WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
Odpowiedz

Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają

Oceń ten wątek:
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bbee wrote:
    Pączek, u mnie poprzedni tydzień był deszczowy, a teraz jest tylko zimno, deszczu nie ma, w tej chwili bezchmurnie, mieszkam nad morzem.

    też zazdroszczę miejsca zamieszkania.
    Jako dziecko każde wakacje spędzałam nad morzem :)
    Moja siostra pojechała na 10 dni do Władysławowa to od razu jej zapowiedziałam że dzwonić i sms może wysyłać, byle nie mms-y z widokiem na morze, plażę bo ją uduszę 035.gif

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella_Bella wrote:
    Szatynka zaproszenie poszło <3

    zaakceptowane, dziękuję :)

    Bella_Bella lubi tę wiadomość

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • Pączek Autorytet
    Postów: 2632 1798

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatynka wrote:
    też zazdroszczę miejsca zamieszkania.
    Jako dziecko każde wakacje spędzałam nad morzem :)
    Moja siostra pojechała na 10 dni do Władysławowa to od razu jej zapowiedziałam że dzwonić i sms może wysyłać, byle nie mms-y z widokiem na morze, plażę bo ją uduszę 035.gif

    Oj ja jako dziecko też - każde wakacje to było morze....cudnie...
    Jak ja chce takie wakacje !

  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19Biedroneczka91 wrote:
    Hej dziewczyny, u mnie wzrost ledwo dostrzegalny... Ale susza jak na pustyni...


    a co Ty biedroneczko gadasz, pięknie odbiła :) a teraz niech ładnie się pnie do góry :)

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • bbee Autorytet
    Postów: 1131 1724

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety nie nad samym morzem mieszkam. 15 km mam do morza, więc nie tak często je widuje. Nie ma czasu, a w sezonie korki, tłum i nie ma gdzie postawić samochodu... A poza tym jest chłodniej od morza, bo wieje często od morza zimnym, wilgotnym powietrzem. Ja tam wole góry :P he he. Człowiekowi nie dogodzisz :) ale za to nad morzem pare razy byliśmy sobie z mężem romantycznie na zachód słońca, kilka razy w ciągu 12 lat jak jestesmy razem.

    28 lat,
    <3 Aurelia <3
    dev128prs__.png
    a9bb65c7c8.png

    Beta hcg 16dpo -780
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19Biedroneczka91 wrote:
    Ej u mnie tez jednak jest dosyc wzrost... Wczorajsza temp zapisywalam niemal na spiocha i musialam cos pogmatwac. Na szczescie zawsze zapisuje tez w zeszycie i mezowi na tel wysylam;) i tam jest ta nizsza:) tak tez mi sie wydawalo ze przecież byl wiekszy spadek:)

    no to dobrze że wreszcie dostrzegłaś ten ładny skok. Już myślałam że ze wzrokiem masz coś nie tak skoro dla Ciebie początkowo ten skok był ledwo dostrzegalny :)
    Jest dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 08:28

    19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LILITH.P wrote:
    Miała. Pamiętam, że była zła, bo zazwyczaj dostawała inny lek na swoje przypadłości. Rozmawiałam z Mamą przed chwilą i mówiła, że miała takie uczucie, jak wkładała kolejne glubulki, że poprzednie jeszcze tam są. Także trzymam kciuki. Jej przeszło tak po 2-3 dniach. Na zbawienny wpływ miesiączki nie mogła liczyć, bo jest po usunięciu jajników i macicy. No i tak po menopauzie


    aha dzięki, bardzo mnie Twoja wypowiedź uspokoiła. Dosłownie mam tak jak Twoja Mama, też wyczuwałam w sobie poprzednie globulki, które do tej pory stopniowo wyłażą pod postacią białej mazi z odrobinkami, które działają jak piling, podrażniają. Strasznie to upierdliwe. Czekam na @ bo ona powinna wszystko ładnie wypłukać. Dziś mija 3 dzień od zapodania ostatniej globulki. Zobaczymy jak będzie w ciągu dnia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 08:35

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bbee wrote:
    Niestety nie nad samym morzem mieszkam. 15 km mam do morza, więc nie tak często je widuje. Nie ma czasu, a w sezonie korki, tłum i nie ma gdzie postawić samochodu... A poza tym jest chłodniej od morza, bo wieje często od morza zimnym, wilgotnym powietrzem. Ja tam wole góry :P he he. Człowiekowi nie dogodzisz :) ale za to nad morzem pare razy byliśmy sobie z mężem romantycznie na zachód słońca, kilka razy w ciągu 12 lat jak jestesmy razem.
    Znam ból 3 lata w belgii nad morzem mieszkałam. Miałam 200 m do morza. Fajnie przez pierwsze kilka miesięcy. Latem nie ma gdzie auta zaparkować pełno ludu w nocy krzyczą pijani. Masakra. Zimą pizga wiatr tak że nie da spać

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • LILITH.P Autorytet
    Postów: 3800 2413

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja w sezonie turystycznym mocno unikam morza... mam na plażę 30 min. spacerkiem i jak widzę te tłumy, to naprawdę się nie chce. Wolę morze w maju, czerwcu. No i we wrześniu. Do 3M jutro mają dotrzeć deszcze, także dzisiaj latam po pocztach, urzędach i sklepach :D

    Lubię chłodne lata w Gdańsku. Ostatnio w upały byliśmy na ślubie w Radomiu, tak w środku lądu i ledwo żyłam. (Co ciekawe, nawet samolot widzieliśmy, jak lądował na to osławione lotnisko :D )

    We wrześniu mykamy do Szklarskiej Poręby. Nad morzem się mieszka, to czas w góry :D co prawda niskie, ale może w październiku Bukowina Tatrzańska? Zobaczymy, jak z Mężem. Ma wpisany urlop, ale z myślą o tym, iż będzie prowadził szkolenie w Wawie z programowania. Mam nadzieję, że nie znajdą się chętni i wyjdziemy :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 08:41

    24 V - Michał Franciszek <3 3105 g 53 cm Miłości

    0b52cec6da.png
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pączek wrote:
    Oj ja jako dziecko też - każde wakacje to było morze....cudnie...
    Jak ja chce takie wakacje !

    ah to były cudowne czasy i cudowne wakacje.
    Ja nad morzem mam bardzo bliską rodzinę (dwie siostry mojej Mam) i rodzice co wakacje mnie do niech zawozili. Mam tam m.in. kuzynkę w moim wieku i o takim samym imieniu (siostrzenica mojej Mamy). Bardzo się lubiłyśmy i mocno byłyśmy ze sobą zżyte. No cóż wszystko się ukróciło jak Mama zmarła. Rodzinka z nad morza odsunęła się od nas. Wszystko z dnia na dzień się skończyło. I kto by pomyślał że rodzona siostra mojej Mamy tak mnie i moją siostrę odtrąci. Nawet na moje i siostry wesele nie przyjechała, ani ona ani jej córki. Trudno. Przeżyję :)

    Moja siorka ze swoją rodzinką aktualnie wypoczywa nad morzem ale nie ma zamiaru nawet zaglądać to tych naszych ciotek ani kuzynek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 08:45

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • LILITH.P Autorytet
    Postów: 3800 2413

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatynka wrote:
    ah to były cudowne czasy i cudowne wakacje.
    Ja nad morzem mam bardzo bliską rodzinę (dwie siostry mojej Mam) i rodzice co wakacje mnie do niech zawozili. Mam tam m.in. kuzynkę w moim wieku i o takim samym imieniu (siostrzenica mojej Mamy). No cóż wszystko się ukróciło jak Mama zmarła. Rodzinka z nad morza odsunęła się od nas. Wszystko z dnia na dzień się skończyło. I kto by pomyślał że rodzona siostra mojej Mamy tak mnie i moją siostrę odtrąci. Trudno. Przeżyję :)



    Dziwne postępowanie. Gdyby coś stało się z moimi braćmi (tfu, tfu, tfu) nie odsunęłabym się od bratanków. Mam z nimi rewelacyjny kontakt. Szczególnie z chrześniakiem, który idzie do liceum właśnie. Co roku gdzieś ich zabieram, pomagam w nauce, problemach. To w końcu prawie krew z mojej/naszej krwi :)

    24 V - Michał Franciszek <3 3105 g 53 cm Miłości

    0b52cec6da.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie jak to mówią. Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu ;)

    Szatynka wiem o czy mówisz

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • LILITH.P Autorytet
    Postów: 3800 2413

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mojej Mamy po 12 latach odezwał się ostatnio jedyny brat... jedyne rodzeństwo. Zachorował w tym samym wieku co Mama na raka. Oczywiście raka prostaty. Mama rak jajnika.

    stwierdził,że Dziadek/Ich Tato równo podzielił ich chorobą. A myślał, że zachoruje tylko jedno z nich, a On wdał się w rodzinę babci/swojej Mamy...a tu zonk

    24 V - Michał Franciszek <3 3105 g 53 cm Miłości

    0b52cec6da.png
  • 19Biedroneczka91 Autorytet
    Postów: 1981 1889

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatynka wrote:
    no to dobrze że wreszcie dostrzegłaś ten ładny skok. Już myślałam że ze wzrokiem masz coś nie tak skoro dla Ciebie początkowo ten skok był ledwo dostrzegalny :)
    Jest dobrze :)
    Ty sie tu mojej slepoty nie czepiaj:):) ja jak wstaje to ledwo na oczy widze, cud ze pamietam o mierzeniu:D

    Kim87 lubi tę wiadomość


    w4sq9jcgmw79sv3t.png
    yf3b3vt.png
    __________________
    Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
    Kocham Cię Aniołku
    https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com
  • magnolia82222 Autorytet
    Postów: 372 124

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szatynka wrote:
    Hej

    magnolia biedroneczko <3

    jestem w 24dc i zamiast tempka iść w dół to ona wzrosła 37,25. Spałam jednym ciągiem 6 godzin bez wstawania. No ale w nocy najpierw mocno zmarzłam, na szczęście miałam koło siebie dodatkowy koc, którym przykryłam się po same uszy i zasnęłam. Obudziłam się bo strasznie było mi gorąco aż się upociłam było tuż po 6ej a tempke mierzę o 7ej. Myślę że to że najpierw zmarzłam a potem po dodatkowym okryciu zgrzałam się i upuściłam wpłynęło na wzrost tempki.
    Wczoraj jak pojechałam do taty było chłodno a ja wybrałam się w krótkich spodenkach i bluzeczce z krótkim rękawkiem do tego japonki. A jak wracałam do domu było na maksa zimno i burzowo. Trochę mnie owiało. Do tego glupol ze mnie bo spałam przy otwartym oknie w zimną noc pod cienkim kocykiem no i mam za swoje.

    Brzuch boli okresowo i to dość mocno, jajnik lewy z którego miałam jajeczkowanie delikatnie momentami odczuwam. Póki co nic na dole nie piecze. Ciekawe jak w ciągu dnia będzie.

    Byłam psiaka na podwórko wypuścić strasznie u mnie zimno i pochmurno.

    Dziś przyjeżdżają moje dwie szwagiereczki, w tym jedna ze swoimi dzieciakami. Niezbyt się cieszę z ich wizyty. A mają u nas zostać tylko jeszcze nie wiem na jak długo. One wiedzą jakie miałam problemy zdrowotne i nigdy przenigdy nawet nie spytały jak się czuję, co w ogóle u mnie spychać. Normalnie zimne ryby w stosunku do mnie a ja nigdy nic złego im nie zrobiłam i nic złego nie powiedziałam. Kiedyś jedna z nich jak przyjeżdżała to przychodziła do mnie na górę (na dole mieszka teściowa) i piłyśmy sobie kawkę i rozmawiałyśmy fajnie. Teraz od bardzo o długiego czasu już tak nie ma. Jak przyjedzie to siedzi na dole u mamusi. Myślę że takie ich lekceważące podejście do mnie to sprawka mojej teściowej. Trudno ja nie mam zamiaru przed nimi się płaszczyć. Same taką chłodną atmosferę wprowadziły, trudno ich sprawa.
    Hej dziewczynki.
    Szatynka, Ty masz tak jak ja z bratową i ze szwagrem. Co za ludzie. Jak coś potrzebują to Cię znajdą, a tak to mają Cię w d... . Moja bratowa to taka wredna małpa, że szkoda gadac. Rodzona jej siostra zaszła w ciąże i miała cukrzyce ciążową to cieszyła się że ma złe wyniki i drugie dziecko będzie miała też chłopaka, a marzyła o córce. Mój szwagier(męża brat) to w ogóle jakiś dziwny człowiek, żona się jego nam żaliła, że zamyka się w sąsiednim pokoju i tam sypia. Z nią nie sypia w ogóle ani się nie seksuje. Nie daje jej kasy, bo nie pracuje, odłączył jej tv by czasem głupot nie oglądała. Pokręciło mu się tak we łbie że szkoda gadać. W ogóle wydaje mi się, że on ma problemy psychiczne, bo ma takie zachowania że normalny człowiek tak się nie zachowuje.

    35 lat, 2 ciąża
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LILITH.P wrote:
    Do mojej Mamy po 12 latach odezwał się ostatnio jedyny brat... jedyne rodzeństwo. Zachorował w tym samym wieku co Mama na raka. Oczywiście raka prostaty. Mama rak jajnika.

    stwierdził,że Dziadek/Ich Tato równo podzielił ich chorobą. A myślał, że zachoruje tylko jedno z nich, a On wdał się w rodzinę babci/swojej Mamy...a tu zonk
    Ja pierdziut. Brak słów

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • 19Biedroneczka91 Autorytet
    Postów: 1981 1889

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LILITH.P wrote:
    Do mojej Mamy po 12 latach odezwał się ostatnio jedyny brat... jedyne rodzeństwo. Zachorował w tym samym wieku co Mama na raka. Oczywiście raka prostaty. Mama rak jajnika.

    stwierdził,że Dziadek/Ich Tato równo podzielił ich chorobą. A myślał, że zachoruje tylko jedno z nich, a On wdał się w rodzinę babci/swojej Mamy...a tu zonk
    Ja bez mojego brata dnia przezyc nie moge..:). Od pazdziernika idzie na studia i juz mi smutno, ze go nie bedzie....


    w4sq9jcgmw79sv3t.png
    yf3b3vt.png
    __________________
    Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
    Kocham Cię Aniołku
    https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LILITH.P wrote:
    Dziwne postępowanie. Gdyby coś stało się z moimi braćmi (tfu, tfu, tfu) nie odsunęłabym się od bratanków. Mam z nimi rewelacyjny kontakt. Szczególnie z chrześniakiem, który idzie do liceum właśnie. Co roku gdzieś ich zabieram, pomagam w nauce, problemach. To w końcu prawie krew z mojej/naszej krwi :)

    no cóż rodziny się nie wybiera.
    Jedna z cioteczek nad morzem w sumie jest ok. Jak Mam była chora to potrafiła z nad morza na parę dni do niej przyjechać. Na mój i siostry ślub też przyjechała jej syn i córka również. Po śmierci Mam parę razy nas odwiedziła, kartkę na święta wyśle, czasem do taty zadzwoniła. Teraz coś odzew z jej strony ucichł. Nie wiedziałam jej parę lat. Akurat ją jestem w stanie zrozumieć bo jej mąż (mój chrzestny) zmarł na rok prze moją Mam a i ona jest teraz pod 70-kę i do tego opiekuje się schorowaną teściową.
    Natomiast ta druga cioteczka (najmłodsza siostra mojej Mam) to już szkoda słów. Nie chcę jej nawet oglądać. Już w czasie choroby mojej Mamy pokazała swoją prawdziwą twarz. Nigdy jej tego nie wybaczę jak nas i moją Mamę potraktowała. A jej córunie też są dobre.
    Obie mężatki, jedna z nich ma już drugiego męża i trójkę dzieci a ja nawet nie znam ani jej obecnego męża ani poprzedniego, a nawet dzieci, najstarsze ma 16 lat. No cóż takie życie. Rodziny się nie wybiera, ale jakoś nie jest mi z tego powodu smutno.

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kim87 wrote:
    Wiecie jak to mówią. Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu ;)

    Szatynka wiem o czy mówisz


    no cóż czasem tak bywa. Nic na to nie porodzimy. Ja już pogodziłam się z taką sytuacją.

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
  • szatynka Autorytet
    Postów: 1520 643

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LILITH.P wrote:
    Do mojej Mamy po 12 latach odezwał się ostatnio jedyny brat... jedyne rodzeństwo. Zachorował w tym samym wieku co Mama na raka. Oczywiście raka prostaty. Mama rak jajnika.

    stwierdził,że Dziadek/Ich Tato równo podzielił ich chorobą. A myślał, że zachoruje tylko jedno z nich, a On wdał się w rodzinę babci/swojej Mamy...a tu zonk


    po 12 latach ... spory kawałek czasu, no ale lepiej późno niż w cale.
    Ja nie wyobrażam sobie abym nie miała kontaktu z własną siostrą. Jest ode mnie starsza o 5 lat i totalnie się różnimy ale i tak bardzo jestem za nią i w miarę możliwości często ją odwiedzam (6km tylko nas dzieli). Natomiast ona bardzo rzadko do mnie zagląda :( tylko na imieniny moje, męża i mojego synka (jej chrześniaka) urodziny, no i czasem od tak zajrzy ale na moment. W sumie jak na siostrę i tak małą odległość między nami to zdecydowanie za mało razy u mnie gości. Cóż. Ona ma zupełnie inny charakter niż ja. Ja jestem otwartą osobą - ona zamkniętą w sobie, ja czuła - ona zimna, ja potrafię okazywać uczucia publicznie ona jest skryta w uczuciach ... ale i tak bardzo ją kocham :)

    <3 zem3j48aw2uaagxd.png <3
    <3 zem3wn15b4i4bt7c.png <3

    18.06.2016r. [*] 6tc Aniołek - w mym sercu na zawsze <3
‹‹ 2812 2813 2814 2815 2816 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ