -> 21.03.2017
Elunia
Cherry_Blossom -TP -> 21.03.2017
Evelin - TP -> 23.03.2017
ZAFASOLKOWANE ZAPRASZAMY NA NASZ FIOLETOWY WĄTEK NA BELLY
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/zafasolkowane-z-grupy-starania-o-maluszka-of,10260,123.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2016, 10:57
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Evelin my z mężem staraliśmy się o dzidziusia 8 miesięcy. Jak mu oznajmiłam, że jestem w ciązy to poszedł do "kanciapy" wyciagnął kij od mopa i powiedział, żebyp pojechała mu kupić końcowkę bo tą co ma nie pasuje:P roześmiałam się, że właśnie oznajmiłam mu, że zostanie tatą a on mi mopa wręcza. Faceci chcą, ale jak przychodzi co do czego to się boją jak sprostaja roli ojca. Obudza się u nich mechanizm wypierania i reagują inaczej niż my:) przejdzie mu i Tobie, jeszcze wszystko będzie ok ikiedyś będziecie się z tych sytuacji śmiać
Kim87, dobuska lubią tę wiadomość
2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 😇
❄3.2.2 😞
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
Cross match 29,8 %❌
NK 14% ❌
ANA1 - 1:80
Kariotyp ✅
Zespół antyfosfolipidowy ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 😔
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium) 7+1💔😞😇
28.04 ----> ❄ 3.2.2 (+ relanium, +neoparin) 7dpt - beta 0,4 😞 -
Kimi kochana , wpisz mnie na 14 sierpnia
Ja też już zaczynam molestować mojego ukochanegoCałe szczęście nie jest to trudne
Kim87, Evelin lubią tę wiadomość
-
witam
evelin nie martw się na zapas, skoro gninek mówi że jest ok to jest ok. Będzie dobrze - głowa do góry.
AniaŁ 0,04 spadku to żaden spadek. Ciągle masz tempkę w wyższej fazie więc póki co jest dobrze.
daga_00 wrote:A powiem Wam jak ja byłam w ciąży pierwszej to ja byłam zdrowsza... pod tym względem, że nic nie czytałam. Pojęcia nie mialam, że trzeba betę powtórzyć.. pierwszy wyniki bety w 31 dc miałam zaledwie 5 jednostek... i przyjęłam, że jest ciąża i tyle.. teraz wiem jakby dużo więcej i na pewno będę się bardziej przejmować...
Ja w pierwszej ciąży nawet nie miałam pojęcia o robieniu bety z krwi a tym bardziej o jej przyroście. Prowadziłam wykres temperatur, do dziś mam zachowanyA później w dniu spodziewanej @ zrobiłam test z moczu, wyszedł pozytywny i cierpliwie czekałam do wizyty u ginka. Jakoś nie świrowałam, nie doszukiwałam się złych objawów. Starania zaczęliśmy w sierpniu 2009r ale w okolicach dni płodnych dopiero we wrześniu wstrzeliliśmy się w płodne i udało się. Ciąża przebiegała książkowo, zero problemów. Poród o czasie SN, syn duży 3830 i 57 cm.
Widzę po sobie że teraz będę chyba panikować, może dlatego że jestem po poronieniu i jakiś strach we mnie pozostał, że może znów mi się to przytrafić.
Evelin, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
09.06.2010r. - 💙
18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze
07.06.2017r - 💙 -
dobuska wrote:
Ewelinko kochana tak mi Ciebie szkoda. A jeżeli mogę wiedzkec, planowaliscie ciążę? Może on po prostu się boi? Może dopiero do niego dociera to co się wydarzyło? Faceci często reagują po prostu głupio
Bardzo chcial, staralismy sie kilka miesiecy, sam chcial nawet badania sobie robic, gdy sie nie udawalo..
Zobacze jak sytuacja sie rozwinie.
Musialam porostu sie wygadac -
Kim87 wrote:Hej głową do.gory chlopy inaczej reagują na ciążę. Musi przetrawic. Co.do hormonów to czasem zanikają chociaż.jq zawsze miałam minimalne. Dopiero dwa dni przed poronieniem mi znikły zupełnie. Ale nie musi być to.u ciebie. Kochana ciąża to nie choroba więc dlatego zaganiaja cie do pracy. Z jednej strony to dobrze bo najgorsze co można robić w ciąży to siedzieć i chuchać na siebie z drugiej powinni zapytać
Niby tam czuje piersi, ale mniej.
Brzuch dalej wzdety, spiaca jestem, I ciagle glodna.. poprostu naczytalam sie tych glupot..