Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
19Biedroneczka91 wrote:Z calym szacunkiem... Ta znajoma to calkiem normalna!!!? Co za glupie gadanie. Jakbyś ją zabila, to byloby zabojstwo w afekcie:) Ines by Cie wybronila:)
szkoda brudzić sobie ręce
ja dzisiaj latam z ubraniami, przestawiam... przyjeżdża nowa sofa
w Gda wynajmujemy kawalerkę i mieliśmy łóżko rodem z IKEI... okropne. Mój zwyrodniały kręgosłup powiedział dość! A przy okazji czas spakować letnie ubrania do worków próżniowych -
LILITH.P wrote:nie wiem, skąd się tacy ludzie biorą, ale... mam dzisiaj taką mega małą satysfakcję...
i dlatego wielu znajomym nic o ciąży nie mówię, bo jak coś się stanie złego, wielu powie "dobrze im tak"!
Ten tekst.. tej Twojej niby koleżanki... co on miał na celu?! Ludzie są dziwni. Na szczęście teraz możesz cieszyć się groszkiem a takich znajomych chyba trzeba omijać szerokim łukiem.29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
19Biedroneczka91 wrote:No wreszcie:) wielki powrot:)
Wielki byłby z dwoma kreskami, ten powrót na razie taki mały29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
19Biedroneczka91 wrote:U mnie tez zakaz wspolzycia, po
co drugi dzien ciezko to wytrzymac:)
ale czego sie nie robi dla Fasolci:) a kawa bleee:) w ogole wszystko jest bleee. Tylko marchewki i jablka rządzą
u mnie nic nie rządzi to najgorsze. wszystko mi śmierdzi i staje w gardle. jem z rozsądku i na siłe.
19Biedroneczka91 wrote:Z calym szacunkiem... Ta znajoma to calkiem normalna!!!? Co za glupie gadanie. Jakbyś ją zabila, to byloby zabojstwo w afekcie:) Ines by Cie wybronila:)
hahaha no proste B|Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
LILITH.P wrote:Ale mi dzisiaj moja ulubiona znajoma "dowaliła" (AniaŁ na pewno pamięta, która/jaka, jak i kilka dziewczyn)... Walczy z nadżerką i zapytała mnie, jak u mnie sprawy jajnikowo-maciczne... więc odpisałam, ze jakiś czas temu byłam u ginekologa na usg, na przeglądzie i wszystko ok i co zobaczyłam w sms'ie...
"a ciąży jak nie ma, tak nie ma... to już lepiej mieć nadżerkę i dziecko" WTF????
o moim stanie nic nie wie i w sumie... heh
??????? Zamurowało mnie!!! Co za pi***!!! Ale się babsztyl zdziwi -
Pączek wrote:Luuuz - ja zdawałam 5 razy
Na jednym z egazminów facet kazał mi zaparkować prostopadle przodem. Zaparkowałam. Akurat miejsce było przy kościele. No i on otwiera drzwi i mówi ze nie moze wyjść - na co ja mówie że ale ja moge
No i on do mnie z tekstem a jak teściową do kościoła trzeba bedzie zawieźć to jak ona wysiądzie ? Na co ja mówie - to ją wysadzę i pojadę zaparkować. Na co on mówi no ok ale ja nadal wyjść nie moge - na co ja już tam mega poirytowana...trzeba było tyle nie żreć to by Pan wyszedł - ooooo jak sie wsciekłoczywiście oblałam
Pączek Ty Krejzolko jednaPączek lubi tę wiadomość
-
wvmvw wrote:Lili chcialabym jej mine widziec jak sie dowie, wtedy pozycz jej milego dnia
za szybko to nie nastąpi, czekamy na koniec 1 trymestru, a to daleka droga
edit: pewnie będzie zła, bo tak późno jej powiem, a ona przecież powiedziała mi po 1 pozytywnym teście, zanim poszła do ginekologa...
najbardziej zaskoczyła mnie moja Przyjaciółka, ale wiecie, taka Przyjaciółka, że wszystko praktycznie bylibyście dla niej zrobić... znamy się praktycznie 20 lat, przyjaźnimy pewnie z 15-16... 3 dni po pozytywnym teście zadzwoniła do mnie (mieszka w Hiszpanii) z tekstem " myślałam wczoraj o Tobie, że jesteś w ciąży, jesteś????". Rozryczałam się praktycznie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 12:59
-
LILITH.P wrote:za szybko to nie nastąpi, czekamy na koniec 1 trymestru, a to daleka droga
edit: pewnie będzie zła, bo tak późno jej powiem, a ona przecież powiedziała mi po 1 pozytywnym teście, zanim poszła do ginekologa...
najbardziej zaskoczyła mnie moja Przyjaciółka, ale wiecie, taka Przyjaciółka, że wszystko praktycznie bylibyście dla niej zrobić... znamy się praktycznie 20 lat, przyjaźnimy pewnie z 15-16... 3 dni po pozytywnym teście zadzwoniła do mnie (mieszka w Hiszpanii) z tekstem " myślałam wczoraj o Tobie, że jesteś w ciąży, jesteś????". Rozryczałam się praktycznie...
Zapisalam sie do gina dopiero na 12 grudnia ma terminczyli ten cykl i prawie caly kolejny musze przeczekac. Chcialam isc do kogos innego ale chodze do niego od lat no i ma najlepsza opinie... stad takie chinskie terminy. No nic wyglada na to ze bede musiala sobie poczekac cierpliwie. Kupie tylko testy owu na te dwa cykle bo co wiecej moge zrobic? Sfrustrowalam sie tylko bardziej. W tym terminie to juz bede po 8 cyklach staran... eh...
-
LILITH.P wrote:za szybko to nie nastąpi, czekamy na koniec 1 trymestru, a to daleka droga
edit: pewnie będzie zła, bo tak późno jej powiem, a ona przecież powiedziała mi po 1 pozytywnym teście, zanim poszła do ginekologa...
najbardziej zaskoczyła mnie moja Przyjaciółka, ale wiecie, taka Przyjaciółka, że wszystko praktycznie bylibyście dla niej zrobić... znamy się praktycznie 20 lat, przyjaźnimy pewnie z 15-16... 3 dni po pozytywnym teście zadzwoniła do mnie (mieszka w Hiszpanii) z tekstem " myślałam wczoraj o Tobie, że jesteś w ciąży, jesteś????". Rozryczałam się praktycznie..
Albo jasnowidz, albo jakaś czarownicaa to bardzo ciekawe, musicie być bardzo zżyte, jakaś telepatia czy co?
-
wvmvw wrote:I to sie nazywa przyjazn
.
Zapisalam sie do gina dopiero na 12 grudnia ma terminczyli ten cykl i prawie caly kolejny musze przeczekac. Chcialam isc do kogos innego ale chodze do niego od lat no i ma najlepsza opinie... stad takie chinskie terminy. No nic wyglada na to ze bede musiala sobie poczekac cierpliwie. Kupie tylko testy owu na te dwa cykle bo co wiecej moge zrobic? Sfrustrowalam sie tylko bardziej. W tym terminie to juz bede po 8 cyklach staran... eh...
Przede wszystkim - nie frustruj się. Pomyśl tak - bzykam się, bo lubię i chcę, idę na badania w grudniu, a póki codla przyjemności i dla Was
Łykaj witaminki, faszeruj mężczyznę cynkiem, wit C i kwasem foliowym i zdajcie się na los
możesz wprowadzić sobie taki luz do grudniawvmvw, Parsleyek lubią tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Albo jasnowidz, albo jakaś czarownica
a to bardzo ciekawe, musicie być bardzo zżyte, jakaś telepatia czy co?
Mąż powiedział, że zawsze myślał, że I. to czarownica i się nie pomylił
bardzo jesteśmy zżyte - to taki rodzaj przyjaźni, że możemy nie rozmawiać ze sobą miesiącami, a jak cos się dzieje, to jak zadzwonimy do siebie w nocy, żeby się wyżalić, to zawsze mamy czas...
bardzo dobrze się rozumiemy i często nazywamy siebie ALTER EGOAniaŁ123, Szaron lubią tę wiadomość
-
LILITH.P wrote:Przede wszystkim - nie frustruj się. Pomyśl tak - bzykam się, bo lubię i chcę, idę na badania w grudniu, a póki co
dla przyjemności i dla Was
Łykaj witaminki, faszeruj mężczyznę cynkiem, wit C i kwasem foliowym i zdajcie się na los
możesz wprowadzić sobie taki luz do grudnia. Moze w tym czasie jakies menu nam zdrowsze wprowadze bo ostatnio to cos licho sie odzywiamy moze zrzuce kilka kilogramow
.
Kim87 lubi tę wiadomość
-
Tuliska wrote:Dziewuszki które biorą Bronka proszę o odbiór
Aniu Ty chyba łykasz ciagle prawda?
Mam pytanie... wcześniej w szczęśliwym cyklu brałam tylko 3 tygodnie a teraz mam problem... dziś mój 11 dpo chyba a mi zawsze przed @ piersi dawały w kość... A teraz dość że ich nie ma () to nie czuję ich zupełnie... czy ja czasami całkiem prolaktyny sobie nie zbilam ??? Buuu nie biorę źle, biorę tez problem...
Ja biorę cały czas bez przerwy, z tymże po kontrolnych badaniach mam dawkę zmniejszoną do 1/2 tabletki co drugi dzień, żeby właśnie nie przesadzić. Gdybym odstawiłam całkiem niedawno to najprawdopodobniej prolaktyna wzrosła by ponownie. -
Parsleyek wrote:Ja mam zamiar teraz w nowym cyklu zrobić: lh, fsh i estradiol. Do tego możesz dołożyć hormony tarczycy. I prolaktyne.
Choć co z tą prolaktyną to do końca nie wiem w którym dniu powinno się ją robić, bo słyszałam różne info
Prolaktyna 4dc :*