Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, tak a propos suplementów - nakupowałam na zapas przez internet
(bo przecież cykl na zmarnowanie miał być...) Castagnusa, wiesiołka, Inofemu, tranu, Asparginu. Paczka mi przyszła dzień przed pozytywnym testem (taka klasyczna ironia losu u mnie
), więc Castagnusa wsadzam do szafki, zastanawiam się co z resztą?
Tran ponoć i tak warto, Inofem ma kwas foliowy. Łykać te suplementy, czy na wszelki wypadek odstawić wszystko i czekać co mi lekarz powie?
W Krakowie obrzydliwie leje i ziąb, a mnie strasznie roznosi energiaMniej śpię (to pewnie z przejęcia), za to bardzo mnie nosi na łażenie, sprzątanie, pracowanie, itp.
-
Nuteczka1337 wrote:Cześć , jestem tu nowa .. Macie może jakieś sprawdzone suplementy diety na wywołanie owulacji i wzrost pęcherzyków? ? Czy tylko na receptę .. ?
My możemy jedynie witaminki polecić
A tak wogole to witamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 21:09
-
Szaron wrote:Hej, tak a propos suplementów - nakupowałam na zapas przez internet
(bo przecież cykl na zmarnowanie miał być...) Castagnusa, wiesiołka, Inofemu, tranu, Asparginu. Paczka mi przyszła dzień przed pozytywnym testem (taka klasyczna ironia losu u mnie
), więc Castagnusa wsadzam do szafki, zastanawiam się co z resztą?
Tran ponoć i tak warto, Inofem ma kwas foliowy. Łykać te suplementy, czy na wszelki wypadek odstawić wszystko i czekać co mi lekarz powie?
W Krakowie obrzydliwie leje i ziąb, a mnie strasznie roznosi energiaMniej śpię (to pewnie z przejęcia), za to bardzo mnie nosi na łażenie, sprzątanie, pracowanie, itp.
ja po zejściu w ciążę ovarin odstawiłam, lepiej zapytac
-
Szaron wrote:Hej, tak a propos suplementów - nakupowałam na zapas przez internet
(bo przecież cykl na zmarnowanie miał być...) Castagnusa, wiesiołka, Inofemu, tranu, Asparginu. Paczka mi przyszła dzień przed pozytywnym testem (taka klasyczna ironia losu u mnie
), więc Castagnusa wsadzam do szafki, zastanawiam się co z resztą?
Tran ponoć i tak warto, Inofem ma kwas foliowy. Łykać te suplementy, czy na wszelki wypadek odstawić wszystko i czekać co mi lekarz powie?
W Krakowie obrzydliwie leje i ziąb, a mnie strasznie roznosi energiaMniej śpię (to pewnie z przejęcia), za to bardzo mnie nosi na łażenie, sprzątanie, pracowanie, itp.
A ja za to ciągle bym spała. Mąż ma nocki, więc jak wracam z pracy to dosypiam obok niego, a wieczorem zasypiam jak tylko się położę.
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Pączek wrote:Dobry
Co za sen - co ja miałam za głupi sen - snilo mi sie ze tak mi wypchnęło na wierzch macice ze mogłam ja trzymać przez skore i trzymałam, głaskałam normalnie jakas schiza
Normalnie jak sie obudziłam to obmacalam brzuch czy przypadkiem mi nic nie wystaje
Dżizas, ja też miałam kiedyś taki sen, z tym, że mnie wystawały jajniki!
Tuliska wrote:Lepiej zaczekajja po zejściu w ciążę ovarin odstawiłam, lepiej zapytac
Gdzie kupujecie ovarin i po ile? Gin mi na ostatniej wizycie polecił, ale przeszłam chyba z 7 aptek i nigdzie nie mieli na miejscu, wszystko do sprowadzenia z hurtowni, o ile był...A że w super-pharmie znalazłam femibion classic w promocji, to póki co tylko jego łykam z takich rzeczy.
-
Hej dziewczynki.
Nie było mnie już miesiąc, po ostatniej porażce odpuscilam. Nie starałam się w ogóle olałam liczenie, mierzenie i wszelkie inne rzeczy które mogłyby mi pomóc. Nawet kwas foliowy odstawilam. Zastanawiałam się czy dać sobie z tym spokój. Nie należę do osób silnych które po kolejnej porażce się podnoszą. Trochę opadła z sił pozwoliłam sobie nawet na piwo bo skoro odpuscilam. Wczoraj miałam Wam napisać że właśnie wczoraj powinnam dostać okres ale nie chciałam zapeszac. Dziś zrobiłam test, i się udało. Wynik pozytywny!!! Jesteście pierwsze. Zastanawiam się jak powiedzieć mężowiKim87, AniaŁ123, Szaron, Evelin, Cherry_Blossom, Violet146, Josephine lubią tę wiadomość
-
ewa231 wrote:Hej dziewczynki.
Nie było mnie już miesiąc, po ostatniej porażce odpuscilam. Nie starałam się w ogóle olałam liczenie, mierzenie i wszelkie inne rzeczy które mogłyby mi pomóc. Nawet kwas foliowy odstawilam. Zastanawiałam się czy dać sobie z tym spokój. Nie należę do osób silnych które po kolejnej porażce się podnoszą. Trochę opadła z sił pozwoliłam sobie nawet na piwo bo skoro odpuscilam. Wczoraj miałam Wam napisać że właśnie wczoraj powinnam dostać okres ale nie chciałam zapeszac. Dziś zrobiłam test, i się udało. Wynik pozytywny!!! Jesteście pierwsze. Zastanawiam się jak powiedzieć mężowi
Ewa, strasznie się cieszę, gratuluję!
Powiedz mężowi i leć zaraz na betę :* -
Dzezabella wrote:Gdzie kupujecie ovarin i po ile? Gin mi na ostatniej wizycie polecił, ale przeszłam chyba z 7 aptek i nigdzie nie mieli na miejscu, wszystko do sprowadzenia z hurtowni, o ile był...
A że w super-pharmie znalazłam femibion classic w promocji, to póki co tylko jego łykam z takich rzeczy.
Ovarin ma w składzie inozytol, to co innego niż zwykle witaminki
W Bakrze są na miejscu ale u mnie prawie 60zł... najtaniej w Internecie, na zamówienie w tanich aptekach to koło 50 zl -
Ale się dzisiaj nie wyspałam
Chciałam zamówić szybki transport wprost do mojego łóżeczka!
-
Wczoraj wieczór znowu dzwonili do mnie z laboratorium, że wyszły mi bardzo złe wyniki
nawet moja ginka skomentowała że wymagają pilnej konsultacji. TSH mi wyszło 0,008!!! Masakra! Mój dotychczasowy endo poecie pewnie nie zwróciłby na to uwagi, twierdząc ze ft-ki sa ok. Zaczynam mieć przeczucie że moje problemy wynikają tylko z tego TSH...