Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
MMadziula wrote:Wiesz co stałe mam bóle jak na @ , tylko latam do łazienki . Nie spodziewam się dobrych wiadomości ....może gdzieś w głębi serca mam malutka nadzieje , ale staram się ją uciszyć
-
kolorek wrote:dzięki kochana
czekam na inne podpowiedzi również zrobiłam test dzisiaj ale 1 kreska .. a plamienie mam dalej.. Help !
-
kolorek wrote:dzięki kochana
czekam na inne podpowiedzi również zrobiłam test dzisiaj ale 1 kreska .. a plamienie mam dalej.. Help !
Może to być plamienie implantacyjne, jak i problemy z progesteronem -
eh ja mam strasznie nie regularny cykl miałam miesiąc miesiaczke w tamtym tygodniu byłam u lekarza przeszła i teraz miałam spokój 2 tyg i znowu to wiem że robiłam test na dni plodne to 9 miałam dni plodne staramy się z mężem o dziecko.. wiec ja już nie wiem zobaczę co się z tego rozwinie
-
Dziewczyny... mam kryzys i juz opadam z sił... zanosi sie na owu ale w poniedzialek powtorka wizyty... z tymze Moj musi zrobic badania bo lekarz chce wiedziec czy jest sens popedzac moja owu czy nie tu jest problem a mezczyzn leczy sie duzo dluzej i powoli... a umnie jest to temat tabu i nie ma opcji na badania... przeryczalam ostatnie dwie godziny i trace nadzieje....
-
Bella, nie martw się... Może spokojną rozmową uda Ci się go przekonać?
Ostatnio w necie znalazłam fajny film dokumentalny odnośnie płodności mężczyzn - pokazuje, że czasem nie trzeba wcale dużo zmieniać.
Klik - https://www.youtube.com/watch?v=kFzP0tVxo_ABella_Bella lubi tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Dziewczyny... mam kryzys i juz opadam z sił... zanosi sie na owu ale w poniedzialek powtorka wizyty... z tymze Moj musi zrobic badania bo lekarz chce wiedziec czy jest sens popedzac moja owu czy nie tu jest problem a mezczyzn leczy sie duzo dluzej i powoli... a umnie jest to temat tabu i nie ma opcji na badania... przeryczalam ostatnie dwie godziny i trace nadzieje....
bbee, Bella_Bella lubią tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Dziewczyny... mam kryzys i juz opadam z sił... zanosi sie na owu ale w poniedzialek powtorka wizyty... z tymze Moj musi zrobic badania bo lekarz chce wiedziec czy jest sens popedzac moja owu czy nie tu jest problem a mezczyzn leczy sie duzo dluzej i powoli... a umnie jest to temat tabu i nie ma opcji na badania... przeryczalam ostatnie dwie godziny i trace nadzieje....
Nie ma chyba innego wyjścia jak próba rozmowy z facetem... Może da radę jakoś do niego dotrzeć?
-
Dokładnie. Przekonaj go ze ty musisz rozkładać nogi przed wieloma osobami gdzie Ci jeszcze grzebią i to jest krepujace ale koniecznie.
A jego wacka nikt tam oglądać, dotykać i w nim grzebać nie będzie.magnolia82222, Dzezabella lubią tę wiadomość
-
marciaa wrote:Dokładnie. Przekonaj go ze ty musisz rozkładać nogi przed wieloma osobami gdzie Ci jeszcze grzebią i to jest krepujace ale koniecznie.
A jego wacka nikt tam oglądać, dotykać i w nim grzebać nie będzie. -
Bella_Bella wrote:Dziewczyny... mam kryzys i juz opadam z sił... zanosi sie na owu ale w poniedzialek powtorka wizyty... z tymze Moj musi zrobic badania bo lekarz chce wiedziec czy jest sens popedzac moja owu czy nie tu jest problem a mezczyzn leczy sie duzo dluzej i powoli... a umnie jest to temat tabu i nie ma opcji na badania... przeryczalam ostatnie dwie godziny i trace nadzieje....
Bella wcale Ci się nie dziwię... Płodność to także kwestia mężczyzn. Jak się krępuje pokoiku z gazetkami, może zrobić swoje w domku. Grunt to oddać nasienie do badań w ciągu 30 min. -
Dzezabella wrote:Bella, nie martw się... Może spokojną rozmową uda Ci się go przekonać?
Ostatnio w necie znalazłam fajny film dokumentalny odnośnie płodności mężczyzn - pokazuje, że czasem nie trzeba wcale dużo zmieniać.
Klik - https://www.youtube.com/watch?v=kFzP0tVxo_A
Właśnie sobie włączyłam to w tvDzezabella lubi tę wiadomość
-
LILITH.P wrote:Bella wcale Ci się nie dziwię... Płodność to także kwestia mężczyzn. Jak się krępuje pokoiku z gazetkami, może zrobić swoje w domku. Grunt to oddać nasienie do badań w ciągu 30 min.
Moim zdaniem on się po prostu boi, że to jego winaDzezabella lubi tę wiadomość
-
LILITH.P wrote:Bella wcale Ci się nie dziwię... Płodność to także kwestia mężczyzn. Jak się krępuje pokoiku z gazetkami, może zrobić swoje w domku. Grunt to oddać nasienie do badań w ciągu 30 min.
Dokładnie tak jak pisze Lilith...
Bella rozumiem Cię bo ja również się obawiałam czy mój się na to zgodzi. Łatwo jest mówić pogadaj z nim, przekonaj go, postaw się.. Wiecie dziewczyny jak się ma trudny charakter w domu to ciężko czasem zaradzić.
Nasienie można oddać w domu, ważne właśnie aby donieść w ciągu 30min, a to możesz zrobić nawet Ty. Ja też się obawiałam tej rozmowy z moim, ale w końcu co do czego zgodził się, bo wiedział że to dla mnie ważne.
Dopiero po czasie powiedział mi że bał się jak odbierał wyniki. Bał się, że to z nim coś nie tak... Faceci też mają obawy, z jednym pogadasz o tym normalnie, a inny wprost nie powie. Rozumiem Twoje obawy i smutek, ale głowa do góry, wierzę że uda Wam się dogadać... :*
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Bella_Bella wrote:Moim zdaniem on się po prostu boi, że to jego wina
Nie widząc tego posta, to właśnie napisałam... Trzeba próbować o tym rozmawiać, choć wiem, że może nie być łatwo. Wspieram Cię mocno29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Mój to naprawdę ciężki przypadek niestety, nawet nie ma mowy żeby w ogole porozmawiac o tym bo od razu klotnia i to ja jestem ta zla ze go zmuszam itp...
Mam nadzieje ze nie bedzie mial nic przeciwko badaniu pct i ze tam wyjdzie ze wszystko okej i nie bedzie trzeba robic badania nasienia....